Reklama

Siły zbrojne

FA-50GF w komplecie

FA-50, Mińsk Mazowiecki, 23 baza
Samolot FA-50 podczas lotów nad bazą w Mińsku Mazowieckim
Autor. Mirosław Mróz/Defence24

W Polsce wylądował po raz kolejny Boeing 747F przywożąc ostatnie dwa z 12 zamówionych lekkich samolotów bojowych FA-50GF. Wszystkie samoloty trafiły do 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim.

Reklama

To finał imponującego tempa dostaw, którego byliśmy świadkami od lipca tego roku. Począwszy od tej daty, w odstępach mniej więcej miesięcznych na Okęciu lądował koreański Jumbo Jet w wersji transportowej, przywożąc za każdym razem po dwie rozmontowane maszyny. Następnie samoloty były przewożone do Mińska Mazowieckiego i składane na miejscu przez pracowników z firmy producenta – Korean Aerospace Industries. FA-50GF publicznie debiutowały w Polsce 15 sierpnia 2023 roku, kiedy wzięły udział w defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego. Potem można je było zobaczyć na Radom Airshow.

Reklama
YouTube cover video
Reklama

Po przybyciu pierwszych samolotów do Mińska Mazowieckiego rozpoczął się intensywny cykl szkoleń dla polskich pilotów. Pierwszy z nich odbył samodzielny lot 16 listopada. Samoloty FA-50GF Fighting Eagle zostały zakupione za kwotę 700 mln USD, natomiast za kolejne 2,3 mld USD zakupiono dalszych 36 samolotów w wersji FA-50PL. Mają one zostać wyposażone m.in. w instalacje do pobierania paliwa w locie, radiolokator AESA PhantomStrike (wybrany w osobnym postępowaniu) oraz zintegrowane z nowoczesnym uzbrojeniem precyzyjnym w tym także pociskami powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM.

Czytaj też

Z czasem do tego standardu mogą zostać przebudowane także samoloty wersji GF. Do tego czasu jednak będą one odgrywały ważną rolę jako samoloty uderzeniowe i maszyny zdolne do prowadzenia działań dozoru przestrzeni powietrznej, odciążając tym samym przepracowaną flotę polskich F-16C/D, a później także F-35A. Zastępstwo to będzie odczuwalne także ze względu na kilkukrotnie tańszą godzinę lotu FA-50 w porównaniu z wymienionymi wyżej samolotami.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (13)

  1. Rickh

    Mastery można przecież sprzedać ...

    1. GB

      O i cały system szkoleniowy związany z nimi tez? Wyszkolonych instruktorów też? Przecież nam się śpieszy, nieprawdaż?

    2. Al.S.

      Mastery są, to niech będą, koszty wdrożenia sprzętu zostały już poniesione. Te samoloty można dość łatwo przystosować do jednej, ale bardzo ważnej roli bojowej- nosicieli zasobników WRE. Tu nie trzeba wielkiej prędkości, Growlery US Navy z podwieszonymi zasobnikami też latają z prędkościami poddźwiękowymi. Mastery zostały zintegrowane z zasobnikiem WRE Elettronica ELT-555, więc należałoby ten sprzęt pozyskać dla SP. Mastery z tymi zasobnikami mogłyby wtedy wspierać działania innych samolotów, wykrywając i oślepiając radary naziemne. Z posiadanych Masterów można byłoby wtedy w razie W utworzyć wyspecjalizowaną eskadrę WRE, a w czasie pokoju oddelegowywać na ćwiczenia kilka samolotów dla zadań wsparcia radioelektronicznego. Resztę czasu spędzałyby na normalnym szkoleniu pilotów, w tym w zadaniach WRE.

    3. Davien3

      AIS znowu. Ale ok sam chciałes Zasobnik ELT-555 jest zasobnikiem do samoobrony a nie jak zasobniki AN/ALE-99 do osłony formacji A chyba wiesz jakie zasobniki przenosza Growlery?:)

  2. Future

    Pamiętajmy, że FA-50PL to umowa ramowa a nie wykonawcza. Wszystko się może zdarzyć. PO może ją utrącić w rewanżu za zerwaną umowę na Caracale. Do tego unowocześnienie obecnych szkoleniowych 12 szt do wersji FA-50PL Będzie kosztowało fortunę, więc prawdopodobnie zostaną już szkoleniowe na zawsze. Opłacalne jest dolozenie tej fortunki do zakupu silniejszego samolotu. Dziś uzbrojenie jak i systemy radarowe i ochronne samolotu dużo ważą. Co zmniejsza nie tylko zasięg malego samolotu ale też zasięg rakiet i bomb kierowanych.

    1. Davien3

      Future zrozumcie w końcu ze FA-50 NIE JEST maszyna szkoleniowa to kiepski lekki samolot uderzeniowy za słaby nawet na KRLD.

  3. Bloody Trident

    Kolejny odcinek telenoweli o FA-50 i entuzjastyczne informacje co to nie mogą zrobić pomijając 3 ważne kwestie. 1) to bazowanie w Mińsku mazowieckim, a co za tym idzie- strażnicy Polski wsch i naszej stolicy. A więc muszą mieć najlepsze możliwości myśliwskie przed napadem powietrznym wroga. 2) kwestia pomijana to FA-50 ma małą moc silników, małe przyspieszenie, prędkość wznoszenia i maksymalną i każdy przeciwnik go wymanewruje i odejdzie lub wejdzie na ogon. 3) kwestia to uzbrojenie: tylko 2 belki na rakiety p-p AIM-9M/L z połowy lat 70, które miały skuteczność około 70% (w1991r)w Iraku przeciwko samolotom z lat 60/70/80 a w 2003r ich skuteczność wynosiła ponad 25%(brawo). FA-50 block10 nie ma systemu wskazywania nahełmowego JHMCS dlatego nie może strzelać AIM-9X, a starsze rakiety by odpalić musi oś podłużną samolotu zrównać z celem i utrzymać 2 sekundy. Reasumując Su-30...zrobią z nich miazgę Su -22 Mig-29 też(polski pilot wymanewrował Su niemieckiego Eurofightera to FA-50 też)

    1. Rusmongol

      Jestem ciekaw czy rosyjskie rakiety manewru jace, szached i rosyjskie czołgi je wymanrwruja. A to że zestrzelić je su 30 to tak pewne jak że f15 zestrzeli su 25 więc nie wiem czym się tu gorączkować. A co do uzbrojenia to jeśli na su 24 idą scalp i aargm to na tym dużo rzeczy pewno siadzie.

    2. Prezes Polski

      Wchodzenie na ogon i manewrowanie to nie ta wojna. Dziś liczy się świadomość sytuacyjna i uzbrojenie. Udało się aim120 zintegrować z sowieckimi myśliwcami, uda się i z fa50. Jako ruski pilot, nie chciałbym mieć z nimi do czynienia, nawet lecąc na su35.

    3. GB

      Prezes Polski, MiG-29 i Su-27 nie są zintegrowane z AIM-120. Owszem są podczepiane AGM-88 oraz rakiety manewrujące, ale w nich dane o celach są wklepywane na ziemi, a samolot odpala je tylko. Przy rakiecie klasy AIM-120 potrzeba integracji radaru z rakieta aby w czasie rzeczywistym wstępnie naprowadzić rakietę na obiekt powietrzny, a tu trzeba by wymienić radar, co nie nastąpiło.

  4. szon

    FA-50 wyposażony w radar AESA, zasobnik celowniczy Sniper i uzbrojony w 12 pocisków Brimstone może zrobić sporo zamieszania na polu walki.

    1. GB

      A jest w umowie że ma być zintegrowany z Brimstone? No i po drugie, będzie w strefie ostrzału opl

    2. szon

      Który samolot nie jest w strefie ostrzału opl w czasie wojny? Brimston nawet jeśli nie jest wymieniony w naszej umowie to można dokonać integracji w późniejszym terminie.

    3. GB

      1. F-35. Brytyjczycy stwierdzili ze nie będą integrować Brimstone, którego są producentem że śmigłowcami Ah-64 Apache, że względu na za wysoki koszt takiej integracji. Wedle ciebie będzie nas stać....

  5. LMed

    Gdyby ten program nie kosztował góry złota , to ze względu na dostarczany niezły fun można by życzyć admiratorom samolociku niekończącej się wytrwałości.

  6. Dr. Pavl Kopetzky

    Kształt jak z tych kiedyś do sklejania... Real Life

  7. GB

    Te bezwartościowe samoloty można by sprzedać Republice Gujany. Sojusznik Rosji, Wenezuela właśnie ja zaatakowała. Jest materiał filmowy.

    1. Grzyb

      Głupstwa pleciesz. Mamy nieloty w postaci Su22 i pozbyliśmy się MiG-ów 29 a pilot musi latać!

    2. GB

      Musi, ale absolutnie niekoniecznie na kolejnym samolocie szkolnym. Weszliśmy w Bieliki to trzeba było kupować kolejne. A jak się chciało mieć coś w cenie FA-50PLto trzeba było kupić Grippeny który jest znacznie lepszym samolotem. Mnożenie typów to odznaka że ktoś nie rozumie się na logistyce i pisze głupty.

    3. Al.S.

      Porównując naddźwiękowy lekki samolot bojowy z poddźwiękowym Masterem, który ma o połowę gorsze osiągi we wszystkich zakresach lotu, robisz z siebie błazna. Koszt flyaway Gripena to 85 mln USD. Do tego umowa serwisowa, szkolenia, itp, łączny koszt pakietu to ok 120 mln USD za sztukę, patrz dotychczasowe kontrakty.. Do tego czas oczekiwania- Brazylia na pierwszy z zamówionych samolotów czekała ponad 6 lat. Koszt FA50 w pakiecie to 58 mln USD, w dodatku umowę zrealizowano w ciągu roku.

  8. mh

    Za jedną sztukę F-16 jest chyba z 5 sztuk FA-50, i to chyba jest na korzyść na polu walki i jednocześnie wykonywanych misji.

  9. mh

    Lepsze to niż wiekowe Mig-29

  10. pablopic

    Bardzo drogi sposób do podtrzymania nawyków, można było to zrobić dużo taniej.

  11. rwd

    Koreańczycy imponują zwłaszcza jeśli porówna się to co wyczyniali Włosi z dostawami Bielików.

    1. GB

      Bieliki to była całkowicie nowa produkcja. FA-50 był zamówiony wcześniej dla lotnictwa koreańskiego stąd już był w produkcji.

    2. S0ket

      A przypadkiem nie dla Argentyny były te 12 sztuk?? Co są już u nas. Lepiej takie niż nic.

    3. zibi

      Wzieliśmy samoloty z lini produkcyjnej z zamówienia dla koreańczyków, dlatego takie tempo. Koreańcy poczekają dłużej na maszyny dla siebie, ciekawe tylko ile nas kosztowała tak naprawdę ta ekspresowa dostawa.....

  12. Hmmm.

    Wiadomo już, jaki jest ich rok produkcji? To prawdą, że 2010?

    1. Davien3

      Biorąc pod uwagę że FA-50 bl 10 to 2019r...

    2. gregoz68

      Zakłady naprawcze tu- 154 m?

    3. Davien3

      Gregoz a co ma zakłąd w Samarze do FA-50? Cos ci sie chyba pomyliło?

  13. szczebelek

    Lepszy taki przyszły FA50PL niż drzwi od stodoły

Reklama