Reklama

Siły zbrojne

Południowokoreańskie transportery dla Peru. Porażka Rosomaka

Kołowy Transporter Opancerzony K808.
Kołowy Transporter Opancerzony K808.
Autor. Damian Ratka/Defence24

Ministerstwo obrony Peru ogłosiło zakończenie postępowania na pozyskanie nowego kołowego transportera 8x8, w którym wygrała oferta firm STX‒Hyundai Rotem Company z KTO K808.

Peru zamierzało w ramach dwóch oddzielnych postępowaniach pozyskać odpowiednio 18 i 12 kołowych transporterów opancerzonych dla 3. i 6. Brygady Pancernej. Podpisanie kontraktu miałoby nastąpić w przeciągu miesiąca, a jego wartość miałaby zamknąć się w 60-61 mln dolarów. Później pozyskane byłby kolejne pojazdy w liczbie do 120 egzemplarzy, chociaż pierwotnie planowano kupno łącznie do 178 kołowych transporterów opancerzonych. Co ciekawe, informacja o zwycięstwie konstrukcji z Korei Południowej pojawiła się już w zeszłym roku w tamtejszych mediach oraz komunikacie Ministerstwa Nauki i Cyfryzacji. Tym samym oznacza to, że K808 wygrał w otwartym przetargu z takimi konstrukcjami jak m.in. turecka ARMA 8x8, amerykański Stryker, serbski Lazar III czy polski KTO Rosomak.

Reklama

Wspomniany kontrakt stanowi dla firmy Hyundai Rotem duży sukces, ponieważ jest to pierwsza tego typu umowa podpisana przez niego z krajem na kontynencie południowoamerykańskim. W przypadku dokupienia kolejnych K808 zaowocuje on wzmocnieniem jego pozycji w regionie, która może przełożyć się na zainteresowanie nim w innych krajach poszukujących nowych kołowych transporterów opancerzonych. Siły Zbrojne Peru posiadają na stanie swoich jednostek zmechanizowanych jedynie transportery opancerzone M113A1 w liczbie 120 egzemplarzy, zaś wojska zmotoryzowane wyposażone są 32 kołowe transportery opancerzone LAV II oraz 12 postradzieckich BTR-60.

Czytaj też

K808 to południowokoreański kołowy transporter opancerzony w układzie 8x8 opracowany i produkowany przez Hyundai Rotem jako prywatna inicjatywa przedsiębiorstwa. Uzbrojenie główne pojazdu stanowi do wyboru: wielkokalibrowy karabin maszynowy K6 (licencyjny M2 HB), 7.62 mm km K12  lub 40 mm granatnikiem automatycznym K4. Opancerzenie przednie pojazdu ma wytrzymywać ostrzał z wielkokalibrowego karabinu maszynowego kal. 12,7/14,5 mm, zaś burty kadłuba mają zapewniać ochronę przed amunicją kal. 7,62 mm. Jednostkę napędową stanowi silnik diesla produkcji Hyundai Motor Company o mocy 420 KM, co w połączeniu z automatyczną skrzynią (siedem biegów do jazdy w przód i dwa wstecz) pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej ponad 100 km/h na drodze. Pojazd ma zdolność do pokonywania przeszkód wodnych metodą pływania. Dwa pędniki pozwalają na osiągnięcie w wodzie prędkości ponad 8 km/h.

Czytaj też

K808
K808
Autor. Hyundai Rotem
Reklama

Komentarze (7)

  1. Monkey

    Koreański KTO ma przewagi nad Rosomakiem. Po pierwsze: silnik. Własnej produkcji. Po drugie: oni mają zapewne moce produkcyjne większe niż Siemianowice. Oczywiście szkoda, ale dobrze, iż PGZ wreszcie pokazuje się na arenie międzynarodowej. Pamiętajmy: nie od razu Kraków zbudowano, jak głosi polskie przysłowie.

    1. Davien3

      Podstawowa przewaga to cena bo za 30 k808 Peru zapłaci 60 mln usd czyli wychodzi 2 mln za pojazd.

    2. Remov

      @Davien- dla porównania Rosomak bez wieży kosztuje 5 mln ! A z wieżą 10 mln $

  2. ALBERTk

    Rosomak jest przestarzały, nie dostał żadnej modernizacji od początków XXI wieku. Logiczne że nie ma szans w starciu z nowoczesnymi konstrukcjami.

    1. Davien3

      I pewnie dlatego jak na razie kupiło go wiecej krajów niż ten koreański wynalazek?:)) I w znacznie większej ilości:)

    2. Remov

      @Davien - jakie kraje kupiły Rosomaki?

  3. WSK74PL

    Dwadzieścia lat na rynku bez modernizacji, żadnych kontraktów eksportowych, wątpliwa renoma kraju pochodzenia....... Rosomak potrzebuje albo nowego pojazdu, albo przynajmniej głębokiej modernizacji, nowego oznaczenia, premiery i promocji. PS kontrakt ukraiński, to konsekwencja wojny, nie testów i otwartej konkurencji

    1. Był czas_3 dekady

      Widziałem pierwszą wizualizcję naszego nowego KTO na YT. Jeżeli chcemy sprzedawać sprzęt ze stosownym zyskiem, to musimy szybko opracować własny wyrób. Wieżę już mamy, doświadczenie w produkcji ROSOMAKa także.

  4. RGB

    30 sztuk za 60 mln$. Wychodzi na to że jeden egzemplarz kosztuje 2 miliony dolarów, to dosyć tanio Pamiętam ze Rosomak 10 lat temu kosztował w wersji bojowej 10 mln zł, a teraz pewnie dużo więcej. Koreańczycy słyną z tego że jak chcą wejść na jakiś rynek to potrafią mocno zejść z ceny. Tylko u nas się to jakoś nie sprawdziło, ale jak się najpierw publicznie komunikuje że się kupi kilka setek K2 i K9, to później pole manewru przy negocjacjach jest prawie żadne.

    1. Davien3

      RGB weź też pod uwagę dwie rzeczy: Morze chodzic o pojazdy używane no i K808 jak na razie jest jedynie w wersji zwykłego transportera z ZSMU A Rosomak mimo nazwy to BWP w wersji podstawowej z wieżą Hitfist 30P

    2. Granat

      Jak się kupuje przez pośrednika to cena jest dwa razy większa.

    3. skition

      Do Davien .A nawet trzy rzeczy. Jak wiadomo na granice z Ekwadorem ma być wysłana specjalna grupa zadaniowa.( ma być lub została wysłana) Ekwador zmaga się ze zbrojnymi gangami a więc wojna jaka tam jest jest bardziej podobna do Gazy niż do Ukrainy, więc Browning M2 na obrotnicy w dachu nadwozia w zupełności wystarczy. Na korzyść Białego Tygrysa przemawia też jego niższa masa oraz elastycznośc Koreańczyków jeżeli chodzi o wymagania użytkownika.

  5. Nowoczesny

    Jakie fajne teorie snują pseudofachowcy z internetu. Nie znacie rynku koreańskiego ale fachowcy z was w sprawach uzbrojenia Korei i Polski. Korea, Japonia to mafia. W Rosji i na świecie prezydent nadzoruje Rosyjską Mafią, w Japoni i Korei mafią steruje rząd. Korea w polityce inwestycyjnej i sprzedażowej stosuje metody mafijne. Oferują tylko dobry sprzęt ale poparty wsparciem rządu i mafijnymi działaniami zakulisowymi (łapòwki, zastraszanie, porwania, szantaż). Rosomak nie przegrał dlatego że był kiepski ale dlatego że nie miał takiego zakrojonego na szeroką skalę wsparcia.

  6. Obiektywny

    Rosomaki najpierw niech uzupełnia stany w polskich jednostkach po przekazaniu sprzętu Ukraińcom , a potem myślmy o eksporcie i zagranicznych kontraktach. Skoro polska armia potrzebuje takiego sprzętu to chyba nie ma problemów z zamówieniami i zwiększeniem tempa produkcji

    1. Pucin:)

      @Obiektywny - dorzuć do tego rozwój armii - planowane 6 dywizji + rezerwa i WOT - to są prawdziwe potrzeby, nawet bym powiedział dużo większe niż zamówione 232 szt.

    2. Davien3

      Jakie uzupełnianie stanów skoro na Ukraine poszło 200 Rosomaków z rezerwy podwozi którą WP miało i nie uzywało.

    3. szczebelek

      W przypadku produkcji rosomaka wymieniono sprawy, które powinny być ciągiem logicznym... Skoro zwiększamy ilość dywizji to podnosi się liczba sprzętu służącego w linii jak również tego na potrzeby rezerwy do tego musimy uzupełnić luki po oddaniu rosomaków Ukrainie, więc potrojenie zamówienia powinno być jakimś miejscem wyjścia. Na sam koniec przemysł powinien podwoić lub potroić swoje możliwości... Tego też nie widzimy.

  7. Stefan1

    Zapewne wzięto pod uwagę również prędkość dostaw.

    1. Davien3

      Stefan chodzi o całe 30 pojazdów więc spokojnie Korea odda chocby z tych co sami dostają z zamówienia na 500 sztuk.

Reklama