Reklama

Wiadomości

Izrael wzmacnia wojska pancerne

Merkawa Mk4M, na burtach wieży, widoczne moduły aktywnego systemu obrony.
Merkawa Mk4M, na burtach wieży, widoczne moduły aktywnego systemu obrony.
Autor. Israel Defense Forces/CC BY-SA 2.0

Wbrew tezom o rzekomym końcu czołgu, powtarzanym w zasadzie od momentu wynalezienia i wprowadzenia tego typu uzbrojenia do służby w czasie pierwszej wojny światowej, kolejne państwo inwestuje w rozwój wojsk pancernych.

Reklama

Podobnie jak inne poważne państwa takie jak USA, tak i Izrael inwestuje w swoje wojska pancerne, na bazie doświadczeń wyniesionych z walk prowadzonych w Gazie, Cahal planuje zwiększenie liczby kompanii czołgów w batalionach czołgów.

Reklama

Zmiany dotyczą nie tylko zwiększenia liczby kompanii czołgów, ale także zmiany ich statusu- mają to być jednostki regularne a nie rezerwowe powoływane tylko na czas wojny. Oznacza to że liczba czołgów znajdujących się w aktywnej służbie wzrośnie.

Czytaj też

Działania te są odwróceniem decyzji podjętych około dekady temu, w ramach których rozpoczęto w Cahalu redukcję liczby aktywnych jednostek pancernych. Co więcej, wbrew nadal popularnym mitom, czołgi i inne pojazdy opancerzone, udowadniają swą przydatnośc także w walkach miejskich.

Reklama

Doświadczenia z Iraku, a także operacji prowadzonych przez Cahal i innych wojen. w których poprawnie wykorzystano broń pancerną, udowodniają że jest ona przydatna nie tylko w otwartym terenie, ale także w terenie zurbanizowanym i innych typach terenu uznawanego powszechnie za trudny dla broni pancernej.

Czytaj też

Izraelczycy podkreślają nie tylko znaczenie opancerzenia, mobilności i siły ognia czołgów oraz innych pojazdów opancerzonych, ale także znaczenie aktywnych systemów obrony, które poprawiają znacząco przeżywalność na polu walki i dają nowe możliwości jednostkom pancernym.

Obecnie bataliony czołgów w Cahalu mają po trzy kompanie czołgów, z czego dwie kompanie są obsadzone przez żołnierzy czynnej służby wojskowej, a trzecia kompania przez rezerwistów, w niedalekiej przyszłości ma się to zmienić.

Czytaj też

Mianowicie po realizacji planów, batalion czołgów będzie miał trzy kompanie czołgów obsadzone przez żołnierzy służby czynnej, i czwartą kompanię obsadzoną przez rezerwistów. W Cahalu kompania czołgów ma liczyć około 12 maszyn.

Oznacza to że z obecnej liczby czołgów w batalionie wynoszącej około 36 maszyn, liczba ta wzrośnie do 48 wozów. Co ciekawe, Cahal odnotował że wojska pancerne ponownie cieszą się zwiększonym prestiżem wśród powoływanych do służby żołnierzy zasadniczej służby wojskowej.

Czytaj też

Okazało się bowiem że zainteresowanie służbą w wojskach pancernych, wzrosło o 30%, co jest rekordem od bardzo wielu lat. Jak twierdzą przedstawiciele Cahalu, wpływ na to miał fakt, że czołgi znakomicie sprawdziły się w toku prowadzonych walk.

Oczywiście te reformy są procesem rozłożonym na lata, ale wpisują się w szerszy program rozwoju wojsk lądowych w Izraelu. Sam zaś korpus pancerny jest cięgle modernizowany, wprowadzane do służby są nowe czołgi Merkawa Mk4 Barak, ciężkie transportery opancerzone i bojowe wozy piechoty Namer, kołowe transportery opancerzone Eitan oraz inne typy nowoczesnego sprzętu wojskowego.

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. TIGER

    Czołgi nie znikają, one po prostu zmieniają swoją rolę na polu bitwy. W czasie 2ww to czołgi byli atakiem, podstawą itd., a teraz to mobilne jednostki artylerii, wsparcie Piechoty

    1. doc_doc

      Ale lepszą mobilną artylerią będzie AHS Krab, a bliżej linii frontu M120 Rak, lub jego odpowiednik na gąsienicach.

    2. Monkey

      @doc_doc: Nie ulega wątpliwości. Z drugiej strony czołg jest mimo wszystko bardziej odporny na zniszczenia. Oczywiście, dobrze zabezpieczony czołg. Po prostu każdy kij ma dwa końce…

    3. skition

      Przecież Merkawa to transporter piechoty. Nie należy więc go porównywać do jakiegokolwiek innego czołgu jako takiego.

  2. Oporo

    "inwestują w pancerz" nawet porządnego kamuflażu nie potrafią se wymyślić dla tych kartonowych czołgów.

    1. Davien3

      Rosjanie do swoich papierowych T-72/80/90? A to pełna zgoda:)

  3. Monkey

    Czołg to nadal przydatna broń, ale w systemie połączonym. Dobra samoobrona przeciwko pociskom i dronom oraz koniecznie współdziałanie z piechotą i wtedy to ma sens.

  4. user_1050711

    Zwiększają, ponieważ wyposażają swe ciężkie wozy bojowe także w APS oraz ponieważ planują wdrożenie najbardziej kompletnych, kompleksowych systemów ochrony przeciw dronom, stuprocentowa świadomość sytuacyjna czołgu, automatycznie otwarcie ognia do wykrytych zagrożeń itd. Trzeba ROZUMIEĆ systemowe działania Izraelczyków, a nie tylko fragmentarycznie je opisywać. Co w ogóle nie przystaje niestety do sposobu, w jaki na razie eksploatowane miałyby być czołgi Wojska Polskiego.

    1. szczebelek

      Jeśli czołg ma ciągle pełnić ważną funkcję to trzeba mu zapewnić należytą ochronę przed ppk i dronami.

  5. Seb66

    A jakie to doświadczenie wg autora artykułu z "wojny w Gazie" mają dowodzić że czołg n i e skończył się na współczesnym polu walki? Walka tunelowa pod szpitalami czy może ostrzał rakietowy ze strony Hamasu? Czyżby Hamas uderzył setkami czołgów pod osłoną lotnictwa używającego np. bomb kierowanych laserowo? A może siły Cahalu sforsowały hektary pól minowych osłoniętych setkami ppk, ostrzałem Bonusami i Strixami, na rozległych płaskich i kompletnie bezdrzewnych polach a-la Ukraina? To może chociaż izraelskie Merkavy odparły w boju spotkaniowym naloty dronów oraz śmigłowców ppanc.? Bo jeśli NIE, to w żaden sposób przykład Izraela n i e dowodzi sensu posiadania czołgów w innej niż walka w roli dział pancernych przy ograniczonym przeciwdziałaniu sil "partyzanckich" posiadających co najwyżej WYBIÓRCZE i ograniczone środki ppanc!

  6. doc_doc

    Gdy się walczy z bojówkami na Hilux'ach nawet takimi wyposażonymi w RPG-7 (lub czymś nowszym podobnym) to dobrym pomysłem jest ciężki pancerz z aktywną obroną. Gdy naprzeciwko staje regularna armia, to może się okazać, że lepsze są nowoczesne BWP z działkiem 30mm i rakietami p-panc. Pojedynki czołgów się prawie nie zdarzają. Każda ze stron atakuje pojazdy spoza linii horyzontu. Czołg atakujący okopy z zaskoczenia to bajka z II WŚ. Minowanie narzutowe, które choćby uszkodzi gąsienice + drony do dobicia unieruchomionego pojazdu powodują, że T-55 jak i Abrams są mało skuteczne (te zachodnie dają większą szansę przeżyć załodze).. Może przy zmianie taktyki, dronom obronnym, laserom przeciw-dronowym itp. czołg nadal może stanowić dobre narzędzie walki jednak jego głównym orężem jest działo do strzelania na wprost - coraz częściej "to strzelanie z armaty do komara".