Zrobotyzowany BMP-3 na testach

Wojna na Ukrainie - raport specjalny

Oprócz największej nowości w postaci całkowitej robotyzacji pojazdu (który dalej pozostaje konstrukcją opcjonalnie załogową) ciekawostką była prezentacja także nowej wieży dla BMP-3, czyli Sinicy. Posiada ona uzbrojenie tożsame względem załogowego systemu wieżowego na standardowym BMP-3, jednak różni się m.in. przyrządami obserwacyjnymi i celowniczymi. To znacząco zwiększa zdolności obserwacyjne i ogniowe załogiwozu, dodatkowo zmniejszając zagrożenie dla niej, ponieważ wieża jest bezzałogowa. Co więcej, dzięki temu rozwiązaniu liczba członków załogi maleje z trzech do dwóch. Lepsze zdolności obserwacji terenu pozwalają na skuteczniejsze wykonywanie misji zwiadowczych przez pojazd wyposażony we wspomniany system wieżowy oraz ułatwiają identyfikację wykrytych obiektów.

Zrobotyzowanie pojazdu daje znacznie większe możliwości operacyjne załodze, która może nim sterować za pomocą przenośnej konsoli. Najpewniej jednak zasięg takiego sterowania to góra kilka kilometrów, chociaż tego parametru nie podano oficjalnie. W takim przypadku otnie pozwoliłoby to na wykonywanie misji zwiadowczych w terenie o wysokim stopniu zagrożenia dla standardowych misji rozpoznawczych wykonywanych obecnie . za pomocą przestarzałych pojazdów jak BRDM-2 czy BRM-1. Według Siergieja Kurdbanowa (konstruktor generalny rosyjskiego Instytutu Naukowo-Badawczego) tego typu prace mające zautomatyzować prowadzenie misji, można przeprowadzić na każdym pojeździe bojowym. Miałoby to zająć 10 dni, co jednak- zważywszy jak długo Rosjanom zajmuje opracowanie sprawnych bezzałogówców lądowych pokroju Uran-9 jest mocno wątpliwe .

Produkcja tego typu pojazdów została zapowiedziana przez rosyjski Rostiech w listopadzie minionego roku. Miała ona przyjąć formę małoseryjną, zapewne z racji na jedynie testowanie rozwiązań zawartych w tej zrobotyzowanej wersji BMP-3. Nie jest to jedyna tego typu próba zwiększenia automatyzacji tych pojazdów, ponieważ obok tego wdrażany jest pojazd B-19, czyli zmodernizowany BMP-3 wykorzystujący bezzałogową wieżę Epoka, wyposażoną m.in. w armatę automatyczną kal. 57 mm. Za produkcję zrobotyzowanego BMP-3, ma odpowiadać rosyjski holding obronny NPO Wysokotocznyje Kompleksy (część Rostiechu).

BMP-3 to gąsienicowy bojowy wóz piechoty, będący w założeniach następcą BMP-1 i BMP-2. Został on wprowadzony na uzbrojenie armii radzieckiej w 1990 roku. Nie stał się jednak głównym bwp armii rosyjskiej- jak pierwotnie zakładano. Główne uzbrojenie BMP-3 składa się z gwintowanej armaty automatycznej 2A70 kal. 100 mm, w karuzeli automatu znajdują się 22 pociski (łączny zapas amunicji to 40 pocisków). Z armaty głównej można prowadzić ogień, przy szybkostrzelności praktycznej 10 strz./min, zarówno klasycznymi pociskami odłamkowo-burzącymi (ZUOF-17/19), jak i pociskami ppk rodziny 9M116 Baszta. Te drugie pozwalają na przebicie ekwiwalentu 550-750 mmstali RHA osłoniętych pancerzem reaktywnym. Pozwala to na eliminację starszego typu czołgów w przypadku trafienia w przednią półsferę wozu. Armata jest sprzężona z działkiem automatycznym 2A72 kalibru 30 mm i czołgowym karabinem maszynowym PKT.

BMP-3 to obecnie najnowocześniejszy rosyjski bojowy wóz piechoty, używany w służbie liniowej w kilku wersjach. Według danych z serwisu Oryx Spioenkopp, Rosja utraciła co najmniej 240 wozów tego typu od początku inwazji na Ukrainę