Siły zbrojne
Syria: 30 żołnierzy zabitych w ataku
Co najmniej 30 syryjskich żołnierzy zginęło w środę w ataku dżihadystycznym na autobus, którym wracali do bazy po urlopie - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, oskarżając o atak Państwo Islamskie (IS).
Według Obserwatorium napastnicy urządzili zasadzkę na konwój trzech autobusów po ustawieniu punktu kontrolnego na drodze. Dwóm pojazdom udało się odjechać. Dyrektor Obserwatorium Rami Abdel Rahman powiedział, że bojownicy IS podłożyli ładunki wybuchowe na drodze, a następnie otworzyli ogień w kierunku do autobusów.
Żołnierze mieli pochodzić głównie z elitarnej 4. brygady armii syryjskiej, rozmieszczonej w bogatej prowincji produkującej ropę naftową od czasu wyparcia stamtąd bojowników IS pod koniec 2017 roku.
Autobusy jechały z prowincji Homs do miasta Dajr az-Zaur na wschodzie kraju.
Bojownicy IS nadal są aktywni na pustyni i obszarach wiejskich wschodniej i południowej części kraju.
Oficjalna agencja prasowa SANA doniosła z kolei o "ataku terrorystycznym" na autobus, w którym zginęło 25 ludzi, a 13 zostało rannych. Syryjskie media państwowe rzadko informują o ofiarach wśród żołnierzy.
Mieszkańcy Dajr az-Zaur i źródła wywiadowcze twierdzą, że w ostatnich miesiącach nastąpił wzrost liczby zasadzek i ataków przeprowadzanych przez niedobitków z IS, którzy ukrywają się w jaskiniach w tym głównie pustynnym regionie.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie