Siły zbrojne
Systemy antydronowe z Tarnowa na poligonie
W ostatnim czasie Wojsko Polskie we współpracy ze służbami państwowymi po raz kolejny przeprowadziło testy urządzeń do wykrywania i przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym. Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A., Kubara Lamina S.A. i Wojskowa Akademia Techniczna zaprezentowały na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce dwa najnowsze systemy kinetycznego i niekinetycznego zwalczania dronów.
Czwarta już z edycja wspomnianych prób systemów antydronowych została zorganizowana przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, Żandarmerię Wojskową, Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Policję, Służbę Ochrony Państwa i Straż Graniczną. Próby odbyły się na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce. W wydarzeniu uczestniczyło szereg firm oferujących tego typu systemy na rynku polskim. Jedną z nich były ZM „Tarnów” S.A., które zademonstrowały swoje dwa produkty – kinetyczny i niekinetyczny system zwalczania dronów. Pierwszy z nich oparty o wielolufowy karabin maszynowy WLKM systemu Gatlinga powstał we współpracy z Wojskową Akademią Techniczną (WAT) i uzyskał finansowanie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Drugi wykorzystujący emiter energii elektromagnetycznej powstał we współpracy z WAT i firmą Kubara Lamina S.A.
Kinetyczny system zwalczania dronów został opracowany przez tarnowskich inżynierów jako odpowiedź na rosnącą proliferację powietrznych bezzałogowców oraz zwiększone zapotrzebowanie na systemy je zwalczające. Głównym jego zadaniem jest ochrona infrastruktury krytycznej, takiej jak np. lotniska, gazoporty, rurociągi czy jednostki wojskowe przed zagrożeniem z powietrza w postaci różnego rodzaju bezzałogowych i załogowych statków powietrznych. System zbudowany jest z trzech podstawowych komponentów tj. stanowiska operatora, radaru i środka ogniowego. Stanowisko operatora może występować zarówno w wersji stacjonarnej na stałej platformie jak i mobilnej zainstalowanej na wybranym pojeździe.
Czytaj też: MSPO 2021: Antydronowy WLKM z Tarnowa
Nieobrotowy radar umożliwia wykrywania bezzałogowców klasy nano z odległości do 3,5 km. Środek ogniowy stanowi wielolufowy karabin maszynowy WLKM systemu Gatlinga zasilany amunicją kal. 12,7 mm x 99 NATO z taśmy rozsypnej M9. Dzięki wykorzystaniu czterech wirujących luf jego szybkostrzelność wynosi 3600 strz./min. Pozwala to na osiągnięcie wysokiej gęstości ognia, umożliwiającej zwalczanie nawet dronów klasy mini i mikro. System był prezentowany podczas tegorocznego MSPO.
Zwalczanie celów powietrznych odbywa się w jednym z trzech trybów działania z różnym stopniem automatyzacji tego procesu. W pierwszym z nich operator samodzielnie steruje karabinem maszynowym, w drugim zdalnie śledzi cel z wykorzystaniem radaru, a w trzecim następuje automatyczne przechwycenie z wykorzystaniem głowicy optoelektronicznej. W każdym z wariantów ostateczną decyzję o otwarciu ognia podejmuje jednak operator systemu. Cała konstrukcja może być zabudowana w formie stacjonarnej, mobilnej (samobieżnej lub holowanej), czy też na pokładzie okrętu. Użytkownik może regulować długość oddawanych serii oraz szybkostrzelność, a także otrzymywać informację o najlepszym momencie na otwarcie skutecznego ognia.
W niekinetycznym systemie zwalczania dronów efektor stanowi emiter elektromagnetyczny, opracowany przez ZM „Tarnów” S.A., WAT i Kubarę Lamina S.A. Podobnie jak swój kinetyczny odpowiednik, w prezentowanej na poligonie wersji mobilnej, został on osadzony na platformie zestawu przeciwlotniczego. Zastosowane dodatkowo napędy elektryczne, pozwalają na regulację azymutu i elewacji generowanej wiązki promieniowania elektromagnetycznego emitera. Funkcję stanowiska operatora pełni wzmocniony komputer wojskowy wraz z monitorem, a zainstalowana głowica optoelektroniczna umożliwia przechwytywanie i śledzenie wykrytych celów. Przewidziano także integrację efektora w postaci emitera elektromagnetycznego w systemie dowodzenia i kontroli C2. Pozwoli to na sterowanie, z poziomu konsoli operatorskiej, większą liczbą efektorów, a także wyznaczanie różnych zadań poszczególnym efektorom oraz raportowanie i precyzyjne zdefiniowanie zwalczanych celów.
Dodatkowe zobrazowanie sytuacji powietrznej w obu systemach umożliwia zastosowanie radaru RADA RPS-42. Obydwa systemy zwalczania bezzałogowców w czasie wspomnianych badań i testów osiągnęły pozytywne wyniki. Zdaniem inżynierów ZM „Tarnów” S.A., Kubara Lamina oraz WAT obecny poziom gotowości technologicznej potwierdza perspektywiczność rozwoju broni elektromagnetycznej wykorzystującej energię skierowaną do tego typu celów. Kinetyczny system w czasie prób strącił pojedynczego drona przy pomocy zaledwie 36 sztuk amunicji, a jego niekinetyczny odpowiednik zneutralizował aż sześć bezzałogowców w trzech różnych konfiguracjach lotu: w zawisie i przelocie oraz roju dronów. Obecnie tarnowska spółka planuje z WAT i Kubara Lamina dalsze prace rozwojowe nad obydwoma systemami, które najprawdopodobniej zostaną zaoferowane zarówno SZ RP jak i innym służbom mundurowym.
Artykuł przygotowany we współpracy z ZM Tarnów S.A., WAT i Kubara Lamina S.A.
mejixe
Fajny sprzęt
99zs
Wszyscy użytkownicy systemu Gatlinga w kontekście dronów skarżą się na bardzo niską skuteczność w sytuacji saturacji. A my nie. Ciekawostka....
Kionh
Kto pozwolił brać udział w tym abw? Ważniejszymi służbami są wojskowe. Niestety u nas szefami sww i skw są osoby bez doświadczenie wojskowego.
dbacz
Pytanie dlaczego sww i skw nie było a abw to trzeba pochwalić za zainteresowanie i chęć uczenia się.
Spijspokojnie
Ale po co zapraszać tam cywilne agencje jak abw. To są sprawy czysto wojskowe i takie służby nie powinny mieć możliwości wejść na poligon.
dbacz
Czemu wszyscy o systemie kinetycznym tylko, pomyślcie tylko w przypadku impulsu mikrofalowego koszt strzału to tylko cena energii a i odłamków nie ma
ito
Jaką energie impulsu trzeba wygenerować, żeby impuls był skuteczny (spadek energii z kwadratem odległości)? Co ile czasu impuls może być powtórzony? Jakiej wielkości muszą być generatory i wymienniki ciepła niezbędne, żeby całość się nie usmażyła w walce?
Chyżwar
Zapytaj o to Amerykanów. Zamiarują postawić coś, co nazywa się Leonidas na Strykerach i innych pojazdach. To coś ma być skuteczne przeciwko dronom, rojom dronów, amunicji precyzyjnej i pojazdom. Bliższych danych na razie nie ma, poza tym, że ustrojstwo bazuje na azotku galu. Z zasilaniem dają radę. Na stronie producenta jest też, że system ma wysoką "szybkostrzelność". W każdym razie najmniejsze zabawki z tej firmy dają się zamontować nawet na dużych quadrocopterach i są zasilane z akumulatorów.
dbacz
Jest to fizycznie wykonalne a pytania są takie na które się nie odpowiada nawet jak się wie, nikt takiej wiedzy nie udostępnia, no może w ramach dezinformacji
Piotr ze Szwecji
To jest to! Mniejszy kaliber niż Phalanx czy Wróbel. ZM Tarnów ma właściwe efektory. Można je zamontować na AERO dla 6 BPD albo na jakimś pickupie? Czy trzeba Jelcza? WP na pewno kupi parę. Cała gama możliwości otwiera się do taktycznego ich wykorzystania, poza samym strącaniem dronów. Trochę fantazji tylko. Znajdzie się miejsce dla 1 przy każdym batalionie. Tylko nośnik właściwy dostosować.
biały
jaką powierzchnie zajmuje batalion wojsk lądowych a jaki jest zasięg tego systemu ,,, ile trzeba by było takich systemów aby osłonić całą jednostkę podczas przemarszu ??? , jak daleko od czoła wojsk musiała by znajdować się ta jednostka ognia ??
ałtor
Mniejszy kaliber oznacza wujowy zasięg, oznacza brak amunicji programowalnej, podkalibrowej... oznacza wydmuszkę na współczesnym polu walki, jeszcze gorszą niż Pylica.
Piotr ze Szwecji
Jakoś drony trzeba zwalczać, nie tylko te latające, lecz kroczące po ziemi także. Automat na radar gwarantuje ponadludzki refleks, a ty narzekasz jeszcze?
p
laser to potega, albo bezposrednio, albo s60 w systemie i dobra amunicja odlamkowa, zap zblizeniowy lub czasowy ster dalm laserowym, ten emiter tez brzmi niezle.
Sternik
10 milionów w Totka też brzmi nieźle i co z tego?
Adam
Laser tylko jeden raz zaświeci i za chwilę już go nie będzie.
A co , prąd mu się skończy?
Robert
Jestem niemal pewien, że taki jeden zestaw na podwoziu kołowym lub gąsienicowym powinien towarzyszyć 2 albo 4 Rakom/Krabom. Nie wiem czy wozy dowodzenia nie byłyby dobre jako nośnik. Dronów będzie coraz więcej i tylko więcej.
Jeden to za mało! Dwa to minimum.
Czesio
dron mikro może lecieć 1 m nad ziemią, więc nie bardzo wiem jak to ma go zatrzymać , ale ok.
rydwan
no zestrzelić ?
Ja Sam
I ci z tego że może sobie lecieć?Tu chodzi o drony kamikadze. A to metr nad ziemia nie idzie puścić serii?
I co, w związku z tym? Jak leci nisko musi mieć płasko i czysto, zatem radar go dostrzeże i wtedy ....buuum!
Wnuk ...
RZECZ POSPOLITA POLSKA.BÓG HONOR OJCZYZNA.Amen
inż.
Rzeczpospolita to była za Jana III Sobieskiego. Dziś jesteśmy tylko podrzędnym wasalem innych imperiów.
Pytajnik
Czyli... RzeczPodporządkowana?
Tick
A niby co mają Bogowie do kwestii wojen i zabijania? Pisz konkrety a nie slogany i hasła z plakatów
Bren
WB ma system antydronowy - działa na Ukrainie przeciw rosyjskim dronom i jest bardzo skuteczny :)
Wiem to
Dlatego nie zostanie zakupiony.
wiarus
Piękna "zabawka" i to ona powinna otrzymać główna nagrodę na Targach Obronności! Aż się prosi o jej zastosowanie do Sony.
Chyżwar
Do Sony powinni dorzucić ten niekinetyczny. Skoro Kubara Lamina z WATem potrafiła zrobić ten, który jest tutaj, to równie dobrze może zrobić podobny o większej mocy. Leonidas, którego Amerykanie chcą montować na Strykerach działa na podobnej zasadzie. Pono prócz dronów potrafi sobie radzić z amunicją precyzyjną i elektroniką w pojazdach. Dlatego myślę, że byłaby to bardzo przydatna rzecz.
Viktor
To ten sam Tarnów co ma problemu z technologią bushmaster? Teraz wzięli gatling a z półki
Nie inż.
Mieliby problemy gdyby Tarnów leżał w Rosji
Myśliwy niezrzeszony
Powinna być wersja tego sprzętu zapinana na przedni TUZ ciągnika rolniczego, jak ładowacz do słomianych bali, tak dla niepoznaki :)) A co? Zły pomysł?
Templar
Te systemy należy testować nie na poligonie w Ustce, tylko na polsko-białoruskiej granicy i to już!
Szyszka
Chciałbym znawcom przypomnieć ze ZM Tarnów posiada jeszcze inny system Gatlinga ale o kalibrze 30 mm, stworzony dla Iridy. Moze teraz moi koledzy co ciekawego napiszą?
Chyżwar
Słyszałeś, że gdzieś dzwonią tylko nie wiesz, w którym kościele. Do Irydy miał być gatling 23 mm i nazywał się Śniardwy. 30 mm miał mieć Nawałnik, przy którym zaczęto pracować. Ale ten drugi gatling to armata morska miała być.
asdf
CIWS z tego zrobic
Chyżwar
I co on ma robić przy tym kalibrze? Śniardwy by się lepiej nadawały. Niedoszły Nawałnik jeszcze lepiej. 35mm z programowaną amunicją jest skuteczniejszy od nich. Z półautomatycznie sterowanej rotacyjnej półcalówki można natomiast zrobić szybkodziałającą maszynkę do mielenia mięsa zapakowanego w ruskich łodziach szturmowych.
Enzo
No proszę idealna wieżyczka CIWS na Polskie Okręty.
W punkt
Popieram, system jest na tyle lekki, że może być zamontowany na każdym praktycznie okręcie, w tym nawet na małych patrolowcach SG.
ciekawy
CIWS o kalibrze 0.5 cala? A do czego byś tym strzelał? Do ptaków?
Chyżwar
Właśnie o okręty SG najbardziej chodzi. Takie coś odpowiednio zmodyfikowane zmasakruje każdą ruską łódź szturmową.
JSM
Zauważyliście jak bardzo sie te wszystkie nowe rządzenia bojowe upodabniają do tego co znamy z filmów? Działania głównych macherów naszej rzeczywistości też są najwyraźnie wzorowane na pomysłach z Hollywood i z książek (1984)
guru
Tego nie wiem, ale komentarze forumowiczów na pewno. Mamy tu nowe pokolenie "fachowców" wychowanych na grach video np. takich, którym marzą się 100-u elementowe roje dronów atakujące z różnych kierunków i z wysokości 10 km. I na dodatek małe i silnie uzbrojone. Chyba już czas, by dać sobie spokój z komentarzami. Nie moja liga.
Nie, no co ty, nie wiedziales ze pod takiego FlyEye mozna podwiesic ze 4 Hellfire albo Brimstone i nadal ma zapas ladownosci przy pulapie 15km. A najlepsze, ze taki zestaw to tak z 50 PLN kosztuje i to z pociskami!;p Tanio jak barszcz, nic tylko kupowac. XD
ito
Opieranie systemu antydronowego, w założeniu do ochrony obiektów, o .50- tkę to fatalny pomysł. Wystrzelony pocisk musi gdzieś spaść. Odległość lotu pocisku .50 BMG to 6- 7 km. Nawet na takiej odległości 40-50 gramowy pocisk będzie bezwzględne śmiertelny, a przy zwalczaniu dronów raczej nie będzie się strzelało pojedynczymi nabojami. Większość obiektów oznacza mocno zaludniona okolicę. W efekcie straty zadane przez drony mogą się okazać mniejsze niż te zadane przez system antydronowy. Oparcie go o 23- kę przy zastosowaniu samolikwidatora może zmienić sytuację- poza zasięgiem skutecznego ognia znajdą się lekkie odłamki, co gwałtownie podniesie bezpieczeństwo użycia systemu. No chmura odłamków może okazać się skuteczniejsza niż ciężkie, lite pociski.
Sssssssss
Tak, to jedna z wad takiego systemu. Drugą poważną wadą jest wymóg bezpośredniego trafienia w drona czy amunicję krążącą. Do tego potrzebna jest duża szybkostrzelność i ten warunek jest spełniony. Zamiana na 23mm nie jest dobrym pomysłem w mojej ocenie. Ten kaliber jest zbyt duży do zwalczania małych dronów trafieniami bezpośrednimi, lepszy jest właśnie .50, a zbyt mały na rozcalaną amunicję programowalną do której dobry jest kaliber od 30-35mm. Dodatkowo z 23mm byłby to dużo cięższy system. Według mnie dobrym wyjściem byłoby opracowanie dwóch wersji tego systemu. Jedna ja ta a druga z granatnikiem np. 40mm i odłamkową amunicją programowalną do niego. Taka nie wymaga bezpośredniego trafienia i do tego jest bezpieczniejsza w warunkach jak przedstawiasz ale gorsza gdy ma ostrzelać cel nad swoimi żołnierzami. Dałoby to elastyczność doboru środka rażenia w zależności od otoczenia i nadal byłby lekki, tani system "ostatniej szansy" do zwalczania dronów lub amunicji krążącej na małych odległościach. Można by się nawet pokusić na stworzenie trzeciej, trochę cięższej wersji wyposażonej jednocześnie i w wkm i granatnik by była bogatsza oferta do różnych nośników i dla różnych kupców.
JOK3R
Twój argument jest zdecydowanie warty rozważenia, zważywszy, że atak roju dronów może nastąpić niemal z każdego kierunku, a systemy te nie będą działać na pustyni. W kolejnych wersjach rozwojowych myślę, że wartym rozważenia byłoby zintegrowanie z działem kinetycznym jakiegoś rodzaju pocisku przeciwlotniczego o zasięgu podobnym bądź krótszym od Groma w celu redukcji kosztów, ale nie w dwóch egzemplarzach, tylko w wielu. Automatyczny system dynamicznego zarządzania walką powietrzną, namierzania i atakowania wielu (dziesiątek, setek) obiektów jednocześnie wydaje się, że już istnieje, wykorzystywany np. w zestawie Pilica i można go łatwo wpiąć do systemu zarządzania polem walki wyższego poziomu. System ten jednak nie powinien dublować kompetencji, bo właśnie Pilica wykorzystująca pociski trochę większe, bo 23mm już istnieje - tutaj kłania się rozwój broni laserowej, mikrofalowej i tym kierunku trzeba podążać. Nie znalazłem też nigdzie informacji o zastosowanym systemie IFF, a pole walki będzie nasycone różnymi rozwiązaniami bezzałogowymi (dronami wszelkich rozmiarów, od pojazdów klasy MALE bądź bezzałogowych helikopterów i myśliwców po drony nano wielkości owadów). Wieści o próbach stworzenia takiego systemu są super, jednak nie można zapominać, że będie to system działający w skrajnie wymagających realiach, musi posiadać możliwość adaptacji i elastyczność w zwalczaniu zarówno bardzo małych i izolowanych zagrożeń oraz zagrożeń bardzo masowych w czasie rzeczywistym przy odróżnieniu pochodzenia obiektów swoich oraz wrogich oraz wykorzystujących kamuflaż wizualny, radarowy, cyfrowy. Jeżeli w przyszłości wybuchnie wojna, to będzie ona po prostu straszna i bezkompromisowa.
ito
Wywołałem 23, ponieważ: funkcjonuje w WP w znacznych ilościach, jest produkowana (amunicja również) w Polsce, jest dobra balistycznie, stosunkowo tania, ma rozpryskowe pociski pozwalające na zaaplikowanie tanich, prostych zapalników czasowych, a sama broń wcale nie jest cięższa niż .50- tka Brownnga M2. Granatnik maszynowy 40 mm jest niewiele lżejszy, odrzut 23-ki przy mocowaniu na pojeździe nie ma większego znaczenia (będzie to pojazd o masie co najmniej 2,5 tony). Oczywiście granat 40 mm wytworzy znaczne więcej odłamków, ale to jego jedyna przewaga- czas dolotu do celu będzie ok. 3 razy dłuższy niż pocisku 23 mm, opad kilkakrotnie większy, dużo większa wrażliwość na wiatr- więc i celowane znaczne bardziej skomplikowane i mniej skuteczne. Przy ataku nie zwartą chmurą dronów, a szykiem rozproszonym będzie to miało istotne znaczenie. Jeśli chodzi o strzelane nad głowami własnych żołnierzy również amunicja armatnia będzie miała przewagę nad granatnikową- zwłaszcza przy bardzo silnym wietrze będzie się zachowywała znacznie bardziej przewidywalnie (zakładanie, ze przy silnym wietrze drony nie będą mogły operować jest optymistyczne- nawet jeśli dziś nie mogą, to się bardzo szybko zmieni). Co do amunicji programowalnej istotnie 30-40 mm wydaje się być minimum- ale to już inna kategoria. Natomiast bardzo istotne wydaje się przystosowanie każdego BWP do strzelania antydronowego (oprogramowanie SKO, amunicja). Jeśli chodzi o przywołaną przez kolegę JOK3R broń laserową czy mikrofalową- po pierwsze musi trafić bezpośrednio (przewaga chmury odłamków), po drugie- pamiętam, że już na początku lat 80- tych XX w. jej wprowadzenie do uzbrojenia miało być kwestią kilkunastu lat. Minęło lat 40, a jej wprowadzenie jest ciągle kwestią kilkunastu lat. Dlatego sądzę, że nie zarzucając prac nad tymi systemami, póki co armie muszą sobie radzić tym, co mają.
V.P.
Fajne , takie powinny stać na granicy
czekam na produkcje
Ale mi się to podoba nareszcie coś zrobili widzę ,ze wykorzystano platformę ZSU 23 mm
To nie jest "platforma" ZSU 23. W niczym nie przypomina 23mm. No może koła ma takie same, ha ha ha!
dim
Rozumiem, że w przypadku systemu niekinetycznego, testowano tylko i co najwyżej czwartą część systemu ? Gdyż system użytkowy MUSI być dookólny i bronić się także pionowo od góry. Przed dronami desantowanymi z innego środka przenoszenia, już na początku wrogiej akcji i właśnie dla zniszczenia opl. No, chyba że oferujemy jedynie system do ochrony np. rosyjskich lotnisk w Syrii, przed modelarzami w sandałach ? Poza tym, zamiast na wodotryski, ale w illości i cenie "loarowskiej" czekamy na coś PRAKTYCZNEGO dla Wojska Polskiego. Gdzie jest pokaz skomputeryzowanej, zsieciowanej akcji antydronowej, grupy wież ZSSW ? Chyba, że masowość użycia wież ZSSW to też tylko hasło defiladowe ? A dostawy wyniosą np. "po 1 sztuce, na województwo", rocznie? Wrogie drony będą desantowane (a choćby z "cywilnych" kontenerów), czyli nie tylko z granicy białoruskiej. Od pierwszych minut wojny zaatakują krytyczne punkty infrastruktury całej Polski, a nie tylko zgrupowań WP. Czyli potrzebna jest masowa produkcja także sprzętu do ich zwalczania. - Nie wierzycie ? Armenia też nie wierzyła, więc nie zadbała zawczasu. Niemniej w następnej wojnie będzie z tym z 50 razy gorzej.
darenk
Dim, całe szczęście, że u nas przeważnie wieje z zachodu i te z Białorusi i Moskwy, będą miały pod wiatr :)
kmdr
Ale nie zimą wtedy z nad Ruskich wieje:)
były porucznik zmechu
Wojny zimą. to nie jest ciekawy temat, przykładem Stalingrad. :) Kto zaliczył choć jeden zimowy poligon, wie o czym piszę.
miras
Fajne rozwiązanie na okręty.
Ernst Stavro Blofeld
Do ochrony przed bocianami i innym ptactwem! bo do ochrony przed rakietami skuteczne są kal 30mm strzelające pociskami przeciwpancernymi. 20mm to już dawno temu za mało było.
miras
Czytaj ze zrozumieniem do czego to jest przeznaczone..Wiadomy do ochrony przed rakietami są inne systemy..Nie będą strzelać rakietą co jest warta kilka milionow do drona
Opl
Zasadzka i z nienacka, zjechać i najechać tylko to ma sens stosowany przez naszych dawnych rycerzy