- Wiadomości
Syria: Su-34 bombardują farmy i studnie
Jak donoszą media, rosyjskie lotnictwo rozpoczęło zmasowaną kampanie nalotów wymierzoną w opanową przez protureckich rebeliantów część prowincji Idlib. Głównymi celami są stolica prowincji - miasto Idlib, a także wybrane cele na bezpośrednim zapleczu strefy demakracyjnej w południowej części obszaru pod kontrolą rebeliantów.

Seria precyzyjnych uderzeń z powietrza rozpoczęła się zaraz po północy w Nowy Rok. Początkowo wykonywane przez rosyjskich pilotów naloty skupiły się na północno-zachodnich obrzeżach Idlibu. Głównym celem były elementy zaopatrujące miasto w wodę, a konkretnie studnie, przepompowania i wodociąg prowadzący do miasta. W wyniku dokładnie rozłożonych ataków prowadzonych przez wiele godzin zniszczona została cała infrastruktura wodociągowa. Według lokalnych obserwatorów naloty przeprowadzone miały zostać z wykorzystaniem rosyjskich wielozadaniowych bombowców taktycznych Su-34, które operują w Syrii w ramach stacjonującego tam rosyjskiego kontygentu powietrznego.
Zobacz też
Zniszczenie cywilnych obiektów kluczowych z humanitarnego punktu widzenia stanowi znaczący cios dla samego miasta jak i całej prowincji. Idlib, który według spisu z 2010 roku wykonanym jeszcze przed wybuchem wojny domowej miał liczyć ok. 165 tysięcy mieszkańców, dziś wraz z przedmieściami ma liczyć ponad milion mieszkańców. Znaczna część z nich to uchodźcy wojenni z innych części Syrii. Znaczna część populacji może zostać częściowo lub całkowicie odcięta od wody. Fakt ten może doprowadzić do katastrofy humanitarnej w mieście jak i wzrostu niepokojów społecznych w regionie. W wyniku uderzeń w pobliżu miasta zabitych zostało także trzech cywilów, a 10 innych zostało rannych.
Zobacz też
Rosyjskie media uparcie zaprzeczają powyższym informacjom wskazując, że jedynym celem nalotów były kwatery główne i bazy dżihadystycznych bojowników, czyli cele o charakterze stricte militarnym. Informacjom tym zgodnie zaprzeczają trzy różne źródła: przedstawiciele lokalnych służb i protureccy rebelianci, Syryjskie Obsewatorium Praw Człowieka, a także przedstawiciel ONZ. Według przekazanych przez nich informacji oraz opublikowanych w mediach społecznościowych filmików część instalacji wodociągowych została doszczętnie zniszczona a część poważnie uszkodzona. Dodatkowo w analogiczny sposób zniszczone zostały fermy drobiu położone wzdłuż drogi pomiędzy miastami Armanaz i Kafr Tkhrim w północno-zachodniej części prowincji Idlib.
Zobacz też
W ostatnich godzinach rosyjskie lotnictwo przeniosło ataki na cele typowo militarne położone przy drodze z Idlib w stronę Saraqib będące pod kontrolą sił rządowych, a także na bezpośrednie zaplecze rebeliantów w pobliżu linii demakracyjnej na północy-zachód od Maarrat al-Nu'man. Do uderzeń tych dołączyła się także artyleria reżimowej Syryjskiej Armii Arabskiej, która rozpoczęła ostrzał celów w pobliżu frontu, na co z kolei rebelianci odpowiedzieli kontruderzeniem własnej artylerii. Obecnie sytuacja jest rozwojowa, a ostrzał trwa nieprzerwanie. Nie wiadomo czy działania te nie są wstępem do oczekiwanej od dłuższego czasu kolejnej wielkiej ofensywy syryjskich wojsk rządowych wspieranych przez rosyjską armię na prowincje Idlib w celu odbicia kolejnych obszarów z rąk rebeliantów.
Zobacz też
Równolegle rosyjskie bombowce wznowiły bombardowania celów związanych z bojownikami Państwa Islamskiego (ISIS) na pustyniach w prowincji Hama i Homs. Według Syryjskiego Obsewatorium Praw Człowieka tylko w pierwszych dwóch dniach stycznia przeprowadzonych miało zostać aż 45 takich uderzeń. Zaobserwowano pojawienie się ośmiu rosyjskich śmigłowców wojskowych na lotnisku w Palmirze, a w rejon mają być ściągane także pokaźne siły lądowe. Obecnie cały pustynny obszar centralnej Syrii od wielu miesięcy jest obiektem zakrojoną na szeroką skalę operacji Syryjskiej Armii Arabskiej wspieranej przez rosyjskich doradców i instruktorów, które przeczesują bezkresy syryjskiej pustyni w celu wykrycia i likwidacji ostatnich dżihadystów.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS