Reklama

Siły zbrojne

Wiceszef MON: Dymisji gen. Kukuły nie będzie

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk
Wiceminister obrony Cezary Tomczyk
Autor. Jakub Borowski, Defence24.pl

Nie będzie dymisji szefa Sztabu Generalnego WP - powiedział w radiu Zet wiceminister obrony Cezary Tomczyk pytany o wypowiedź gen. Wiesława Kukuły. Zaprzeczył też, by resort zamierzał odwiesić pobór do wojska.

W ubiegły piątek Kukuła podczas inauguracji roku akademickiego w Akademii Wojsk Lądowych powiedział, że „wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa”. Wg Kukuły warunki demograficzne w Polsce wymagają - wobec zagrożenia ze wschodu - wprowadzenia modelu służby powszechenej. Wypowieź Kukuły przetoczyła się przez media, wywołując komentarze polityków, byłych wojskowych i publicystów.

Reklama

Na pytanie, czy gen. Kukuła zostanie zdymisjonowany, Tomczyk odpowiedział: „Nie”. „Gen. Kukuła jest szefem Sztabu Generalnego, Polska jest dzisiaj w sytuacji, kiedy za naszą wschodnią jest wojna. Nawet nie chce spekulować na tego typu tematy” – powiedział wiceminister obrony. Dodał, że wypowiedź Kukuły, który „mówił w trybie przypuszczającym”, traktuje jako „formę pewnego rodzaju ostrzeżenia” kierowanego do studentów AWL.

Czytaj też

„Chciałbym powiedzieć bardzo jasno, że nie ma dzisiaj żadnego twardego scenariusza, który mówi o tym, że wojna nastąpi. Nie jestem tutaj od tego, żeby uspokajać, ale na pewno nie jestem też od tego, żeby ludzi straszyć. Wszystko jest w naszych rękach przyszłość dzieje się teraz, zależy zarówno od tego, jak będzie wyglądał świat po drugiej stronie oceanu, jak i w Europie”.
Cezary Tomczyk, wiceminister obrony

Zaprzeczył też, by planowano odwieszenie poboru. „Natomiast chcemy – i to robimy - aktywować żołnierzy w inny sposób”- powiedział, wskazując na służbę w WOT, aktywną rezerwę „i wszelkie formy szkolenia wojskowego które będą się pojawiały w kolejnych miesiącach”, jak np. program „Wakacje z wojskiem”. Zakłada on, że studenci mogą przez dwa miesiące służyć w wojsku, za co otrzymają 6 tys. miesięcznie, a po pięciu latach studiów i łącznie blisko rocznym przeszkoleniu otrzymają pierwszy stopień oficerski.

Czytaj też

Wypowiedź Kukuły skomentował wcześniej wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. „Myślę, że ta wypowiedź była też wyrwana z kontekstu, bo padła w określonym kontekście rozpoczęcia roku akademickiego, skierowana do młodych adeptów, do podchorążych”. „Odbieram ją w ten sposób, że ona była sygnałem, że musimy być gotowi zawsze do obrony ojczyzny. To jest podstawowa rola armii” - powiedział.

Były szef BBN gen. bryg. w st. spocz. Stanisław Koziej ocenił w rozmowie z PAP, że wypowiedź „wymknęła się szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego spod kontroli narracyjnej”. „Mogła być zasadna, słuszna i mieć sens jako przesłanie najwyższego dowódcy skierowane wprost i tylko do podchorążych dla ich mobilizacji w misji, jakiej się podjęli, ale nie jako publiczny sygnał dla społeczeństwa” - powiedział Koziej.

Także były szef SGWP gen. w st. spocz. Mieczysław Cieniuch powiedział Agencji, że Kukuła „powinien był zdawać sobie sprawę z tego, że to jest wypowiedź publiczna i nie słuchają jej tylko wojskowi”. Zauważył, że taka wypowiedź może zostać odebrana jako podważanie przekonania „o naszej sile odstraszania i naszych sojuszach”.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Thorgal

    Jak zawodowy żołnierz będzie pilnował muru na granicy a rezerw będzie dostawać używane buty to powodzenia z taką armią. Po za tym za nim OPL zostanie złożone musi wojsko przejść wiele ćwiczeń i symulacji. Powodzenia z taką mentalnością jaka jest w WP i politykami jacy są teraz u władzy. Politycy wyślą mięso armatnie licząc że się uda a potem jak zwykle dostaniemy po d... więc rozejm, układy i zrzucanie winy na innych..Historia lubi się powtarzać..

Reklama