Siły zbrojne
Dziś i jutro. Marynarka Wojenna RP w swoje 106. urodziny [RAPORT]
28 listopada 1918 roku marszałek Józef Piłsudski polecił utworzyć Marynarkę Polską. Obejmowała on ówcześnie całość spraw morskich Polski, która jeszcze nie miała dostępu do morza, ale obejmowała już duże akweny śródlądowe. Od bieżącego roku tego dnia obchodzone jest Święto Marynarki Wojennej. Przyjrzyjmy się temu jak wygląda ona obecnie.
Marynarka Wojenna (MW) pozostaje rodzajem sił zbrojnych, lecz od chwili likwidacji Dowództwa Marynarki Wojennej i powstania Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DGRSZ) w 2014 roku jej dotychczasowe siły zmieniły swoje podporządkowanie. W strukturze DGRSZ powstał Inspektorat MW. Dowódca Generalny, któremu podporządkowana jest obecnie większość wojska, przekazał w nadzór Inspektorowi MW:
- 3.Flotyllę Okrętów w Gdyni;
- 8.Flotyllę Obrony Wybrzeża w Świnoujściu;
- Biuro Hydrograficzne MW w Gdyni.
Brygada Lotnictwa MW w Gdyni jest nadzorowana przez Inspektora Sił Powietrznych, Ośrodek Radioelektroniczny MW w Gdyni przez Inspektora Rodzajów Wojsk, a Centrum Szkolenia MW w Ustce przez Inspektora Szkolenia. Natomiast Akademia MW w Gdyni podporządkowana jest podsekretarzowi stanu w MON. Ale to nie koniec „rozdrobnienia” MW. Regionalne Centrum Informatyki w Gdyni znajduje się w strukturze Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni. Jest to o tyle ważne, iż centrum to odpowiada m. in. za łączność na morzu i cały system obserwacji nadbrzeżnej składający się z szeregu punktów obserwacyjnych. Częścią ogólnie pojętej MW jest również Centrum Operacji Morskich – Dowództwo Komponentu Morskiego w Gdyni, podlegające pod Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ). Natomiast Orkiestra Reprezentacyjna MW w Gdyni oraz Orkiestra Wojskowa w Świnoujściu są obecnie w strukturze Dowództwa Garnizonu Warszawa.
Zamysłem reformy z 2014 roku było utworzenie połączonego systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP. Niestety ta „połączoność” nadal trochę szwankuje. Szefowi Sztabu WP w czasie pokoju podlegają DGRSZ i DORSZ, ale już nie podlegają m. in. Dowództwo Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej, Dowództwo Garnizonu Warszawa nie wspominając o szeregu mniejszych jednostkach i instytucjach wojskowych. Zarówno poprzedni jak i obecny rząd mówią o konieczności reformy Systemu Kierowania i Dowodzenia SZ RP, ale mało przy tym zrobiły. Prezydent RP dwukrotnie, w tej i poprzedniej kadencji Parlamentu, złożył swoje projekty ustaw zmieniających ten system, ale na razie nie widać by ciała wykonawcze pochyliły się nad nimi lub przygotowywały swój projekt. W propozycji Prezydenta RP DGRSZ i DORSZ miałyby utworzyć jedno dowództwo połączone. Z kolei temu dowództwu zostały by podporządkowane istniejące i odtworzone dowództwa rodzajów sił zbrojnych. M. in. miałoby powtórnie powstać Dowództwo MW. Czy i kiedy obecny system zostanie zmieniony dowiemy się zapewne dopiero w przyszłym roku, może po zbliżających się wyborach prezydenckich.
Organizacja sił MW dzisiaj
Obecnie w skład 3.Flotylli Okrętów w Gdyni wchodzą:
- Dowództwo;
- Dywizjon Okrętów Podwodnych;
- Dywizjon Okrętów Bojowych;
- Dywizjon Okrętów Wsparcia;
- Dywizjon Zabezpieczenia Hydrograficznego MW;
- Grupa Okrętów Rozpoznawczych;
- Morska Jednostka Rakietowa;
- 9.Dywizjon Przeciwlotniczy;
- 43.Batalion Saperów FOW;
- Komenda Portu Wojennego Gdynia;
- Ośrodek Szkolenia Żeglarskiego MW;
- Klub MW;
- Zespół Redakcyjno-Wydawniczy MW;
- Okręt Muzeum ORP Błyskawica;
- Poligon Kontrolno-Pomiarowy MW.
Czytaj też
Natomiast w skład 8.Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu wchodzą:
- Dowództwo;
- 2.Dywizjon Okrętów Transportowo-Minowych;
- 12.Dywizjon Trałowców;
- 13.Dywizjon Trałowców;
- 8.Dywizjon Przeciwlotniczy;
- 8.Batalion Saperów MW;
- Komenda Portu Wojennego Świnoujście.
Nadal częściami składowymi Marynarki Wojennej jako rodzaju sił zbrojnych są wspomniane już powyżej:
- Biuro Hydrograficzne MW w Gdyni;
- Centrum Operacji Morskich – Dowództwo Komponentu Morskiego w Gdyni;
- Brygada Lotnictwa MW w Gdyni składającą się z Dowództwa, 43.Bazy Lotnictwa Morskiego i 44.Bazy Lotnictwa Morskiego;
- Ośrodek Radioelektroniczny MW w Gdyni;
- Regionalne Centrum Informatyki w Gdyni;
- Akademia MW w Gdyni;
- Centrum Szkolenia MW w Ustce z podległymi Szkołą Podoficerką MW w Ustce i Ośrodkiem Szkolenia Nurków i Płetwonurków WP w Gdyni;
- Orkiestra Reprezentacyjna MW w Gdyni oraz Orkiestra Wojskowa w Świnoujściu.
Oczywiście nie można zapomnieć o jakże ważnych Jednostce Wojskowej Formoza i licznych „morskich” pododdziałach wchodzących w skład jednostek Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy.
Główne filary sił i zdolności MW
Ogólną charakterystykę powyżej wymienionych jednostek dobrze oddają ich nazwy. Warto natomiast przyjrzeć się głównym siłom bojowym MW stanowiących ich filary.
Podwodne siły uderzeniowe, jeśli nadal można je tak nazwać, składają się z pojedynczego i bardzo już wysłużonego okrętu podwodnego ORP Orzeł. W celu utrzymania tych zanikających zdolności niezbędne jest jak najszybsze podpisanie korzystnej dla Polski umowy na pozyskanie okrętów podwodnych Orka. Muszą to być nowe (a nie używane) okręty uzbrojone w rakiety manewrujące przeciwko celom lądowym, rakiety przeciwokrętowe, torpedy i miny. Muszą być przystosowane do przenoszenia autonomicznych lub sterowanych pojazdów podwodnych oraz grup specjalnych nurków. Polska flota nie może już dłużej czekać na zakup takich okrętów. Wydaje się, że obecnie zasadnicza decyzja jest w rękach polityków.
Czytaj też
Nawodne siły uderzeniowe obecnie składają się z dwóch fregat OORP Gen. K. Pułaski, Gen. T. Kościuszko, korwety patrolowej ORP Ślązak, dozorowca ORP Kaszub oraz trzech małych okrętów rakietowych OORP Orkan, Piorun, Grom. Niestety większość z tych okrętów jest albo przestarzała i dodatkowo trapią je poważne problemy techniczne. Okręty te nie są obecnie w czasie działań wojennych prowadzić działań bojowych bez dodatkowych okrętów, które zapewniałyby im obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową. Największym potencjałem bojowym charakteryzują się małe okręty rakietowe uzbrojone w bardzo nowoczesne szwedzkie rakiety RBS-15 Mk 3. Jednakże same okręty mają już sporo lat i obecnie przeprowadza się na nich naprawę główną połączoną z wymianą siłowni głównych. Obecnie prace prowadzone są w PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni na ORP Grom. Pozostałe dwa okręty czekają na pomyślne zakończenie prac na tej jednostce, a mają się one zakończyć w 2025 roku.
Jednak nadzieją na przyszłość niewątpliwie jest budowa trzech fregat projektu 106 Miecznik w PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni. Pierwsza fregata czyli przyszły ORP Wicher jest już w budowie. Budowa całej trójki ma zakończyć się w 2031 roku. Jest to najpóźniejszy z możliwych terminów wcielenia ich do służby ze względu na rychłe wycofanie wiekowych fregat i dozorowca. Również los korwety patrolowej nie jest jasny ze względu na brak zasadniczego uzbrojenia oraz kłopoty techniczne trapiące siłownię tej jednostki.
Czytaj też
Nowe fregaty Miecznik dadzą MW nowe i bardzo duże zdolności. Przede wszystkim dotyczą one zwalczania celów powietrznych i rakietowych nieprzyjaciela. Będą również uzbrojone w bardzo nowoczesne norweskie rakiety NSM oraz torpedy przeciwko okrętom podwodnym. Posiadanie takich trzech fregat MW będzie mogła wykorzystać do osłony naszych i sojuszniczych zespołów okrętowych na Bałtyku oraz obrony powietrznej Polski od strony wybrzeża. Obecnie chyba już nie warto wracać do kontrowersji związanych z wyborem tego konkretnego projektu oraz zawartej na nie umowy, bo obecnie funkcjonuje, co prawda już z kilkoma aneksami. Teraz wszystko zależy od stabilnego finansowania budowy przez MON, aby nie powtórzył się casus ORP Ślązaka, a przede wszystkim od PGZ Stoczni Wojennej, na którą zwrócone są wszystkie oczy.
Nadbrzeżne siły uderzeniowe składają się obecnie z dwóch dywizjonów uzbrojonych w norweskie rakiety NSM. Obecnie w trakcie realizacji jest umowa zakupu kolejnych czterech takich dywizjonów. Również będą one uzbrojone w rakiety NSM, przy czym zostanie dla nich zakupiono ich nowsza wersja. Umożliwia ona skuteczne atakowanie celów nawodnych jak i lądowych. Jest to o tyle ważne, iż MW posiadając już wszystkie 6 dywizjonów będzie mogła skutecznie nimi manewrować wzdłuż polskiego wybrzeża lub sojuszniczego. Ćwiczebne przemieszczanie wyrzutni rakiet NSM jest skutecznie realizowane już od kilku lat. Były one już w Rumunii, krajach nadbałtyckich i Szwecji (po wejściu do NATO tego kraju). Duży zasięg NSM umożliwia również wykonanie ataku z głębi lądu. Zależy to głównie od położenia celu oraz systemu ich wykrywania i wskazywania. Otwarta konfiguracja jednostek uzbrojonych w NSM, będzie pozwalała na ich użycie w zestawach dywizyjnych lub bateryjnych, a nawet z pojedynczej wyrzutni. Większość systemu logistycznego, tak jak wyrzutnie, umieszczona jest na podwoziach samochodowych Jelcz i zabezpieczenia swobodny manewr poszczególnych elementów jednostek rakietowych.
Siły przeciwminowe w ostatnich latach przeszły najpoważniejszą modernizację chyba w całej MW. Wyposażone są już w trzy nowoczesne niszczyciele min projektu 258 Kormoran II czyli OORP Kormoran, Albatros i Mewa, a w budowie znajduje się druga ich trójka, która będzie w przyszłości nosić nazwy OORP Jaskółka, Rybitwa i Czajka. Dodatkowo MW eksploatuje jeszcze jeden trałowiec projektu 207DM, 12 projektu 207P oraz cztery projektu 207M. Najnowsze z nich podlegają obecnie systematycznym naprawom głównym połączonym z wymianą siłowni. Operację taką przeszły już 3 okręty projektu 207P, a trwają na dwóch projektu 207M. Można założyć, iż łącznie planowana jest modernizacji 8 najnowszych jednostek tych serii. Jeśli zostanie to przeprowadzone to dywizjony trałowców w Gdyni i w Świnoujściu za kilka lat będą miały po 3 niszczyciele min projektu 258 i po 4 trałowce bazowe projektu 207P/M.
Czytaj też
Jednak nie tylko sama liczba okrętów powinna cieszyć, co przede wszystkim ich wyposażenie do wykrywania i zwalczania min morskich. Dodatkowo idealnie ono nadaje się do monitorowania polskiej infrastruktury podmorskiej w czasie pokoju i kryzysu. Następnym zapowiadanym już od dawna krokiem w dziedzinie zwiększania zdolności do działań podwodą będzie system Kijanka. Będzie on składał się z autonomicznych platform podwodnych przewożonych autonomicznymi (bezzałogowymi) pojazdami nawodnymi oraz za pomocą pojazdów lądowych, z których będą wodowane przy nabrzeżach portowych lub przygotowanych innych miejscach.
Siły lotnicze odgrywają bardzo ważną rolę w działaniach na morzu. Ze względu na stosunkowo małą liczbę polskich samolotów bojowych, nie wchodzą one już w skład lotnictwa morskiego. Można tylko liczyć na to, iż w chwili potrzeby Siły Powietrzne będą mogły wygospodarować wystarczającą liczbę lotów na rzecz MW.
Tymczasem Brygada Lotnictwa MW po wielu latach zastoju doczekała się nowych maszyn. Są to cztery śmigłowce AW 101 i dwa samoloty Saab 340 AEW. Śmigłowce przeznaczone są do wykrywania i zwalczania okrętów podwodnych oraz mają wyposażenie do misji ratownictwa bojowego. Jednak ich pozyskana liczba jest niewystarczająca do potrzeb. Potrzebny jest zakup kolejnych 4 lub 8 maszyn tego typu. Baza w Darłowie przygotowana już jest na przyjęcie większej ich liczby. Dodatkowo w związku z budową fregat projektu 106 Miecznik niezbędne jest pozyskanie śmigłowców w wersji przystosowanej do bazowania na nich. Odpowiedni program Kondor trwa już od lat, ale na razie bez rezultatów. Teraz gdy znane są już terminy wcielenia Mieczników warto zawczasu zadbać o ich wyposażenie lotnicze.
