Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Odessa i Krzywy Róg w ogniu. Bombardowania w czasie ofensywy

Autor. Dowództwo Operacyjne "Południe"/Facebook

Od kilku dni trwa operacja ofensywna Sił Zbrojnych Ukrainy. Kijów podał, iż wyzwolono już 90 km kwadratowych okupowanego terytorium. Rosjanie zintensyfikowali ostrzały artyleryjskie na całej linii frontu oraz przeprowadzili powietrzne bombardowania.

Reklama

Wojna na Ukrainie

Reklama

"Z akwenu Morza Czarnego przeciwnik zaatakował czterema rakietami manewrującymi Kalibr, kierując je na obwód odeski. Trzy pociski udało się zestrzelić, jeden - trafił w obiekt cywilny" – podały w środę rano ukraińskie Siły Powietrzne. Bombardowania poprzedziły inne lotnicze ataki. Rakietami Ch-101 ostrzelano rodzinne miasto Wołodymyra Zełenskiego, przywódcy Ukrainy – Krzywy Róg. Rosjanie wystrzelili 14 rakiet Ch-101, z czego strącono 10. Udało się też zestrzelić jeden z czterech dronów kamikadze Shahed 136. Choć ukraińska obrona przeciwlotnicza przechwyciła większość pocisków to bilans lotniczego ataku jest tragiczny. Rakieta trafiła w blok mieszkalny w centrum Krzywego Rogu – z dala od obiektów wojskowych. Rannych został 28 osób, a 11 zginęło. Co istotne, Krzywy Róg znajduje się obecnie na zapleczu akcji ratunkowej zatopionego obwodu chersońskiego, więc atak na to miasto jest uderzeniem z premedytacją w pracę ratowników ewakuujących region po zniszczeniu przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce. Kalibr także uderzył w obiekt cywilny – jedną z galerii handlowych położonych blisko cywilnych budynków mieszkalnych. Eksplozja wywołała pożar na powierzchni 400 metrów kwadratowych. Zginęło trzech pracowników, siedmiu zostało rannych. W Odessie podobnie, jak w Krzywym Rogu, trwa akcja ratowników wydobywania ofiar spod gruzów.

    To wszelako niejedyne powietrzne ataki Rosji. Jak podał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy rosyjskie lotnictwo odpaliło rakiety także na cele w obwodzie donieckim, gdzie toczą się obecnie ciężkie walki. Rosyjska artyleria zintensyfikowała ostrzał na kierunkach, z których uderzają Ukraińcy. Pod ogniem są miejscowości w okolicach Bachmutu. Z uwagi na to, że główne walki toczą się obecnie w łuku frontu od Zaporoża do Bachmutu pojawia się wiele pytań o sytuację na północno-wschodniej Ukrainie. Rosjanie podejmowali tutaj kontrakcje ale zostali zatrzymani. Także na północy Ukraina znalazła się w ogniu rosyjskiej artylerii. Rosjanie ostrzeliwali miejscowości w okolicach Łymania i zbombardowali Jampil. Na wschodniej Ukrainie doszło do 26 bojów spotkaniowych.

    Reklama

    Czytaj też

    Poza regularną linią frontu Rosjanie powrócili do anihilacji przy pomocy artylerii miejscowości nadgranicznych w północnej części Ukrainy. Ostrzał trwa m.in. na odcinku sumskim. Bombardowania i ostrzały mają nie tylko charakter ludobójczy (próba złamania oporu Ukraińców, którą widzieliśmy już wcześniej poprzez masowe zabijanie ludności cywilnej), ale także są prawdopodobnie objawem paniki przed ofensywą. Ostrzał na całej linii kontaktu ogniowego i granicy oznacza, że Rosjanie nie wiedzą do końca, gdzie uderzy jeszcze ukraińska ofensywa, a z dyskusji w tzw. runecie wynika, że Rosjanie obawiają się, że właściwa oś natarcia jeszcze nie ruszyła, a walki toczą się dopiero na tzw. kierunkach pomocniczych.

    Reklama
    Reklama

    Komentarze (1)

    1. ostatni

      Kiedys -popularny doradca prezdenta Ukrainy- Ołeksij Arestowycz- podal ze 44 osoby w bloku zginely od Ukrainskiej rakiety (tak samo jak u nas w PL - w przewodowie) Oczywisie nie umyslnie ale jednak. Pwiedzial prawde i zostal zdymisjonwany. Jeden uczciwy. Dlatego byl popuarny bo mowil jak jest. Ale to znak dla nastepcow- teraz juz nikt nie powie prawdy - nawet jak cos takego bedzie cyz bylo. Obraz fikcyjny.