Reklama

Siły zbrojne

Zmiana dowódcy 6 BPD. Nowa polityka kadrowa MON? [KOMENTARZ]

Gen. bryg. Szymon Koziatek i szef MON Mariusz Błaszczak, fot. por. Robert Suchy(CO MON)
Gen. bryg. Szymon Koziatek i szef MON Mariusz Błaszczak, fot. por. Robert Suchy(CO MON)

Z dniem 2 lipca gen. bryg. Szymon Koziatek obejmie dowodzenie 6 Brygadą Powietrznodesantową w Krakowie – poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej. Na tym poziomie to pierwsza decyzja kadrowa ministra obrony Mariusza Błaszczaka. Z kilku powodów warto się jej przyjrzeć.

Najpierw fakty. Gen. bryg. Szymon Koziatek od września 2016 r. jest zastępcą szefa Zarządu Planowania i Programowania Rozwoju Sił Zbrojnych – P5 w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Karierę wojskową rozpoczynał jednak w 6 Brygadzie Desantowo-Szturmowej. Pierwsze stanowisko po szkole oficerskiej objął bowiem w 18 batalionie desantowo-szturmowym w Bielsku-Białej.

Kolejne stanowiska – od szefa logistyki po dowódcę batalionu – Koziatek zajmował w 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim. W 2007 r. został szefem szkolenia tej brygady.

W trakcie służby w 25 BKPow. Koziatek dwa razy (w latach 2004-05 i 2006-07) służył w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Iraku na stanowiskach szefa sztabu i dowódcy grupy manewrowej oraz pomocnika dowódcy ds. areomobilnych.

W 2010 r. został szefem oddziału operacyjnego oraz zastępcą szefa centrum dowodzenia w Dowództwie Operacyjnym Sił Zbrojnych. Następnie został szefem połączonego centrum operacyjnego w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych.

Przyszły dowódca 6 BPD jest instruktorem spadochronowym klasy mistrzowskiej. Prócz Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu ukończył także Akademię Obrony Narodowej. "Generalskie" podyplomowe studia polityki obronnej odbył w latach 2015-16 w kanadyjskiej Szkole Sił Zbrojnych w Toronto.

Awans do stopnia generała brygady Koziatek otrzymał 1 marca 2018 r. z rąk prezydenta Andrzeja Dudy i na wniosek ministra Mariusza Błaszczaka. Wiadomo jednak, że także poprzedni szef MON Antoni Macierewicz zgłaszał Koziatka do nominacji generalskiej. Wskazuje na to jego obecność na liście oficerów odznaczonych przez prezydenta 11 listopada 2017 r. Nominacje generalskie były wówczas zamrożone z powodu konfliktu między Dudą a Macierewiczem, a prezydent chciał tym gestem pokazać, że szanuje oficerów oczekujących na awans. Koziatek otrzymał wówczas Srebrny Krzyż Zasługi.

W Krakowie gen. Koziatek zastąpi gen. bryg. Grzegorza Hałupkę, który dowodzi 6 BPD od maja 2016 r., co oznacza, że został mu prawie rok do wypełnienia kadencji na stanowisku.

Hałupka służbę zaczynał w 102 pułku zmechanizowanym przekształconym następnie w 5 Brygadę Pancerną "Skorpion". Od 1996 r. służył w Żandarmerii Wojskowej kolejno jako oficer operacyjny, specjalista i szef wydziału. W 2005 r. w Iraku szefował wydziałowi ŻW w Międzynarodowej Dywizji Centrum-Południe.

W latach 2006-11 był kolejno szefem wydziału, szefem sztabu i zastępcą komendanta Oddziału Specjalnego ŻW w Gliwicach. W 2011 r. jednostka ta została przeformowana w JW AGAT i podporządkowana Dowództwu Wojsk Specjalnych, a Hałupka pozostał w niej zastępcą dowódcy. Następnie w 2014 r. objął stanowisko szefa oddziału szkolenia w Inspektoracie Wojsk Specjalnych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych.

Gen. Hałupka jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych w Poznaniu, Akademii Obrony Narodowej i Uniwersytetu Opolskiego.

Defence24.pl, mimo zapytania MON, nie uzyskało odpowiedzi, dlaczego minister zdecydował o zmianie na stanowisku dowódcy 6 BPD. Nie można wykluczyć, że wpływ na decyzję miał fakt, że wyznaczenie dwa lata temu Hałupki na dowódcę tej brygady było jedną z częściej krytykowanych decyzji Macierewicza. Generał – mimo bogatego życiorysu i zalet takich jak stoicki spokój i opanowanie – znany był z tego, że mimo dowodzenia jednostką powietrznodesantową nie skakał ze spadochronem. Taki stan rzeczy krytykowali w wywiadach m.in. ówczesny dowódca komponentu Wojsk Specjalnych gen. bryg. Jerzy Gut oraz dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Mirosław Różański. Obaj za czasów Macierewicza na własną prośbę przed ukończeniem kadencji odeszli z wojska.

Niejednokrotnie media cytowały też anegdotę dotyczącą desantu spadochronowego pod Toruniem podczas ćwiczenia Anakonda-16. Żołnierze 6 BPD skakali wówczas wspólnie z jedną z brygad powietrznodesantowych US Army, która przyleciała prosto zza Atlantyku. Pierwszy desantował się wówczas dowódca amerykańskiej jednostki, który zaraz potem w pełnym rynsztunku przybiegł do dziennikarzy. Według relacji świadków obecny na trybunie honorowej szef sztabu US Army gen. Mark Milley miał wówczas zapytać polskich oficjeli, gdzie jest dowódca polskiej brygady. Okazało się wówczas, że polski dowódca obserwował desant z ziemi i nie skakał ze swoimi żołnierzami.

Z kolei gen. Koziatek, jak już wspomniano, jest instruktorem spadochronowym. Co więcej, warto zauważyć, że wśród nominowanych ostatnio generałów jest on jedynym szefem lub wiceszefem zarządu w SGWP, mimo że na tych stanowiskach, przewidzianych dla generałów dywizji i brygady, przeważają obecnie pułkownicy.

Nominację nowego dowódcy 6 BPD pochwalił publicznie także gen. Różański, dziś prezes Fundacji STRATPOINTS, zazwyczaj sceptycznie komentujący posunięcia PiS i kierownictwa MON, także tego obecnego. Tym razem napisał: Ze SG WP do jednostki wojskowej, bardzo dobry ruch kadrowy, oby takich jak najwięcej.

Wyznaczenie gen. Koziatka na dowódcę 6 BPD to pierwsza tego typu decyzja ministra Błaszczaka, który szefem MON jest od stycznia. Wprawdzie zgodnie z ustawą pragmatyczną "w zasięgu" szefa resortu są wszyscy do pułkownika wzwyż, więc można zakładać, że Błaszczak podpisał już niejedną decyzję kadrową, ale nie było do tej pory zmian na poziomie dowódców dywizji, brygad i skrzydeł. Awansował tylko dowódca 3 Flotylli Okrętów kadm. Krzysztof Jaworski, ale wynikało to z tego, że jego poprzednik na stanowisku szefa Centrum Operacji Morskich-Dowództwa Komponentu Morskiego wiceadm. Stanisław Zarychta za chwilę osiągnie wiek emerytalny (3 FO ma na razie tymczasowego dowódcę).

Zwraca uwagę duże wyprzedzenie, z jakim MON podjęło decyzję o zmianie na stanowisku dowódcy 6 BPD. Nominację gen. Koziatkowi wręczono 5 czerwca, podczas gdy obejmie on stanowisko 2 lipca. Za czasów ministra Macierewicza awanse na wysokie stanowiska były wręczane albo "hurtowo", przy okazji najważniejszych świąt państwowych, albo w reakcji na kolejne odejścia dowódców ze służby (ewentualnie po upublicznieniu korespondencji prezydenta z ówczesnym szefem MON). Do ostatniej chwili minister Macierewicz zwlekał na przykład z ogłoszeniem nazwiska zastępcy dowódcy Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie.

Do tej pory nowy szef MON przemeblowywał ministerstwo, wymieniając większość dyrektorów departamentów i biur. Najwyraźniej ten etap już się zakończył, co może – choć nie musi – oznaczać rozpoczęcie zmian kadrowych na wysokich stanowiskach w siłach zbrojnych.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (11)

  1. Waldemar

    Nie dobrze, podsunęli nam następnego watykańczyka, BIEDNA TA POLSKA........

  2. Arizona

    Nie skakał ze spadochronem... Bo skakał bez spadochronu.

  3. gru

    P^ZBlaszczakowi to chyba rybka czy oficer się zna na swoim fachu czy nie. Ważne żeby był swój. Ja stawiam na to że do tej nominacji głównie przyczynili się Janki.

  4. Wesoły Lolo

    Co jak co, ale Różański nie jest żadnym autorytetem. Szlifował parkiety za czasów słusznie minionych Siemoniaków i wraz z nimi doprowadził WP do totalnej degrengolady. Powiniek skorzystać z okazji i siedzieć cicho.

    1. Ja

      Degrengolade wprowadzil maciar

    2. Desant

      Stary Różański to i tak fachowiec. Jego brat Daniel to dopiero jest .......

  5. AWU

    Odnośnie umiejętności spadochronowych gen Hałupki. Przypomnijmy że dca brytyjskiej 1Dyw PD pod Arnhem gen Roy Urquhart nigdy nie wyskoczył z samolotu a poza tym nienawidził latania gdyż miał skłonności do choroby morskiej. Nie przeszkodziło mu to we wrześniu 1944r dokonywać wraz ze swą dywizją rzeczy wręcz niemożliwych przez 9 dni odpierając ataki przeważających sił niemieckich w tym Korpusu Panc SS, a obrona ppanc dywizji opierała się głownie na granatnikach PIAT i granatach. W 1945r zajął Oslo jadąc zdobycznym niemieckim samochodem na czele 2 plutonów spadochroniarzy. Pokolenia brytyjskich i kanadyjskich spadochroniarzy przekazują sobie historię spotkania w cztery oczy pomiędzy Urquhartem a jego dowódcą Korpusu Spadochronowego gen Browningiem bezpośrednio po Arnhem, gen Browning po kilku minutowym spotkaniu przez jakiś czas miał rozciętą wargę i zapudrowany policzek.

    1. Bartek 1

      Jaki morał? Pułk lotniczy - dowódca nie umie latać. Ale na pewno będzie bohaterem! Wiesz że żołnierz to zawód, w którym tak jak w każdym innym, liczy się przede wszystkim profesjonalizm?

    2. tadeusz s

      jaruzeski byl prawie slepy a byl zwiadowca Mial medal za wyzwolenie miasta gdzie jego jednostka nie byla

  6. realista

    Po życiorysie widać, że to fachowiec. Powodzenia.

  7. Gds

    To może być krok w dobrą stronę. Szkoda tylko, że śmigłowców nadal brakuje.

  8. her

    \"Nominację nowego dowódcy 6 BPD pochwalił publicznie także gen. Różański, \" - to źle świadczy o tej nominacji.

    1. Quweta

      Ale pochwa-lił też Tadeusz z Torunia, czyli możesz spać spokojnie...

    2. Kulfon

      Nie istotne zdanie gen. Różanskiego, ważne że w końcu 6BPD dowodził będzie spadochroniarz, a nie farbowany żandarm (alias. mały domek) z profesji i z zamiłowania. 6BPD wymaga zarówno wymiany kilku ludzi jak i znacznego doposażenia.

    3. pi....

      Może dla kacapów

  9. Raz dwa trzy

    No zobaczymy co to bedzie..

  10. red beret

    Gratuluję. Powodzenia.

  11. Ja

    I bardzo dobrze dla 6 BPD przynajmniej ktoś będzie dowodził po fachu i nie będzie się bał skakać jak obecny dowódca. Może w końcu Brygada się dźwignie i zacznie być Brygadą taka jak za dawnych lat. POWODZENIA PANIE GENERALE

Reklama