Siły zbrojne
Jak i dlaczego Wojsko Polskie „gra w wojnę”?
W ostatnich tygodniach czerwca w kontekście ćwiczenia z dowództwami o kryptonimie „Bóbr – 23” prowadzonych przez pododdziały 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego (11 DKPanc) pojawiły się informacje medialne o wykorzystaniu w trakcie ćwiczenia narzędzia gry wojennej. W wypowiedziach podkreślano potencjał tej metody szkolenia kadry dowódczej, co umożliwiło nowatorskie podejście i zdobycie całkowicie nowych doświadczeń przez oficerów w niej uczestniczącej. W projekcie systemu gry jako podstawę wykorzystano istniejące rozwiązania z komercyjnych gier wojennych, tworząc jednak własne, dedykowane ćwiczeniu narzędzie w typie klasycznej „Kriegsspiel”.
Działania podjęte w 11 DKPanc nie są jednak odosobnione i wpisują się w obserwowane od kilku lat dążenie do większego wykorzystania narzędzia gier wojennych w procesie planowania i szkolenia wojsk. Dążenie to stanowi również znaczący element działań NATO i Sojuszniczego Dowództwa ds. Transformacji (Allied Command Transformation, ACT), obecny w procesie modernizacji i dostosowania państw sojuszu do wymogów zmieniającego się środowiska bezpieczeństwa i przyszłych wyzwań militarnych w celu zapewnienia spójności i interoperacyjności działań.
Czytaj też
Jednym z elementów wpisujących się w ten proces są innowacyjne gry wojenne, które stały się w 2022 r. przedmiotem Inicjatywy Gier Wojennych dla NATO (Wargaming Initiative for NATO, WIN)[1]. Działania WIN ukierunkowane zostały na dwa obszary:
- tworzenia społeczności wojskowych graczy wojennych;
- wdrażanie kultury gier wojennych w NATO.
W pracach Inicjatywy aktywnie uczestniczy Centrum Doktryn i Szkolenia Sił Zbrojnych, które można uznać za instytucję wiodącą w tym względzie w SZ RP. Również w CDiS SZ w 2022 r. został wydany pierwszy polski podręcznik stanowiący wprowadzenie do gier wojennych autorstwa płk. M. Wnorowskiego[2]. Warto zaznaczyć, że na polu gier wojennych aktywne są również środowiska akademickie, zarówno wojskowych (AWL, ASzWoj, LAW, AMW), jak i cywilnych (UW-M). Te oraz inne inicjatywy np. zorganizowane przez WCEO szkolenie „Wykorzystanie planszowych gier wojennych w procesie kształtowania kompetencji przywódczych i dowódczych kadry sił zbrojnych", czy oddolne aktywności podejmowane przez kadrę w pododdziałach wpisują się krok po kroku w ogólny kierunek rozwoju kultury gier wojennych w SZ RP, której gorącym zwolennikiem jest Szef SG WP gen. R. Andrzejczak.
Czytaj też
Na miejscu jest więc pytanie, co leży podstaw tych działań i jaką wartość przedstawiają gry wojenne dla SZ RP? Odwołując się do teorii gier wojennych, dzielą się one dwa podstawowe rodzaje: gry analityczne oraz gry edukacyjne.
Gry analityczne (badawcze, naukowo – badawcze) to gry wojenne wykorzystywane w procesie badania lub analizy określonych rozwiązań. Gry tego typu mają szerokie spektrum i mogą obejmować przedsięwzięcia przeprowadzane w celu identyfikacji i badania potencjalnych problemów na szczeblu taktycznym, operacyjnym lub strategicznym, w pełnym spektrum działań np. w procesie planowania działania (gry wsparcia decyzji) w ćwiczeniach dowódczo – sztabowych kadry dowódczej SZ RP. Równie ważnym aspektem gier tego typu mogą być badania w zakresie organizacji i wyposażenia pododdziałów (TOE), nowych systemów uzbrojenia, przełomowych technologii itp.
Gry edukacyjne (szkoleniowe, treningowa), to gry wojenne wykorzystywane w procesie kształcenia do nauczania, doskonalenia, utrwalania i weryfikacji kompetencji. Mogą być przeprowadzane są w celu nauki lub doskonalenia procedur dowodzenia i kierowania w działaniach, realizowanej w ujęciu indywidualnym lub zespołowym np. trening kadry dowódczej SZ RP różnego szczebla w różnych kontekstach sytuacyjnych (tzw. uczenie się przez doświadczenie lub uczenie się przez działanie).
Czytaj też
Wykorzystanie gry wojennej może przynieść uzyskanie szeregu benefitów, które między innymi mogą obejmować:
- wypracowanie prawidłowego obrazu działania w kontekście środowiska, czasu i przestrzeni;
- budowanie zespołu oraz koordynacja w czasie działania;
- doskonalenie podejmowania decyzji w warunkach niepełnej informacji;
- zrozumienie i wizualizacja sposobu działania pododdziałów w czasie i przestrzeni w warunkach niepełnej informacji (niepewności) wobec określonego zagrożenia;
- zrozumienie i wizualizacja procesu pozyskiwania i przetwarzania informacji, podjęcia decyzji oraz prowadzenia działań;
- zrozumienie technicznych aspektów procesu dowodzenia;
- rozwijanie wiedzy i umiejętności specjalistycznej na poszczególnych stanowiskach służbowych;
- zrozumienie środowiska operacyjnego;
- zapoznanie się z obszarem geograficznym lub charakterystyką i właściwościami przyszłych prognozowanych zagrożeń;
- przećwiczenie lub zbadanie konkretnego zdarzenia[3].
Należy jednak podkreślić, że obydwa typy gier często przenikają się wzajemnie. Gry edukacyjne często mają podtekst analityczny i odwrotnie, gry analityczne posiadają konotacje edukacyjne. Uczestnicy dowolnej gry przeprowadzonej w celu poprawy ich zdolności podejmowania decyzji, uzyskają informacje dotyczące pozytywów i negatywów przyjętego wariantu działania (Course of Action, COA), struktur dowodzenia, organizacji i wielkości użytych sił i rodzajów systemów uzbrojenia, zdobędą również pewną wiedzę na temat obszaru prowadzenia operacji. Wypracowane na tej drodze wnioski i obserwacje, będą mieć wartość w przyszłości przy planowaniu i prowadzeniu rzeczywistych operacji w danym środowisku. Analogicznie kadra dowódcza, która uczestniczy w grach analitycznych, z konieczności będzie musiała brać pod uwagę czynniki wpływające na proces decyzyjny, niezależnie od szczebla pododdziału, na którym ma miejsce.
Czytaj też
Niezależnie od rodzaju wspólnym mianownikiem dla wykorzystania gier jest optymalizacja. W przypadku W ramach optymalizacji planowania gry wojenne służą do testowania wariantów planu działania podmiotów wykorzystujących grę (COA), a także prognozowania potencjalnych zagrożeń wynikających z działań przeciwnika i sił własnych. W przypadku gier edukacyjnych optymalizacja ukierunkowana jest na doskonalenia umiejętności personelu w zakresie procesu dowodzenia, podejmowania decyzji, zarządzania i zastosowania technik, taktyk i procedur na różnych szczeblach.
Gry wojenne mogą odgrywać ważną rolę w procesie szkolenia kadry SZ RP, dając szereg możliwości w zakresie kształcenia i doskonalenia umiejętności niezbędnych w dowodzeniu i kierowaniu. W tym miejscu należy zastanowić się nad koniecznością wdrożenia narzędzia dedykowanego procesowi szkolenia na szczeblu taktycznym i operacyjnym. Istnieje szereg tego typu narzędzi. W Wielkiej Brytanii do doskonalenia procesu dowodzenia i pracy sztabowej wykorzystywany jest „Camberley Kriegsspiel" (aut. I. Gardiner), zaprojektowana jako narzędzie szkoleniowe do planowania i wykonywania operacji od batalionowej grupy bojowej do poziomu brygady. Gra integralnie zawiera wzorce dokumentów sztabowych używanych w procesie planowania działań, sama rozgrywka realizowana jest na wojskowych mapach topograficznych (1:50000, 1:25000) według uproszczonych reguł, umożliwiających szybkie rozstrzyganie o wyniku działania.
Czytaj też
Analogicznym do wymienionego Kriegsspiela jest gra wojenna „Duel Tactique" z Ecole de Guerre-Terre (EdG-T) (aut. A. Bourguilleau, D. Pauchet), która odzwierciedla działania szczebla brygady i dywizji i jest sprzężona z grą logistyczną „Logoops". Na poziomie operacyjnym interesującą propozycją gry, a właściwie systemu gier jest Operational Wargame System (OWS) (aut. T. Barrick) opracowana na Uniwersytecie Korpusu Piechoty Morskiej USA. Odwołując się tylko do wymienionych przykładów konstruktywnych gier wojennych, w opinii autora w Polsce istnieje wystarczające zaplecze w postaci ośrodków akademickich, które umożliwia zaprojektowanie polskiego systemu Kriegsspiel, dedykowanego SZ RP[4]. Opracowanie i wdrożenie tego typu narzędzia znaczenie wzbogaci proces szkolenia, należy więc dążyć do szybkiej realizacji tego typu projektu.
Dr Paweł Makowiec, Zakład Obrony Terytorialnej Akademii Wojsk Lądowych im. Generała Tadeusza Kościuszki, Wrocław. Przedstawione w tekście opinie nie stanowią oficjalnego stanowiska AWL i są prywatnymi poglądami autora.
[1] Propozycja tłumaczenia terminu autora. W materiałach NATO używane jest anglojęzyczne określenie „audacious wargaming”, które można dosłownie tłumaczyć jako „śmiałe” lub „zuchwałe” gry wojenne, co odzwierciedla innowacyjną i progresywną rolę gier.
[2] M. Wronowski, Wargaming. Wprowadzenie do gier wojennych, Wydawnictwo Centrum Doktryn i Szkolenia, Bydgoszcz 2022
[3] CALL HB 20-06 How to Master Wargaming: Commander and Staff Guide to Improving Course of Action Analysiss. Center for Army Lessons Learned, Ft. Leavenworth 2020, s. 20.
[4] Ilustracją potencjału może być opracowanie i wdrożenie na potrzeby kursów oficerskich Wojsk Obrony Terytorialnej w Akademii Wojsk Lądowych taktycznej gry wojennej „Piechota lekka", odzwierciedlającej działania taktyczne do szczebla plutonu piechoty lekkiej.
Sorien
Te gry są dobrym szkoleniem ale opierają się na papierkowych danych .... w sensie ze operujemy 8 dywizjami a w realu ile ich mamy ? W pełnej obsadzie i sprzęcie dwie ?
wert
różańszczyznę wykopano z WP więc skąd to głupawe założenia fałszowania danych?
Sorien
Wert - wystarczy popatrzeć na zdjecia z ćwiczeń.... ludzie którzy robią te ćwiczenia mają pojęcie o wojnie dzieci biegającymi z patykami ...jak ja widzę że nasi żołnierze ćwicząc odparcie desantu na plaży układają jakieś pseudo zapory z worków z piaskiem i z tego puntu strzelają to ludzie krew zalewa..... dlatego na podstawie takich i innych faktów stwierdzam że ci co rządzą wojskiem politycy jak i dowódcy wojskowi są oderwani od rzeczywistość i nigdy nie powinni być na swoich stanowiskach
wert
Sorien@ masz tu trochę rację tyle że w szcególe. Znacznie lepiej by wygladało strzelanie dynamiczne także do ruchomych celów tyle że do tego potrzeba sprzętu który trafia a nie sieje z boską pomocą. Ważniejsze jest zgrywanie rodzajów wojsk w myśl doktryny działań połączonych. A to jest ćwiczone. Gdybyś uważniej obserwował widzaiłbyś zmiany i to na duży plus, zwłaszcza w porównaniu z tym co było. Co jak co ale generalicję mamy na poziomie. Cwiczenia MAJĄ POKAZAĆ niedociągnięcia a nie sztuczną reżyserię "sukcesu" więc nie dramatyzowałbym. Dzwonek alarmowy będzie zasadny gdy na następnych zrobią tak samo. WSZYSCY się uczą, oczywiście ci co chcą. A co nie chcą- out
"Pułkownik" Michał
Istnienie gier wojennych to nie nowość. Czyżby teraz nasi odkrywali koło na nowo? O.o
oko
Scenariusz : Pierwszy kierunek uderzenia Rosji w NATO to Litwa , Łotwa i Estonia i błyskawiczne uderzenie w te państwa (Blitzkrig) i zmuszenie mieszkańców tych państw do walki przeciw NATO I umocnienie Królewca. Drugi front to blokada Finlandii i Szwecji aby nie wdarły się na teren i nie udzielały pomocy Estoni i Lotwie . Trzecie główne uderzenie to przez Białoruś.
oko
Zastanawiam się czemu nasi sztabowcy uważają, że przesmyk , brama suwalska jest newralgicznym miejscem, z którego Rosja może dokonać w przyszłości ataku . Uważam, że sztabowcy się mylą. Rosyjscy generałowie słuchając wypowiedzi w mediach naszych generałów, że jesteśmy pewni , że atak nastąpiłby z tej strony . Uważam!am , że wojska z Kaliningradu będą miały za zadanie ostrzeliwać rejon Suwałk i pozorować atak odciągając w ten sposób od głównego kierunku ataku jakim jest kierunek z Białorusi. To z Białorusi nastąpi główny atak zmasowanymi ilościami wojska rosyjskiego. Pamiętajmy, że to nie Białoruś jest buforem bezpieczeństwa dla Polski , tylko Białoruś jest buforem dla Rosji I to ewentualna wojna będzie się toczyła na terytorium Białorusi. NATO będzie musiało uznać Białoruś tak samo jak Rosję za wroga i podjąć decyzję o ataku na terytorium Białorusi a potem dopiero Rosji .
Gruders
Dokładnie. Brama Brzeska. 190 km w linii prostej do Warszawy, port kolejowy Małaszewicze, po drodze formujące się jednostki 18 DZ w tym jej dowództwo. Siły fizycznie militarnej jak na lekarstwo, sprzęt ciężki dopiero w Wesołej, Siedlce jeden wielki plac budowy, Biała Podlaska to samo. 6 h i ruskie są pod Warszawą.
Mysiu
To ogólnie jest raczej w świadomości naszej generalicji. Motyw w przesmykiem suwalskim jest raczej oparty on niedopuszczenie do połączenia obwodu królewieckiego z macierzą i poprzez brak odpowiedniego zaopatrzenia zdusić tamtejsze siły. A ustawienie jednostek nic nie oznacza, o prawdopodobnym ataku wiedzielibyśmy na miesiące przed nim i nasze wojska by nie siedziały po jednostkach tylko rozeszły by się po wcześniej ustalonych punktach oporu. Typowa jednostka wojskowa nie jest w stanie przejść ze stanu spoczynku do stanu gotowości w godzinę nawet jak jest na swoim terenie bez uprzedniego przygotowania. A taki hipotetyczny atak z zaskoczenia najprawdopodobniej najpierw odpierałyby wojska powietrznodesantowe/desantowo-szturmowe kupując czas dla sił głównych do pozbierania się i rozpoczęcia obrony.
wert
Przesmyk to połączenie z państwami bałtyckimi stąd jego znaczenie bo umozliwia oskrzydlające dojście na granice Łotwy i trzymanie pod ogniem chcoćby petersburg czy przeprawy na kierunku łotweskim. Słuchaj Wojczala bo to jeden z mądrzejszych analityków. Będziemy działać minmum jako Flanka Wschodnia bo pojedyńczo zostaniemy zgnieceni
Ein
Wargaming miejmy nadzieję że wejdzie szeroko, także (a może nawet przede wszystkim?) w wariancie cyfrowym. Dlaczego cyfrowym? Dlatego, że można zdalnie i skali całego kraju ćwiczyć różne rozwiązania sieciowo, dodatkowo dzisiejszy ochotnik, kontraktowiec, zawodowiec to ludzie, którzy są z pokolenia ery cyfrowej i dla nich adaptacja do tego środowiska jest całkowicie naturalna i szybka. Ba, wielu po prostu ma doświadczenie gamingowe i to też bardzo procentuje. Oby narzędzia opracowywane dla m.in. WOTu stały się ogólnie dostępnym repozytorium dla całych SZ. Specyfika rodzajów wojsk musi odc być tutaj uwzględniona, ale to obecnie nie jest już żadne wyzwanie, żaden wielki problem... można to zrobić szybko, względnie tanio i zyskać efektywne narzędzia szkoleniowe!
ciekawy1
Aż się prosi, by stworzyć narzędzie, w którym program sam by grał ze sobą w gry wojenne optymalizując w sposób i-teracyjny posunięcia, tak jak to ma miejsce np. przy prognozowaniu ruchu drogowego na ulicach miasta. Przy stosowaniu algorytmów samouczących można by praktycznie metodami analitycznymi przewidywać najbardziej prawdopodobne posunięcia przeciwnika od warstwy batalionu poprzez brygadę po warstwę operacyjną. W ten sposób można odpowiednio przeciwdziałać i wpływać na ruchy przeciwnika.
USdown
Warto byłoby przypomnieć o militarnych rozważaniach, które w 2014 roku przedstawiono na portalu Dziennik Zbrojny w artykule pt. W 48 godzin możemy być pod Kaliningradem, Stwierdzono wtedy, że w tym celu można byłoby stworzyć w północno-wschodniej Polsce 4-5 batalionowych zgrupowań taktycznych. Według analizowanej opcji - to większość rosyjskich sił zbrojnych skupiłaby się na obronie Kaliningradu/Królewca, W ten sposób droga na rubieże tego miasta - w ogromnej mierze stanęłaby otworem przed wojskami polskimi!
SAS
Kaliningrad to oblężona enklawa bez możliwości realnego oddziaływania militarnego. Przesmyk Suwalski to ruska bzdura, jak kiedyś przesmyk Fuldy. Jak ktoś kiedyś był koło Fuldy, to od razu pojmie, że żaden atak nie miał tam racji bytu, Liczy się tylko brama brzeska, tak jak liczyły się tylko płaskie równiny w północnych Niemczech i bezbronne porty.
USdown
@SAS / Kaliningrad to oblężona enklawa bez możliwości realnego oddziaływania militarnego < Obwód kaliningradzki/królewiecki to - eksklawa, gdyż stanowi część Federacji Rosyjskiej, położoną w oddzieleniu od głównego jej obszaru, lecz na tym samym obszarze lądowym. Gdyby był otoczony terytorium Polski - to wtedy stanowiłby enklawę. Natomiast znaczenie Królewca/Kaliningradu jest zdecydowanie większe, niż wynikałoby to z zajmowanej powierzchni. Nawet tylko po zapoznaniu się z mapą - to można zorientować się, jak ważne miejsce zajmuje w regionie Morza Bałtyckiego. W związku z tym plany jego zbrojnego zajęcia - to najlepiej, żeby pozostały jedynie w sferze political-fiction!