Idea i założenia programu Scorpion są wynikiem długiej drogi ewolucji i badań nad pozyskaniem dla francuskich wojsk lądowych nowej generacji wzajemnie uzupełniających się pojazdów współczesnego pola walki - o programie dostarczenia armii francuskiej uniwersalnych pojazdów w analizie dla Defence24 pisze Marek Dąbrowski.
Wspomniany program obejmuje nie tylko pojazdy, ale również wypracowanie metod ich taktycznego użycia, wzajemnego przekazywania danych i zwiększania świadomości sytuacyjnej załóg/żołnierzy je wykorzystujących oraz stworzenie całej bazy związanej z eksploatacją, szkoleniem czy przyszłą modernizacją (zbieraniem stosownych danych nie tylko w celu usprawnienia użytkowania i możliwości nowych maszyn, ale i pojazdów starszej generacji jak czołgów Leclerc). Wartość programu w perspektywie do 2025 roku jest szacowana na nawet 5 mld Euro.
Zadaniem konsorcjum GME, w skład którego wchodzą trzej najwięksi francuscy dostawcy lądowej techniki wojskowej (Nexter Systems, Renault Trucks Defense i Thales) będzie stworzenie uniwersalnych pojazdów, w pełni zabezpieczających potrzeby armii do przeprowadzania działań o różnej skali intensywności w różnych rejonach świata.
Począwszy od 2018 roku mają być realizowane dostawy transporterów opancerzonych VBMR Griffon (wg planów przewiduje się pozyskanie 1722 pojazdy w układzie 6x6 i 358 w układzie 4x4) i ciężkich transporterów wsparcia i rozpoznania EBRC Jaguar (248 pojazdów). Te pierwsze staną się następcami „legendarnych” VAB-ów natomiast te drugie aż trzech maszyn – AMX-10 RC, VAB HOT/Mephistoi ERC 90 Sagaie. Pierwsze oficjalne zamówienie opiewa na 780 Griffonów i 110 Jaguarów (dostarczany w latach 2020-2025). Sama praca rozwojowa tych dwóch maszyn ma pochłonąć 752 mln Euro.
Takie plany i założenia stawiają przed Jaguarami ważną w całej strukturze wojsk lądowych rolę, ponieważ pełnić będą one zarówno zadania rozpoznawcze, wsparcia, jaki i przeciwpancerno-przeciwlotnicze. Czy w obecnej sytuacji geopolitycznej i militarnej założenia stawiane przed tym pojazdem są realne do spełnienia i czy tak wielozadaniowy pojazd jest w stanie sprostać wszystkim stawianym przed nim zadaniom? Na to pytanie można dzisiaj odpowiedzieć jedynie poprzez analizę dwóch zasadniczych czynników:
- parametrów taktyczno-technicznych pojazdu;
- uwarunkowań i doktryny ich użycia przez Armée de Terre.
Parametry taktyczno-techniczne pojazdu
Pierwotnie nowy pojazd w układzie 6x6 oznaczony był jako EBRC (l’Engin Blindé de Reconnaissance et de Combat).
Kadłub i wieża wozu zapewniają ochronę na poziome IV wg STANAG 4569 A i B (przed penetracją pocisków ppanc 14.5mm x 114 API/B32 o V=911 m/s, odłamkami 155 mm pocisków artyleryjskich wybuchających w odległości 25 m od pojazdu w elewacji 00÷900 i przed wybuchem ładunku o ekwiwalencie 10 kg TNT pod kołem i dnem pojazdu). Dolna przednia płyta kadłuba posiada niewielkie nachylenie i stosunkowo dużą powierzchnię niesprzyjającą rykoszetowaniu pocisków. Ogólnie powierzchnia czołowa i tylna wieży jest znaczna (zwiększają ją dodatkowo bloki z wyrzutniami ppk) natomiast dużo mniejsze są powierzchnie boczne pojazdu. Najprawdopodobniej wóz będzie dostosowany do montażu dodatkowych paneli pancerza (stalowego lub kompozytowego) dla wzmocnienia kadłuba lub wieży głównie przeciw średniego kalibru amunicji ppanc. wystrzeliwanej z automatycznych armat wozów bojowych czy zabezpieczające przed wybuchem miny/IED pod pojazdem. Poziom ochrony zwiększa ASOP typu „soft kill” w skład, którego wejdą m.in. systemy ostrzegania, wykrywania podświetlenia wiązka laserową, wyrzutnie granatów (2x4 wyrzutnie) GALIX zamontowane po obu stronach wieży, które mogą wystrzeliwać granaty dymne wielospektralne wraz z pułapkami cieplnymi.
W pojeździe zastosowano silnik o mocy 490 KM (moc jednostkowa 20 KM/t). Masa bojowa wozu to ok. 25 ton a zasięg po drodze 800 km. Dobre właściwości terenowe osiągnięto m.in. poprzez zastosowanie aktywnego zawieszenia oraz montaż ogumienia dużych rozmiarów wraz z systemem centralnego pompowania kół oraz wkładkami, pozwalającymi kontynuować jazdę po przestrzeleniu opony. Przednia para kół nie jest od czoła osłonięta, co zwiększa prawdopodobieństwo ich uszkodzenia, ale jednocześnie polepsza manewrowość wozu w terenie. To samo można powiedzieć o odsłoniętych bokach układu jezdnego. Możliwe jest jednak ich dodatkowe dopancerzenie w seryjnych pojazdach. Tylna oś wozu jest również skrętna. Ogólne wymiary pojazdu nie są znane, ale przy porównaniu z VBMR Griffon jest on dość wysoki.
Kierowca siedzi w przedniej, środkowej części kadłuba i ma do dyspozycji pojedynczy właz i trzy peryskopy obserwacyjne (środkowy może być wymieniany na przyrząd obserwacyjny nocny – nokto- lub termowizyjny).
Dwuosobowa wieża 40 CTAS (opracowana przez Nexter Systems) osadzona jest w środkowej części kadłuba. 40 mm automatyczna armata T-40 CTC (długość lufy 2800 m - 70 kalibrów, masa 340 kg), zasilana jest amunicją teleskopową poprzez system magazynowania i podawania AHS (Ammunition Handling System). Została ona opracowana przez konsorcjum CTA International składającego się z Nexter Systems i BAE Systems. Zasięg efektywnego ognia z tej armaty to do 4000 m. Prawdopodobny zakres wychyleń armaty w pionie wynosi od -100 do 450 (możliwość zwalczania celów położonych wysoko i powietrznych) zaś obrotu pełne 3600. W konstrukcji działka zastosowano obrotowy mechanizm ładujący (amunicja jest podawana w położeniu odwróconym o 900 względem osi lufy a następnie obracana do położenia strzału), którego wykonanie pozwala na użycie w dużym zakresie katów podniesienia (nie ma tam skomplikowanego mechanizmu zasilania czy karuzeli amunicyjnej) oraz co powoduje lepsze rozłożenie mas (ma to wpływ na stabilizację podczas strzelania a to z kolei na zwiększenie żywotności). Pełna stabilizacja jest zapewniona dzięki systemowi GCE (Gun Control Equipment), na który składa się zespół silników napędowych w elewacji i azymucie, koderów, żyroskopów, akcelerometrów i elektronicznej jednostki sterującej. Szybkostrzelność do 200 strz/min. Dodatkowe uzbrojenie składa się ze zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia z 7,62 mm km FN MAG i dwóch wyrzutni ppk MMP (Missile Moyenne Portée koncernu MBDA, jako następca ppk Milan). Jednostka ognia do armaty wyniesie najprawdopodobniej 70 nabojów bezpośredniego użycia.
Pocisk przeciwpancerny MMP ma masę 11 kg, długość 1300 mm i średnicę 140 mm. Wyposażony jest w tandemową głowicę kumulacyjną, kierowanie przewodowe (za pomocą światłowodu) i prędkość marszową 160 m/s. Pozwala na użycie w trybie „odpal i zapomnij” oraz atakowania górnych powierzchni pojazdów opancerzonych w zasięgu do 4000 m. Szacowana przebijalność ma wynieść 1000 mm RHA.
Uniwersalna amunicja do wielu zastosowań, na którą składają się pociski podkalibrowe typu APFSDS-T, TP-T, treningowe TPRR-T, burzące GPR-PDPT, wielozadaniowe GPR-AB-T i AirBurst typu A3B umożliwia zwalczanie szerokiego spektrum celów lądowych czy powietrznych w różnym środowisku walki. Długość naboju wynosi 255 mm a średnica 65 mm (mierzona na dnie łuski). Masa 2 kg, a pocisku od 550 do 980 g (w zależności od jego rodzaju).
Prędkość wylotowa pocisku podkalibrowego wynosi 1639 m/s a spadek prędkości od 0,127 m/s na każdy metr w początkowej fazie lotu do poniżej 0,120 m/s na każdy metr w końcowej fazie (z założeniem strzelania na dystansie ponad 500 m). Związane jest to z powstaniem pewnego zakresu drgań po opuszczeniu lufy które w trakcie dalszego lotu zostają częściowo tłumione. Wolframowy rdzeń jest w stanie spenetrować 140 mm RHA na dystansie 1500 m (efektywny zasięg tego pocisku to 2500 m).
Natomiast prędkość wylotowa pocisku GP wynosi 1035 m/s i na 700 m spada do ok. 700 m/s (spadek prędkości ponad 0.400 m/s na każdy przebyty metr odległości). Jego odpowiednie ukształtowanie powoduje zwiększenie prawdopodobieństwa trafienia i rozcalenia w żądanym obszarze. Pocisk GDR-PD-T charakteryzuje się prędkością wylotową 1500 m/s i zawiera 115 g materiału wybuchowego, co zapewnia penetrację 210 mm ściany betonowej.
Dla pocisków programowalnych błąd w miejscu rozcalenia znacznie wpływa na ich skuteczność. Pociski takie wyposażone w bezpieczniki czasowe poruszają się ze znacznie mniejszą prędkością wylotową, która wynosi 900 m/s. Efektywny zasięg tego pocisku to 3500 m. Porażenie celu następuje za pomocą 200 wolframowych kulek na obszarze o powierzchni nawet 125 m2. Trwają również prace nad podobna amunicją przeznaczoną do zwalczania BSP, samolotów i śmigłowców, o zasięgu skutecznym ponad 4000 m. Moc pocisków burzących jest ok. trzy-czterokrotnie większa niż adekwatnej standardowej amunicji 30 mm, co wpływa na znacznie większe ich możliwości.
Cyfrowy, modułowy system kierowania ogniem składał się będzie ze stabilizowanego dziennego przyrządu obserwacyjno-celowniczego dowódcy z kamerą termowizyjną najnowszej generacji (praca w systemie „hunter-killer”), stabilizowanego przyrządu obserwacyjno-celowniczego z dalmierzem laserowym i kamerą termowizyjną działonowego, cyfrowego komputerowego przelicznika balistycznego oraz szeregu czujników (m.in. akustyczny system detekcji strzału). Przyrząd dzienny dowódcy zapewnia obserwację w azymucie 3600 wokół pojazdu i prawdopodobnie elewacji od -10 do +600. Jest on wysoko umieszczony na specjalnym wysięgniku z tyłu wieży. Działonowy posiada przyrząd obserwacyjny zapewniający mu identyfikację zagrożeń na dystansie 3500÷4000 m. W skład zespołu kierowania ogniem wchodzi też system programowania amunicji.
Jaguar będzie również wyposażony w zintegrowany system zarządzania polem walki, (pozyskiwania, analizy i przekazywania danych) w dużej mierze oparte o najnowsze rozwiązania systemów optoelektronicznych i rozbudowaną architekturę elektroniczną. Oprócz wspomagania realizacji własny zadań pozwalać on będzie na przekazywanie danych dla innych pojazdów lub centrów dowodzenia/analiz danych.
System klimatyzacji zapewni uzyskanie optymalnej temperatury pracy dla załogi w dużym przedziale temperatur zewnętrznych. W pojeździe wytwarzane i utrzymywanie będzie nadciśnienie.
Użycie Jaguara na polu walki
Użycie wozów bojowych Jaguar związane jest z uniwersalną koncepcją armii francuskiej, zakładającą zdolność do szybkiego przemieszczania oraz prowadzenia niezależnych operacji (o ścisłe określonym czasie trwania) przeciwko konwencjonalnym lub niekonwencjonalnym siłom przeciwnika na zróżnicowanym (pod względem klimatycznym, terenowym, infrastrukturalnym itp.) obszarze walki. Przy czym operacje te mogą być prowadzone z założeniem różnej skali ich intensywności, począwszy od pełnoskalowego konfliktu (major theater war), poprzez mniejszą skalę intensywności (smaller-scale contingency), a skończywszy na operacjach pokojowych i stabilizacyjnych (peacetime military engagement). Takie założenia nakładają posiadanie środków zdolnych do strategicznej operacji związanej z szybkim przemieszczeniem głównie drogą lotniczą na teatr operacyjny czy inny obszar działań lub operacyjnie również droga lądową czy morską.
Wydzielone do realizacji takich zadań pododdziały czy oddziały powinny posiadać odpowiednie zdolności oraz mieć na wyposażaniu uzbrojenie umożliwiające ich skuteczne użycie w różnych warunkach, zależnie od środowiska operacyjnego, geograficznego, politycznego, technicznego, kulturowego czy występujących, lokalnych zasobów materiałowych. Na środowisko te wpływ również mają poziom nauki i technologii, zasoby transportowe, globalna ekonomia, demografia, urbanizacja, istniejąca sieć łączności i przekazywania danych itp.
Zadaniem pododdziałów wyposażonych w przyszłe wozy Jaguar będzie prowadzenie szybkich, taktycznych manewrów w celu zdobywania informacji, obejścia, oskrzydlenia, okrążania, penetracji czy przełamywania pozycji obronnych (w ograniczonym zakresie) w ścisłym współdziałaniu z innymi jednostkami wyposażonymi w inne systemy walki w całości dające kompleksowy system połączonej siły ognia, mobilności i dowodzenia. Inne realizowane prze te wozy zadania związane będą z prowadzeniem osłony, ubezpieczenia, opóźniania, wycofywania i ochrony, a także operacji typu „szukaj i atakuj”.
Jaguary z reguły powinny unikać spotkania z głównymi pozycjami obronnymi przeciwnika, w procesie rozpoznania działać bez styczności z wrogiem, niszczyć rozpoznane jego obiekty tyłowe utrudniając mu wykonanie zadań głównych, współdziałać podczas prowadzenia pościgu. Duże możliwości w zakresie świadomości sytuacyjnej, jakie dają zbierane bezpośrednio dane oraz te przekazywane poprzez wspólny system zbierania i przekazywania/dowodzenia oraz uniwersalność uzbrojenia i wyposażenia wozu przyczyniają się do jego znaczącej roli na przyszłym polu walki.
Podsumowanie
Wyżej wymienione uwarunkowania związane z przyszłym użyciem Jaguarów na polu walki wpłynęły na ogólna konstrukcję pojazdu, jego przeznaczenie i możliwości.
Z założenia ciężkie, gąsienicowe pojazdy cechuje większe zapotrzebowanie na paliwo, amunicję czy części i podzespoły zamienne. Ograniczeniem jest również uzależnienie od wsparcia inżynieryjnego, brak możliwości prowadzenia szybkiej dyslokacji na teatr lub obszar działań czy szybkiego wejścia do działań (early entry) i prowadzenia operacji włamania (forced entry).
Inną z przyczyn zastosowania takiej koncepcji pojazdu jest niewątpliwie duża wiedza i doświadczenie zarówno armii, jak i inżynierów francuskich w wykorzystania i projektowaniu kołowych wozów wsparcia i rozpoznania oraz transporterów opancerzonych. Zgodnie z przyjętymi założeniami nowy pojazd ma zastąpić dotychczasowe wozy uzbrojone w armaty 90 i 105 mm oraz samobieżne wyrzutnie ppk HOT. Ogólna jego koncepcja taktyczno-techniczna jest, zatem, zbliżona do poprzedników (z modyfikacjami i wprowadzonymi nowymi technologiami), co znacznie ułatwi przyszłą eksploatację, zredukuje jej koszty a sam projekt będzie rozwinięciem i niejako modyfikacją poprzednich wersji dostosowując je do zmian zachodzących na współczesnym polu walki.
Niewątpliwie ułatwiony będzie też sam proces szkolenia czy zabezpieczenia logistycznego (mniejsza liczba rodzajów amunicji, części zamiennych, materiałów pędnych i smarów itp.). Skokowy rozwój, jaki dają nowoczesne rozwiązania optoelektroniczne, systemy analizy i przesyłania danych, dowodzenia i kontroli czy możliwości zamontowanego w nim uzbrojenia powodują, że będzie on bardziej dostosowany do nowych zadań stawianych przed Armée de Terre. Dochodzi do tego warunek transportu za pomocą A400M, modułowość budowy i jej otwarta architektura (w celu łatwiejszego dostosowania do nowych wyzwań).
Francuzi konsekwentnie realizują wypracowane założenia, związane z modernizacją własnych sił zbrojnych. W przeciwieństwie do naszych SZ bazują przy tym na bogatych doświadczeniach, analizują inne programy prowadzone w wielu krajach, ale przede wszystkim starają się opracować własną, unikatową koncepcję i dostosować do niej pozyskiwane systemy walki. Daje to im specyficzne, unikatowe zdolności, trudne do przeciwdziałania dla potencjalnego przeciwnika oraz łatwe do ewolucji na szybko zmieniającym się współczesnym polu walki.
Marek Dąbrowski
GUMIŚ
Francja przygotowuje się do prowadzenia interwencji w Afryce i na Bliskim Wschodzie , planując produkcję tych pojazdów. Griffon to lekko opancerzony , słabo uzbrojony transporter, który miałby niewielkie szanse w konfrontacji z BWP-3 (armata 57 mm i ppk Kornet) a Jaguar z 40 mm działkiem i ppk prawie żadnych szans z T-90 wyposażonym w system obrony aktywnej i pasywnej przed ppk. W warunkach wojny w Europie Jaguar nadawałby się wyłącznie na wóz rozpoznawczy. Obecnie wszyscy prowadzą prace nad systemami obrony wozów bojowych przed PPK i opieranie całej obrony ppanc na PPK wydaje się błędne. Niestety nic nie zastąpi armaty 120 mm w skutecznym zwalczanie broni pancernej i dlatego należy budować pojazdy pancerne uzbrojone w takie armaty (czołgi, WWB i WWO) a także pracować nad konstrukcją skutecznej amunicji ppanc. Za cenę 1 rakiety PPK można kupić kilkadziesiąt pocisków ppanc. podkalibrowych i kumulacyjnych co dla niezbyt bogatych krajów ma zasadnicze znaczenie
RR
Ale Jaguar to pojazd rozpoznawczy, a nie BWP. Pchanie armaty 120 mm na pojazd rozpoznawczy ma średni sens. Do tego ma służyć coś innego. Podobnie opancerzony transporter nie bierze bezpośredniego udziału w walkach. to nie czołg...
RR
Sporo ciekawych informacji. Jaguar to planowany dopiero pojazd (aczkolwiek już mocno zwizualizowany i określony) i wejdzie za ładnych kilka lat, a do wejścia faktycznego w armii jeszcze dalej. Pojazd rozpoznawczy. Co zastanawia: - poziom ochrony - STANAG IV, tyle, co afgańskie Rosomaki, - wieża załogowa, a nie bezzałogowa (!) - w dobie myślenia, że bezzałogowe = lepsze, nowocześniejsze, - armata kalibru 40 mm o dużej przebijalności - dobrze, że nasz Bushmaster II mk44 ma opcję 40 mm, brawo, - wielkość wieży - albo Jaguar jest sporo mniejszy od Rosomaka, albo wieżą Jaguara jest bardzo duża, jeśli wymiary są jednak zbliżone, to ZSSW 30 całkiem nieźle się ma w porównaniu do tej, wieże załogowe są przeważnie mniejsze od bezzałogowych, - wyrzutnie PPK mocno powiększają wieżę, - nie pływa - priorytet dostaje opancerzenie i przeżywalność, - brak ASOP typu "hard kill", tylko "soft kill". Jak się ma to do naszej ZSSW 30 i Rosomaka ew. ulepszonych nowszych wersji Rosomaka? Ano nie mamy się czego wstydzić. Rosomak M przy zachowaniu pływalności i XP w prototypach, Rosomak 2 - w opracowaniu. Jeśli zrobić wersję 3 osobową, skrócić pojazd i zrobić z tego rozpoznawczy, to poziom opancerzenia może jeszcze wzrosnąć, dynamika też przy zachowaniu pływalności...
Max Mad
Problem z "nowymi" Rosomakami jest taki że mimo że stanowią skok jakościowy i rozwojowy konstrukcji to nic widu ni słychu jakiś deklaracji że kolejne partie Rośków były by już z tych wersji. Co prawda brak jest wersji specjalistycznych Rośków i nie ma na nie zamówień co doprowadza do kuriozalnej sytuacji że pododdziały rozpoznawcze używają zwyczajnych Rośków do "rozpoznania" zamiast wersji z rozbudowanych zdolnościach detekcje (maszt optyczny). Istniał opracowany NA ZAPOTRZEBOWANIE I ZLECENIE MON model 6x6 Rośka zrobiony przez Patrię właśnie jako docelowy pojazd rozpoznawczy/specjalny. MON zechciał taki mieć, Patria takowy zrobiła, MONowi się odechciało. Całkowicie niepoważne podejście, ale model ciągle istnieje i można go zmodernizować i przygotować do produkcji.
hvddds
Rosomak nie doczeka już żadnego ppk :/ było by za słodko
poznaniak
Idealne pojazdy do walki z toyotą hilux lub mitsubishi l 200 z uzbrojeniem na pace na afrykańskiej sawannie.
Krzysiek
Nie zmienia to faktu że mają PPK a nasze ROSOMAKI jeszcze nie.
Tomasz Stelmach
Za kilka lat te pojazdy podobnie jak czołgi Leclerc z czarnymi flagami ISIS na antenach będą jeździć po Francji.
Vox
Gdzie tam za kilka lat, jutro albo jeszcze za godzinę. Nie, wczoraj już jeździły! Wieczna mantra, za kilka lat, po kilku latach znowu za kilka lat i tak mijają dekady.
oznah
Te pojazdy do obrony demokracj w koloniach nie muszą pływać w Afryce
Raff33
Polacy powinni nauczyć się od Francuzów , taki sprzęt zawsze będzie potrzebny . Niezłe mają łodzie podwodne i statki okręty rakietowe inny sprzęt wojskowy.
Bolo
Francuzi uzywaja takie pojazdy w swoich bylych koloniach, my mamy troche innych przeciwnikow.
endriu
pytanie czy pływają i czy były wieloletnie dialogi techniczne.
Marek
1 - Pewnie nie będą pływać, bo Jaguary to kompromis. Masz coś do pływania w szczególności, czy piszesz ot tak, żeby pisać? Niemcy na ten przykład chcieli, żeby rozpoznawczy "Fenk" pływał, bo to cecha wielce pożądana w tego typu pojazdach. Nie pływa niestety, bo nie udało im się pogodzić pływania z innymi rzeczami. Niemniej wiele jest rozpoznawczych pojazdów, które pływają, bo ktoś inny uznał, że to ważna cecha. 2 - Nie wiem czy były dialogi techniczne, ale zauważ, że jak na razie pojazdów tych jeszcze nie ma. Nawet w postaci demonstratora technologi. Powinieneś jednak zwrócić uwagę na tytuł: "założenia programu Scorpion są wynikiem długiej drogi ewolucji i badań nad pozyskaniem dla francuskich wojsk lądowych nowej generacji wzajemnie uzupełniających się pojazdów współczesnego pola walki".
kg grau
1. czy przy tej masie (BEZ dodatkowych modułów opancerzenia) poziom ochrony pasywnej jest zadowalający? 2. czy pojazd wsparcia nie powinien posiadać już jednak aktywnych systemów ochrony, zdolnych do namierzenia i zniszczenia nadlatującego pocisku? 3. czy moc silnika będzie nadal wystarczająca po zamontowaniu dodatkowego opancerzenia? 4. czy nowe PPK mogą efektywnie zwalczać cele umocnione i fortyfikacje, skoro mają zastąpić w tej roli pojazdy z armatami 90 i 105 mm? 5. jakie ma być docelowe wyposażenie elektroniczne pojazdów rozpoznawczych? Nb. nawet jeśli odpowiedź na pkt 4 jest twierdząca, to pytanie, czy Jaguary będą w stanie samodzielnie wykryć i namierzyć cele dla PPK, samymi nie będąc "widzianymi", czyli czy będą mogły prowadzić np. ostrzał pozycji umocnionych na maksymalnym zasięgu PPK, za przeszkód i zasłon terenowych? Jasne, że to nie PUMY, ale patrząc na sformułowane zadania, ww. pytania nie są bezpodstawne
cynik
Mam nadzieję, że Polska nie będzie brała przykładu i nie będzie szukać "do różnych rejonów świata" tylko OPTYMALNIE DO WARUNKÓW NA TERENIE POLSKI!
Birdy
Bajka,to 6 -cio kolowiec bedzie mial podobna wage do naszych BWP
tymek
Można zaprojektować coś z klasą? można, da się. Czy wieża nie musi być toporna jakby wykonana przez pana Kazia w garazu po pracy? można. Czy mozna połączyć walory bojowe z "wizyjnymi" uzyskując tym samym zbyt na swoje pojazdy? jak najbardziej, jest to możliwe bez problemu. U nas się nie da...może w naszych biurach projektowych...ba w halach montażowych, gdzie Janek z Józkiem szaleją z diaxem powinny wisieć OGROMNE zdjęcia tych pojazdów jako wzór do nasladowania.
Opiekacz
Oczywiście, wygląd pojazdu bojowego jest jego najważniejszą cechą :D.
WojtekMat
Słowo klucz : PROGRAM. Nie "przetarg", nie "dialog techniczny" tylko program pracowania, wdrożenia i rozwoju. Ale do tego konieczne jest parę rzeczy, których nie mamy : - sprawny, nowoczesny i odpowiedzialny przemysł zbrojeniowy (mamy fantastów z Bumaru "robiących" w 3 lata czołg 4 generacji a nie potrafiących przez 10 lat porządnie pospawać podwozia) - odpowiedzialni politycy potrafiący kontynuować to co rozpoczęli poprzednicy (nasi dochodzą do władzy poprzez negację tego co zrobili inni do tej pory. Dla nich Polska to łup a nie wspólne dobro) - aktualną i odpowiadającą rzeczywistości doktrynę obronną w jasny sposób precyzującą jak i gdzie mogą działać nasze siły zbrojne (bo to determinuje organizację armii i uzbrojenie) - specjalistów w MON zamiast niekompetentnych urzędników (kto wymyślił "dialog techniczny" ...)
zxcv
Ale ich wieża wygląda jak wielki kloc dowalony do nawet ładnego podwozia. Tylko ten transporter ładnie wyglada.
Krzysztof
Dlugosc 1300 m. To musi byc niezly pocisk...