Reklama

Wojna na Ukrainie

Czeska lista pomocy wojskowej dla Ukrainy [KOMENTARZ]

Czeska AHS DANA wz. 1977 podczas strzelania poligonowego.
Czeska AHS DANA wz. 1977 podczas strzelania poligonowego.
Autor. Ministerstwo Obrony Czech.

Czechy były jednym z kluczowych państw wysyłających Ukrainie ciężkie uzbrojenie w czasie rozpoczynającej się rosyjskiej inwazji. O jakiej skali pomocy oficjalnie wiemy?

Czechy w listopadzie zeszłego roku zdecydowały o publikacji danych dotyczących przekazanego Ukrainie uzbrojenia i sprzętu wojskowego, który stał się kluczowy w pierwszych miesiącach walk, pozwalając na m.in. uzupełnienie strat. Był to głównie sprzęt poradziecki, który może nie charakteryzował się dużymi zdolnościami bojowymi, ale był znany ukraińskim żołnierzom, którzy mogli szybko go wdrożyć do swoich jednostek. Wiele informacji o liczbach oraz typach uzbrojenia było dość łatwo dostępne w mediach, ponieważ Praga wiele z nich sama publikowała, ułatwiając tworzenie przez media i osoby prywatne list.

Reklama

Czechy przekazały Ukrainie m.in.:

  • 62 czołgi (najpewniej T-72M1)
  • 131 bojowych wozów piechoty (najpewniej BVP-1)
  • 13 systemów artyleryjskich (w tym kołowe DANA wz. 77)
  • 12 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet (w tym RM-70)
  • 47 różnego typu pojazdów
  • 6 śmigłowców szturmowych Mi-24/35
  • 16 systemów obrony powietrznej (w tym zmodernizowane 2K12M2 Kub-M2)
  • 128 moździerzy różnego kalibru
  • 8022 granatników przeciwpancernych
  • ponad 40 000 sztuk broni strzeleckiej
  • blisko 85 000 pocisków artyleryjskich różnych kalibrów
  • 4900 pocisków rakietowych kal. 122 mm
  • 17400 granatów moździerzowych różnych kalibrów
  • 645 przeciwpancernych pocisków kierowanych
  • 4,2 mln sztuk amunicji strzeleckiej

Czytaj też

Wartość przekazanej pomocy ma wynosić ponad 6,2 mld czeskich koron (ponad 272 mln dolarów), co jednak nie oddaje jej realnej wartości dla wsparcia Ukrainy, gdy wiele krajów głównie debatowało nad formami wsparcia. Pozwoliła ona na uzupełnienie strat ponoszonych w pierwszych miesiącach walk, tym samym nadając tempo odbijaniu z rosyjskich rąk wielu kilometrów terenu. Na liście wydaje się, że brakuje części sprzętu jak np. przynajmniej dwóch śmigłowców Mi-24/35, które jednak mogły zostać przekazane jako źródło części zamiennych i nie zostały policzone razem ze sprawnymi maszynami. Oprócz tego na liście nie ma rzeczy bardzo ważnej dla Ukrainy, części zamiennych do poradzieckiego sprzętu wojskowego, bez których prowadzenie walki nie byłoby możliwe.

T-72M1 z Czech i Polski obłożone pancerzem reaktywnym Kontakt-1
T-72M1 z Czech i Polski obłożone pancerzem reaktywnym Kontakt-1
Autor. General Staff of the Armed Forces of Ukraine/Facebook

Obok tego warto wspomnieć o tym, ile Czechy były w stanie wyprodukować na potrzeby Ukrainy uzbrojenia, którego opłacenie zgodzili się pokryć sojusznicy. Jest to warte podkreślenia, patrząc na to ile zajęło czasu wielu krajom Europy „rozkręcanie” swojego przemysłu zbrojeniowego. Mowa tutaj zarówno o konstrukcjach poddawanych pracom modyfikacyjnym i modernizacyjnym, ale także całkiem nowych systemach uzbrojenia jak armatohaubice DITA zamówione przez Holendrów. Lista ta jest niepełna ponieważ ciągle wielu rzeczy nie wiemy, a zawiłości związane z dostawą na Ukrainę sprzętu przez pośredników tylko utrudniają próbę poskładania dostępnych informacji w całość.

Reklama

Dotychczas w czeskim przemyśle zamówiono dla Ukrainy m.in:

  • 136 czołgów T-72EA,
  • kilkadziesiąt wieloprowdnicowych wyrzutni rakiet rodziny BM-21/RM-70,
  • 115 artyleryjskich zestawów przeciwlotniczych MR-2 Victor,
  • kilkadziesiąt bojowych wozów piechoty BVP-2
  • 9 kołowych armatohaubic DITA,

Czytaj też

Obok tego Czechy aktywnie biorą udział w pomocy Ukrainie wykorzystując swoje fundusze i kontakty międzynarodowe w celu poszukiwania sprzętu oraz chętnych do jego wspólnego opłacania. Najlepszym tego przykładem jest inicjatywa amunicyjna, która jednak natrafia na wiele problemów. Oprócz tego Praga pozyskiwała od innych krajów uzbrojenie dla Ukrainy, czego przykładem mogą być m.in. czołgi T-72M1 oraz haubice D-20 kal. 152 mm kupione od Bułgarii. Warto tutaj także wspomnieć, że Czechy miały nakłonić Maroko do oddania 14-20 czołgów T-72 modernizowanych do wersji EA. Było to cenne wsparcie dla Ukrainy, ponieważ pozwoliło na szybkie otrzymanie pojazdów mogących uzupełnić część strat i były one łatwe do wdrożenia. Obok tego jeszcze czeskie społeczeństwo aktywnie wspiera Kijów na własną rękę, zbierając fundusze na zakup m.in. śmigłowca Black Hawk, granatników przeciwpancernych, wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet RM-70 wraz z pakietem amunicji, czy nawet czołgu T-72 Avenger.

T-72EA.
T-72EA.
Autor. Excalibur Army

Podsumowując, opublikowana przez Czechy oficjalna lista sprzętu przekazanego Ukrainie jako pomoc wojskowa nie jest już obecnie zapewne aktualna, ale pokazuje ona przynajmniej częściowo skalę zaangażowania tego kraju we wsparcie dla Kijowa. Poza tym, co zostało przekazane z własnych zasobów, należy dorzucić zakupy w innych krajach, oraz zaangażowanie w inicjatywy pomocowe, które dla wielu nie są widoczne. Zapewne dopiero za wiele lat poznamy skalę czeskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy, czy to w formie oficjalnej listy, czy też skrupulatnego zbierania danych przez badaczy lub dziennikarzy. Miejmy nadzieję, że kiedyś opublikowany zostanie podobny spis w przypadku Polski, by również można było ukazać skalę naszego zaangażowania w pomoc napadniętemu sąsiadowi.

Czytaj też

Czeski Mi-24W, jeszcze w służbie Czech (zdjęcie ilustracyjne)
Czeski Mi-24W, jeszcze w służbie Czech (zdjęcie ilustracyjne)
Autor. Jan Kouba, ministerstwo obrony Czech
Reklama

Komentarze (3)

  1. Bren2

    Lista czeskiej pomocy nie jest kompletna. Wśród ciekawszych pozycji można wymienić kilkadziesiąt dronów badawczych Primoco 150M. Wytrzymują ponad 24 godziny i mają nośność 25 kg. Lub dwa zestawy najnowocześniejszego pasywnego systemu rozpoznania Vera NG (pasywny radar). Poza tym L 159A prawdopodobnie nie nadawałby się do rozmieszczenia na froncie, ale idealnie nadawałby się do niszczenia UAV znajdujących się dalej od frontu. Na przykład irańskie motorowery. Posiada solidny radar, zintegrowane rakiety Sidewander i systemy samoobrony, takie jak ostrzeganie przed obcym promieniowaniem radarowym i dwulufowe działko automatyczne kal. 20 mm. Alternatywnie do szkolenia na F 16. Ale te pierwsze będą dostępne dopiero w 2027 roku, kiedy to pierwsi czescy piloci wybiorą się do USA na szkolenie na F 35.

  2. thorshammer

    Samolot ten doskonale sprawdza się w walce z rebeliantami, ale nie nadaje się na pole bitwy przeciwko zaawansowanemu przeciwnikowi. Jedyną przyszłością dla tej koncepcji byłby bezzałogowy samolot AI, a F-35 utorowałby mu drogę.

    1. thorshammer

      To jest odpowiedź do patriotat39, przepraszam za błędnie skategoryzowaną wiadomość.

  3. patriota39

    Czesi powinni przekazać swoje Aero L-159 Alca. Idealna, przetestowana z różnymi rodzajami uzbrojenia, sprawdzona bron do zestrzeliwania bsl i w ograniczonym stopniu do rozpoznania, czy naprowadzania ognia artyleryjskiego (JTAC). Na pewno lepsza niż samoloty tłokowe, czy turbośmigłowe doraźnie przystosowywane do tych zadań. Jedyny użytkownik zagraniczny-Irak-przynajmniej oficjalnie był bardzo zadowolony z ich używania. w tym także bojowego. Potencjalnych chętnych na L-159 było więcej (Ameryka Poludniowa, Azja), ale USA stale i skutecznie blokowały ich sprzedaż. Podobnie ze szwedzkim JAS-39 (ostatnio blokowanie podpisania umowy na Filipinach). To się nazywa gospodarka konkurencyjna, wolnorynkowa :)

    1. Ależ

      @Pat ten samolocik nawet z wyglądu przypomina odrzutowce z końca lat 40-tych

    2. Wuc Naczelny

      @patriota jaki JTAC za pomocą L-159, co to za brednie. Migi 29 nei mogą podlecieć do linii frontu bo je Migi 31 ściągają z odległości 200km, a Ty bredizsz o jakimś samolociku treningowym prowadzącym rozpoznanie dla artylerii?

    3. Davien3

      Wuc jakie 200km?? Jak na razie rekord zestrzelenia na Ukrainie to 80km dla MiG-31

Reklama