Reklama

Czarne chmury nad nową haubicą? MON reaguje

Dwie pierwsze armatohaubice samobieżne CAESAR dla Armády České republiky na linii montażowej w zakładach KNDS France w Roanne.
Dwie pierwsze armatohaubice samobieżne CAESAR dla Armády České republiky na linii montażowej w zakładach KNDS France w Roanne.
Autor. KNDS France

Czeski zakup armatohaubic samobieżnych CAESAR z Francji dotąd przebiegał zgodnie z planem. Jednak niedawno program dotknęły nieprzewidziane problemy natury technicznej.

10 lipca służby prasowe Ministerstwa Obrony Republiki Czeskiej opublikowały komunikat dotyczący programu Dělo NATO (cz. Działo NATO). Minister Obrony Jana Černochová poinformowała, że wdrożenie ahs CAESAR do Armády České republiky czeka opóźnienie, a w ostateczności może dojść do zerwania umowy zakupu. Przyczyną ma być niezdolność francuskiego działa do spełnienia części postawionych przed nim, zapisanych w kontrakcie wymagań taktyczno-technicznych. Informację tę potwierdził generał porucznik Miroslav Hlaváč, pierwszy zastępca Szefa Sztabu Generalnego AČR.

Reklama

Zakup bez przetargu

Ani minister Černochová, ani przedstawiciele AČR nie przekazali, które z parametrów budzą wątpliwości czeskich wojskowych. Pierwsze dwa egzemplarze ahs CAESAR, które zbudowano w zakładach KNDS w Roanne, poddano badaniom zakładowym we Francji. Rozpoczęły się one w listopadzie 2024 r. Kolejny komunikat oraz nowe zdjęcia z testów opublikowano w marcu bieżącego roku. Wiosną br. miały rozpocząć się badania państwowe w Czechach. Można domniemywać, że to wówczas wykryto problemy, o których informuje czeskie MON.

Jak przekazano w komunikacie, KNDS France oraz francuska Generalna Dyrekcja Uzbrojenia (Direction générale de l’armement, DGA) zostały poinformowane, że Czechy mogą wycofać się z transakcji, jeżeli warunki umowy nie zostaną spełnione. Niemniej preferowanym dla Pragi wyjściem jest rozwiązanie problemów i dostarczenie AČR bardzo potrzebnego sprzętu. Zgodnie z planem pierwsze seryjne haubice mają trafić do wojska wiosną 2026 roku. Minister Černochová podniosła temat na posiedzeniu Rady Ministrów, wnioskując o wsparcie od innych resortów w rozmowach ze stroną francuską na szczeblu politycznym.

Armatohaubica samobieżna CAESAR w specyfikacji czeskiej.
Armatohaubica samobieżna CAESAR w specyfikacji czeskiej.
Autor. Armáda České republiky

W wiadomości opublikowanej na portalu X Jana Černochová skrytykowała poprzedników, zwłaszcza Lubomíra Metnara, Ministra Obrony w rządzie Andreja Babiša. Poprzedni zarząd czeskiego MON nie zdecydował się na zorganizowanie przetargu na nowe działa. Negocjacje prowadzono bezpośrednio z dostawcą, francuską firmą Nexter (dziś KNDS France). Pierwsze zamówienie na 52 haubice CAESAR za 333 mln euro złożono 30 września 2021 roku, 8 dni przed wyborami parlamentarnymi w Czechach. Tydzień później, dzień przed tym, gdy Czesi poszli do urn, za nowy sprzęt wpłacono zaliczkę w wysokości 2 mld koron (ówcześnie ok. 79 mln euro).

Rok po zmianie rządu, w grudniu 2022 r., Praga zakontraktowała 10 kolejnych haubic CAESAR za 73 mln euro. Sprzęt z tej partii posłuży do szkolenia żołnierzy rezerwy AČR. Łącznie zakupiono 62 nowe działa za 406 mln euro. Taka liczba umożliwi zastąpienie z nawiązką 48 wycofywanych ze służby ahs wz. 77 DANA. Jak dotąd strona czeska wpłaciła łącznie 7,2 mld koron (ok. 283 mln euro) tytułem zaliczek za nowy sprzęt. 40% wartości kontraktu ma trafić do czeskiego przemysłu obronnego, między innymi firmy Tatra, dostawcy podwozi do nowych czeskich haubic, a także STV Group, która szykuje się do uruchomienia produkcji amunicji we współpracy z KNDS France.

Reklama

Czym jest CAESAR?

CAESAR 8x8 to wariant francuskiej armatohaubicy samobieżnej kalibru 155 mm, który osadzono na podwoziu czeskiego samochodu ciężarowego Tatra Force (typ 815-7) z układem napędowym 8x8 i opancerzoną kabiną. Donośność skuteczna pozostała bez zmian – wynosi do 40-42 km przy zastosowaniu amunicji odłamkowo-burzącej z gazogeneratorem dennym (HE ER FB-BB). W odróżnieniu od francuskiej wersji systemu CAESAR z napędem 6x6 cięższy wariant 8x8 otrzymał częściowo zautomatyzowany system zasilania działa w amunicję (tzw. automat ładowania). Obsługę stanowi 4-5 artylerzystów. Szybkostrzelność wynosi sześć strzałów na minutę.

Przygotowanie do rozwinięcia lub zwinięcia haubicy ze stanowiska ogniowego zajmuje 60 sekund. Zapas amunicji wynosi 30-36 nabojów (pocisków wraz ładunkami miotającymi). To dwa razy tyle, ile przenosi wariant na podwoziu 6x6. Jednostkę napędową stanowi silnik wysokoprężny o mocy 410 KM, który umożliwia rozpędzenie tego wariantu haubicy do ok. 90 km/h przy zasięgu operacyjnym 600 km. Masa pojazdu wynosi 30-32 tony. Wozy w tej wersji zostały zamówione przez Danię, po czym wszystkie przekazano Ukrainie. W przyszłości zmodyfikowany CAESAR 8x8 trafi także do Czech.

YouTube cover video
Duńska armatohaubica samobieżna CAESAR. Dziś ten pojazd służy na Ukrainie. Czechy zamówiły takie haubice w zbliżonej specyfikacji.
Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (2)

  1. XXL

    A w Polsce bataliony na rosomakach będą się przemieszczać 109 km/h, a za nimi K9 klap klap klap 30 km/h.

    1. pawlo

      Z serii nie wiem ale się wypowiem,

    2. yeti65

      Widziałeś kiedyś przemieszczające się autostradą transportery opancerzone??? 60km/h to max. Przy 100km/h to tankowanie co 100km i remont silnika po kilkuset kilometrach.. Pewnie kołowe AH by się przydały, ale widocznie nie jest to priorytet. A gąsienicowe AH mają tę przewagę, że mogą mieć stanowiska ogniowe tam, gdzie na kołach nie dojedziesz.

    3. Marols

      Dobre!

  2. QVX

    Tutaj niejasne jest, co jest przyczyną. IMHO Francuzi nie dają rady z produkcją luf w stosunku do zapotrzebowania (nowe zakupy sprzętu, silne zużycie na Ukrainie), więc wstawili egzemplarze z produkcji "wojennej" na Ukrainę o gorszej jakości w stosunku do tych, jakie były w egzemplarzach z czasów zakupu.

Reklama