Reklama

Siły zbrojne

FA-50, Mińsk Mazowiecki, siły powietrzne

Polskie FA-50 z uzbrojeniem. Podajemy szczegóły [DEFENCE24 NEWS]

Agencja Uzbrojenia obecnie pozyskuje kierowane pociski rakietowe AIM-9 w różnych wersjach, które w pełni zabezpieczają potrzeby Sił Powietrznych, w tym zadania Air Policing – podkreśla w rozmowie z Defence24.pl ppłk Grzegorz Polak, rzecznik prasowy Agencji Uzbrojenia.

Reklama

Rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Grzegorz Polak przekazał Defence24.pl informacje w sprawie uzbrojenia dla wdrażanych do Sił Powietrznych lekkich samolotów bojowych FA-50. Agencja Uzbrojenia pozyskuje kierowane pociski rakietowe AIM-9 Sidewinder w różnych wersjach, które „w pełni zabezpieczają potrzeby Sił Powietrznych”. Oznacza to, że obok najnowszych AIM-9X przenoszonych przez polskie F-16 pozyskiwane są też starsze wersje tych rakiet, by móc zabezpieczyć zdolności samolotów FA-50, także do misji nadzoru nad przestrzenią powietrzną – Air Policing.

Reklama

Ppłk Polak przypomniał też, że myśliwce w bardziej zaawansowanej wersji FA-50PL (dysponujące m.in. radarem PhantomStrike z aktywnym skanowaniem elektronicznym) będą od początku dostosowane do wykorzystania posiadanych już przez Siły Powietrzne pocisków AIM-9X. Dostawy tych samolotów przewidziane są od 2025 roku. Co więcej, docelowo planuje się dostosowanie obecnych myśliwców FA-50GF do konfiguracji FA-50PL. Ponadto, już na ten moment polskie FA-50 „mają możliwość przenoszenia części uzbrojenia typu powietrza-ziemia analogicznego jak już posiadane i używane w samolotach F-16”. Można domyślać się, że chodzi tutaj o pociski AGM-65 Maverick oraz bomby JDAM.

FA-50, samolot, lotnictwo, Mińsk mazowiecki
Samolot FA-50 przed kolejnym startem w 23 BLT.
Autor. Mirosław Mróz/Defence24

Ppłk Polak zaznacza, że FA-50 jest też uzbrojony w działko 20 mm, a „Siły Powietrzne posiadają zapas amunicji dla samolotów F-16, której wybrane typy mogą być zamiennie wykorzystane w FA-50”. „Należy podkreślić, że pomimo złożoności procesu pozyskiwania i wdrażania nowych statków powietrznych, pozyskiwanie samolotów oraz amunicji i uzbrojenia są procesami w pełni skoordynowanym w czasie i pozwalającymi na sprawne osiąganie zdolności bojowych” – podkreśla.

Reklama

W tym miejscu warto dodać kilka słów komentarza. Uzbrojenie do samolotów FA-50 i FA-50PL jest pozyskiwane oddzielnie od samych maszyn, co jest dość częstą praktyką. Taką procedurę podjęto choćby w przypadku polskich i belgijskich F-35A. Proces kontraktowania mający na celu uzyskanie pełnej gotowości operacyjnej polskich lekkich samolotów bojowych trwa, czego najlepszym przykładem jest zakup 34 zasobników obserwacyjno-celowniczych Sniper XR, które będą mogły być wykorzystywane także przez F-16.

FA-50, Mińsk Mazowiecki, 23 baza
Samolot FA-50 podczas lotów nad bazą w Mińsku Mazowieckim
Autor. Mirosław Mróz/Defence24

Samoloty FA-50 są w dużej mierze interoperacyjne z F-16, dlatego część ich podstawowego uzbrojenia jest wymienna. Pociski Sidewinder w starszej wersji będzie można pozyskać od państw, które wciąż posiadają tego typu rakiety, a równolegle uzupełniane będą zapasy innego typu uzbrojenia. Warto zauważyć, że środki bojowe do samolotów można kupować w różnych trybach: od standardowego zamówienia publicznego, przez Podstawowy Interes Bezpieczeństwa Państwa (z konkretnym wykonawcą), aż po tryb FMS. Każdy z tych trybów ma swoją specyfikę.

Trzeba też pamiętać, że proces osiągania gotowości bojowej (na przykład do działań Air Policing) jest z natury czasochłonny i wymaga nie tylko podstawowego przeszkolenia do obsługi danej maszyny (co w wypadku FA-50 trwa nieco mniej niż pół roku), ale szerszego przygotowania i certyfikacji. Przykładowo, polskie F-16 rozpoczęły dyżur bojowy w misji Air Policing 4 lata po rozpoczęciu dostaw i 2 lata po ich zakończeniu (na początku 2010 r.). Co prawda samoloty FA-50 są podobne do F-16, co w przyszłości – po wypracowaniu regulaminów i doktryn użycia tych maszyn – przyspieszy czas przeszkalania pomiędzy tymi dwoma typami. Niemniej większość pilotów koreańskich maszyn wcześniej służyła na innych samolotach, w tym posowieckich.

Czytaj też

Takie było zresztą założenie ich wprowadzenia – umożliwienie przyspieszenia wycofywania sprzętu posowieckiego, z którego część walczy na Ukrainie. W kontekście Ukrainy warto też dodać, że przed opracowaniem przyspieszonych planów szkolenia, specjalnie na warunki wojenne i z uwzględnieniem specyficznego dla wojny podwyższonego ryzyka, Amerykanie szacowali, że przeszkolenie ukraińskich pilotów na F-16 zajmie nie mniej niż 18 miesięcy. To też może stanowić pewną wskazówkę co do czasu, kiedy polskie FA-50 będą mogły pełnić dyżury bojowe. I do tego czasu raczej na pewno otrzymają potrzebne uzbrojenie. A docelowy wariant FA-50PL będzie dysponował znacznie szerszymi możliwościami bojowymi.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (14)

  1. KrzysiekS

    Zgodnie z tym co mówili sami Koreańczycy FA50PL będzie miał Radar PhantomStrike (czyli lepszy od naszych obecnych F-16), AIM-9X oraz AIM-120 AMRAAM. Do tego całe uzbrojenie do ataku celów lądowych już zintegrowane z obecnym FA50 (razem z bomba szybująca KGGB). Na dodatek KAI podpisało porozumienie z MBDA o integracji uzbrojenia. Może jednak ludzie którzy to zamawiają z MON maja trochę pojęcia o tym co zamawiają?

  2. staryPolak

    tylko że jest dziś jak w bardzo starym dowcipie z olimpiady: FA-50 STOP. K2 - STOP. K9 - STOP. Chunmoo - STOP. Gratulujemy Polsce wyboru europejskiego na razie nie istniejącego czołgu.

  3. youkai20

    Śmieszny samolocik, jakże godny naszych "ambicji".

    1. Matrix

      wcale nie śmieszny. większość rosyjskich samolotów w porównaniu z FA-50 to złom bez awioniki, a właściwie z awioniką z lat 50. bo ruscy są zacofani w elektronice wojskowej 60 lat za wszystkimi. FA-50 w wersji PL będzie miał jeden z najnowocześniejszych radarów + pociski AIM-120 AMRAAM. a to oznacza, że zestrzeli wszystko rosyjskie samoloty bo one są ślepe przez słabe parametry rosyjskich radarów i rakiet.

    2. oops

      Śmieszne. Wszyscy opowiadają jak to FA-50 bije na głowę ruski szmelc w postaci SU-25, tylko jakoś zapominają, że ruski szmelc przenosi dziesięć zasobników uzbrojenia, a FA-50 pięć, czyli o połowę mniej.

    3. oops

      SU-24 oczywiście.

  4. ACAN

    Nawet to 20mm działko ma sens w zupełności wystarczy do strącania powietrznych śmieci typu Shahed . Gdyby tego sensu nie było to producenci samolotów dawno by z działek pokładowych na myśliwcach zrezygnowali. Nawet F35 posiada takie działko

  5. kd12

    To dobry zakup, w pełni zastąpi nasze F-16 w części zadań które wykonuje. Na dzisiaj, bo będzie znacznie lepiej.

    1. MokryMarek

      też jestem tego samego zdania, świetny zakup odciążający f16 dodatkowo przyszłościowo, jedyna obecnie maszyna która będzie nosicielem europejskiej broni od MBDA Brimstone, Spear i ASRAAM. To wyjątkowo istotne mieć zaplecze z innego kierunku niż USA

  6. KrzysiekS

    Nie bardzo rozumiem niektóre komentarze. Fafiki (podoba mi się ta nazwa) są pewnym uzupełnieniem zdolności i odciążeniem F-16. W końcu widać jakąś logikę tego zakupu a wszyscy narzekają?

    1. Chyżwar

      Też tego nie rozumiem. Na dodatek odbywa się to na zasadzie: Najpierw źle, bo nie będzie do niego uzbrojenia. Teraz, kiedy wiadomo, że z uzbrojeniem, jeszcze gorzej. Śmieszne to.

    2. Szwejk85/87

      To jest słynna Polska umiejętność narzekania na wszystko. Do wszystkich zalet FA-50 dodał bym jeszcze możliwość doszkolenia pilotów przed F-16 i F-35. Przy takiej skali szkolenia pilotów, na Bielikach może zrobić się bardzo ciasno. FA-50 byłby ostatecznym sprawdzianem przed wejściem pilota na F-16 i F-35.

    3. Essex

      Idac tym prostym tokiem rozumowania ten samolot podoba mi sie bo ma fajny kolor lakieru. Fafik to idealna nazwa dla tego nielota z tsk starym uzbtojenuem ze trzeba go kipowac z zapasow panstw kgore go wycofuja. Wzmiankowanie jako zalety posiadania dzialka to juz kabaret. Dodatkowo wskazuje die ze wyszkolenie pilota bojowego to 18 miediecy, fo FA50 wsiada dwoch....mamy nadmiar pilotow?????

  7. Grzyb

    Szkoda, że kanapowi specjaliści z tego portalu nie pracują w Agencji Uzbrojenia. Wtedy wszystko by było jak należy. Swoją drogą, wszystko wiedzący malkontenci, wyjaśnijcie mi jak to się stało, że w AU pracują sami nie znający się, przypadków ludzie.?

    1. ŚniętyMikołaj

      Wyobraź sobie,ze większość z nich jest jednak z przypadku albo dla chęci zlapania wyższego etatu.. Albo starzy emerytowani pułkownicy, dorabiający jako cywile, którzy zjedli swoje zęby na wczesnosowieckim sprzęcie. Taka niestety postsowiecka rzeczywistość.

    2. abcd

      Wyobraź sobie, że jednak oni mają więcej pojęcia, niż piszący tutaj, którzy nie tylko nigdy nie dotknęli samolotu wojskowego, ale także nie widzieli na własne oczy uzbrojenia do tych samolotów.

  8. Monkey

    Oby ten podpułkownik mówił prawdę, iż pozyskujemy pociski AAM w starszych wersjach dla F/A-50GF. Na misje Air Policing wystarczą, bo podczas ich pełnienia i tak dochodzi do identyfikacji wzrokowej.

    1. Al.S.

      To jeden z powodów. Drugi to cena, trzy- czterokrotnie niższa od 9X. Do zwalczania mniej wymagających celów, takich jak duże drony, czy pociski cruise, szkoda strzelać rakietą za około milion dolarów, skoro można osiągnąć to samo znacznie niższym kosztem. Doświadczenia z konfliktu na Ukrainie jasno wskazują, że do zwalczania tego typu zagrożeń trzeba mieć w arsenałach tysiące takich pocisków.

    2. Anty 50 C-cali

      a jakim to pociskiem nie trafił SupernHornet badziewiackiej Suszki -22 nad Syrią!?

    3. bezreklam

      Pewnie dali oferte na przetarg. potfa zanim cos....A ewetualny oferent wiedzac ze jestesmy pod sciana zarzada kasy jak za zloto.

  9. Damian44

    Co to znaczy "w pełni zabezpieczają potrzeby sił zbrojnych" ? Jakieś konkrety ? Czy to tylko takie przedwyborcze gadanie ? Równie dobrze można powiedzieć, że kupimy tyle że będzie "dobrze" i nie wnikają już więcej.

    1. Anty 50 C-cali

      a wiesz przez ile "Orlików" misje zabezpieczały cccp-skie jeszcze -60MK, z zsrr? Tak "niekonfrontacyjnie i dobrze" podchodzono do misji z na styku z ZBiR. Śląc MiGi-29. Nie wnikam czy wiesz czy chodzi o boiska czy bezbronne Mastery.

  10. Al.S.

    Można byłoby też rozglądnąć się za Python4 i Derby IR.

    1. Davien3

      @AIS tyle ze te pociski nie sa zintegrowane z FA-50 więc po co ci one jak sami ich nie zintegrujemy.

    2. Chyżwar

      @Davien3 Ze strony producenta; "Sprawdzony na całym świecie system I-Derby ER został zaprojektowany z myślą o uproszczonej integracji z samolotami myśliwskimi, w tym: F-16, F-15, Sukhoi-30, JAS-39 Gripen, Mirage-2000, LCA-Tejas, M346FA i F/ A-50." Sami niby nie zintegrujemy, ale najwyraźniej Żydzi zaprojektowali swoją zabaweczkę tak, żeby integracja nie stanowiła zbyt wielkiego kłopotu.

    3. Anty 50 C-cali

      a to "nei" wiesz że Ruscy raptem stwierdzili że im Su-27 wdzierają się w bańki antydostępowe i walą ...Harm'ami? Harm znaczy krzywdą się działa, zanim poszły Leosie za Bradlejami, przez smocze zęby. Pomylili pewnie z MiGaczami 29? Które "zintegrowały" się magicznie, poprzez magiczną "szynę" cyfrową

  11. xdx

    No niemożliwe- MON czyta defence24 😅 Jak kiedyś na początku artykułów o Fa pisałem - Diehl ma w ch… AIM-9 L/M , L i nie wiadomo czego jeszcze - w końcu są dystrybutorem na Europę jak również zajmują się modernizacją wszystkich wersji jak również serwisem. Rozsądny zakup w końcu jest tego pełno na magazynach a na to do czego kupiono Fa wystarczy aż nadto- chyba że soviety zbudowały ostatnio X Wings 🫢 Na miejscu MON - jak już czytają defence24 - wejść w układ z MBDA Deutschland i Diehl , i zobaczyć co można jeszcze pod FA podczepić i przy tej okrojonej elektronice użyć - może IRIS-T by poszedł bo w końcu był robiony pod zgodność z AIM-9L a może i Meteor - w końcu obie firmy siedzą w Korei i testują.

    1. X

      No widzisz, poczytali Ciebie i od razu zmądrzeli ...

  12. Ma_XX

    czyli z nosicielami idziemy do przodu a z uzbrojeniem cofamy się - czekam na trebuche i hakownice w armii

    1. Chyżwar

      FA50 w obecnej wersji nie mogą używać AIM-9X , więc dla nich bierzemy starsze. W docelowej wersji będą mogły, więc o co ten płacz?

    2. Zenek2

      @Chyżwar może dlatego, że wszystko co kupujemy nie ma wciąż wersji docelowej i może dlatego, że coraz bardziej w nią wątpimy. Im więcej dowiadujemy się o tych umowach, tym gorszy mamy humor.

    3. Rusmongol

      @zenek2. Co to są te wersję docelowe? F35 block 1 nie był wersja docelowa? Block 2 nią też nie był i block 3 też nie? Teraz będzie block 4 a za jakiś czas block 5 więc nasze block 4 to żadna wersja docelowa. To samo fa 50.

  13. Szwejk85/87

    No i wszystko zgodnie z planem. FA 5o powinny zamiast GF mieć dodatek AP w nazwie, czyli Air Policing. Miejmy nadzieję, że już za kilka miesięcy FA 50AP rozpoczną dyżury u naszych sojuszników.

    1. AdSumus

      Do ganiania rakiet manewrujących fafik też się nadaje.

    2. Chyżwar

      @AdSumus Do kasowania dronów też.

    3. szczebelek

      Będą sytuacje gdzie strata dwóch FA50 będzie mniej bolesna niż dwóch F16...

  14. Paweł P.

    200 szt. poproszę w kooperacji z przemysłem koreańskim. Poprawimy F-35, też w kooperacji wtedy.

Reklama