Reklama

Technologie

Rosjanie testują bezzałogowy czołg T-72

Czołg T-72B3 (zdjęcie ilustracyjne)
Czołg T-72B3 (zdjęcie ilustracyjne)
Autor. mil.ru

Rosyjski koncern zbrojeniowy Urałwagonzawod ma prowadzić od września testy bezzałogowego pojazdu bojowego Szturm. To zrobotyzowany wariant T-72B3, który z zewnątrz można odróżnić po… krótszej lufie.

Reklama

Docelowo pojazd ten ma trafić na front na Ukrainie. Stanowi jeden z wielu projektów mających na celu stworzenie bezzałogowego pojazdu bojowego na bazie używanego przez Rosjan sprzętu wojskowego. Wcześniej podobne inicjatywy dotyczyły chociażby ciężkiego pojazdu wsparcia czołgów BMPT Terminator (który zamiast przeciwpancernych pocisków kierowanych miał strzelać pociskami z głowicą termobaryczną), bojowego wozu piechoty BMP-3, a także czołgu podstawowego T-14 Armata. Ponadto, Rosjanie mają planować stworzenie bezzałogowej ciężkiej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet termobarycznych TOS-1A.

Reklama

Prace nad Szturmem miały rozpocząć się jeszcze przed pełnoskalową rosyjską inwazją na Ukrainę, lecz dopiero w ostatnich miesiącach zostały zintensyfikowane. Trwające badania mają obejmować m.in. strzelanie bojową amunicją z armaty 2A46M-5 kalibru 125 mm o lekko skróconej lufie. Powód, dla którego jej przewód został skrócony, pozostaje nieznany. Może chodzić o rzecz tak prozaiczną jak ułatwienie kierowania takim pojazdem, choćby w obszarach zalesionych lub w terenie zabudowanym.

Czytaj też

Co ciekawe, wiele rozwiązań wykorzystanych w bezzałogowym T-72B3 Szturm ma pochodzić ze zrobotyzowanej wersji T-14 Armata, zwłaszcza te zastosowane we wieży. Jednak tamten projekt najpewniej poszedł w odstawkę w związku z ciągle odkładanym wdrożeniem tego mitycznego wręcz czołgu do służby. Obok zrobotyzowanego czołgu Rosjanie planują stworzyć także następcę dla ciężkich gąsienicowych transporterów opancerzonych BMO-T. Rosyjska generalicja ma coraz chętniej zapatrywać się na wykorzystanie bezzałogowych platform bojowych, które umożliwiłyby „oszczędzenie” żyć wielu żołnierzy podczas szturmów.

Reklama

T-72B3M to najnowsza modernizacja czołgów T-72 w rosyjskich siłach zbrojnych. Została opracowana jako wariant rozwojowy modelu T-72B3. Uzbrojenie główne pozostało bez zmian, stanowi je gładkolufowa armata 2A46M-5 kal. 125 mm. Ta wersja czołgu może strzelać zmodernizowanymi przeciwpancernymi pociskami kierowanymi 9K119M Refleks-M. Również sprzężony z armatą uniwersalny karabin maszynowy PKT kal. 7,62 mm jest znany z wcześniejszych wariantów. Na stropie wieży umieszczono wielkokalibrowy karabin maszynowy NSWT kal. 12,7 mm.

Czytaj też

Lepszą ochronę załodze mają zapewniać dodatkowe moduły pancerza reaktywnego Relikt umieszczone na bokach kadłuba oraz wieży. Początkowo stosowano ich montaż w „miękkich” zasobnikach materiałowych, ale po doświadczeniach wyniesionych z działań bojowych na Ukrainie zrezygnowano z tego pomysłu. Oprócz tego przedział silnikowy osłonięto pancerzem prętowym. Jednostka napędowa pozostała tożsama z wersją T-72B3. Jest nią wysokoprężny silnik W-92S2F o mocy 1130 KM.

Czytaj też

Fot. Vitaly V. Kuzmin/Wikimedia Commons/CC BY SA 3.0.
Fot. Vitaly V. Kuzmin/Wikimedia Commons/CC BY SA 3.0.
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. rosyjskaRuletkaTrwa

    Czy tego cuda technologi sowieckiej bez analoga t90 nie udało by się zrobić bardzie zdalnego? Fajnie by miał ich pan, mógłby pierwszy raz być na froncie ...wirtualnie sobie posterować do wybuchu analoga. Jakby na wieży była zamontowana kamerka to nawet miałby obraz z lotu ptaka ... tak właściwie to wieży.

  2. leiter84

    Były już na tej wojnie T-55 w roli kamikaze, więc to pewnie kolejny wynalazek w tym stylu.

  3. Podszeregowy

    Jak byłem dzieckiem miałem zdalnie sterowany samochodzik produkcji radzieckiej. W odróżnieniu od podobnych zachodnich zabawek, samochodzik był na kablu i trzeba było za nim chodzić. Nie zdziwiłbym się, gdyby powtórzyli to sprawdzone rozwiązanie.

    1. młodygrzyb

      Podszeregowy zachodnie na kablu także były, u nas dla także takowe zabawki produkowano. Zaskoczę Cię zapewne ale nadal takowe zabawki sterowane "po kablu" są produkowane.

    2. Franek Dolas

      Młody Grzyb Masz rację że takie zabawko obecnie są produkowane jedną z nich jest ten T72 to będzie taka zabawka zakładam że nieudana.

  4. Buczacza

    W razie potrzeby onuce posadzą za drążkami robota Borysa..... Nie będzie miał analoga w mirie.

  5. Odyseus

    Rosjanie od lat nad tym pracują , Kungas itd. i tak samo jako pierwsi na świecie przetestowali bezzałogowe wozy w warunkach bojowych a konkretnie w Syrii , także śmiejcie się dalej tylko nie bardzo wiem z czego ... bo u nich już wszystkie programy pędzą pełną parą, jak i produkcja zbrojeniowa a u Nas czy na Zachodzie prócz gadania polityków to za dużo się nie dzieje ...

    1. Rusmongol

      Rosjanie wszystko wymyślili pierwsi i testowali. To każdy wie 😉.

  6. Pt

    Też mi coś. LWP testowało bezzałogowe t-72 przy bombardowaniach już lata temu.

  7. xdx

    Nie robót tylko zdalnie sterowany pojazd - to są zupełnie różne rzeczy. Proponuję zapoznać się co oznacza słowo robót. Soviety próbują obejść braki i szybkie zużycie załóg przez zdalne sterowanie i to już koniec historii. Roboty wsparte sztuczną inteligencją to można jedynie zaobserwować na zachodzie, narazie w formie wsparcia załóg a w przyszłości możliwe autonomiczne działania.

    1. Tani2

      Żebyś się zdziwił. Ukr zamiescili filmik ataku i to skutecznego na bezzałogowy pojazd transportowy w Awdiejewce dronem fpv. Napisali że takimi zdalnie sterowanymi pojazdami sowieci zaopatrują oddziały szturmowe w prowiant i amunicje a z powrotem wywożą rannych. Pojazd ten był wielkosci małego samochodu osobowego. Dla mnie to pewne że tego pancernego drona zobaczymy szybko ma automat do załadunku armaty to strzela jak z km

    2. Ein

      DOKŁADNIE. Nawet system uzbrojenia, zapewne, w związku z bardzo dużą przepaścią między .ru a Zachodem będzie de facto systemem zdalnie sterowanym. I nawet jeżeli to coś będzie działać widzę oczywisty problem - zasięgi łączności (tradycyjnie w kloace to leży), konieczność bliskiego dowiązania operatorów, a zatem narażenia ich na oddziaływanie przeciwnika. Trochę jak z tym robotem, co się okazał umieszczonym w puszce robotem. I - żeby była jasność - oni mają gdzieś życie sołdatów, tylko tych sołdatów zwyczajnie zaczyna brakować. Bo albo wezmą z gospodarki co ledwo zipie i z moskwy czy St.P. albo będzie nic. Taki pojazd ma być jakimś panaceum, by nie tracić personelu, którego zaczyna brakować. Ot, cała tajemnica. Oczywiście tego czegoś na froncie w masie nie zobaczymy, bo oni są w stanie robić teraz tylko proste i nie wymagające, a nie "innowacyjne".

    3. Ein

      * człowiekiem

Reklama