- Wiadomości
Rosja modernizuje najcięższą artylerię
Uraltransmasz, będący częścią koncernu Uralwagonzawod przekazał rosyjskiemu ministerstwu obrony partię zmodernizowanych ciężkich armatohaubic 2S7M Małka przed uzgodnionym terminem.

Autor. Uralwagonzawod
Ponownie widzimy komunikat o dostawach ciężkiego sprzętu dla rosyjskiej armii przed terminem, co budować ma opinię sprawnie prowadzonego procesu remontowo-modernizacyjnego. Armatohaubice, o których mowa to, zapewne, sprzęt ściągnięty ze składnic materiałowych w głębi Rosji, których zapasy w ostatnich miesiącach znacznie się zmniejszyły. Rosjanie przed inwazją mieli posiadać około 260 egzemplarzy tego rodzaju haubic , z których już dobre kilkadziesiąt znajduje się w zakładach remontowych. Rosjanom zależy na przywróceniu ich do służby m.in. z racji na ich dużą donośność i siłę ognia, która przewyższa pozostałe rosyjskie systemy artyleryjskie. Wyjątek tutaj stanowi armatohaubica 2S35 Koalicja-SW, jednak jeśli jest ona używana, o czym mówiła część doniesień, to w bardzo ograniczonym zakresie.
Zobacz też
2S7 Pion to radziecka ciężka armatohaubica wprowadzona do Armii Radzieckiej w 1976 roku. Później trafiła do Czechosłowacji i Polski, jednak w niewielkich ilościach. W 1983 roku wprowadzono jej modyfikację, dzięki której m.in. zwiększono szybkostrzelność do 2,5 strz./min., dodano nowy mocniejszy silnik i zwiększono podstawową jednostkę ogniową z 4 do 8 pocisków. Był to jednak zapas amunicji nienaruszalny, działo ładowano pociskami dostarczanymi ciężarówkami. Po tej modernizacji systemowi nadano nazwę 2S7M/Małka. Największymi użytkownikami tego systemu artyleryjskiego pozostaje Ukraina (około 90 maszyn, z czego większość w rezerwie) oraz Rosja (60 sztuk w standardzie 2S7M Małka). To najcięższe armatohaubice używane w wojnie.
W przypadku2S7M przeszły one modernizację zakładającą ulepszenie układu jezdnego i elektroniki, zakończoną w grudniu 2021 roku. Donośność tego systemu określa się na 37,5-47,5/55 km, w zależności od użytej amunicji. Obecnie prowadzone są prace nad pociskiem 203 mm wyposażonym w tzw. ramjet, czyli silnik strumieniowy mający pozwolić na osiągnięcie zasięgu 150-200 km przez amunicję w takim kalibrze. W tej chwili zarówno Ukraina, jak i Rosja prowadzą prace remontowe przy dotychczas zmagazynowanych egzemplarzach.
Zobacz też

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu