- Wiadomości
- Ważne
Okopowa ofensywa. Co z impetem natarcia?
Ukraińscy komandosi wkraczają do rosyjskich okopów. Trwa walka o każdy metr wąskich transzei. Rosjanie nie wiedzą, gdzie są ich przeciwnicy, więc walka finalnie przeradza się w pojedynki na śmierć i życie w bliskiej odległości. Trwają mozolne starcia, a świat pyta co z impetem zapowiadanej wielkiej ofensywy?

Jeden z ukraińskich komandosów gna przez labirynt okopów zajętych przez Rosjan. Rosyjski żołnierz w ostatniej chwili dostrzega go. Nie zdążył nawet wycelować. Pada od celnego strzału. Na materiale Sił Operacji Specjalnych Ukrainy (SSO) widać grozę wojny i kunszt wojskowy ukraińskich operatorów. Zarejestrowana przez nahełmową kamerę akcja miała miejsce na Zaporożu i została opublikowana jakby na przekór części ekspertów, którzy twierdzą iż w zasadzie nie ma ofensywy. Podobnie wyglądają nagrania spod Bachmutu. Od kilku tygodni na flankach Bachmutu do ataku na rosyjskie pozycje rzucani są żołnierze 3. Brygady Szturmowej, złożonej z weteranów „Azowa". Jeszcze przed ofensywą pododdział batalionu "Terror", jednostki rozpoznawczej podlegającej ukraińskiemu wywiadowi wojskowemu oczyszczał „drogę" brygadom szturmowym. Specjalna akcja na pierwszą linię rosyjskich pozycji pod Bachmutem pokazała, że będzie to „okopowa ofensywa". „Terror" to formacja złożona z białoruskich ochotników, niegdyś w strukturach Pułku im. Kastusia Kalinowskiego. Białoruscy żołnierze uzbrojeni w duże ilości granatów i specjalnie przygotowanych do akcji materiałów wybuchowych, oczyścili okopy z Rosjan. Na obecnych materiałach spod Bachmutu widać walki, na skraju lasu, w świeżo kopanych dołkach strzeleckich, co potwierdza, że front się cały czas przesuwa.
Zobacz też
Наступление ВСУ. 19 июня утро
— IanMatveev (@ian_matveev) June 19, 2023
Прямо сейчас идут бои в районе Работино — ВСУ пытаются создать третий плацдарм в российской обороне. В Пятихатках был разгромлен целый батальон российской армии? Сводка: https://t.co/UkvnjFkLeY pic.twitter.com/jtL0bCjnwZ
Wiceminister Obrony Ukrainy, Hanna Maliar, potwierdziła że wyzwolona przez Ukraińców została Piatychatka k. Łobkowa. To zachodnie skrzydło operacji ofensywnej, która ciągnie się w łuku Zaporoże-Bachmut. Odbicie tej miejscowości oznacza, że Ukraińcy mogą próbować obejść rosyjskie umocnienia. Ponadto na przestrzeni ostatnich dni Siły Zbrojne Ukrainy wyzwoliły: Nowodariwkę, Lewadne, Storożewe, Makariwkę, Błahodatne, wspomniane Łobkowe i Nieskuczne. Kijów chwali się, że wyzwolono tereny o powierzchni 113 km kwadratowych, oraz spenetrowano linię frontu do 7 km.
Zobacz też
Pomimo tego postępy ofensywy są przez wielu ekspertów odbierane wręcz z rozczarowaniem. A pesymistyczny nastrój w mediach może być jeszcze bardziej pogłębiany, ponieważ „The Wall Street Journal" ostrzega, że nadchodzi pauza operacyjna w ofensywie, ponieważ Siły Zbrojne Ukrainy planują zmianę taktyki. Ile w tym prawdy, pokaże przyszłość, ale warto przeanalizować, skąd ten powszechny zawód w mediach odnośnie sytuacji operacyjnej.
1st company of the 2nd assault battalion part of the 3rd separate assault brigade released another video of them assaulting Russian positions. Bakhmut direction. pic.twitter.com/muz9TlxM57
— NOELREPORTS 🇪🇺 🇺🇦 (@NOELreports) June 18, 2023
Na ten moment obserwujemy trzy główne osie natarcia tej fazy ofensywy. Zaznaczam „tej fazy", ponieważ cały czas nie wiemy czy jest to faktycznie główny ciężar walk, czy też uderzenia pomocnicze lub maskujące, a cel ofensywy jest zgoła odmienny. Pamiętajmy też, że o przyszłych celach ofensywy mogą finalnie zadecydować słabe punkty rosyjskich pozycji. Operacja ofensywna jest póki co, prowadzona przez Ukraińców ograniczonymi siłami z użyciem poszczególnych batalionów. Obecne strefy walk są pod Łobkowem, pod Wełyką Nowosiłką oraz Bachmutem. Na tyłach, pod Melitopolem udało się Ukraińcom zniszczyć rosyjski konwój, który przerzucono z zalanego obwodu chersońskiego, by wspomagał powstrzymanie ofensywy.
Zobacz też
Intense footage of Ukrainian SOF of the 73rd Maritime Special Operations Center clearing Russian trenches in #Zaporizhzhia after entering at the rear and taking the enemy by surprise.
— Cᴀʟɪʙʀᴇ Oʙsᴄᴜʀᴀ (@CalibreObscura) June 19, 2023
Interesting to note AR rifles (Presuming DD and/or Colt/Colt Canada). pic.twitter.com/o3amBdGmP6
Myślę, że wszyscy wyczekują na przysłowiowego „asa w rękawie", którego wyciągnie gen. Wałerij Załużny. Tym „asem" wydają się być wypoczęte, wyszkolone przez siły zachodnie, ciężkie brygady czekające w odwodzie. Dlaczego jeszcze nie uderzają?
Ukrainian counterbattery strike on a Russian 2S3 Akatsiya 152mm SPH utilizing an FPV loitering munition.
— OSINTtechnical (@Osinttechnical) June 19, 2023
The 2S3 suffers a catastrophic ammunition detonation. pic.twitter.com/PSzeUsLHwj
Choć materiały wideo rodem z drugowojennych kronik gnających przez step setek czołgów ze wsparciem artylerzystów krzyczących do kamery „ognia!" wyglądałby spektakularnie to byłyby to zdecydowanie obarczone ogromnym ryzykiem. W tym wypadku, widzimy od tygodni, że Kijów tego ryzyka nie chce podjąć, ponieważ sama ofensywa była przesuwana w czasie. Bój spotkaniowy z użyciem znacznych sił ukraińskiej Armii Szturmowej i ciężkich brygad, który by się przerodził w wielką bitwę pancerną, byłby rzuceniem wszystkich kart na stół. Pomijając kalki mentalne rodem z pierwszej połowy XX. wieku przy tego rodzaju rozważaniach zastanówmy się dlaczego obecna ofensywa wygląda tak a nie inaczej. Od miesięcy – a od tygodni w szczególności – Rosjanie na okupowanych terytoriach budują linie umocnień w oczekiwaniu na wielką kontrofensywę. „Gensztab" Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej wojuje w archaiczny sposób, czyli broni pozycji na pierwszej linii kordonowo oraz w przypadku utraty pozycji rzuca do kontrnatarcia swoje siły, które daną miejscowość mają odzyskać. Emerytowany generał U.S Army, Ben Hodges, były szef amerykańskich wojsk w Europie, zasugerował wcześniej, że ofensywa de facto jeszcze się nie rozpoczęła. Jeżeli Kijów czeka na wyłom w pierwszej linii frontu to faktycznie gen. Hodges ma rację. Być może „as w rękawie" gen. Załużnego ma polegać na tym, że dopiero po zdecydowanym wykryciu luki w obronie przeciwnika, Ukraińcy rzucą do ataku odwody, które dokonają ostatecznego przełamania i wyjdą na tyły wojsk rosyjskich. Za tym scenariuszem przemawia pragmatyzm w sztuce wojennej Ukraińców, którzy od 2014 roku – bez względu na różne opinie i naciski z Zachodu – co jak co, ale potrafili oszczędzać swoje siły. Jeżeli do próby przełamania dojdzie, to prawdziwa ofensywa jeszcze przed nami.
Офіційне.
— 🇺🇦 Мисягiн 🇺🇦 (@2uwmp) June 19, 2023
Воїнами 128-ї Окремої Гірсько - Штурмової бригади та 2-го Окремого Стрілецького батальйону ЗСУ було звільнено населений пункт П'ятихатки Запорізької області.
🇺🇦🇺🇦https://t.co/RQ9nAai628 pic.twitter.com/qz0jVZ40jo
Należy także pamiętać, że to „ofensywa polityczna". Jak pisał Clausewitz wojna jest przedłużeniem polityki i rezultaty akcji zaczepnej nie mają wyłącznie militarnego charakteru. Wyzwolenie terytorium to jedno, drugą sprawą jest jak najznaczniejsze zadanie ciosu rosyjskim siłom inwazyjnym, co miałoby przełożenie na przełamanie nie tylko frontu, ale co może dać przesilenie w losach wojny. Pod tym „politycznym" sukcesem kryje się pogrom zgrupowania wojsk rosyjskich. Co to oznacza? Patrząc obecnie na mapę operacyjną pod Bachmutem widać, że nie tyle samo miasto – zamienione przez Rosjan w morze ruin – powinno być celem ofensywy, ale jego flanki. Gdyby Ukraińcom, z powodzeniem, udało się uderzyć od południa na Krasną Horę i od północy na Sołedar, zamknęli by Rosjan w kotle. Otoczenie znaczących rosyjskich sił – bez względu na miejsce frontu, gdzie by do tego doszło, miałoby polityczne przełożenie na Szojgu, Gierasimowa i ostatecznie Putina. Żołnierze w kotle oznaczają pogrom, masę jeńców, problem z zaopatrzeniem i samo widmo tego rodzaju klęski oznacza, że Moskwa w panice rozkaże przerzucać siły przeznaczone do innych kierunków operacyjnych. Nieprzypadkowo, więc wymienia się południowy front jako najbardziej obiecujący, ponieważ Krym w propagandzie Władimira Putina urósł do gargantuicznych rozmiarów, więc tylko nieznaczne zagrożenie półwyspu ukraińskim atakiem będzie sprawą polityczną na Kremlu. Jak pisał Feliks Koneczny, Rosja metapolitycznie jest cywilizacją stepową, gdzie o wszystkim decyduje wojenny przywódca. Nie quasi-demokratyczne wybory przesądzają o jego losach, ale ostatecznie wygrane lub przegrane wojny. Ukraińcy nie muszą, więc wkraczać na Krym – wystarczy, że spróbują przeciąć doniecko-zaporoski korytarz lądowy okupowany przez Rosjan. Obiecujące byłoby także uderzenie na północnym odcinku frontu, gdzie pod Kreminną, Ukraińcy prawie zamknęli Rosjan w kotle. Od 6 września do 2 października 2022 roku Ukraińcy przeprowadzili spektakularną charkowską kontrofensywę wyzwalając Izjum, Bałakliję i Kupiańsk. Odepchnęli zaskoczonych Rosjan, którzy pospiesznie łatali rubież obrony. W operacji kontynuacyjnej od października naciskali na Rosjan pod Kreminną i zabrakło ostatecznego ciosu, by przeciąć wybrzuszenie frontu i otoczyć część rosyjskiego zgrupowania.
Zobacz też
Wówczas spektakularna ofensywa na Izjum zaskoczyła Rosjan. Tego elementu zaskoczenia już się niestety nie osiągnie, ale przełamanie na północy oznaczałoby, że automatycznie w zagrożeniu znajduje się całe rosyjskie zgrupowanie pomiędzy Siewierodonieckiem i Ługańskiem.
Wspominałem, że Ukraińcy latami wojując w Donbasie nauczyli się cierpliwości i pomimo ciężkich walk – trzymać odwody. Celowo piszę o odwodach, a nie wojskach drugiego rzutu, ponieważ ukraińskie dowództwo wykazało się w ciągu roku wyjątkową elastycznością, więc właściwa oś natarcia może być znana dopiero po wykryciu słabych punktów Rosjan. Ofensywa na ufortyfikowane pozycje jest obarczona szybkim wytraceniem potencjału militarnego, więc część brygad jeszcze czeka na rozkaz. Rosjanie chcieli w bitwie bachmuckiej uwikłać Ukraińców w boju na wyczerpaniu. Kijów być może chce tego uniknąć. Wołodymyr Zełenski nie wie kiedy zakończy się wojna, więc choć pokusa na spektakularne przełamanie Rosjan jest duża i realna, to zachowawcze użycie sił, ostatecznie chyba nie może dziwić.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu