Reklama

Technologie

"Rewolwerowiec" - kolejny śmiały projekt DARPA [ANALIZA]

Zdjęcie: DARPA nie przedstawiła potencjalnych systemów uzbrojenia dla Gunslingera, ale wielolufowy, stosunkowo lekki karabin taki jak M134 wydaje się być jednym z możliwych do zastosowania. Fot. U.S. Marine Corps/Staff Sgt. Patricia A. Morris
Zdjęcie: DARPA nie przedstawiła potencjalnych systemów uzbrojenia dla Gunslingera, ale wielolufowy, stosunkowo lekki karabin taki jak M134 wydaje się być jednym z możliwych do zastosowania. Fot. U.S. Marine Corps/Staff Sgt. Patricia A. Morris

W ramach budżetu na rok fiskalny 2021 (FY 2021) Defense Advanced Research Projects Agency (DARPA) planuje przeprowadzić program badawczy mający na celu skonstruowanie systemu uzbrojenia zdolnego do przenoszenia broni klasy powietrze-powietrze oraz klasy powietrze-ziemia. Dokumentacja budżetowa opublikowana na stronach internetowych podsekretarza obrony USA wskazuje, że program otrzyma nazwę Gunslinger, a przewidziana na jego rozwój suma to 13.3 miliona dolarów.

System będzie przeznaczony do przenoszenia przez już znajdujące się w linii statki powietrze z zadaniem wspierania wielu rodzajów misji wykonywanych z powietrza. Gunslinger ma być „wystrzeliwany” ze statku nosiciela niczym klasyczny pocisk, a następnie ma przejść do realizowania zadań określonych przez pilota statku nosiciela. Choć dokumentacja tego nie podaje to jeśli całość okaże się sukcesem to taki układ nie wyklucza zastosowania Gunslingera na projektowanych dopiero systemach bezzałogowych co dalej poszerzyłoby wachlarz możliwości lotnictwa Stanów Zjednoczonych, które cały czas przeorientowywane jest na konflikt z równorzędnym przeciwnikiem dysponującym lokalną przewagą ilościową.

Nawet jeśli uwzględnimy, że system będzie przenoszony jedynie przez maszyny załogowe potencjalnie umożliwi on zaatakowanie znacznie większej liczby celów przy użyciu stosunkowo małej ilości sprzętu załogowego. Pilot będzie mógł wysłać Gunslingera w kierunku jednego z wyznaczonych wcześniej celów lub skierować go na cel przygodny lub nowe zagrożenie, które akurat się pojawiło, a samemu kontynuować dalej podstawowe zadanie.

DARPA wskazuje, że efekty wynikające z ataku powinny być „skalowalne” co może oznaczać, że maszyna ma mieć potencjał do bardzo precyzyjnych ataków o niewielkich skutkach ubocznych np. dla ludności cywilnej. W trend ten wpisują się choćby obserwowane od jakiegoś czasu takie pociski jak AGM-114R9X wyposażone w ostrza zamiast ładunków wybuchowych.

W ramach planowanego w zgłoszeniu budżetowym wachlarza misji wskazuje się tzw. operacje COIN (counter-insurgency) czyli zwalczanie oddziałów partyzanckich i bojówkarzy. Kolejnym typem misji z możliwych do przeprowadzenia mają być zadania bliskiego wsparcia pola walki CAS (close air support). Podobnie jak w przypadku zadań COIN również tutaj wymagana jest ogromna precyzja w atakowaniu celów w związku z tym, że oddziały własne są niekiedy oddalone od przeciwnika o kilkadziesiąt metrów. Ostatnim rodzajem zadań wskazywanych przez DARPA są ataki na cele powietrze, czyli klasyczne air-to-air.

Faza koncepcyjna będzie miała na celu określenie maksymalnego zasięgu dla Gunslingera, w którym zawarty ma być dolot do celu, operowanie nad celem oraz jego zaatakowanie. Już samo postawienie kwestii zasięgu w taki sposób wskazuje nam na jakiś zakres autonomii pojazdu, a przynajmniej na konieczność zabudowania na nim znanych ze współczesnych ofensywnych systemów bezzałogowych łączy pozwalających zdalnie kierować maszyną.

W ramach fazy analitycznej wskazane mają zostać koncepcje układu płatowca posiadającego odpowiednie do stawianych mu zadań właściwości aerodynamiczne oraz napęd. Wskazywany jest również udźwig (bez podawania konkretnych wartości) pozwalający na wykonywanie szerokiego wachlarza zadań. Można zakładać, że zamawiający będzie dążył do możliwości realizowania przez jeden aparat kilku misji w ramach jednego oddzielenia się od nosiciela co wymusi na konstruktorkach takie zaprojektowanie całości by jednocześnie móc przenosić różne rodzaje uzbrojenia, lub jeden typ o szerokim spektrum rażenia. Dokument nie podaje czy będzie to klasyczny karabin maszynowy, wielolufowe działko lotnicze, czy inny rodzaj broni, a autorzy używają jedynie dość enigmatycznego określenia „gun”. W związku z tym przy uwzględnieniu nagłej rewolucji w sposobach zasilania, miniaturyzacji podzespołów i obniżki kosztów produkcji trudno również całkowicie wykluczyć alternatywne systemy uzbrojenia takie jak lasery czy też kierunkowa broń mikrofalowa. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli system miałby atakować duże cele powietrzne musiałoby to być co najmniej działko lub karabin wielolufowy by móc szybko odnieść zamierzony efekt i sprawnie zniszczyć taki obiekt. Te są jednak stosunkowo ciężkie i charakteryzują się sporymi gabarytami co miałoby negatywny wpływ na właściwości Gunslingera w powietrzu i na jego zasięg. Wykorzystanie jako broni pokładowej jednolufowego ciężkiego karabinu utrudniłoby skuteczną realizację przynajmniej części zadań, ale broń ta mogłaby być skuteczna w zwalczaniu mniejszych obiektów takich jak aparaty bezzałogowe. Podobnie rzecz się ma z bezpośrednim wsparciem. Większy kaliber lub większa ilość luf pozwoliłaby szybciej zapewnić oczekiwane przez wojska lądowe efekty.

Poza wspomnianymi wyżej wymaganiami równie istotne według DAPRA mają być również algorytmy stanowiące część oprogramowania urządzenia, które mają pozwolić na manewrowanie i rozpoznawanie celów co wskazuje na wspominaną wcześniej autonomię.

Standardowo nacisk kładziony jest również na modułowość konstrukcji co ma pozwolić na obniżenie kosztów w fazie projektowo rozwojowej.

Jako rodzaje sił zbrojnych zaangażowane w projekt wskazuje się zarówno Siły Powietrzne jak i Marynarkę Wojenną Stanów Zjednoczonych. Na FY2021 zaplanowano w ramach programu Gunslinger takie działania jak zbadanie możliwych do zastosowania napędów, systemów uzbrojenia, czujników, systemów komunikacji oraz GPS. W ramach przeprowadzanych analiz przygotowane mają zostać zaawansowane systemy modelowania i środowisko symulacyjne mające wspierać rozwój koncepcji operacyjnej dla Gunslingera.

Póki co nie ma jasności co do nosicieli jakcy mogłyby być wykorzystani do dostarczania systemów Gunslinger w rejon operowania. Zawarte w dokumencie rodzaje sił zbrojnych przynajmniej teoretycznie wskazują jednak o jakie samoloty może chodzić. Wszystko zależeć będzie od wielkości całego urządzenia i jego masy, które będą pochodnymi broni jaka będzie na nim zabudowana. Zważywszy na przewidywany profil misji najbardziej prawdopodobnym samolotem który mógłby przenosić systemy tego typu wydaje się C-130. Używany zarówno przez jednostki specjalne jak i Korpus Piechoty Morskiej Hercules zyskałby dodatkowe możliwości skokowo zwiększając swój potencjał. Nie można również wykluczyć zastosowania tego typu aparatów na dużych statkach powietrznych takich jak maszyny patrolowe czy też tankowce lub na samolotach wielozadaniowych choć tam bardziej prawdopodobny do zastosowania wydaje się system LongShot.

Warto również zwrócić uwagę, że dokument DARPA nie wspomina w żaden sposób o metodach odzyskiwania aparatów Gunslinger po wykonaniu zadania lub w przypadku niemożności jego wykonania. Mogłoby to wskazywać na zakładane bardzo niskie koszty samych urządzeń i wpisywać je w kreatywny rozwój koncepcji loyal wingmen. W takim układzie należałoby raczej nastawiać się na mniejsze możliwości ofensywne wynikające wprost z przewidzianych oszczędności. Łatwiej jest zintegrować pojedynczy karabin niż wielolufowe działko z systemem zasilania.

Bez przynajmniej podstawowych prób poligonowych trudno dziś wyrokować nad sensownością całej koncepcji i jej skutecznością zwłaszcza w starciu z większymi lub wysokomanewrowymi celami powietrznymi lub z przygotowanym do obrony przeciwnikiem lądowym.

Na tym etapie trudno przewidzieć kierunek w jakim pójdzie cała koncepcja, ale z pewnością warto bacznie obserwować ten i jemu podobne projekty gdyż wskazują one kierunek rozwoju sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych oraz stanowią swego rodzaju prognozę realizacji działań wojennych w przyszłych konfliktach zbrojnych.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama