Reklama

Siły zbrojne

Premier zaprzecza, by zablokował zakup fregat typu Adelajda

Fregata HMAS Darwin, jeden z okrętów typu Adelaide. Ta konkretna jednostka zostanie zatopiona koło Tasmanii jako atrakcja dla płetwonurków. Fot. Wikimedia Commons, CC BY 3.0
Fregata HMAS Darwin, jeden z okrętów typu Adelaide. Ta konkretna jednostka zostanie zatopiona koło Tasmanii jako atrakcja dla płetwonurków. Fot. Wikimedia Commons, CC BY 3.0

Premier Mateusz Morawiecki w opublikowanym w piątek wywiadzie zaprzeczył, by wstrzymał zakup z Australii dwóch używanych fregat typu Adelajda (ang. Adelaide). W tej sprawie nie było ani decyzji MON, ani decyzji o blokadzie – tłumaczył szef rządu. Bardzo wysoko ocenił też pracę ministra obrony Mariusza Błaszczaka.

W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Morawiecki został zapytany o zakup z Australii fregat typu Adelajda. Przed kończącą się właśnie wizytą prezydenta Andrzeja Dudy w Australii i Nowej Zelandii szef jego gabinetu Krzysztof Szczerski powiedział dziennikarzom, że zakładanym efektem rozmów, które równolegle przeprowadził polski minister obrony, będzie podpisanie listu intencyjnego na zakup okrętów. Resort obrony, zarówno tuż przed wizytą, jak i tym bardziej po jej zakończeniu podkreślał, że żadne decyzje nie zapadły. Chociaż sam minister nieco wcześniej mówił, że Marynarka Wojenna potrzebuje okrętów już teraz a nie za pięć-siedem lat. Faktycznie żaden z zapowiadanych przez Szczerskiego dokumentów nie został przez Błaszczaka podpisany.

Tuż przed wizytą w prasie pojawiły się jednak informację, że transakcję zablokował Morawiecki. Premier odniósł się do nich w wywiadzie.

(...) czasami analizy, rozmowy i rozważania mylone są z decyzjami. W sprawie zakupu australijskich fregat nie było ani decyzji polskiego MON, ani mojej decyzji blokującej.

premier Mateusz Morawiecki

Szef rządu dodał, że bardzo się cieszy, iż "wizyta ministra Błaszczaka w ramach delegacji prezydenckiej, zaowocuje wkrótce podpisaniem porozumienia o realnej współpracy pomiędzy naszymi krajami w kilku istotnych obszarach, m.in. cyberbezpieczeństwa, zwalczania terroryzmu czy wspólnych ćwiczeń i szkoleń naszych wojsk". Premier podkreślił, że Australia to bardzo dobry, bliski i sprawdzony partner NATO, co potwierdził choćby udział w misji w Afganistanie.

W rozmowie padło też pytanie o ewentualne odejście Błaszczaka z rządu, o czym sporo nieoficjalnych informacji pojawia się ostatnio w prasie. Morawiecki odpowiedział, że często zdarza się, że w przekazie medialnym funkcjonuje nieprawda.

Moja ocena dotychczasowych działań ministra Błaszczaka jest bardzo wysoka. Sprawnie i kompetentnie stawia czoła wyzwaniom, a nie jest tajemnicą, że w takim resorcie jak MON "pól minowych" nie brakuje.

premier Mateusz Morawiecki

W innym fragmencie wywiadu premier zauważył, że obecnemu ministrowi obrony udało się sfinalizować "historyczny zakup systemu Patriot". – Rozwijamy program obrony powietrznej Wisła i Narew. Nie kupujemy jedynie drogiego sprzętu, ale dokonujemy transferu technologii, co przekłada się na rozwój i modernizację naszego przemysłu obronnego – przekonywał Morawiecki.

Odpowiadając na pytania związane z obronnością, premier niejednokrotnie krytykował rządy koalicji PO-PSL w latach 2007-15. Ocenił np., że "po rządach naszych poprzedników polska armia wymaga szeroko zakrojonej modernizacji i znaczącego wzmocnienia". Mówił też, że "każdy minister obrony narodowej, któremu leży na sercu wzmacnianie bezpieczeństwa kraju, po ośmioletnich rządach PO-PSL nie wiedziałby w co ręce włożyć – tyle odziedziczyliśmy zaniedbań, zapóźnień i błędnych decyzji". Teraz – dodał Morawiecki – "musimy bowiem jednocześnie wzmacniać siłę polskiej armii, o realizowane zakupy nowego sprzętu, odbudowywać polski przemysł obronny i dopasowywać strukturę i rozmieszczenie wojsk do dzisiejszych wyzwań". Premier skrytykował też wyśmiewanie ostatniej defilady z okazji święta Wojska Polskiego oraz – jak to ujął – próbę niedopuszczenia do udziału Wojska Polskiego w uroczystościach na Westerplatte.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (32)

  1. Napoleon

    Davien sugerujesz że postawienie choćby Burka czy 3 w zatoce gdańskiej ma sens? Chyba nie. Co z tego że okręt ma warstwową OPL jak samoloty czy rakiety będą atakować poniżej horyzontu radiolokacyjnego? Na wypadek wojny najważniejsze będzie utrzymanie linii komunikacyjnych do portu w Świnoujściu i tu jedna bateria patriota na linii Bornholm zamyka przestrzeń razem z NDR, jest blisko Świdwin skąd szybko można poderwać mysliwce. Na wodzie potrzeba nam najbardziej rozpoznania sytuacji podwodnej bo tego nikt nie zastąpi. M+C byłby idealny, ale jak nas nie stać można to zrobić tańszymi i mniejszymi jednostkami. Trzeba korzystać z taktyki i różnorodności środków niż łapać się głupich pomysłów i rakietowych efektów. Znasz przypadek zestrzelenia samolotu mysliwskiego rakietą o zasiegu 150-600km na takim dystansie? Poważnie pytam.

  2. Davien

    Panie Napoleon, Kinżał to ALBM czyli nic takiego super, po prostu przeróbka Iskandera o zasięgu 600km podwieszana pod MiG-31 lub Tu-22M3 . Natomiast bez srodków wykrywania i zwalczania rozproszenie niewiele ci da bo nawet nie będziesz wiedział kiedy cie trafi( zakładając że Rosja będzie je chciała marnowac na mało ważne cele) Po prostu wysla swoje lotnictwo i fregaty, nawet nienajnowsze 11356 i zniszcza co będą chcieli a pan nawet nei będzie miał się czym bronić. AWACS tu nic nie pomoże bo akurat Rosja ma środki do jego wyeliminowania.

  3. Napoleon

    @say69mat patrzę realnie na to co mamy, na to co zamówione i jak z tego wyciągnąć jak najwięcej. Fakt jest taki że mamy zamówione patrioty i to one mogą dotyczyć osłony dla AWACS nie potrzeba fregat do tego. Natomiast przydałoby się całościowo lepsze rozpoznanie co mógłby dać nam właśnie AWACS. Dałoby to możliwość na szybszą reakcję lotnictwa i efektywniejsze jego wykorzystanie. To samo dotyczy OPL na lądzie. A to że próbujemy latać nasze sojusowe zobowiązania jak możemy to chyba odrębna kwestia. Znów kolego chyba odleciales z tym przykładem Łotwy. Na twoim miejscu przegladnolbym temat efektywności strefowej OPL na okrętach i następnie dopiero piał z zachwytu jak te cuda w magiczny oto sposób nas czasami (a nawet siebie) NIE OBRONIĄ!

  4. De Retour

    @ Napoleon. Od Filipin po USA OP są priorytetowe. Oczywiście, że Polskę stać na OPNT i ich zakup powinien być pierwszym krokiem modernizacji MW.

  5. say69mat

    @Napoleon - w sumie masz ciekawe podejście do tematu obronność. Z jednej strony bez mrugnięcia okiem kupujesz AWASCA, z drugiej uznajesz, że na fregaty nas nie stać??? A czy kiedykolwiek zastanowiłeś się nad kosztem braku inwestycji w okręty MW, których potencjał uzbrojenia jest w stanie bronić AWACS\'a przed zestrzeleniem??? Po n\'te skoro nie stać nas na okręty mogące generować tarczę opl dla naszych jednostek stacjonujących w ramach PKW Łotwa. To po co się tam ... pchamy???

  6. Napoleon

    @De Retour zgadza się potrzeba nam MW, ale nie bazującej na 3 fregatach lub 3 OPNT bo w przypadku 1 może nawet 3 rakiety typu Kindżał załatwią sprawę. Nie chcę wykrywać Kindżała tylko stawiam na rozproszenie i skrytość działania plus taktyka. Nie ma wojen bez strat to imperatyw. Forum to nie miejsce do głoszenia wielkich epopei. A bzdur oskarma nie chce mi się komentować.

  7. Ok bajdur

    Włochy zakontraktowały dwie fregaty Fremm za niecałe 800 mln euro. Taki wydatek z rozłożenie lm na najbliższe pięć lat jest do zaakceptowania. Przecież tyle poszło na kolejną kiełbasę wyborczą 300+.

  8. Davien

    Oskarm, pod jakim wzgledem pociski SM-2MRblock IIIA i ESSM sa lepsze od SM-2MR block IIIB/SM6 i ESSM( odpowiednio Iver i Burke) Pociski na Burke\'ach sa naprowadzane zarówno przez SPY-1D jak i SPG-62 do tego sa to pociski wyposażone w systemy samonaprowadzania wiec nawet SPG-62 nie byłby potrzebny.

  9. Napoleon

    @say69mat przykro mi jeśli cię rozczaruje, ale jak sam widzisz nawet na Adele nas nie stać. Przy finansowaniu na poziomie nawet 900mln uwierz lub nie ale niewiele da się zrobić. Zakup fregaty z półki czy OP to jakieś 3mld, czyli możemy pozwolić sobie na max 3 jednostki na 10 lat lub kupić używane nie przystające do realiów wspolczesnego pola walki. Tylko po co? Co to zmienia? Nie lepiej by pancerniaki decydowali w tym układzie o flocie? Czy schodzimy na ziemię i w końcu pogodzimy się że biedny kraj to bieda flota - przecież to nic wstydliwego.

  10. De Retour

    @ oskarm. Nawet Rosja wykorzystała OP do wsparcia WL w Syrii.

  11. De Retour

    @Napoleon. Jestem zdecydowanym przeciwnikem zakupu fregat, ale część twoich argumentów mnie nie przekonuje. Niestety, jak chcesz przynajmniej wykryć Kindżał, czy inną rakietę hipersoniczną, to potrzebujesz radarów ścianowych, a takie z różnych względów są tylko na fregatach/niszczycielach. Oczywiście, że przewaga powietrzna jest w doktrynie USA (i nie tylko) koniecznym warunkiem do prowadzenie operacji morskich i lądowych. Ale już praktycznie wszyscy piszą, że dzisiaj samo lotnictwo to zdecydowanie za mało i konieczne jest skokowe wzmocnienie OP własnej MW i WL, jak i możliwości atakowania celów w głębi przeciwnika przez MW i WL. Wracając do lotnictwa to niektórzy w USA uważają, że bazy lotnictwa myśliwskiego powinny być w odległości 2700 km od nieprzyjaciela. Wydaje się, że MW miała całkiem nowoczesną i rozsądną wizje modernizacji i rozwoju. Wojsko to jest i, a nie albo. Potrebujemy i MW i WL i pozostałych RS.

  12. say69mat

    @Napoleon - zanim rzeczony \'Kindżał\' osiągnie gotowość operacyjną, nasza MW zostanie rozproszona w wyniku błędnych decyzji v/s braku jakichkolwiek decyzji. Decyzji, które wymuszą gruntowne zmiany w strukturze i zarządzaniu przemysłu obronnego i okrętowego aby był w stanie wyprodukować bardziej zaawansowany zestaw uzbrojenia morskiego niż Wróbel na Kormoranie.

  13. Napoleon

    Kolejny przykład merytorycznych argumentów ekspertów z zakresu wyższości upakowania setki rakiet w jeden błąd zamiast rozproszenia. Zapominamy, że wchodzi Kindżał, analizy amerykańskich think tanków o tym, że USN nie wejdzie na Bałtyk w razie wojny z Rosją bez zdobycia przewagi w powietrzu itd. Więc jaki zespół okrętów Fregata, orkan, Ślązak i kormoran? Czujemy się dobrze? A tak poza tym proponuję trochę więcej lektury nad tematem, właśnie na zasadzie zachwytu Napoleona nad siła kompletnie ignorując przestrzeń operacyjną. Każdy większy okręt będzie śledzony od momentu wejścia na Bałtyk jak to ma miejsce nad morzem Czarnym.

  14. say69mat

    @Napoleon - przyczyną klęski wyprawy Napoleona na Moskwę był brak zrozumienia dla czynnika klimatu. Ewidentnie konstruującego rzeczywistość rosyjskiej głębi strategicznej. Podobnie ma to miejsce w przypadku twojej interpretacji potencjału australijskich fregat. Mianowicie okrętowe wyrzutnie VLS mk41 są zintegrowane z: RIM-66 Standard, RIM-67 Standard, RIM-161 Standard Missile 3, RIM-174 Standard ERAM, RGM-109 Tomahawk, RUM-139 VL-ASROC, RIM-7 Sea Sparrow, and RIM-162 ESSM

  15. oskarm

    @Napoleon - nakurat obrona przeciwlotnicza w interesujacym nas najbardziej zakresie jest lepsza na Iverach niz na Burkach. Dopiero flight III bedzie ja mial lepsza. Druga sprawa to jak wiekszosc ignorantow zapominasz, ze okrety dzialaja w zespole (a taki ma bardzo duze szanse na realna obrone na Baltyku). No i oczywiscoe sa ci obce zagadnienia taktyki wspolpracy lotnictwa z obrona przeciwlotnicza sredniego/dalekiego zasiegu a ona bardzo zmniejsza zapotrzebowanie na samoloty (tzn. do powstrzymania znacznie liczniejszego przeciwnika, potrzebujesz znacznie mniej samolotow). Sumarycznie wychodzi duzo taniej. I na koniec mozesz realizowac kupe zadan, ktorych lotnictwo nie ma szans na zrealizowanie. ------------------------ Co do szans na realizacje budowy fregat w Polsce, to kwestia woli politykow i priorytetow. Moim zdaniem OPL i lotnictwo jest pierwszym z nich.

  16. Napoleon

    @oskarm nic same się mają obronić. Wolę po stokroć AWACSy dla armii niż wyimaginowane okręty AAW. Jeśli nasze lotnictwo nie będzie w stanie zdobyć przewagi zapomnijmy że nasze okręty przetrwają na Bałtyku. No chyba, że Burka budujemy z SM-6? Bo te Iver H. to nie na taką wojnę. Nie ma szans zbudować takiej fregaty budżetowej u nas by się obroniła lepiej zejść na ziemię i robić korwety małe trudne do wykrycia i dostosować taktykę do możliwości. Znam te bajki o nieśmiertelności fregat i fantazyjnych zdolnościach, ale nie kupuje. Masz dowody że się mylę to przedstaw inaczej żegnam.

  17. oskarm

    @Napoleon, A co bedzie oslaniac okrety MCM i ZOP przed atakiem z powietrza?

  18. wewlasneosobie

    Zablokował czy nie, nie ma znaczenia. Zamiast na złom z Australii wydać 3 mld na Orkę, a nie zachowywać się jak by pieniądze z nieba leciały.

  19. Perun

    Skoro premier nie zablokował zakupu fregat to może samo się zablokował... Daleko nie zajdziemy jak każdy w rządzie i w pałacu będzie ciągnął w inną stronę.

  20. marcin

    kompromitacja. To jest tak, jak się nie wie, czego chce, jak ma wyglądać armia.

  21. Jan

    ...w każdym razie efekt jest dokładni jak zwykle. Dużo szumu, czego to nie kupimy, a finalnie nie będzie ani żadnych używanych fregat, ani mieczników ani czapli. A jak powróci poprzedni wódz ministerstwa obrony, to będzie zakup gumowych pontonów abordażowych, niewykrywalnych dla radarów z ultra cichym napędem wiosłowym. Załogi będa rekrutowane w oddziałach WOT.

  22. Davien

    BUBA a gdzie ty widziałeś Iskandery w AS czy Jemenie?:)) Jakos z balistycznymi Patriot doskonale daje sobie radę(ponad 120 zestrzeleń).

  23. skipper

    W takim razie była to wyborcza wycieczka Dudy.

  24. sojer

    Szybki przegląd: Między 10 i 13 sierpnia Szczerski i Soloch w wywiadach wyrażali nadzieję na podpisanie listu intencyjnego ws. fregat. Wygląda na to, że pomysł wyszedł z kancelarii prezydenta i miał być ozdobą wizyty prezydenta na Antypodach. Wiadomo też, że onet 16 sierpnia w dniu wylotu do Australii podał informację o zablokowaniu zakupu fregat przez premiera powołując się na swoje źródła. Wcześniej protestował tylko Ministerstwo Gospodarki Morskiej.

  25. BUBA

    \"..premier zauważył, że obecnemu ministrowi obrony udało się sfinalizować \"historyczny zakup systemu Patriot\".................................................................Zakup zaiste jest historyczny gdyż system ten nie jest w stanie realizować stawianych mu zadań antybalistycznych przeciwko Iskanderom co doskonale pokazuje wojna w Arabii Saudyjskiej. MON doskonale wie co kupiło.

Reklama