Czytaj też
Dwa samoloty wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW dały polskim Siłom Zbrojnym nowe zdolności. Obie maszyny zostały włączone do Brygady Lotnictwa MW, ale będą wykonywały swoje zadania dla całych Sił Zbrojnych. Ich loty odbywają się zarówno nad Bałtykiem jak i lądem. Niewątpliwie brygada ma największe w tym doświadczenie ze względu na wieloletnią eksploatację samolotów patrolowo-rozpoznawczych M28B1R Bryza. Nowe polskie Saab 340 nie są fabrycznie nowe i mają za sobą już dość długą służbę. Warto, aby nabyte przez nas nowe zdolności jak najszybciej zaowocowały fabrycznie nowymi samolotami wczesnego ostrzegania, rozpoznania i walki radioelektronicznej oraz wykrywania i zwalczania okrętów podwodnych. Na razie niestety nie wiadomo czy program Płomykówka zostanie zrealizowany i czy będzie spełniał wszystkie te zadania.
Siły rozpoznawcze i działań specjalnych działają skrycie i nie afiszują się ze swoimi zdolnościami. Jednym z nielicznych wyjątków są informacje o budowie dwóch okrętów rozpoznania radioelektronicznego projektu 107 Delfin. Przyszłe okręty OORP Jerzy Różycki i Henryk Zygalski wejdą do służby za kilka lat i zastąpią obecnie jeszcze eksploatowane stare OORP Nawigator i Hydrograf. Ze względu na ich przeznaczenie nie ma co liczyć na informacje dotyczące ich wyposażenia radioelektronicznego, ale patrząc kto je dostarczy można być pewnym, że będzie bardzo nowoczesne.
Również morskie siły specjalne czekają na zmiany swojego wyposażenia, szczególnie tego poruszającego się po powierzchni jak i pod powierzchnią morza.
Pozostałe siły MW muszą być rozwijane w sposób zrównoważony i adekwatny do pozyskiwania nowych systemów uzbrojenia przeznaczonego do walki na morzu. Szczególnie ważne są siły ratownictwa morskiego i zaopatrzenia na morzu. Braki sprzętowe w ratownictwie za kilka lat może uzupełni okręt ratowniczy Ratownik. Obecnie trwa kolejne podejście pod podpisanie nowej umowy na jego budowę. Pierwszą umowę unieważniono. Kolejne postępowanie zamknięto w 2022 roku bez efektów. Może wreszcie tym razem się uda.
Gorzej sprawy mają się z okrętami zaopatrzeniowymi. W planach są okręt wsparcia działań połączonych Marlin, okręt wsparcia logistycznego Bałtyk oraz zbiornikowiec paliwowy Supply. Niestety na razie MW musi czekać na ich realizację. Ale ich pojawienie się jest niezbędne do zabezpieczenia działań bojowych Orek, Mieczników, Kormoranów i innych. Są one potrzebne również w czasie pokoju np. do pełnienia roli okrętów dowodzenia zespołami okrętowymi polskimi i NATO-wskimi.
Krótkie podsumowanie
Po dziesięcioleciach zastoju, a właściwie flauty MW ma teraz niewątpliwą szansę na odbudowę swoich zdolności. Może nie wszystkich i nie w liczbie nowych okrętów, ale na pewno w ich nowoczesności i możliwościach. Obecny niepewny czas w Europie i zagrożenie konfliktami zbrojnymi o różnej skali uświadamia politykom, iż realna siła bojowa nie rodzi się w jednej chwili. Szczególnie w przypadku okrętów wojennych proces ich pozyskania, projektowania, budowy i wdrożenia do służby trwa wiele lat. Dlatego tak potrzebne jest Polsce długofalowe planowanie i to nie na kilka najbliższych lat, ale na kilka dekad. Dotyczy to nie tylko zakupów, eksploatacji i utrzymania oraz szkolenia sił morskich, ale całych zbudowanych w sposób zrównoważony Sił Zbrojnych RP.
panemeryt
Zwrócę uwagę ze siły podwodne Rosjan na Bałtyku również są bardzo skromne. To w zasadzie jedna konwencjonalna jednostka i ewentualnie kilka z tych które są tam remontowane lub w trakcie odbiorów (ich załogi nie znają specyfiki Bałtyku lub są w trakcie szkolenia wiec ich wartość jest taka sobie). Za to Rosja ma dość mocno rozbudowane jednostki antydywersyjne do ochrony swych baz i strategicznych miejsc. Dlaczego? Bo znają możliwości takich ataków. Nam takich jednostek - stosunkowo tanich w zakupie i eksploatacji - brakuje. Są pilnie potrzebne w rejonie Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego (i nie tylko)
radziomb
czy Miecznik będzie odporny na rosyjskie rakiety hipersoniczne Oryx ?
doc_doc
Najbardziej mi się podoba ten "Dywizjon Okrętów Podwodnych" - to straszna siła, perzd którą drżą NPLe. Cała struktura wygląda jakbyśmy mieli z 500 okrętów.