Reklama

Siły zbrojne

Czechy stawiają na Leopardy

Leopard 2A4.
Autor. Ministerstwo Obrony Czech/Twitter

Czesi odebrali w grudniu swojego pierwszego Leoparda 2A4 otrzymanego w ramach procedury Ringtausch, który w ostatnim czasie przeszedł testy poligonowe z oceną pozytywną. Czesi oprócz 14 otrzymywanych Leopardów we wspomnianym standardzie, najpewniej pozyskają w przyszłości nowsze w wersji A7, co oznacza potwierdzenie wcześniejszych spekulacji.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Czesi otrzymają od Niemiec 14 czołgów Leopard 2A4 i jeden wóz zabezpieczenia technicznego Bergepanzer 3 Büffel jako rekompensatę a za przekazanie Ukrainie około 20-40 czołgów T-72M1 ze swojej rezerwy sprzętowej. Na podobnej zasadzie, określanej jako mechanizm Ringtausch Słowacy otrzymają 15 identycznych czołgów, ale w zamian za przekazanie 30 bojowych wozów piechoty BMP-1 ukraińskim żołnierzom. Wracając do czeskich Leopardów , podczas testów na poligonie czołgiści wykonywali strzelania z  uzbrojenia głównego, gładkolufowej armaty kal. 120 mm, ale również uniwersalnych karabinów maszynowych MG3, jednego sprzężonego z armatą, drugiego umiejscowionego na stropie wieży. Kolejnym elementem podlegającym testom były wyrzutnie granatów dymnych służących do ukrywania pojazdu . Oprócz tego sprawdzano dzielność terenową wozów.

Czytaj też

Na uwagę jednak zasługuje drugi wpis zamieszczony przez profil Czeskich Sił Zbrojnych w serwisie Twitter, sugerujący, że przekazane wozy w wersji A4 stanowią pojazdy przygotowujące czeskich pancerniaków do służby na znacznie nowocześniejszych Leopardach 2A7. Minister obrony Czech Jana Černochová poinformowała w maju minionego roku - przy okazji ogłoszenia ram porozumienia z Niemcami w sprawie używanych wozów - że oba państwa będą negocjować w sprawie zakupu do 50 nowych Leopardów 2A7+. Oznacza to w połączeniu z otrzymanymi 14 wozami w wersji A4 wymianę czołgów postsowieckich w postaci zmagazynowanych T-72M1 oraz zmodernizowanych T-72M4CZ prawie w proporcji 1:1. Podniesie to znacząco zdolności czeskich pancerniaków, którzy będą posiadali nowoczesne pojazdy oraz flotę szkoleniową, która w razie potrzeby także może zostać zmodernizowana w przyszłości.

Reklama

Czytaj też

Leopard 2A4 to niemiecki czołg podstawowy produkowany od 1985 roku, jako kolejny wariant Leoparda 2, będący ostatnią jego wersją wdrożoną w czasie Zimnej Wojny. Uzbrojenie główne stanowi gładkolufowa armata Rh-120 L/44 kal. 120 mm z jednostką ogniową wynoszącą 42 naboje. Sprzężony z nią został uniwersalny karabin maszynowy MG3 kal. 7,62 mm, identyczny został umieszczony na stropie wieży. Jednostkę napędową stanowi 12-cylindrowy silnik MTU MB 873 Ka-501 o mocy 1500 KM połączony z przekładnią Renk HSWL 354. Pozwala to na rozpędzenie czołgu do 68 km/h podczas jazdy do przodu oraz 31 km/h w czasie przemieszczania się w tył. Do tej wersji docelowo modernizowano wszystkie wcześniejsze wersje Leoparda 2 (A0-A3).

Czytaj też

Oprócz pierwszego Leoparda 2A4 na placu znajdował się T-72M4CZ oraz T-72M1.
Autor. Ministerstwo Obrony Czech/Twitter
Reklama

Komentarze (9)

  1. Jan24

    Mogą kupić- czyli kupili 14 szt w zamian za przekazanie Ukrainie. Biznes zrobili Niemcy. A czy kupią w przyszłości tego nie wiadomo i to czysta spekulacja. Kupowanie starych nie ma sensu. Jak kupować to nowe. To tak jak z kupowaniem 15 letnich samochodów. To już jest skarbonka chyba, że ktoś jeździ tylko do sklepu i do domu.

    1. Pawelek

      Ale przecież Czesi nie kupili starych L2 A4, tylko dostali je za darmo, natomiast planują kupić nowe A7.

  2. szczebelek

    Niemcy robią biznes przecież Czechy nie dostały 15 Leo2a7 tylko 2a4 tak samo Słowacja najpierw dostali 14 2a4 resztę w postaci po 50 czołgów muszą już sobie kupić. To kolejne 100 Leo2a7 dodajmy kolejne z Norwegii i Węgier to już 200 do tego chęć modernizacji większości 2a6 Bundeswery oraz 100 2a5 ze Szwecji, więc to ponad 400 sztuk, a siły produkcyjne na 20 rocznie. Mówi się też o nowych Leo2a7 dla samych Niemców. W jednym z wariantów tej wymiany owszem mieliśmy dostać 23 za 30 PT91, a następnie wspólnie zamówić nowe 2a7 z Niemcami wykluczając dodatkowe 116 Abramsów i ta wersja czytając wszystkie strony byłaby najbardziej realna.

  3. Cyber Will

    " najpewniej pozyskają .... A7." ..... państwa będą negocjować w sprawie zakupu do 50 ......A7" To zależy jakie warunki WYNEGOCJUJĄ bo te 14 sztuk A4 jeszcze o niczym nie przesądza bo za kilka m-cy mogą się znaleźć na Ukrainie a Czechy wybiorą np. Abramsa albo K2.

  4. Bren2

    I to jest kolejny gwóźdź do trumny polskich marzeń o tym, jak produkowane w Polsce K2 będzie sprzedawane w całej Europie.

    1. Hubert

      Chodzi o to żeby produkowane w naszych zakładach K2 wzmiacniały armie Rzeczpospolitej Polskiej.

    2. Bren2

      @Hubert W polskich mediach (w tym na tym portalu) w ostatnich miesiącach czytałem wiele artykułów na temat tego, jak polski K2 zastąpi Leoparda w roli głównego europejskiego czołgu. Rzeczywistość jest jednak jak zwykle inna, Leo 2 A7 kupują Norwegowie, za nimi pójdą Czesi i tylko kwestią czasu jest, kiedy dołączą do nich Słowacy, Rumuni, Chorwaci i Bułgarzy.

    3. Adam S.

      Bren2 Nie chodzi o to, zeby sprzedawać czołgi Czechom i Chorwatom, tylko żeby kasa za produkcję tysiąca czołgów dla Polski została choć częściowo w Kraju. Ile czołgów zamówi Chorwacja i Czechy? po 50 sztuk?. Polska będzie miała więcej czołgów niż wszystkie wymienione kraje razem.

  5. SirAdi

    Skoro Czesi otrzymają 14 maszyn za oddanie 30-40 swoich, a Słowacy 15 maszyn za 30 swoich, to ile otrzyma Polska za przekazanie ~230 własnych czołgów?

    1. kukurydza

      Od Niemiec? NIC, bo nie rządzą tu volksdeutsche i mamy realny przemysł zbrojeniowy. Niemcom bardzo się nie podoba, że my możemy zrobić kilkadziesiąt haubic w rok, a oni ledwo rozkonserwowali... siedem... 7 sztuk PzH2000.

    2. Bren2

      @kukurydza Jasne, Czesi, Norwegowie kupują niemieckie czołgi, co oznacza, że ​​nie mają własnego przemysłu zbrojeniowego i są rządzeni przez Niemców. w tym przypadku w Polsce rządzą Amerykanie i Koreańczycy. Jedynymi dwoma krajami, które mylą dziś rzeczywistość z propagandą i mitologią narodową, są Rosja i Polska. Jesteś na to wyraźnym dowodem.

    3. Adam S.

      Bren2 Nie chodzi o mitologię, chodzi o skalę. Czechy i Norwegia to małe kraje ( Norwegia ma 5 mln mieszkańców), w dodatku dość bezpiecznie usytuowane. Stać ich na kupienie 50 niemieckich czołgów z półki. Nas nie stać na kupienie 1000 czołgów, których potrzebujemy jako kraj frontowy. Poza tym, Niemcy słono liczą sobie za części zamienne, nie zgadzają się na współprodukcję w Polsce, ani na swobodne dysponowanie zakupionym sprzętem ( problemy ze "zgodą" na reeksport lub darowiznę). Nie stać nas na Mercedesy, stać nas na Hyndaie montowane w Polsce.

  6. rwd

    Jak to, Czesi nie chcą K2, przecież jest zrobiony specjalnie do walk w górach. Chyba, że Czechy są nizinnym krajem, wtedy Leopardy mogą śmigać ile fabryka dała.

  7. ciekawy1

    Z tego może wynikać to, że jak już zaczną się prace projektowe/przeprojektowania nad K2PL, to równocześnie powinny się zacząć, i takich kompetencji należy oczekiwać od Koreańczyków, nad K2PL2 , który to mógł wejść do służby za te 8-10 lat i stanowić generacyjną zmianę dla polskich sił pancernych. Nowy model powinien być wprowadzony jeszcze w ramach kontraktowania 820 szt. K2PL. i wnosić pełne wydzielenie magazynu amunicji czy polskiego systemu aktywnej ochrony, być może nawet zastosowanie bezzałogowej wieży. Tak czy inaczej powinno się zapewnić rozwój obu koncepcji równolegle...

  8. Al.S.

    Jeśli zamawia się w takich homeopatycznych ilościach, można stawiać, czemu nie. Ostatnie zamówienie od Norwegów powinno co niektórym otworzyć oczy - dostarczenie do tego kraju 54 wozów ma zająć równe 5 lat, od 2026 do 2031. Cena również jest "taka sobie" - 1,9 miliarda dolarów USA, czyli 35 mln USD za wóz, a nawet jeśli zawiera ona opcję na kolejne 18 szt, to i tak średnio wychodzi 26,4 mln. Zatem 4,7 miliarda za 250 M1A2 SEPv3 dla Polski, to przy tym bardzo okazyjna cena - niespełna 19 mln za egzemplarz. Wiadomo, że są różnie niuanse, np pozyskanie zdolności serwisowych, sprzęt towarzyszący, itp. Ale dla nabycia kilkudziesięciu sztuk czołgów nie trzeba w Norwegii budować od nowa całej fabryki dla ich serwisu. Co do sprzętu towarzyszącego, to Polska też w ramach tego kontraktu nabywa dużą ilość wozów technicznych M88- 26 szt, mosty samobieżne, itp. Zatem ci "moaners", którzy tu jęczeli- olaboga, ależ drogo, teraz powinni wejść pod stół i odszczekać swoje teksty.

  9. ΚrzysiekS

    W naszej sytuacji taktycznej wymiana PT-91 i Abramsów na Leopardy miałaby sens gdybyśmy mogli wymienić ten MG42 zamontowany na wieży na Browninga M2, Miniguna M134 albo UKM 2000 z Tarnowa. W razie jakiegoś konfliku rząd Niemiec może po prostu nałożyć na nas sankcje i nawet nie będzie jak naprawić zaciętego KBKMa na wieży.

    1. kyp89

      My to chyba w drugą stronę idziemy. Wymieniamy Leopardy na Abramsy. Ja tam mam jednak nadzieję że w razie konfliktu Niemcy jednak będą dla nas sojusznikiem. Nie mówię że przyślą wojska ale pomogą w czymkolwiek. Wojna tym bardziej przeraża czym jest bliżej.

    2. Jan24

      Zgadzam się z tobą. Blokada byłaby całkiem przewidywalnym posunięciem Niemiec. Uzależnienie totalne. Przy agresji Rosji , brak podzespołów byłby zgubny dla nas a to całkiem możliwe.

    3. Al.S.

      Części do tego MG3 idą obecnie z Pakistanu, bowiem tylko tam i w Turcji ta broń jest jeszcze produkowana. Jak wiadomo, Pakistan obecnie jest pod dużym wpływem Chin, więc nacisków z tamtego kierunku bardziej bym się tu obawiał. Ze strony Niemiec bardziej mogłyby w naszą broń uderzyć ograniczenia na części do silników i przekładni, bowiem te są niemal wszędzie w naszych pojazdach wojskowych, nie tylko czołgach. Owszem, posiadamy w kraju kompetencje do ich przeglądów i remontów, ale w kwestii części zamiennych musimy polegać na łańcuchu dostaw stamtąd. Więc niemieckie - nein, w ciągu kilku tygodni zatrzymałoby naszą armię w całości.

Reklama