Siły zbrojne
Rozbudowa rosyjskich sił podwodnych przyspiesza? [ANALIZA]
Siły podwodne są i w najbliższej przyszłości na pewno będą najważniejszym komponentem rosyjskiej floty. Dzieje się tam tak za sprawą tego, że w dalszym ciągu posiadają one bardzo duży potencjał bojowy głównie za sprawą jednostek o napędzie atomowym, w tym wyposażonych w rakiety balistyczne. To właśnie dzięki okrętom podwodnym Wojenno-Morskoj Fłot (WMF) nadal jest jedną z najsilniejszych flot na świecie. Nic dziwnego, że Rosja inwestuje w utrzymanie i budowę nowych okrętów tej klasy i to mimo ograniczonych środków finansowych. W niniejszym tekście przybliżamy najbliższe plany w tym zakresie dotyczące zarówno jednostek o napędzie jądrowym jak i klasycznym.
Rosyjskie boomery nowego pokolenia
Zgodnie z marcową deklaracją dowódcy rosyjskiej floty adm. Nikołaja Jewmienowa do końca tego roku WMF wzmocniona zostanie przez strategiczny okręt podwodny "Kniaz’ Oleg" proj. 955A (Boriej-A). Zbudowany został on przez stocznię AO „PO Siewmasz” z Siewierodwińska, jego stępkę położono 27 lipca 2014 r., zwodowano 16 lipca 2020 r., zaś w pierwsze próby morskie wyszedł on 30 maja br. Nie tak dawno, bo 21 października rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że w ramach prób państwowych jednostka ta wykonała udane strzelania rakietowe z wykorzystanie swojego zasadniczego uzbrojenia, czyli międzykontynentalnego pocisku balistycznego Buława. W czasie odpalenia rakiety tego typu okręt przebywał w zanurzeniu na Morzu Białym, zaś głowice bojowe pocisku spadły na wyznaczone cele na poligonie rakietowym Kura na Kamczatce. Co ciekawe nie tak dawno zapowiadano, ze próbne strzelania z pokładu tego boomera zostaną zrealizowane dopiero w listopadzie br., ich przyspieszenie może oznaczać, że próby przebiegają sprawnie i można się spodziewać, że zgodnie z deklaracjami jeszcze w tym roku "Kniaz’ Oleg" zasili Flotę Oceanu Spokojnego.
Budowa i wprowadzanie do służby strategicznych okrętów podwodnych czwartego pokolenia typów Boriej/Boriej-A (proj. 955/955A) ma pozwolić na utrzymanie na właściwym poziomie strategicznego komponentu obu rosyjskich flot oceanicznych - Północnej i Oceanu Spokojnego. Dotychczas rosyjski Wojenno-Morskoj Fłot zasiliły trzy jednostki pierwotnego proj. 955 (Boriej) - "Jurij Dołgorukij", "Aleksandr Niewskij" i "Władimir Monomach", na których bandery podniesiono w latach 2013-2014 oraz "Kniazʹ Władimir" pierwsza jednostka zmodernizowanego projektu, która weszła do służby 12 czerwca 2020 r. Boomery te zostały rozdysponowane po dwa dla Floty Północnej i Floty Oceanu Spokojnego.
Aktualnie w Siewierodwińsku trwa wyposażanie i budowa pięciu kolejnych okrętów proj. 955A. Stępki trzech pierwszych - "Gienieralissimusa Suworowa", "Impieratora Aleksandra III" i "Kniazia Pożarskiego" położono dość dawno, bo już w latach 2014-2016. Zakłada się, że pierwszy z nich zostanie zwodowany w grudniu br. Umowa na budowę dwóch kolejnych boomerów projektu 955A, które będą nosiły nazwy "Dmitrij Donskoj" i "Kniazʹ Potiemkin" została podpisana w lipcu 2020 r. Podpisanie tego kontraktu, które planowane było pierwotnie na rok 2019, jak i położenie stępek tych okrętów było wielokrotnie odkładane w czasie. Ostatecznie ceremonia położenia stępek nastąpiła jednocześnie 23 sierpnia br. przy okazji targów Armija 2021. Według obecnych planów jednostki te wejdą do służby w drugiej połowie obecnego dziesięciolecia (w latach 2026-2027) i wzmocnią Flotę Północną.
Nowobudowane jednostki wielozadaniowe
Najnowszymi rosyjskimi wielozadaniowymi okrętami podwodnymi o napędzie jądrowym są jednostki proj. 885 (Jasien´) i 885M (Jasien´-M), z których w służbie znajduje się jedynie prototypowy "Siewierodwinsk", na którym podniesiono banderę 17 czerwca 2014 r. oraz pierwszy okręt zmodyfikowanego proj. 885M – "Kazan’". Ten ostatni wszedł do służby 7 maja br. po trwających ponad dwa i pół roku próbach morskich, co wynikało z konieczności zmodyfikowanie systemów pomocniczych tej jednostki, które nie spełniają wymagań rosyjskiego ministerstwa obrony. Obie jednostki weszły w skład 11. Dywizji Okrętów Podwodnych Floty Północnej, bazującej w fiordzie Zapadnaja Lica na Półwyspie Kolskim.
Kolejny okręt proj. 885M – Nowosibirsk, którego stępkę położono 26 lipca 2013 r., zwodowano 25 grudnia 2019 r., a obecnie przechodzi próby morskie ma zasilić Flotę Oceanu Spokojnego jeszcze w tym roku.
Problemy te jednak nie zahamowały seryjnej budowy kolejnych okrętów tego typu. Aktualnie w stoczni AO „PO Siewmasz” w Siewierodwińsku w różnych fazach budowy znajduje się sześć kolejnych okrętów tego typu. Są to w kolejności "Krasnojarsk" (jego wodowanie nastąpiło 30 lipca br.), "Archangielsk", "Piermʹ", "Uljanowsk", "Woronież" i "Władiwostok". Położenie stępek tych dwóch ostatnich okrętów nastąpiło 20 lipca 2020 r.
Okręty typu Jasien´-M od bazowego projektu wyróżniają się krótszym o ok. 9 metrów kadłubem, który charakteryzuje się bardziej dopracowanymi kształtami, co z w połączeniu z nowymi systemami pokładowymi (pochodzącymi tylko z Rosji) ma spowodować jeszcze większe wyciszenie okrętów. Zwiększeniu uległa ich automatyzacja, dzięki czemu ograniczona została liczebność załogi. Znajdujące się aktualnie w trakcie prób i budowy wielozadaniowe okręty podwodne projektu 885M, mają zostać rozdysponowane między Flotę Północną i Flotę Oceanu Spokojnego.
Reasumując mimo, że programy budowy atomowych okrętów podwodnych są realizowane, to tempo wprowadzania do służby nowych jednostek daleko odbiega od potrzeb WMF jak i również możliwości technicznych stoczni Siewmasz, która przy stabilnym finansowaniu, jest zdolna przekazywać odbiorcy, co roku jeden strategiczny okręt podwodny proj. 955A i dwie jednostki wielozadaniowe proj. 885M. Taki stan rzeczy wymusza modernizację i wydłużenie służby obecnie eksploatowanych okrętów. W związku z tym kontynuowane są naprawy i modernizacja atomowych okrętów podwodnych proj. 949A (Antiej) i 971 (Szczuka-B), dzięki którym zyskają one nowe możliwości zarówno pod względem uzbrojenia jak i wyposażenia technicznego, dwukrotnie wydłużony zostanie również okres ich służby, który pierwotnie wynosić miał 30 lat. Równolegle z budową czwartej generacji atomowych okrętów podwodnych trwają prace nad stworzeniem kolejnej piątej generacji wielozadaniowych jak i strategicznych atomowych okrętów podwodnych.
"Biełgorod" - pierwszy nosiciel torped o napędzie jądrowym Posiejdon
Warto również wspomnieć o jednostce, której budowę zaplanowano jeszcze w czasach ZSRR, a ma zostać ukończona, jako atomowy okręt podwodny specjalnego przeznaczenia "Biełgorod" proj. 09852. Powstał on na bazie nieukończonej dwunastej jednostki proj. 949A, czyli nosiciela pocisków przeciwokrętowych systemu P-700 Granit. Jego budowę rozpoczęto 24 lipca 1992 r., ale przerwano z powodów finansowych w roku 1997, kiedy poziom zaawansowania budowy wynosił ok. 75%. W 2000 r. po katastrofie okrętu podwodnego Kursk tego samego typu planowano ponownie ją wznowić według zmodyfikowanego projektu 949AM. Pomysł ten szybko zarzucono ze względu na brak środków finansowych. 26 lipca 2009 r. ówczesny dowódca rosyjskiej marynarki wojennej poinformował o dokończeniu okrętu według zmienionych wymagań, jako jednostka specjalnego przeznaczenia proj. 09852, który to został opracowany przez biuro konstrukcyjne CKB MT Rubin.
Oficjalne rozpoczęcie budowy okrętu z nowym przeznaczeniem nastąpiło 20 grudnia 2012 r. w stoczni Siewmasz w Siewierodwińsku. Tam też 23 kwietnia 2019 r. odbyła się uroczystość chrztu i „wodowania” a dokładnie wytoczenia jednostki z hali produkcyjnej na pokład doku pływającego "Suchona". Jednostka będzie pierwszym nosicielem wielkogabarytowych torped z napędem jądrowym 2M39 Posiejdon (program Status-6), których będzie mógł przenosić podobno sześć. Torpeda ta jest bronią ofensywną przeznaczoną do niszczenia instalacji brzegowych, ma ona długość 20 m, średnicę 1,8 m, masę ok. 100 ton i zasięg, który ma wynieść 10 000 km. Zapewne ze względu na prototypowy charakter "Biełgoroda" prace wykończeniowe, proces uruchomienia siłowni jądrowej oraz prób stoczniowe znacznie się przeciągały w konsekwencji, czego w pierwsze próby morskie wyszedł on dopiero 25 czerwca br. Pojawiły się informacje, że po zakończeniu prób państwowych ma on rozpocząć służbę we Flocie Oceanu Spokojnego. Taka dyslokacja wydaje się ze wszech miar racjonalna, ponieważ w tej flocie nie ma okrętów podwodnych specjalnego przeznaczenia (służą one we Flocie Północnej), a dzięki dogodnemu położeniu jej baz będzie mógł on realizować swoje zadania w dowolnym zakątku światowego oceanu.
Udane Warszawianki
W przeciwieństwie do Royal Navy czy US Navy rosyjska flota w dalszym ciągu utrzymuje w służbie okręty podwodne o napędzie spalinowo-elektrycznym. Związane jest to zarówno z tym, że WMF poza wodami oceanicznymi operuje również na morzach zamkniętych takich jak Bałtyk, Morze Czarne i Śródziemne, na których działanie jednostek atomowych jest utrudnione, a ich rolę z powodzeniem mogą spełniać okręty o napędzie klasycznym. Ponadto jednostki konwencjonalne mogą być przedmiotem szerszego eksportu, co udowodniła realizacja przez rosyjskie stocznie kilku kontraktów na budowę jednostek proj. 877EKM/636, które zostały sprzedane do Algierii, ChRL, Indii, Wietnamu. Ponadto obecnie budowane nowoczesne jednostki o napędzie spalinowo-elektrycznym, wobec problemów z budową atomowych okrętów podwodnych, stanowią znaczne wzmocnienie potencjału floty, zwłaszcza, że są uzbrojone w rakietowe pociski dalekiego zasięgu Kalibr-PŁ.
Obecnie w Rosji realizowany jest program budowy dwóch typów okrętów podwodnych o napędzie klasycznym. Pierwszy z nich - proj. 636.3 (Warszawianka) realizowany jest bez większych problemów, co spowodowane jest tym, że ich projekt został oparty na udanych jednostkach proj. 877 (Pałtus), których budowę rozpoczęto jeszcze w czasach ZSRR a następnie udoskonalano na potrzeby odbiorów zagranicznych, którzy zostali wymienieni wyżej. Tak, więc gdy zdecydowano o budowie okrętów tego typu dla własnej floty, możliwe było skorzystanie z gotowego i nowoczesnego projektu. Efektem tego była dość szybka budowa i wprowadzenie do służby w latach 2014-2016 sześciu Warszawianek dla Floty Czarnomorskiej.
Jednostki proj. 636.3 stały się istotnym wzmocnieniem tej dotychczas niedoinwestowanej floty i są intensywnie wykorzystywane zarówno do działań na Morzu Czarnym, jak i Morzu Śródziemnym, co związane jest z konfliktem na Ukrainie i w Syrii. Wojna domowa w Syryjskiej Republice Arabskiej zapisze się w historii wojskowości między innymi z powodu pierwszego bojowego użycia przez konwencjonalny okręt podwodny pocisków manewrujących dalekiego zasięgu do niszczenia celów lądowych. Nastąpiło to 8 grudnia 2015 r., kiedy to rosyjski okręt podwodny "Rostow-na-Donu" wystrzelił z położenia podwodnego cztery rakiety manewrujące 3M14 systemu Kalibr-PŁ przeciwko celom obsadzonym przez bojowników Państwa Islamskiego.
Pozytywne doświadczenia z eksploatacji Warszawianek przeznaczonych dla tej floty, a także chęć utrzymania zdolności produkcyjnych własnego przemysłu skłoniły rosyjskie ministerstwo obrony do podpisania ze stocznią AO Admirałtiejskije wierfi z Sankt Petersburgu kontraktu na budowę również sześciu okrętów podwodnych proj. 636.3 tym razem dla Floty Oceanu Spokojnego. Nastąpiło to 7 września 2016 r. w Moskwie podczas forum Armija 2016. Aktualnie w służbie znajdują się trzy jednostki tej serii tj. "Pietropawłowsk-Kamczatskij", na którym banderę podniesiono 25 listopada 2019 r., Wołchow, który wszedł do służby 24 października 2020 r. oraz Magadan, na którym banderę podniesiono 12 października br. Okręty te weszły w skład 19. Brygady Okrętów Podwodnych bazującej w zatoce Małyj Uliss we Władywostoku, która dotychczas eksploatowała starsze konwencjonalne jednostki proj. 877 (Pałtus).
W petersburskiej stoczni trwają również prace nad trzema kolejnymi jednostkami tego typu "Ufa", "Możajsk" i "Jakutsk". Budowa pierwszego z tych okrętów, którego stępka została położono 1 listopada 2019 r., dobiega końca, aktualnie formowany jest jego kadłub lekki i ma być on wodowany jeszcze w tym roku. Natomiast produkcja dwóch ostatnich jednostek, których stępki położono 23 sierpnia br., jest na wstępnym etapie i ma się zakończyć w 2024 r. Kolejne okręty tego typu mają być budowane dla Floty Bałtyckiej. Pierwszy z nich Pietrozawodsk został już zakontraktowany, a położenie jego stępki nastąpi w przyszłym roku.
Łada - niespełnione nadzieje i pasmo problemów
W zdecydowanie trudniejszej sytuacji znajduje się program budowy dla WMF drugiego typu klasycznych okrętów podwodnych, czyli jednostek proj. 677 (Łada). Okręty te w zamyśle miały być następcami słynnych Pałtusów (proj. 877) a ich produkcja miała być realizowana zarówno dla potrzeb własnej floty, jak i na eksport. Niestety ujawnione podczas prób prototypowego "Sankt-Pietiersburga" problemy z układem napędowym i innymi systemami pokładowymi spowodowały, że okręt ten od 22 kwietnia 2010 r. służył jedynie w charakterze jednostki doświadczalnej. Dopiero 21 września br., po 10 latach zakończył on eksploatację próbną i stał się jednostką bojową wchodzącą w skład 161. Brygady Okrętów Podwodnych Floty Północnej stacjonującej w bazie Polarnyj.
Problemy z systemami tego okrętu mogły mieć jeszcze poważniejsze skutki, ponieważ w listopadzie 2011 r. informowano, że rosyjska flota w ogóle zrezygnuje z budowy tych jednostek. Jednak już w lipcu 2012 r. ówczesny dowódca rosyjskiej floty adm. Wiktor Czirkow zdecydował o warunkowym wznowieniu ich produkcji według zmodyfikowanego projektu, w ramach, którego zmodernizowano system kontroli pracy urządzeń pokładowych, elektryczny układ napędowy oraz kompleks nawigacji. Decyzję tą należy odczytać głównie, jako chęć wsparcia własnego przemysłu stoczniowego i zwiększenie jego szans na zagraniczne kontrakty dotyczące eksportowej wersji Ład – proj. 677E (Amur-1650).
Pierwszą zmodernizowaną jednostką jest "Kronsztadt", którego stępkę położono 28 lipca 2005 r. a zwodowano 20 września 2018 r. i nadal przechodzi testy na uwięzi. Planowane już na 2019 r. wyjście tej jednostki w morze do dziś nie nastąpiło, co nie wróży nic dobrego. Według obecnych planów, ma on wejść do służby w przyszłym roku i wzmocnić Flotę Oceanu Spokojnego. Drugi z budowanych okrętów "Wielikije Łuki", którego stępkę pod obecną nazwą położono 19 marca 2015 r. (rozpoczęcie budowy tej jednostki według pierwotnego projektu i pod nazwą "Siewastopol" odbyło się 10 listopada 2006 r.), przygotowany jest do wodowania, które ma nastąpić w 2022 r.
W czerwcu 2019 r. podczas odbywającej się w Moskwie wystawy Armija 2019, stocznia Admirałtiejskije wierfi podpisała z ministerstwem obrony kontrakt na budowę dwóch kolejnych okrętów podwodnych tego typu, mających być czwartą i piątą jednostką serii. Do dziś stępki tych okrętów nie zostały jednak oficjalnie położone. Natomiast 25 sierpnia ubiegłego roku, również podczas wystawy Armija, podpisano kontrakt na budowę kolejnej szóstej jednostki proj. 677. Może to oznaczać, że produkcja najnowszych okrętów tego typu ruszy dopiero po zebraniu wniosków z prób stoczniowych pierwszych zmodyfikowanych jednostek.
Tani35
Stało się. 21 grudnia Kniaz Oleg i Nowosybirsk zostaly włączone do floty. Kronsztad czyli typ677 wyszedl na proby panstwowe. Przyspieszyli? Przyspieszyli i to bardzo.
Monkey
Czyli Rosjanie dalej w grze. Oni nie muszą się szlajać po oceanach, żeby zaatakować USA. Mogą to zrobić z Arktyki, i cytując niejakiego internetowego "mędrca" zrobią z USA radioaktywny parking w tym samym momencie, w jakim oni się takim stana. I Amerykanie, i Rosjanie o tym wszystkim wiedzą. Tylko "mędrzec" dalej się łudzi tzw. amerykańską przewagą.
Kot
Wpis godny kogoś niespełna rozumu. Typowy punkt programu, Rosjanin straszy bronią jądrową. Zrozum że NATO to kawał terenu i wiele miast, prawie miliard ludzi. Rosja to dwa trzy miasta i zostaje tajga. Nie proś nikogo żebyś sprawdził jak bardzo bladzisz człowieku.
Davien
Monkey, Rosjanie sa niby w grze choc nie dlatego żę na Boriejach maja najbardziej zawodny SLBM wszechczasów ale bo mają trochę wyrzutni ladowych Ale jak ci rusku USA odda to nawet karaluchy w moskiwskim metrze wyginą od pomieniowania:))
Davien
Istotnie w Stanach takiego szmelcu jak rosyjskie sruby od dawna nei robia., sa zbyt zaawansowani:)
chateaux
Zapewne dlatego Rosjanie ciąglę gonią w tym zakresie Amerykanów. Tymczasem Amerykanie pracuja dziś nad zastosowaniem dla nowych Columbii napędu magnetohydrodynamicznego (czy im się to uda to inna sprawa), w którym nie ma jakichkolwiek elementów mechanicznych i jakiejkowleik kawitacji.
Whiro
Po przeczytaniu forum wniosek jest jeden. Rosja to chory niepoczytalny kraj który tchórzliwie chowa się i szczęka zza broni jądrowej, bo innych szans nie ma. Są gotowi zniszczyć świat byle tylko ktoś im nie pokazał że są cieniasami. Żal mi tych którzy ten upadły kraj mają za wzór czy stoją po jego stronie.
Buczacza
Co się śmiałem to moje. Jak już pisałem. Co jakiś czas trafia się perełka. Tym razem tani poszedł po bandzie. A biorąc pod uwagę moje dobre samopoczucie to nie tani a śmieszny. O kompleksach już było poniżej. Więc na dzisiaj wystarczy. Poprzyczniak z zargonu dzień dybry. Spasiba i daswidania rebiata...
Whiro
To są nowocześniejsze czy w końcu nie gorsze? A kluczowi to ile nosicieli ma NATO a ile Rosja? Ile ogólnie op ma NATO a ile Rosja. Ile lotnictwa ma NATO a ile Rosja? Ile okrętów nawodnych i jakiej klasy ma NATO a ile Rosja? Ile w linii czołgów ma NATO a ile Rosja? Ile żołnierzy ma NATO a ile Rosja.? Rosja to kundel szczekający zza atomu do NATO. Nic innego im nie pozostało.
Dalej patrzący
Na Bałtyku wystarczy zamknięcie blokadowe linią boi aktywnych i pasywnych Petersburga i Bałtijska i Cieśnin Duńskich - plus drony podwodne i nawodne i lotnicze [np. ILX-27] z efektorami ASW. Oraz zmasowane uderzenie przełamujące dronów - np. rojów W2MPIR - do likwidacji w portach OP. Oraz do likwidacji jednostek nawodnych Floty Bałtyckiej. Proszę pokryć Bałtyk linia zasięgu 240 km od lądu [Polska, Bałtowie , Skandynawowie z NORDEFCO] - CAŁY Bałtyk można wyczyścić na powierzchni z Floty Bałtyckiej. I to tylko dronami klasy Warmate 2 - i to tylko z lądu - a co dopiero używając cięższe drony-nosiciele, jak np. ILX-27 - notabene testowany z magnetometrem i gotowy do przenoszenia także minitorped.
Tak
Kto masz obrobi przed usa i ich podsychamin?
Tak
Kto masz obrobi przed usa i ich podsychamin?
Trol
A może tak po polsku rosyjski kolego? Ale was przed USA nikt nie obroni. Nawet Chiny będą patrzeć jak was grillują.
Buczacza
Śmiech to zdrowie. To w końcu Ukrainiec czy młody Polak? Zdecydujecie w końcu. Dobry humor to podstawowa zaleta tego forum. Wystarczy poniżej rzucić okiem na wypociny a'la tani. Nawet jeden z moich ulubionych rosyjskich przyjaciół pgadzik powrócił... Przy okazji to 36-39 nick... W temacie nicków to jeden podoba mi się bardzo... Jak byś przy nim zostać dłużej będę wdzięczny...
Tani
Poprzyczniak,to taki co zawsze idzie w inna strone. W wojsku mowiono,,my wam zolnierzu robimy na reke,wy nam robicie wbrew,, Chcesz zaistniec stad twoj nick. Postarzejesz sie to ci przejdzie. Ja jak bylem mlodszy tez taki bylem i znecalem sie nad moim wykladowca taktyki. Po 40 tu latach przyznalem mu racje. Mlody kon do karawanu sie nie nadaje. Tam ida stare szkapy pogodzone z zyciem. Jeszcze raz, kamieniem w ciebie nie rzucam. Przejdzie ci to.... masz to jak w banku.
Buczacza
Poprzyczniak? Z ulubionego serialu "dzień dybry".
observ
Autor artykułu chyba niezbyt rozumie znaczenie słowa rozbudowa. W latach 2001-2020 marynarka wojenna FR otrzymała 2 wielozadaniowe okręty podwodne z napędem jądrowym, 4 nosiciele rakiet balistycznych i 9 klasycznych okrętów podwodnych. Te ilości nawet nie odtwarzają stanu floty jaki mieli w czasach ZSRR ani około 2000 roku. Biorąc pod uwagę około 30-letni cykl życia atomowej jednostki to flota FR na dziś ma do pilnej wymiany w okresie najbliższych 5 lat około 20 jednostek typów 667BDRM, 671RTMK, 971, 945, 945A. Ich flota cały czas się zwija, a nie rozbudowuje. Wprowadzane pojedyńcze jednostki są procentem w stosunku do ilości wprowadzanych do służby przez USA, CHRL. Dla porównania USA w tym czasie wprowadziły w latach 2001-2020 20 nowych jednostek, a CHRL około 50.
Tani
Eeee gosciu co ma piernik do wiatraka? Czyli flota USA i Chin. Nastepne zapomnij ZSSR bo to byly inne realia polityczne gospodarcze no i militarne. Rosja to ostatnie 31 lat i tylko mozna rozpatrywac ten okres. I ja bledu w tytule nie widze zadnego ,ostatnie 10 lat to rewolucyjny rozwoj floty rosyjskiej ograniczony tylko .....mozliwosciami technicznymi i kasa. Okres 1991-2010 byl okresem walki o przetrwanie floty jako takiej i dlatego bardzo czesto w zrodlach rosyjskich nazywany jest okresem smuty. Brak forsy,konserwatyzm myslenia i niewydolnosc zarzadzania doprowadzila praktycznie do paralizu floty jako sily bojowej. Lecz nastapila zmiana zrodla tej zmiany sa dwa czynniki zewnetrzne i czynniki wewnetrzne. Czynniki zewnetrzne to zmiana patrzenia na Rosje w pierwszej dekadzie 21w. Katastrofa Kurska i wspolpraca firm zachodnich przy jego wydobyciu pozwolily rosjanom zapoznacsie z technologiami tzw zachodu co zaowocowalo zakupem przez ten kraj podobnego sprzetu za granica. Konflikt zbrojny z Gruzja o Osetie doprowadzil do dostania sie w rece Rosjan masy sprzetu wojskowego armii Gruzji. Tu trzeba przypomniec ze Gruzja wydala 2,5 mld dolarow na uzbrojenie swojej armii bron kupowala w Turcji Izraelu Czechach Polsce czy na Ukrainie. Tam tez modernizowala swoj sprzet pochodzenia sowieckiego. Najczesciej zamieniajac stare silniki na zachodnie np Iveco. Co do marynarki wojennejzakupiono Exocety i inne systemy plot na zachodzie. Nie pisze o srodkach lacznosci itp. I te wszystkie nowoczesne srodki walki dostaly sie w re e Rosjan w bazie Poti. Jako bonus w Poti rosjanie zdobyli duzy magazyn armii Amerykanskiej i jako nie zgloszony cala zawartosc skonfiskowali. Cala ta zdobycz poszla na badania naukowe do ruskich instytutow a rozwiazania techniczne do przemyslu. Ostatnia sprawa w zwiazku ze zmiana spojrzenia tzw zachodu otwarly sie przed Rosja mozliwosci zakupu prawie wszystkiego kupowano turbiny silniki mtu urzadzenia elektroniczne samochody IVECO z Licencja. No i .....Mistrale ktore kupiono razem z technologia budowy maszynami i szkoleniem zalog Teraz czynnik wewnetrzny ,to poparcie Putina dla tworzenia nowoczesnej armii z nowoczesna baza szkoleniowa. Te wszystkie czynniki spowodowaly ze dzisiejsza flota i armia Rosji niewiele ma wspolnego mentalnosciowo z flota sowietska. To ze plywaja okrety posowieckie to tylko dlatego ze flota nigdy nie dostawala forsy. Teraz sprawa Bulawy dla Rosjan ta rakieta to obiekt dumy gdyz zostala ona wykonana na wzor rakiet zachodnich i stanowi ona odciecie sie od tradycji sowieckiej. Zamowienie na ta rakiete dostal instytut ktory nie mial tradycji budowy morskich rakiet strategicznych. Monopolista nie dostal zamowienia wiec rozpoczal kampanie negatywna tej rakiety, Ta rakieta miala tyle wad co dzisiaj amerykanski F-35. Rozwoj jej trwal dlugo bo wiekszosc problemow dla rosjan byla nowa. Boriej jest okretem konstruowanym tylko pod ta rakiete. Dlatego tak dlugo czekano i trwala jego budowa. Az rakieta pozbedzie sie wad wieku dzieciecego. Konczac te dywagacje mozna spokojnie przyznac autorowi trafnosc wyboru tytulu. Flota rozwija sie ale czy w tempie takim jak flota USA czy Chin to nie ma znaczenia. Rola floty poza odstraszaniem nuklearnym dla rosjan jest marginalna. Dla USA jest podstawowa bo wszystkich tzw wrogow ten kraj ma za morzem. Chiny to inna bajka chca powiekszyc swoje podworko wiec flota jest dla nich istotna.
Buczacza
Konkludując twój intelekt nawiązuje wprost proporcjonalnie do potęgi. Imperium samogonu i walonek. A okraszając to równie piękną i poetycką polszczyzną w twoim wydaniu. Aż chce się żyć. Tym bardziej, że dziś będzie piękna pogoda. Po prostu wymiatasz...
Tani
Ty tu robisz za oficera politycznego? Budujesz jakies listy agentow obcego wywiadu moze i mnie starego na nia wciagniesz? Od razu przyznaje sie bez bicia ze w ZSRR ani Rosji nie bylem. A chcialbym pojechac do Kubinki zeby zobaczyc w naturze co mam w ksiazkach. Na razie nie mam czasu ale...... Chcialbym....... Ja napisze cos co ktos juz raz ci napisal-napisz chociaz raz post na temat. I ja sie z z ciebie smial nie bede. Bo bardzo czesto ja zmieniam moje poglady gdy przeczytam kogos post. Bo my powinnismy budowac nie demolowac. Bo nas milosnikow militarii jest coraz mniej.
TT
USA i Wielka Brytania są głównymi przeciwnikami Rosji wrażliwymi, są otoczeni oceanami i morzami, w których znajdują się ciche rosyjskie okręty podwodne, które mogą wkrótce uderzyć na terytorium wrogów pociskami hipersonicznymi niemal z bliskiej odległości . Rosja jest wysoko rozwiniętym krajem technologicznym, rozwija broń i systemy, dzięki którym może wydawać dziesiątki razy mniej na obronę niż kraje NATO, a jednocześnie być absolutnie pewnym całkowitego zniszczenia agresorów
odpowiedź
Chyba w innej rzeczywistości
inż.
Jakiś przykład na podtrzymanie swojej tezy?
Aner
Przejedź się po Rosji to zobaczysz. Kraj wygląda jakby przez dziesięciolecia rządzili tam wrogowie. Skala zapóźnień jest gigantyczna.
GB
No jasne... Tylko widzisz ma swoich SSBN 955 mają pędniki strugowodne. Ot paradoks.
To niby w takich pędnikach śrub nie ma? Zapewne zaskoczę Cię ale czy to dysza Korta czy pompa osiowa to jednak i jedno i drugie posiada śrubę.
Buczacza
@antytrol tak masz rację to tak zwany przekaz dnia. To , że to trolle wszyscy wiemy. Zresztą nie tylko oni. Tego badziewia na tym forum jest więcej. Przynajmniej jest śmiesznie. Zastanawia mnie tylko jakie trzeba spełnić oczekiwania tudzież jakie trzeba mieć kwalifikacje. Żeby tak służyć panu jak wymienieni tudzież naczelny historyk tego forum hehe. Czy bob budowniczy specjalista od analiz gazowych i budownictwa jednorodzinnego niuniu... Pewnie nigdy się nie dowiemy. Pewnie też wymagań dużych nie ma. Bo to wyższa szkoła jazdy. Żeby pisać w internecie brednie. Udawać że jest się kimś kim nigdy w życiu się nie było. I udawać że wszyscy inni nie mają racji...
czarno to widzę
Obawiam się, że jak wam Rosja odetnie zimą gaz, to będziesz swoje posty pisał przy łuczywie i nawet kult Bandery ci nie pomoże...
Samą prawdę mu napisałeś.
yaro
zastanawia mnie kto młodemu pokoleniu Polaków zrobił kogiel-mogiel z mózgu ...
M
Przestańcie się podniecać ilością głowic i ich mocą. Nie będzie żadnej nuklearnej światowej wojny, bo ani Rosja ani USA ani Chiny nic by na tym nie zyskały. Jest i będzie wojna hybrydowa, biologiczna (wirusy) oraz chemiczna. Wirusy oraz tanie, przetworzone żarcie (chemia) zabijają miliony ludzi oraz generuje zyski dla korporacji i rządów (mniej emerytów). Rządzi PIENIĄDZ, czyli banki i korporacje, a rządy posłusznie wykonują ich polecenia. Przeludnienie? To tylko większy rynek konsumentów. Generalnie nowy, "internetowy" człowiek (homo internetus) to słabo wykształcony pół debil wierzący we wszystko co znajdzie w sieci. Łatwo go podniecić, żeby coś kupił i łatwo nastraszyć, żeby był posłuszny. Nasi lewicujący nadzorcy napuszczają na siebie ludzi (propaganda, migranci, mniejszości, zubożenie, zwalczanie tradycji) i dbają o niski poziom powszechnej edukacji. A jak trzeba wywołują lokalne wojny. KOnwencjonalne, nie nuklearne. M
inż.
Święte słowa.
Niuniu
GB - oczywiście masz rację. Rosjanie obawiają się amerykańskich okrętów podwodnych. Boją się również niewykrywalnych samolotów - B2 i F33 i 35. Boja się również rakiet posredniego zasięgu takich jakie mogą być zainstalowane w wyrzutniach polskiej i rumuńskiej bazy "antyrakietowej". Boją się w końcu amerykańskich krążowników z dużą ilością rakiet manewrujących które regularnie pływaja w pobliżu rosyjskiego brzegu. Zagrożenie atakiem "wyprzedzającym" jest duże. Ale nadal taki atak nie gwarantuje sukcesu - tzn pełnego wyeleminowania salwy odwetowej. Po to są też te rosyjskie atomowe okrety podwodne. Jeśli znajdują się w morzu to ich zniszczenie jest szalenie trudne. I to one stanowią podstawę tzw. odstraszania atomowego. Zostaje problem amerykańskiej obrony antyrakietowej. Ale z tym to akurat amerykanie jeszcze sobie nie radzą a Rosja robi duże postępy niweczące dotychczasowe osiągnięcia USA w tym zakresie. Generalnie może jeszcze nie jest tak niebezpiecznie jak za czasów kryzysu kubańskiego ale bać już się powinniśmy.
Davien
NIuniu, ile mozna opowiadac te kłamstwa o Redzikowie i Deveselu.Ale ci wyjaśnie: w wyrzutniach VLS Mk41 w tych bazach mozna umieścic jedynei kontenery z pociskami SM-3 i żadnych innych. A teraz dalej. Amerykańska ABM jest rozbudowana i zdolna do przechwycenia calkiem sporej ilosci głowic a rosyjska nie istnieje, nawet system broniący Moskwę jest rozgrebany Aha podczas Kryzysu Kubańskiego ZSRS miał 2-3ICBMy wymagajace 24 h przygotowań do startu, USA ponad 100 ICBM-ów odpalanych po 2-3h od decyzji wiec jedyne zagrożenie wtedy było ale dla ZSRS.
qwert
Piszesz o tej bazie w Redzikowie w której stacjonują amerykańskie rakiety do zwalczania rakiet irańskich? : )))))))
a
Taak i dlatego USA przegrało kryzys kubański z kretesem. A powód był inny wszystkie radzieckie okręty tłukące się po oceanach w ciągu"minuty" ucichły .
antytrol
Porównajcie posty Hanysa (15:34) i BG (15:07), 2 trole z Olgino, słowiańszczyzna tematem dnia na Savushkina 55 w Petersburgu?
Buczacza
To się nazywa przekaz dnia. Nihil novi w przypadku tych 2 . O tym ,że to zbrojne ramię kremla. Wiemy już dawno . Podobnie jak o innych. Kilku pozwolę sobie wymienić: hehe,niuniu,kiepski,wolf,anty vel pgad i wielu innych.O bytach jednodniowych nawet nie będę wspominał. Kuriozum tego wszystkiego jest takie,że państwo które ich sponsoruje . Samo nazywa się potęgą. Sądząc po intelekcie wymienionych i merytoryce to kiepski żart. Natomiast ma to też dobre strony. Zawsze można się pośmiać. Co też w moim przypadku występuje często... 2 zobacz ile kasy idzie na to ... Kosztem życia większości rosjan... Na koniec zawsze zastanawia mnie co takim{ ludziom} siedzi w głowie. No bo to sztuka robić z siebie kompletnego imbecyla.Udając kogoś kim się nie jest. Wiedząc o tym i do tego mieć świadomość , ze wszyscy inni też o tym wiedzą.
Buczu eksporter polskich silnikó odrzutowych do Rosji.
Buczu, to artykuł o okrętach podwodnych, więc o co ci chodzi? Może coś na temat napiszesz?
mxxa
Tymczasem polski dywizjon okrętów podwodnych przestał istnieć,nasi podwodniacy mogą odejść do cywila.
Chateaux
Co tam beda robić? Plywac na cywilnych okrętach podwodnych? Czy kierować traktory?
mxxa
Ewentualnie mogą się zaciągnąć do Deutsche Marine :) a jak nie to traktory zostaną :)
GB
Nie doczytałeś iż w innym poście napisałem o bazach lądowych? Rosyjskie kołowe wyrzutnie rakiet balistycznych nie stoją w remizie strażackiej tylko właśnie w zabezpieczonych bazach, które na co dzień są obserwowane przez satelity. Borieje są słabsze nawet od starych Ohio, choćby w sile ognia - 16 rakiet do 24. Trident wedle dostępnych danych (a są takie bo można określić donośność) jest lepszą rakietą od Buławy. Do tego ma bardzo dużo udanych wystrzeleń, w przeciwieństwie do Buławy, która notowała wiele awarii. Więc zlituj się i nie pisz bzdur, a cokolwiek poczytaj.
Hmm
Polska powinna mieć na Bałtyku 4-5 OP. Fregaty powinny być budowane później. Zamiast 3 fregat może lepiej było mieć 5 korwet.
...
Nie my decdujemy. 3 fregaty mozna wyslac na Morze Poludniowo Chinskie.
Z prawej flanki
Nie, nie lepiej. Fregaty to podstawa niezbędna do realizacji celów MW na Bałtyku, i powinniśmy ich mieć nie 3, ale przynajmniej 4- fregata to zwierzę stadne- działa w grupach bojowych. Za to OP realnie wystarczą 3. To pozwalało by w razie kryzysu bezpieczeństwa utrzymywać dwa w gotowości operacyjnej. Realnie na Bałtyku są trzy baseny w których OP mogą operować- celem będzie zajęcie najdalej wysuniętego (Gotlandzki) i utrzymanie w nim stałej obecności przynajmniej jednego OP.
Wiesz,że Polskę można z morza białego zdmuchnąć? Co da te 4-5 op na Bałtyku? Zatopi buławę? Op ,ale z rm na morzach i oceanach
Matołusz
przypomnijcie mi, ile mamy okrętów podwodnych w linii
Herr Wolf
Z 200 chyba
Chateaux
W jakim celu?
Xzibit
A w jakim celu wszyscy nasi sąsiedzi z dostępem do morza (prócz krajów Bałtyckich) mają okręty podwodne ???? Za tej "dobrej zmiany" to okazuje się że nam w ogóle MW nie jest potrzebna i lepiej zakupić 300 mobilnych ołtarzy bojowych :)
Dolce Vita nie dla komunistów
Rosjanie budują budują od dekad a i tak żyją gorzej niż Rumuni czy Bułgarzy a tacy Holendrzy czy Norwegowie żyją sobie na zupełnie innym poziomie bez prężenia muskułów. Przeciętny Rosjanin może tylko pomarzyć oglądając ocenzurowaną telewizję jak przeciętny człowiek na zachodzie może dobrze sobie żyć.
Andrettoni
Nie przesadzajmy. Jeżeli już to nie rozbudowa, tylko odbudowa. Rosyjska flota podwodna to tylko cień floty radzieckiej, a sporo okrętów jest już starych. Przydałaby się tu tabela z datami wodowania okrętów w służbie. Trzeba by oszacować ile z tej służby musi odejść i wtedy można stwierdzić czy jest przyrost ilościowy, czy to tylko "wymiana pokoleń". 60 okrętów to sporo i jeżeli przyjąć, że każdy popływa 60 lat to co roku jeden musi trafić na złom. Bardziej realne jest 20 lat służby i to oznacza, że co roku 3 powinny trafić na złom i 3 powinny być zwodowane nowe. Szczególnie, że rosyjska flota przez wiele lat była bardzo zaniedbana. Oczywiście to jest potężna siła i jak ktoś myśli, że Polska sobie zrobi 5 okrętów (małych) i zaatakuje "pociskami balistycznymi" Moskwę, gdy Rosja ma takich okrętów ponad 60 i raczej dosyć dużych... to chyba nie umie liczyć. bardziej mnie niepokoją małe okręty nawodne, bo te Rosja buduje naprawdę szybko i ich rakiety hipersoniczne. 85 korwet... To są okręty na małe morza - typu Morze Czarne czy Bałtyk.
GB
Po kolei - owszem budowa SSBN typu Boriej idzie coraz sprawniej. I jest to niewątpliwie ważny komponent strategiczny Rosji. Tyle tylko że za nimi praktycznie nie idzie budowa innych okrętów, które z założenia maja je bronić i bezpiecznie wyprowadzić je z baz na głębokie wody. Powiedzmy w perspektywie 2030 roku być może WMF będzie miała 8 SSBN typu 955 i 955A, ale zaledwie do 9 885 i jeden może dwa SSN 971. Reszta 971, 945 będzie miała 40 lat lub więcej i będzie się nadawała na złom tym bardziej że nie przeszły okresowych remontów. I największym problemem w remontach rosyjskich OP jest wymiana kabli. Jest to drogie i trzeba wybebeszyć dokładnie kadłub. Oprócz tych okrętów w perspektywie 2030 będą jeszcze może 2 SSGN projektu 949 (problem wieku i remontu także ich dotyczy). Ilość 9 nowych SSGN projektu 885 też nie jest pewna ze względu na opóźnienia w budowie. Doktryna użycia SSBN w WMF zakłada ich eskortę przez przynajmniej jeden SSN, a w tym przypadku będzie to SSGN projektu 885. Tak więc praktycznie wszystkie będą zaangażowane w ochronę SSBN, a nie będą mogły zwalczać wrogich grup lotniskowców i SSBN. Do tego może wyślą dwa wtedy już kompletnie przestarzałe SSGN 949. Po drugie - WMF praktycznie nie ma nowych sił przeciwminowych. Te nowe trałowce projektu 12700 są nieliczne i tylko te pierwsze mają zachodnie wyposażenie przeciwminowe. Ich brak na kolejnych powoduje że są to w zasadzie trałowce, a nie nowoczesne niszczyciele min. Reszta trałowców przedstawia stan techniczny z lat 70 i wtedy też były produkowane. Po trzecie - w zasadzie w Rosji nie ma nowoczesnego lotnictwa zop. Reprezentują je stare i ze starym wyposażeniem Tu-142 i Ił-38, przy czym jest ich mało. Śmigłowce Ka-27 też reprezentują poziom techniczny lat 70. Do tego nie ma co liczyć na jakąś znaczną poprawę w tym zakresie. Obecnie Rosja też nie produkuje małych korwet zop w jakiejś znacznej liczbie. Korwety projektu 20380, które mają jakąś tam zdolność zop poszły na Bałtyk i teraz idą na Pacyfik. Do osłony SSBN jest ich za mało, a Flota Północna nimi nie dysponuje. Także budowa tych i pochodnych 20385 bardzo się ślimaczy. Reszta korwet zop to standard lat 70. Fregat 20350 (Gorszkow) obecnie jest dwie i ich budowa się ślimaczy. W perspektywie 2030 roku nastąpi dramatyczny spadek ilości okrętów zop. Wszystko to ma olbrzymie znaczenie strategiczne gdyż jednym z głównych zadań WMF jest ochrona baz SSBN i ich samych na patrolach bojowych. Tymczasem podejście na bliską odległość od brzegów Rosji kilku SSBN typu Ohio, SSGN zmodernizowanego typu Ohio grozi tym że w przypadku W bazy SSBN i bazy lotnictwa strategicznego i bazy strategicznych wyrzutni rakiet oraz dowództwa zostaną zniszczone w parę minut (Rosja nie ma sił zop), a podejście SSN typu Los Angeles, Virginia, Sea Wolf spowoduje że będą miały olbrzymie szanse wyeliminować te 2-3 rosyjskie SSBN 955 które będą w morzu. W takim wypadku wystarczy nawet do 500 rakiet balistycznych aby w dużym stopniu wyeliminować rosyjski komponent strategiczny. Przypomnę jeszcze że amerykańskie SSBN mogą swobodnie operować z M. Norweskiego i Śródziemnego np. koło Krety. Generalnie NIE Wystarczy mieć nowe SSBNy ale trzeba mieć porządne siły osłony i eskorty (jednostki zop, przeciwminowe, własne myśliwskie okręty SSN, lotnictwo morskie zdolne odrzucić wrogie SSBN i SSGN na daleki dystans od własnych baz. Co do rosyjskich 636 to dyskwalifikuje je brak AIP. A torpeda Posejdon to albo propagandowe kłamstwo (nie ma choćby tak małych reaktorów zdolnych się w nich pomieścić i dać im taką moc żeby rozwinęły deklarowaną prędkość 100 węzłów). Albo mają po prostu zdecydowanie mniejszą prędkość i zasięg. Także operowanie Posejdona na głębokości 1000 metrów budzi wątpliwość choćby ze wzgledu na potrzebną grubość kadłuba. Równocześnie prędkość 100 węzłów powoduje to że torpeda będzie niekierowana tak jak różne Szkwały itp. i będzie głośna przez co łatwa do wykrycia i zniszczenia.
kaczkodan
Budowano reaktory wystarczająco małe aby pracowały jako silniki lotnicze czy dla rakiet kosmicznych posiadające moc setek megawatów. NERVA dla rakiet kosmicznych osiągała moc 1137 MW. Co do prędkości 100 węzłów to zwykłe duże torpedy osiągały 50 w. Wystarczy tylko 8-krotnie większa moc aby osiągnąć taką prędkość (w głębinach odpada opór falowy, moc rośnie z sześcianem prędkości). Ponieważ torpeda nie musi przenosić wielkiej głowicy (broń jądrowa jest bardzo lekka i zwarta) i paliwa do silnika, prawie cała może składać się z zespołu napędowego i reaktora (który powinien zresztą robić za 3 stopień głowicy). Nie ma zatem nic dziwnego w takich osiągach. Z jednym problemem - powyżej 70 węzłów musi pojawiać się kawitacja przynajmniej na części kadłuba. Przypuszczam zatem że oficjalne osiągi są mocno zaniżone a torpeda może poruszać się w reżimie kawitacyjnym ze znacznie większą prędkością. Taki odpowiednik broni hipersonicznej pod wodą - nie do zestrzelenia przez żaden system obronny.
krytyk głupoty
Duży stek, szkoda że bzdur. Całe lotnictwo ZOP jest konswerwentnie modernizowane. Wszystkie Ka-27 były zmodernizowane do 27M, z nowym sonarem zanurzanym, bojami hydro i detektorem anomalii magnetycznej. Podobnie cała elektronika była wypruta i zamieniona na Iłach-38, cześć jest już teraz w wersji N, chociazbym z nowym radarem, nowa kamera termo, systemem wykrywania emisji ESM. Z budową nowego samolotu patrolowego po prostu czekają na dostępność Irkuta MS-21, który będzie lepszą platformą niż stary Tu-214. Wszystkie pozostające w służbie 971 były regularnie modernizowane, jako jedna z niewielu części floty. Kilka jest w tej chwili przystosowywana m.in. do przenoszenia Cyrkonów. Zresztą nie sa to okręty czterdziestoletnie jak to okresliłeś, ostatni był zbudowany w 2001, a te pozostające w służbie w latach 90tych. Moim zdaniem między 8-12 "Akuł" dosłuży do lat 30tych. Twoje bajki o kablach są wyssane z palca, ze wszystkich problemów jakie może wywołac potrzeba modernizacji okrętu wybrałeś chyba najbardziej rutynowy i nieingerujący w strukturę okrętu jako coś przekraczające zdolności stoczni. Wstyd coś takiego komentować. Dalej - niszczyciele min 12700 jak najbardziej mają nowoczesne roboty do zwalczania min przystosowane. Ostatnio ich marynarka publikowała próby nowej jednostki, razem z filmem z niszczenia jakichś starych poniemieckich min własnie zdalnie sterowanym aparatem, być może skopiowanym z tego co kupili z pierwszym okrętem. Także to kolejna twoja fejkowa wrzutka bez źródła. Twoja znajomość geografii i taktyki WMF też leży. Eskorta wyjścia SSBN na głęboką wodę to u nich rola łodzi konwencjonalnych. SSN mogą, choć nie musza towarzyszyć im na patrolu. Za ich bezpieczeństwo odpowiada w znacznie większym stopniu sieć hydrofonów i zdalnie odpalanych mino-torped MTPK rozciągnięta tak wokół baz, jak i niedługo na wodach arktycznych w ramach projektu "harmonia". Podejście na odległość detekcji do wybrzeża Rosji jest bardzo złym pomysłem dla załogi okrętu, podobnie z jakimikolwiek próbami pierwszego uderzenia w tym rodzaju, nie podejrzewałbym amerykańskiej oligarchii aż o taką samobójczą ludobójczość. Drugie uderzenie to nie tylko okręty SSBN, to również wyrzutnie samobieżne, zdalnie odpalane silosy, oraz broń Chińska, o której jakoś zapomniałeś mimo że to ten kraj, a nie Rosja jest obecnie głównym zagrożeniem dla USA. Czy budowa nowych okrętów idzie wolniej niż zakładano? Owszem. Czy obniża to zdolności bojowe floty? Wątpliwe, biorac pod uwagę że nowe okręty są w stanie wypełniać zadania kilku klas (Gorszkow, ale nawet malutki Stiereguszczij łączy uzbrojenie przeciwokrętowe i przeciwlotnicze o zasięgu przekraczającycm Sowriemiennego (niszczyciel!), a także nowoczesny sonar i zdolności przeciwpodwodne Udałoja, do tego mając kompletnie unikalne możliwości jak system przeciwtorpedowy do obrony własnej. Do tego część starych łódek jest modernizowana, jak wcześniej wspomniane udałoje, pałtusy, 971 i 949. Do tego w niektórych przypadkach, jak niszczyciele min, kompletnym mitem jest że okręt stary nie będzie w stanie spełniać zadań po modernizacji. Tutaj skorupa kadłuba prawie nie gra roli, jesli wymienimy wyposażenie. Jeśli chcesz wciąż chcesz się upierać przy "wyczerpanych resursach", to popatrz sobie w jakich latach wodowane były okręty US Navy, jak chociazby klasa Ohio (najstarszy w 1981, w służbie co najmniej do 2026), LA (Najstarszy w służbie 1985, w służbie pozostaje ~28 łodzi, przy obecnym tempie produkcji Wirginii nie będą zastąpione jeszcze 14 lat.) Jeszcze głupsze jest twoje dogmatyczne uwielbienie dla AIP. Nie podzielają go chociazby japończycy, budujący ostatnio w pełni elektryczne okręty i wycofując się z użycia AIP w ogóle. AIP Jest to jedynie pewien atut, natomiast okupiony jest chociazby większą wagą okrętu i ograniczonymi osiągami. Głopota goni głupotę w twoim poście, postaraj się bardziej na przyszłość.
Kawitację można bez problemu wytworzyć korzystając z temperatury samego reaktora. Do tego Posejdon mógłby też okresowo zwalniać i nasłuchiwać, po czym kontynuować atak z prędkością superkawitacyjną. Taką analize czytałem, która właśnie bierze pod uwagę że może być on bronią przede wszystkim operacyjną, do zwalczania grup lotniskowcowych, a nie strategiczną.
GB
Jest osiągalne przy normalnym kadłubie, ale w tym przypadku przy deklarowanej wyporności i mocy maszyn liczyć się będzie każdy gram, co powoduje że kadłub musi być bardzo cienki. Sobie zobacz jaką wypornośč miały szybkie 705, czy Komsomolec.
Slayer
My jesteśmy mądrzejsi i mamy takich jednostek Zero
Juras
A gdzie bys nimi plywal, tymi bumerami … Po mazurach. ?
Abrams
Widzę że kolega powiela zasłyszane i nie sprawdzone informacje po pierwsze Bałtyk ma bardzo pofałdowane dno , bardzo sprzyjające okrętom podwodnym , po drugie mamy dwa typy atomowych okrętów podwodnych Boomery i łowców , nam boomer nie jest potrzebny nam jest potrzebny mały zwinny atomowy lowca okrętów podwodnych , nie bede pisałkto ma rozgrzebane ze trzy takie jednostki i nie wie co z nimi zrobić , jet jeszcze trzecia sprawa . a kto powiedział że mają pływać po Bałtyku? Na koniec jeszcze jedno pytanie , jak chcesz zawinąć do polskiego portu okrętem podwodnym z napędem konwencjonalnym , podczas wojny ? żeby np. zatankować ?
yes
Zaczekamy jak Rosjanie je wprowadzą na Zalew Wiślany. Wtedy pomyślimy i my o zakupie! :-)
Funklub Daviena i GB
Zarówno Brytyjczycy jak i Francuzi, nie mogli uwierzyć jak w lutym dwa rosyjskie okrety atomowe szły przy ich wodach. Okrety były na tyle głośne, ze było je słychać z lądu- z odległości ponad 20 km. Informacje te potqierdzilo również Holendrzy i Portugalczycy. Co prawda jednostki szły po powierzchni, ale mimo wszystko...
Anatolij Tichobsdiejev
Tak a za nimi szła cała flotylla holowników ratowniczych
co tam po trzykroć
Szły po powierzchni.Ale co tam :).
Tyle w temacie
Ja czytałem że było słychać je ze 150 kilometrów a nawet w Polsce było je słychać