Reklama

Siły zbrojne

T-14 Armata coraz bliżej produkcji seryjnej?

T-14 Armata (zdjęcie poglądowe).
T-14 Armata (zdjęcie poglądowe).
Autor. Fot. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0

Jak podaje serwis ArmyRecognition (powołując się na rosyjskiego analityka wojskowego Wiktora Murachowskiego), Rosjanie mogą rozpocząć w przyszłym roku produkcję seryjną czołgu T-14 Armata. Nawt jeśki do tego dojdzie, oznacza i tak oznacza to wieloletnie opóźnienie tego mitycznego programu.

Reklama

Przed rozpoczęciem produkcji seryjnej (w praktyce mogącej wynosić kilkanaście sztuk rocznie) konieczne jest jednak udoskonalenie konstrukcji, która miała zostać poddana modyfikacjom na bazie wniosków z walk na Ukrainie. Podkreślono, że mimo ewentualnego startu wspomnianego procesu, dostawy do armii odbędą się później, najpewniej w roku 2025/26, czyli podobnie jak w przypadku np. potencjalnego wdrożenia do służby BMP-3 Manul. W przypadku startu produkcji seryjnej za te „12 miesięcy”, będzie to oznaczać opóźnienie o przynajmniej trzy lata,a T-14 przecież jeszcze nie zakończył oficjalnie testów państwowych. Co ciekawe, Rosjanie miesiąc temu mieli oficjalnie „wycofać ” T-14 z Ukrainy, które miały brać udział w walkach od kilku miesięcy, jednak nadal nie ma wizualnego potwierdzenia tej informacji.

Reklama

Czytaj też

Reklama

T-14 Armata to rosyjski czołg podstawowy nazywany przedstawicielem IV generacji. Uzbrojenie główne stanowi armata gładkolufowa 2A82-1M kal. 125 mm z zapasem 45 dzielonych naboi z czego 32 znajdują się w magazynie automatu ładowania ( pod wieżą), natomiast pozostałe 13 w doczepionym do tylnej ściany wieży, lekko opancerzonym zasobniku. Z armatą ą sprzężony jest karabin maszynowy PKTM kal. 7,62 mm do którego zapas amunicji ma wynosić 1000 naboi (kolejne 1000 w zapasie). Na stropie wieży w zdalnie sterowanym module uzbrojenia znajduje się wielkokalibrowy karabin maszynowy Kord kal. 12,7 mm. Według oficjalnych danych rosyjskiego resortu obrony penetracja pancerza uzyskiwana przez uzbrojenie T-14 Armata ma być prawie dwukrotnie większa niż obecnie używanych innych najnowszych modeli rosyjskich czołgów podstawowych takich jak T-72B3M, T-80BWM czy T-90M.

Czytaj też

Rosyjski wóz został zaprojektowany w zupełnie nowym układzie konstrukcyjnym z bezzałogową i lekko opancerzoną wieżą oraz silnie opancerzonym kadłubem, a główny nacisk położony jest na maksymalne zwiększenie przeżywalności załogi. Jednostkę napędową czołgu ma stanowić silnik wysokoprężny A-85-3A o mocy 1500 KM, pozwalający na osiągnięcie przez ten 55 tonowy wóz prędkości na poziomie 75-80 km/h. Obecnie wyprodukować miano 20 pojazdów w wersji przedseryjnej.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (15)

  1. Tani2

    Jak biadolić to biadolić. Co jest lepsze Abrams?Leopard2a7 czy K2? Ja jestem fanem Leoparda2 i Abramsa 50%/50% Kilka miesiecy temu czytam na necie opinie emerytowanego ruskiego oficera wojsk pancernych. To co on pisał o K2 to by wychodziło że ten czołg technologicznie jest o jedną generację przed Leo i Abramsem. I komu wierzyć? Na koniec jestem na blogu w USA dla fanòw broni pancernej. Facet analizuje naszego Leo2pl i stwierdza że on nie widzi róznicy między tą moderką 2pl a modelem a7. Bo co prawda a7 jest lepiej opancerzony ale nasz jest bardziej manewrowy. I znowu pytanie po co się tak biczować. Obcy nas widzą lepiej jak my. Najlepiej skrytykować bo to w sumie nic nie kosztuje.

  2. Tani2

    Co do ludzi,ostatnio oglądałem dyskusję rosyjskich specjalistòw na temat wojsk lądowych. Dla nich takim ideałem było by stworzenie takiego US Army modelu. W warunkach Rosji jest to niewykonalne bo 4 Dywizje na jakie stać bogate USA i to nie tylko z przyczyn finansowych ale i organizacyjnych bo nie ma odpowiednich ludzi to jest zero w stosunku do warunkòw geograficznych ale i przemysłowych bo przemysł nie wyprodukuje tego co chce armia tylko to co da radę. Moim zdaniem technologicznie armia FR jest tak 30 lat za NATO. Natomiast bije NATO ludźmi. Taki materiał ludzki ktòry pozyskuje Szojgu dla zach armii jest nieosiągalny. Z prostego powodu sektor cywilny lepiej płaci jak budżet. W Rosji armia należy do najlepszych pracodawców. Stąd się biorą ochotnicy a na zachodzie takowych brak. Bo jak mówi stare porzekadło ,,krowa pyskiem się doi,,lub inne jak nie dasz krowie międzyrogi, to nie masz po co iść między nogi,, Czyli forsa,forsa i jeszcze raz forsa.

  3. Tani2

    Jeszcze jedno ,czołg to pikuś. Najważniejsi są ludzie. Piszę za niemieckim autoerem monografii Leoparda też Pancerniakiem ,,kiedy wprowadzono czołgi Leopard zaproponowano ludziom kontrakty. Kto go nie przyjął był przenoszony do jednostki z Leo1. Wtedy jeszcze był pobór. Bo pobór jest największym niszczycielem sprzętu. Bo pobór ma cyfre która mu pozwala lub niepozwala. I nic poborowi nie zrobisz bo on jest przymusowy niewolnik. A areszt to byļ odpoczynek od służby.

  4. bezreklam

    Swoja droga nowy Amerykanski czolg przszlosci ma miec podobna budowe i tez wierze bezalogowa. Widac ida sladami Rosjan

  5. Niezorientowany

    W praktyce, jest to projekt nie na tą, ale ewentualnie na przyszłą wojnę. Nawet gdyby projekt zostałby (wreszcie) dopracowany i zaczęliby jego seryjną produkcję, to, z uwagi na koszt i obecne problemy ich przemysłu, szedłby w ilościach aptekarskich. A na front potrzebują masówki. W tej sytuacji, poświęcanie zasobów w tym momencie na rozpoczęcie produkcji jest irracjonalne. Dlatego sądzę, że rozpoczną na prawdę seryjną produkcję tego czegoś po wojnie (o ile ją wygrają lub zremisują i w ogóle wówczas będą jeszcze cokolwiek produkowali). Oczywiście, zawsze można zachować się tak jak Hitler z jego tygrysami królewskimi i Jagdtigrami. Ale potem, nie ma co się dziwić, że ktoś cie rozjechał tysiącami Shermanów.

    1. bezreklam

      To samo pomyslem. Raczej nie pojdzie na Ukraine a gdzie indziej i bedzie czekal na ewetualna inna wojne

  6. 28dayslater

    Większość ceny tego czegoś stanowi ta tekturowa wieża. Wystarczy 155mm kasetowe żeby wyeliminować całe grupy tego badziewia.

  7. Autor Widmo

    T 14 z armatą 125 mm i karuzelą w środku nie wnosi niczego rewolucyjnego na pole walki. Przy wiecznie żywej, bolszewickiej koncepcji wykorzystania zasobów przez elity armii FR, ten MBT ma taką wartość bojową jak tańszy i prosty T 72. Tak samo pali się i wybucha przy trafieniu z armatohaubicy, drona, czy zniszczony przez PPK lub minę. Jeżeli do tego dodamy poziom kultury technicznej i poziom inteligencji wielu rosyjskich tankistów, jest to idealny przepis na totalną klęskę projektu ARMATA. Poza bronią jądrową i populacją ludzi, armia Wielkiej Rosji nie ma więcej nic wartościowego. Nadal ilość stanowi jakość.

  8. Tani2

    Ja napiszę żartem, nie ma żadnych szans na produkcję tego czołgu. Bo to jest pierwszy ruski MBT czyli czołg wpleciony w zachodnią koncepcję walki. Czyli czołg do walki z czołgami npla. A ponieważ dzisiaj dziadek T-54 ma wartość Leo2a6 bo to jest tylko armata wsparcia i nic więcej. Taki sàm los czeka T-15 i Koalicję pierwszą ruską haubice wybudowaną na wzor zachodu. Zgodnie ze starym powiedzeniem,, Nie dla psa kiełbasa i dla świni miód,, Sowieci wygrają/przegrają sprzęt em starym ale jarym. A seryjność to będzie wyciąganie ze składu już wyprodukowanego sprzętu. Bo naròd potrzebuje igrzysk.

  9. Franek Dolas

    Jeśli wyślą je na front to będzie to spektakularna kompromitacja.

  10. PGR

    Czy to coś zmieni? Bez aktywnego systemu obrony przed PPK będą płonąć tak samo jak T72, T80 czy T90

    1. Franek Dolas

      Nie dojadą na pole walki gdyż spłoną ich silniki.

  11. Davien3

    No to wg Rosjan penetracja z działa takiego T-90M wynosi całe 450mm RHA bo najlepsze pociski do Tp14 czy 3BM80 maja całe 900mm RHA wg Rosjan O silniku majacym realnie 1200shp i wysilonym do 1500 nawet juz nie mówiac.

    1. Paweł69

      Ten silnik nie ma 1200 i nigdy tyle mieć nie będzie, Przypominam ze pracę nad 1500 konnym zatrzymano kilka lat temu jako nie dające wyników. O tym że nie zrobią skrzyni dającej rade przenieść te moc nawet nie wspominam bo to dużo trudniejsze niż zbudowanie silnika. Całe te bzdety o juz juz budowie t14 to kocopoly , Rosjanie są mistrzami w nawijaniu makaronu na uszy. To samo jest z Su57 utopione miliardy i kilka szt nielotow . Teraz w czasach sankcji to tym większa ściema.

    2. Davien3

      Paweł silnik pochodzi z Obiektu 187 i bazowo ma 1200shp wiec tu nie masz racji W Armacie jest wysilony do 1500 shp a mozna go kosztem drastycznego czasu życia wysilic do 2000 shp ale wtedy czas życia silnika W2 ( 100 godzin) to bedzie kilka razy wyzszy.

    3. Franek Dolas

      Paweł69 Trzeba zwrócić uwagę na identyczny typ propagandy Ruskiej i Niemieckiej . Ci drudzy też cały czas coś obiecują albo zapowiadają jakieś mityczne programy zwłaszcza międzynarodowe które koniec końców kończą się klapą.

  12. Wania

    W 2015 mówili że do 2020 roku będzie ich 2300. W 2020 mówili że wejdą do służby w 2021. W 2021 mówili, że wejdą w 2022 r. I tak od lat. I ciągle podpisują umowy na seryjną produkcję tego czołgu. Silnika nie mają i nie będą mieć bo skąd, układu przeniesienia też nie mają, zachodnia elektronika jest w śladowych ilościach, a koszty produkcji kolosalne jak na rosyjskie warunki. I wyobraźmy sobie co z takim wozem zrobi granat spuszczony z drona lub dron kamikaze, które z opancerzonych od góry t-72, t-80 i t-90 robią fajerwerki. Poza tym mniej produkują niż tracą na froncie. Więc szansa na uruchomienie czasochłonnej konstrukcji są, ale za rok usłyszymy, że za rok to będą produkować już na pewno.

  13. OptySceptyk

    Ciekawa ta "podwojona przebijalność"... pewnie prawa fizyki obowiązujące w rosji też nie mają analogów... Natomiast nie będę wieszał psów na samym czołgu. Generalnie pomysł wiezy bezzałogowej mi się podoba, ponieważ ma zalety. Nie wiem, czy akurat powinna to być wieża z zerowym opancerzeniem, no ale zobaczymy, jak wyjdzie w praniu. Nie podoba mi się specjalna kazamata dla załogi, bo to oznacza, że nie byli w stanie zrobić pancerza chroniącego sam kadłub. I to przy znacznych oszczędnościach masy uzyskanych z lekkiej wiezy. Podobnie, silnik wydaje mi się zbyt słaby. Generalnie, mam wrażenie, że koncepcja dobra, ale wykonanie, jak zwykle w rosji...

    1. Fargo-12

      Na tym to polega że załoga siedzi osobno, aby nie stracić życia przy wybuchu amunicji, a sama kazamata jest ciężko opancerzona i tylko ona, pozostała część ma lekkie opancerzenie w celu zachowania niewielkiej masy. Co do przebijalności działa, to na pewno jest większa bo brak użycia przedmuchiwacza wynikający z zastosowania wieży bezzałogowej i możliwość zastosowania dłuższych penetratorów bo konstrukcja automatu jest unowocześniona, ale to na pewno nie będzie 2x może 30% max, ale to i tak dużo

    2. Davien3

      Fargo jak wybuchni magazyn amunicji to z Armaty zostanie kilka blach i zadne opancerzenie nie uratuje załogi Bo jakos zapomnieli o czums takim jak osłabione sekcje kadłuba mające kierowac eksplozje na zewnatrz Działo to stara armata z Obiektu 187 podobnie jak silnik a co do penetracji to wg prof Chudasowa penetracja 3BM80 to 900 mmRHA a 3BM70 z T-72B3M/T-90 MS/M to 740 mm RHA

    3. OptySceptyk

      @Fargo Ja wiem, jaka jest idea kazamaty, ale uważam ją za błędną. To czołg powinien mieć pancerz, który chroni załogę, a nie buduje się specjalne miejsce dla załogi, kosztem wszystkiego innego. A problem wybuchu amunicji powinien być rozwiązany innymi środkami. Co do armaty, masz gdzieś jakieś info o tym, jak bardzo dłuższy jest penetrator? Bo ja nic sensownego nie znalazłem.

  14. Ma_XX

    Polecam postudiować historię tej jednostki napędowej

  15. suawek

    Neverending story ::)

Reklama