Reklama
  • Wiadomości

Macierewicz: Rakietowy Homar „najprawdopodobniej” razem z USA. Kluczowa decyzja PGZ [AKTUALIZACJA]

Szef MON Antoni Macierewicz poinformował w TVP Info, że kontrakt na zakup systemu artylerii Homar zostanie zawarty „najprawdopodobniej z firmą Lockheed Martin”. Oznacza to, że budowany przez konsorcjum z liderem PGZ system rakietowy ma zostać zbudowany w oparciu o rozwiązania wyrzutni HIMARS. 

  • Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.
    Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.
  • Najwcześniejsze, ale jedyne dostępne wizualizacje WR-300 Homar eksponowały zarówno preferowany przez MON 3-osiowy nośnik „typu Kryl” (tu – z zabudowanym systemem amerykańskim), jak i hipotetyczny nośnik 4-osiowy (na wizualizacji – z izraelskim systemem rakietowym). Grafika: HSW SA
    Najwcześniejsze, ale jedyne dostępne wizualizacje WR-300 Homar eksponowały zarówno preferowany przez MON 3-osiowy nośnik „typu Kryl” (tu – z zabudowanym systemem amerykańskim), jak i hipotetyczny nośnik 4-osiowy (na wizualizacji – z izraelskim systemem rakietowym). Grafika: HSW SA
  • Wyrzutnia systemu HIMARS. Fot. Lockheed Martin
    Wyrzutnia systemu HIMARS. Fot. Lockheed Martin
  • Fot. Amanda Kim Stairrett/US Army.
    Fot. Amanda Kim Stairrett/US Army.

Minister Antoni Macierewicz poinformował przez władze Polskiej Grupy Zbrojeniowej o decyzji związanej z realizacją programu artylerii rakietowej Homar. Zaznaczył, że kontrakt zostanie „najprawdopodobniej” zawarty z firmą Lockheed Martin. Informacje przekazane przez szefa MON potwierdziła też w komunikacie Polska Grupa Zbrojeniowa.

Kończymy negocjacje dotyczące tego obszaru, który szeroko się nazywa tarczą antyrakietową, ale wczoraj Polska Grupa Zbrojeniowa podjęła decyzję, że (…) broń rakietową Homary, ona zostanie nabyta, ona będzie negocjowana i kontrakt zostanie zawarty najprawdopodobniej z firmą Lockheed Martin (…).

Antoni Macierewicz, Minister Obrony Narodowej

W praktyce oznacza to, że polski system artylerii rakietowej miałby zostać oparty o rozwiązania systemu rakiet ziemia-ziemia HIMARS. Homar to program mający na celu zbudowanie przez polski przemysł, we współpracy z partnerem zagranicznym, systemu ziemia-ziemia wykorzystującego kilka typów rakiet, a zapewniającego możliwość rażenia celów oddalonych o około 300 km.

To jest najnowocześniejsza broń, to jest broń która daje możliwość wystrzeliwania rakiet na ponad 300 km. Ona pozwoli stworzyć rzeczywistą zaporę ogniową tak, żeby żaden wróg nie mógł do Polski wkroczyć.

Antoni Macierewicz, Minister Obrony Narodowej

Konsorcjum, którego liderem jest PGZ, zarekomendowało do dalszych rozmów w ramach realizacji programu Homar ofertę Lockheed Martin. Polska Grupa Zbrojeniowa podkreśla, że otwiera to drogę do złożenia przez konsorcjum z PGZ S.A. na czele oferty do Inspektoratu Uzbrojenia MON oraz uruchomienia przez Ministerstwo Obrony Narodowej procedury na szczeblu międzyrządowym w zakresie pozyskania zgód administracji Stanów Zjednoczonych na udział koncernu Lockheed Martin w realizacji programu „Homar”.

System HIMARS jest uzbrojony w pociski GMLRS o zasięgu około 80 km i ATACMS o zasięgu 300 km, podobne rakiety są też używane na wyrzutniach MLRS na podwoziach gąsienicowych. Armia amerykańska planuje jednak dalszy rozwój rodziny systemów rakietowych rodziny MLRS. Zgodnie z projektem budżetu na rok fiskalny 2018 zarówno gąsienicowe M270 MLRS, jak i kołowe M142 HIMARS, będące bazą dla Homara, mają być używane co najmniej 2050 roku, będą więc rozwijane.

WR-300 Homar grafika
Najwcześniejsze, ale jedyne dostępne wizualizacje WR-300 Homar eksponowały zarówno preferowany przez MON 3-osiowy nośnik „typu Kryl” (tu – z zabudowanym systemem amerykańskim), jak i hipotetyczny nośnik 4-osiowy (na wizualizacji – z izraelskim systemem rakietowym). Grafika: HSW SA

Pociski GMLRS mają zostać zmodernizowane poprzez zwiększenie zasięgu. W przyszłej dekadzie na wyposażenie artylerii rakietowej trafi pocisk rozwijany w ramach znajdującego się obecnie na wstępnym etapie programu Long Range Precision Fires (LRPF). Wstępnie przewiduje się, że w jednym kontenerze startowym będą mogły zostać umieszczone dwa LRPF (obecnie mieści on jeden ATACMS lub sześć GMLRS). 

Czytaj więcej: Przeciwrakietowy Homar? Lockheed Martin: Systemy uderzeniowe elementem obrony 

Ponadto, system HIMARS/MLRS ma być integrowany z modułem zarządzania obroną powietrzną IBCS, tak aby móc zwalczać nieprzyjacielskie systemy artylerii rakietowej i wyrzutnie pocisków na bazie rozpoznanego obszaru sytuacji powietrznej z systemu IBCS. Amerykanie zamierzają też zwiększyć liczebność swoich jednostek artylerii rakietowej w oparciu o systemy rodziny MLRS, a część z nowo formowanych batalionów artylerii rakietowej ma trafić do Europy. Rozmieszczenie samego sprzętu (wyrzutni MLRS/HIMARS) z istniejących zasobów w ramach Army Prepositioned Stock (systemu strategicznych magazynów przeznaczonych dla ewentualnych sił wzmocnienia) już się rozpoczęło. 

Czytaj więcej: Amerykańska artyleria powstrzyma Rosję? US Army ujawnia szczegóły wzmocnienia wschodniej flanki [ANALIZA] 

W programie Homar w postępowaniu uwzględniono trzy oferty. Oprócz propozycji amerykańskiej, są to izraelska (firma IMI Systems z wyrzutnią Lynx i rodziną pocisków rakietowych) oraz turecka (z udziałem koncernu Roketsan). Jak podaje PGZ, w toku negocjacji Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. za najkorzystniejszą ofertę w zakresie spełnienia wymagań Sił Zbrojnych RP oraz transferu technologii uznała ofertę złożoną przez amerykański koncern obronny Lockheed Martin i 4 lipca 2017 r. formalnie wybrała ten podmiot jako partnera dedykowanego do realizacji programu dywizjonowego modułu ogniowego wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych o kryptonimie „Homar” w zakresie efektora oraz rakiet.

HIMARS
Fot. Lockheed Martin

Ta decyzja otwiera drogę do dalszych negocjacji z koncernem Lockheed Martin, a także do sformułowania finalnej propozycji konsorcjum dla Inspektoratu Uzbrojenia w celu wynegocjowania, a zarazem ustalenia wszystkich postanowień umowy. O tej decyzji został poinformowany MON. Resort na tej podstawie będzie mógł rozpocząć procedurę międzyrządową w celu uzyskania stosownych zgód Stanów Zjednoczonych na udział w programie. 

Czytaj więcej: Amerykanie odbudowują artylerię rakietową i OPL. Dla Europy?  

Liderem konsorcjum, które ma realizować program Homar jest PGZ, istotną rolę w budowie samych wyrzutni odegra też Huta Stalowa Wola. Również inne spółki polskiego przemysłu obronnego biorą udział w programie, w tym Mesko, Wojskowe Zakłady Uzbrojenia w Grudziądzu i WB Electronics. W systemie kierowania ogniem Homara mają zostać użyte między innymi rozwiązania z zestawu kierowania ogniem Topaz firmy WB Electronics, używanego już na innych środkach artyleryjskich Sił Zbrojnych RP.

Pojazdy mają zostać osadzone na samochodach ciężarowych Jelcz. Wstępne założenia przewidywały zakup łącznie 56 wyrzutni dla trzech dywizjonów (oraz dwóch wyrzutni szkolnych). Nie jest jednak wykluczone, że w perspektywie liczba systemów Homar zostanie zwiększona, gdyż zgodnie ze wskazaniami Strategicznego Przeglądu Obronnego Homar jest jednym z priorytetów.

Wskazanie partnera zagranicznego jest bardzo ważnym krokiem na drodze do rozpoczęcia realizacji programu Homar, warunkowanego przez podpisanie umowy dostaw. Ewentualne sygnowanie kontraktu jeszcze w tym roku byłoby dużym sukcesem MON w programie modernizacji i spełnieniem zapowiedzi szefa resortu Antoniego Macierewicza z początku roku.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama