Siły zbrojne
USA przestrzegają Turcję przed zakupem S-400
Szef Pentagonu Mark Esper ponownie ostrzegł tureckiego ministra obrony Hulusiego Akara, że zakup rosyjskiego rakietowego systemu obrony powietrznej S-400 przez Ankarę oznaczałby koniec udziału Turcji w programie myśliwca F-35 i naraziłby ją na sankcje USA.
Reuters informuje o tym z Brukseli, powołując się na "wysokiego rangą przedstawiciela władz USA", który zastrzegł sobie anonimowość.
"Turcja nie będzie miała jednocześnie S-400 i F-35 (...) A jeśli (Turcy) zaakceptują S-400, powinni też zaakceptować konsekwencje nie tylko dla programu F-35, ale także dla swej sytuacji gospodarczej
Stanowisko to miało zostać przekazane agencji po spotkaniu Espera z Akarem, które odbyło się przy okazji posiedzenia ministrów obrony państw NATO w Brukseli.
Turcja zainwestowała w projekt zakupu amerykańskich myśliwców F-35 ponad miliard dolarów. W sierpniu 2018 roku tureckie siły zbrojne otrzymały pierwsze dwie takie maszyny, docelowo jednak miały ich dostać 100. Pentagon poinformował w tym miesiącu turecki rząd, że 31 lipca anuluje umowę o sprzedaży Turcji myśliwców F-35, jeśli wcześniej Ankara zakupi S-400. Amerykanie postanowili też wstrzymać szkolenia tureckich pilotów.
Szef rosyjskiego koncernu Rosoboroneksport Aleksandr Michiejew ośwaidczył w środę, że Rosja jest gotowa "na 99 procent" do realizacji w lipcu pierwszej dostawy systemów S-400 do Turcji. Ankara zakupi cztery dywizjony S-400 za 2,5 mld USD; przedstawiciele strony tureckiej zapowiadali rozmieszczenie systemów w Turcji w październiku br.
Zakup przez Ankarę systemu S-400 od początku wzbudza sprzeciw USA. Amerykańscy eksperci uważają, że radary zainstalowane w rosyjskiej broni nauczą się dostrzegać i śledzić myśliwce F-35, przez co ich niewykrywalność stanęłaby pod dużym znakiem zapytania. Rosyjskie systemy są ponadto niekompatybilne z systemami NATO, którego Turcja jest członkiem
Czytaj też: Rostec kusi Turcję. Su-57 zamiast F-35?
Jednocześnie swoją szansę na wykorzystanie tej sytuacji dostrzega Rosja, która oferuje Turcji udział w programie samolotu Su-57 - zarówno na szczeblu przemysłowym, jak i w pracach badawczo-rozwojowych.
PAP/Defence24.pl
Marek
No to Altaye pojeżdżą na ruskich silnikach. Mocy co prawda im brakuje, ale nie patrz na to. Patrz w serce.
fan_club_Daviena
silnik do T-14 ma 1500 KM dla Altaya aż nadto nie pisz bzdur.
Davien
Panie funclub zakładając ze stary silnik 2A85 po modernizacji( bo to napedza T-14) w ogóle sie zmiesci do Altaya. To silnik w formacie X, jeszcze z lat 70-tych XX wieku.
Turek
Żadnych badziewiastych S400 Turcja nie kupi to jest gra pozorów aby więcej ugrać od USA. Indie wyrzuciły Ruskich i ich program Su-57, Turcy nie będą na tyle głupi aby wejść w to ruskie gówno gdzie można tylko utopić kasę. Za dużo kasy wydali na F35 aby ich nie mieć. Jak dla mnie Turek jest cwany ale nie głupi aby małżeństwo z Rosją robić na którym nikt nigdy dobrze nie wyszedł . Turek chce od USA jak najwięcej ugrać i tyle w temacie
Marco
Indie nie wyrzucily su57 tylko Rosjanie po aferze z wydzierżawionym okrętem podwodny typu 670 do którego hindusi dali dostęp Amerykanom, odmówili dostępu do technologi.
Davien
Marco mijasz sie z prawda i to poważnei. Indie przedstawiły Rosji liste 50-ciu poprawek do seryjnego Su-57 aby mógł spełniac wymagania FGFA i nadawac sie do zastapienia Su-30MKI! Rosja odrzuciła to wiec Indie zrezygnowały z niedopracowanej maszyny:) Stare SSN-y typu Charlie sa doskonale znane USA i nikt nie zajmowałby sie badaniem tego antyku:)
Niuniu
Podobno dokąd piłka w grze to wynik meczu nie jest pewny. Ale tym razem chyba USA jednak nie zatrzyma i nie zmieni decyzji Ankary. A nie tylko o kontrakt Turcji na te S400 chodzi amerykanom. W perspektywie jest jeszcze większy kontrakt na dostawę pięciu pułków s400 do Indii i zaawansowane rozmowy Arabi Saudyjskiej która też jest zainteresowana tymi systemami rakietowymi. Jak dojdzie do realizacji tych kontraktów to worek się rozwiąże i chętnych będzie zdecydowanie więcej. I kasa zamiast do Waszyngtonu popłynie do Moskwy.
fan_club_Daviena
jest już kontrakt na zakup 76 Su-57 (wczoraj podpisany) to i podpiszą na dodatkowe 10 Su57 dla Turcji i wtedy amerykanie zostaną z ręką w nocniku bo od Ankary żadnej kasy już nie dostaną.
Davien
Panie funclub te 76 Su-57( o ile powstana) będą produkowane do 2028r i przynajmniej połowa z nich to Su-35 z nowym kadłubem bo podzespoły końcowe dla Su-57 ciągle w powijakach. Ankara to własnei traci min 12mld usd na własne zyczenie i osiagneła status smieciowy więc naprawde USA te grosze nie obchodzą:)
r.s
Turcy przecież robią własny samolot tej klasy co F35 i ma być gotowy za 5 lat. Już go prezentowali w Paryży jako TF1
Davien
Turcy zaprezentowali makietę, bo do produkcji nawet prototypu nie maja obecnie praktycznie nic. Silniki miały byc z RR teraz mają byc z F-16, radar daleko w planach, podobnie awionika o pokryciach RAM nie mówiąc. Wcale bym się nie zdziwił gdyby do kadłuba bez RAM wcisneli podzespoły z F-16 i ogłosili wielki sukces, dokładnie jak Rosja z Su-57.
Andrettoni
Davien, ty piszesz, że rosyjska broń jest przestarzała z zasady, a jednocześnie Turcja nie da rady jej skopiować... Przestań patrzeć na inne narody jak na stada głupich małpek. Albo coś jest nowoczesne i nie da się tego łatwo skopiować, albo jest przestarzałe i da się to skopiować łatwo. Pod względem rozwoju przemysłu zbrojeniowego Turcja znacznie nas wyprzedza i może nie zrobią idealnej kopii lub wersji lepszej niż rosyjska, ale mogą zrobić kopię niewiele gorszą. Co do jakości systemu, to Amerykanie się go obawiają. Moim zdaniem lepiej by zrobili gdyby przetestowali swoje F-35 w warunkach rzeczywistej konkurencji z S-400 w Turcji, bo chowanie głowy w piasek nic nie da. Jeżeli wybuchnie wojna z Rosją, to Rosjanie ich przetestują. Lepiej byłoby więc już teraz uzyskać wyniku o skuteczności rzeczywistej F-35. Teraz jeszcze można się wycofać z zakupów, a Amerykanie mają wiele innych dobrych maszyn i w wypadku fiaska F-35 mogliby je po prostu zmodernizować. Zresztą F-35 tez można by zmodernizować po testach. Tymczasem zrezygnowano z unikalnej okazji. Warto też sobie uzmysłowić, że Turcja ma największa armie w europejskiej części NATO i graniczy z Iranem. I jak to sobie wyobrażasz? Jeśli wybuchnie wojna USA-Iran, a USA będzie nakładać sankcje na Turcję, to jak chętnie Turcja będzie w tej wojnie pomagać? Kto tutaj więcej traci?
Davien
Panie Andrettoni, dokładnie. Turcja nie jest w stanie skopiowac S-400 bo dla nich jest to zbyt skomplikowane co sami potwierdzili twierdząc ze OPL musza budowac z zagranicznym partnerem. A co do kopiowania to sprzet moze byc przestarzały i nie dasz rady go skopiowac: patrz AL-31 i ich kopiowanie w Chinach:)) A jednoczesnie bez problemu przerabiasz np S-300 w wersję przy ktrej rosyjskie S-400 sa ledwo porównywalne-tez Chiny. Turcja do tej pory nic nie kopiowała ale korzystali z licencji, sami nie produkowali nigdy takiego sprzetu jak S-400, który akurat przestarzały nie jest, przestarzały jest S-300. A F-35 jest ciągle testowany w Syrii gdize latają sobie koło S-400 i jak widac dla Rosji to kiepsko wygląda: ostatni wypad brytyjskich F-35:) I tak amerykanie zrezygnowali z okazji by Rosja dorwała sie do wyników takich testów, choc dla pana to pewnie byłoby w porzadku. I to na tyle, bajek o wojnie Turcji z USA w obronie Iranu nawet nei ma sensu komentowac:)
As
Turcja to nie Polska. Kupią co lepsze, a co im zrobią ? Z NATO wyrzucą? Najdalej za kwartał USA łaski będą potrzebować.
Davien
Panie As, juz im zrobili:) Traca F-35, traca ponad 12mld usd z kontraktów z nim zwiazanych, jak wejdzie CAATSA-a wedzie co juz Kongres zapowiedział to straca jeszcze bardziej. Już dostali ranking smieciowywięc jak widać...
asd
Turcy potrzebują S-400 i nie odpuszczą. Ich przemysł potrzebuje technologii, a S-400 mogą bezkarnie skopiować, podobnie jak to robili z rosyjskimi technologiami Chińczycy. Ani to trudne technicznie, ani sankcje od Rosji groźne. Dlatego Turcy uprą się akceptując koszt nieco gorszych relacji z USA.
Davien
Asd, jakie technologie? Dostaja S-400 z półki, o kopiowaniu zapomnij, nie ten poziom techniki w Turcji by mogli cos takiego zrobic. A traca 100 F-35, kilkanaście mld usd na produkcji części i najprawdopodobniej jak wejdzie CAATSA cała reszte sprzetu z USA. Ich gospodarka juz ma rating smieciowy.
bania Wania
"USA przestrzegają Turcję przed zakupem S-400". Znowu? Żałosne (i w sumie śmieszne) to ciągłe bezsilne "popiskiwanie" USA w tej sprawie. Przecież Erdogan wyraźnie powiedział co o tym myśli. (I nawet sam Davien ze swoją wszechstronną "znajomością" wszystkich "parametrów" S-400" jego decyzji nie jest chyba nawet w stanie zmienić-choć gdyby się spotkali "bezpośrednio" to może i nasz "miszcz" byłby w stanie wybić z głowy Erdogana ten zakup)
:))
To wygląda tak jakby Turcja chciała się przygotować do konfliktu z Grecją. To trochę szalone ale niestety możliwe. Rosja i Turcja chyba nigdy sojusznikami nie były ale teraz łączy ich wspólny sojusznik jakim są Niemcy. Niemcy sprzedają technologię wojskową do Turcji a z Rosji kupują energię. Taki sojusz powoduje, że Europa środkowa może stać się ponownie strefą wpływów tych potężnych państw. Obecność gospodarcza i militarna USA uniemożliwia im ekspansję przynajmniej na razie. Ścisły sojusz Francji i Niemiec pokazuje jasno, że globalizacja przemienia się w koncert mocarstw.