Reklama

Wiadomości

Donald Tusk premierem nowego rządu

Donald Tusk
Donald Tusk
Autor. Twitter/X/@Platforma_org

Sejm wybrał w poniedziałek Donalda Tuska na premiera nowego rządu. Wcześniej tego samego dnia izba nie udzieliła wotum zaufania rządowi Mateusza Morawieckiego. We wtorek nowy premier ma wygłosić exposé. Zaprzysiężenie rządu zaplanowano na środę.

Reklama

Za wotum zaufania dla rządu Morawieckiego głosowało 190 posłów, przeciw było 266, nikt się nie wstrzymał; Sejm przystąpił zatem do drugiego kroku konstytucyjnego – debaty i głosowania nad wspólną kandydaturą KO, Trzeciej Drogi i Lewicy Donalda Tuska. Przewodniczący Platformy uzyskał 248 głosów, przeciw głosowało 201 posłów PiS, Konfederacji i Kukiz’15. Debatę obserwowali prezydent Andrzej Duda i były prezydent Lech Wałęsa.

Reklama

Borys Budka (KO), przedstawiając kandydaturę Tuska, podkreślił, że zgłasza ją „w imieniu 248 posłanek i posłów demokratycznej większości, ale to wniosek ponad 11 mln Polek i Polaków”. Dodał, że poparcie 248 parlamentarzystów z klubów KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy gwarantuje, „stabilną większość”, jakiej nie miał żaden poprzedni rząd. Zwrócił uwagę, że wniosek o powołanie Tuska został podpisany przez koalicję pierwszego dnia po wyborach.

„Nie przeszkadzajcie, szanujcie wynik wyborów, zrozumcie, że przegraliście, zrozumcie, że Polacy zasłużyli na prawdziwego premiera” – zwrócił się do posłów PiS. „Polska potrzebuje prawdziwego premiera, człowieka, który bierze odpowiedzialność za to co robi, który jest szanowany w swoim zapleczu” – mówił. Dodał, że wynik wyborów dowodzi, „że można w sposób demokratyczny odsunąć od władzy tych, którzy demokracji nie szanują, że karta wyborcza, najważniejszy instrument demokracji, może zadziałać”. „Jestem przekonany, że wybór Donalda Tuska to najlepsze, co może dzisiaj spotkać Polskę” – dodał.

Reklama

Czytaj też

W debacie nad kandydaturą Mariusz Błaszczak (PiS), stwierdził, że „zabiera głos w imieniu partii, która wygrała wybory”, i powtórzył zarzut, że rządy PO-PSL likwidowały jednostki wojskowe i posterunki policji, podniosły VAT i wiek emerytalny, a Polacy byli traktowani „jako tania siła robocza” dla niemieckiej gospodarki.

:Ze wschodu zagraża nam współczesny dyktator, a w Polsce szykuje się do przejęcia władzy polityk który będzie marginalizował nasze państwo” - mówił szef MON w rządzie Morawieckiego, nawiązując do rosyjskiej napaści na Ukrainę. Przypomniał, że komisja ds. badania wpływów rosyjskich wydała Tuskowi negatywną rekomendację.

Bartłomiej Sienkiewicz wyrażając w imieniu KO poparcie dla kandydatury Tuska, powiedział, że „to, czego byliśmy świadkami 15 października, było uwieńczeniem procesu znacznie wcześniejszego i głębszego niż tylko te ostatnie wybory”.

Prezes PSL Władysław Kosiniak Kamysz dziękował tym, „za wytrwałość przez te osiem lat”. Podziękował też wyborcom, którzy głosowali na PiS i inne ugrupowania, które nie weszły do koalicji. „Rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska będzie również waszym rządem” – zapewnił.

„To jest bardzo trudna koalicja, to nie jest koalicja realizacji programu jednej partii” - przyznał Włodzimierz Czarzasty, mówiąc o ustępstwach koniecznych, by utworzyć koalicję rządową. Dodał, że Lewica wschodzi do rządu, by realizować swoje priorytety -  świeckiego państwa, praw kobiet, ochrony praw pracowniczych, usług publicznych, renty wdowiej i budowy mieszkań na wynajem.

Zapewnił, że „rozliczenia będą sprawiedliwe, nie mściwe” – dokonywane poprzez wymiar sprawiedliwości i Trybunał Stanu – i „to nie będzie szczucie, to nie będzie to, co robiliście temu człowiekowi przez dwa lata – i nie daliście rady”. Odpowiedział Błaszczakowi, który przestrzegał, że Lewica straci tożsamość, ponieważ Tusk nie pozwoli jej urzeczywistniać jej pomysłów. „Pan nigdy nie był podmiotem, pan zawsze wykonywał rozkazy pana Kaczyńskiego, a w tej koalicji będą cztery struktury, które będą podmiotem ” – powiedział.

Podkreślał doświadczenie Tuska z pracy w strukturach UE, przydatne, by staraniach o odblokowanie pieniędzy na KPO.

„Dziękuję Polsko, to jest naprawdę wspaniały dzień, nie tylko dla mnie, dla tych wszystkich, którzy przez te wszystkie lata głęboko wierzyli, że jeszcze będzie lepiej” – powiedział Tusk, który exposé ma wygłosić we wtorek. Pytany przez PiS, w jakim trybie zabiera głos nowy szef rządu, marszałek Szymon Hołownia (Polska 2050-Trzecia Droga) odparł, że na podstawie tego samego artykułu regulaminu Sejmu, który pozwala mu udzielić głosu szefowi rządu i z którego „tak chętnie” korzystali dotychczas posłowie PiS.

Tusk dziękował wyborcom, zwrócił się też do obecnego na galerii Wałęsy, wspominając ich wspólne przygotowania do – wtedy nielegalnej – demonstracji w 1979 r. „Inaczej nie mogłem, musiałem wrócić” – powiedział do swojej rodziny, przepraszając, że polityka „znowu wdarła się w wasze życie”

Podziękował też posłankom i posłom PiS oraz funkcjonariuszom tej partii, „bo nikt nie przyłożył się tak bardzo, żeby miliony Polaków i placu każdego dnia z waszych mediów widziały, co zgotowaliście Polsce i Polakom”. „To tak naprawdę wam się udało obudzić miliony ludzi, którzy myśleli, że jakoś to jest. To dzięki temu, co zrobiliście publicznie, co staraliście  się zrobić nie tylko ze mną ale i z demokracją, tylu Polaków i Polek się obudziło i postanowiło odsunąć was od władzy”.

Część wypowiedzi skierował PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, mówiąc, że jest to winny obu swoim dziadkom. „Dzisiaj też słyszałem: do Berlina, für Deutschland. Każdego dnia słyszałem te słowa z telewizji. Każdego dnia słyszałem tę płytę nagraną wiele lat temu przez Jacka Kurskiego. Kiedy nagrał tę płytę, twój brat Lech Kaczyński powiedział, że takiego łajdaka jak Kurski świat nie widział” – powiedział.

Wyborcze zwycięstwo zadedykował swoim obu dziadkom. „Obaj byli kolejarzami w wolnym mieście Gdańsku, obaj spędzili wojnę w obozach koncentracyjnych. Kiedy 90 procent ludzi uciekło z dawnego Wolnego Miasta Gdańska i wybrało Niemcy, to wśród kilku tysięcy, którzy pozostali, było dwóch moich dziadków, dwóch Polaków. Im też dedykuję tę wygraną tak jak wszystkim Polakom i Polkom, którzy mogli poczuć się obrażeni, rozgoryczeni zagrożeni, przez osiem lat polityki pogardy dla kogoś, kto jest inny słabszy, nie pasuje do wizji ideologów partii rządzącej” – powiedział. „Będziemy mogli od jutra naprawiać krzywdy, żeby wszyscy polscy obywatele poczuli się jak w domu bez żadnego wyjątku, wasi wyborcy także” – dodał.

Po jego wystąpieniu posłowie ośpiewali hymn.

Czytaj też

Gdy Hołownia ogłaszał wyczerpanie tego punktu porządku obrad, na mównicę wszedł prezes PiS, mówiąc, że „jest taki tryb, jak ktoś kogoś obraża”. „Ja nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno, pan jest niemieckim agentem” – powiedział

„Dziwne są tego rodzaju obelgi rzucane w takim momencie i w taki dniu, panie pośle Kaczyński” – powiedział marszałek. Przeprosił posłów za „ten niewłaściwy i nie na miejscu koniec tego podniosłego dnia”.

Gratulacje z okazji objęcia funkcji premiera złożyli Tuskowi przewodnicząca Komisi Europejskiej Ursula von der Leyen, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier tego państwa Denys Szmyhal.

Reklama

Komentarze (4)

  1. Polski Ziomal

    Premier tymczasowy. Ale na pewno i tak zdąży dużo zepsuć, szczególnie w zakresie bezpieczeństwa i w obszarze gospodarczym,

    1. PSZ

      Bardziej zepsuć się nie da. Nieporzemyślane zakupy, Ekspresowe awanse w wojsku i pozbywanie się doświadczonych dowódców. Strategie obrony pisane przez polityków , a nie wojskowych. Tyle zawdzięczamy PiSowi.

    2. Polski Ziomal

      PSZ: jakieś konkrety czy tylko slogany z tvn potrafisz powtarzać? Ale wiesz że te slogany mają się nijak to rzeczywistości? Spójrz lepiej gdzie siły zbrojne były w 2014 roku a gdzie są teraz. Bardzo dużo jest jeszcze do zrobienia, ale brak wyważenia w twoim komentarzu świadczy tylko o tobie, a nie o meritum sprawy.

    3. Chyżwar

      @PSZ To portal militarny. Jak chcesz robić show, do Sejmu proszę.

  2. Muren

    W sumie nawet sensownie zapowiada się Kosiniak Kamysz jako szef MON

  3. MC775

    Zaprzysiężenie Donalda Tuska na premiera w rocznicę ogłoszenia w Polsce stanu wojennego chyba nie może być przypadkiem.

    1. pablopic

      @MC775 Oczywiście, w przeciwieństwie do oponenta, nie spał do południa.

    2. Qwest

      @pablopic tak jak np. Jaruzelski.

  4. Tani2

    Ja napiszę z humorem. Ta tęczowa koalicja ugrupowań ktòre łączy tylko PiS przełoży swoje obiecanki na rzeczywistość. Jako stary supporter trzeciej drogi z ciekawoscią czekam na efekty tego mariażu. PiS ma szansę jeśli się zreformuje czyli wyciągnie wnioski. Bo z tego co ja widziałem to ludzie nie głosowali za,tylko przeciw. Przeciw czemu? Wojnie,ludzie nie chcą wojny i nie ma się czego dziwić. Moim prywatnym zdaniem to przegrane to szansa i albo ją wykorzystają albo zginą jak nieboszczka Solidarność. Ja moją nową drogę będę obserwował ,następna szansa już za rok i jeszcze i jeszcze.

Reklama