Reklama
  • Wiadomości

Azerbejdżan odbiera pakistańskie lekkie myśliwce

W czasie trwających właśnie targów ADEX 2024 w Azerbejdżanie oficjalnie powitano w tym kraju samoloty wielozadaniowe JF-17 Thunder. Maszynę podziwiał w powietrzu prezydent tego kraju İlham Heydər oğlu Əliyev, który zasiadł także w kabinie „Thundera”.

F-17
Lekki samolot wielozadaniowy JF-17
Autor. Siły Powietrzne Pakistanu

Informacje o zakupie lekkich samolotów wielozadaniowych JF-17 Block III pojawiły się w lutym tego roku, a w ostatnich dniach ukazały się doniesienia o zaobserwowanych przelotach JF-17 nad Azerbejdżanem. Uroczystości na targach ADEX ostatecznie potwierdzają informacje na temat zakupu. Jak podawał wówczas portal Azernews, kaukaskie państwo za równowartość 1,6 mld USD zakupiło 24 maszyny wraz z uzbrojeniem do ich i pakietem szkoleniowym.

Reklama

Jest to największy jak na razie sukces eksportowy tej konstrukcji, która poza tym została sprzedana także do: Mjanmy (16 sztuk), Nigerii (3) i być może Iraku (mówi się o 12 samolotach). Największym odbiorcą tej konstrukcji nadal pozostaje Pakistan, który zamówił łącznie 188 samolotów. Zamówienia pakistańskie są już jednak dzisiaj niemal całkowicie zrealizowane, podobnie jak zamówienia dla Mjanmy i Nigerii. W tej sytuacji potrzebne będą albo kolejne zamówienia z Pakistanu, który jednak w ostatnim czasie zdecydował się kupić cięższy chiński samolot J-10. W tej sytuacji dla linii produkcyjnej samolotu potrzebni są klienci eksportowi, a azerbejdżańskie zamówienie jest bardzo ważne i prestiżowe ze względu na relatywną zamożność tego państwa.

Zobacz też

JF-17 Block III to najnowsze dzisiaj wersja Thundera, która posiada radar z aktywnie elektronicznie skanowanym szykiem antenowym (AESA) i możliwością używania precyzyjnej amunicji powietrze-ziemia dużego zasięgu, a także naprowadzanych radiolokacyjnie chińskich pocisków powietrze-powietrze średniego zasięgu PL-12. Maszyna, której cenę określano niegdyś na 25 mln USD za sztukę nadal jest bardzo efektywna kosztowo. Jej projekt powstał w Chińskiej Republice Ludowej w latach 90. i na początku lat 2000. Ostatecznie nadano mu eksportowe oznaczenie FC-1 (Fighter China-1). Chiny nigdy tej maszyny nie zakupiły skupiając się na sukcesie bardziej ambitnego projektu samolotu 4. generacji, J-10 (a także klonach samolotów rodziny Su-27, czyli J-11, J-15 i J-16).

Licencja została jednak sprzedana do Pakistanu, który obecnie wytwarza ponad 50 proc. części do JF-17 (oznaczenie pakistańskie), a także montuje je w swoich zakładach z prawami do eksportu.

Dla Azerbejdżanu zakup 24 JF-17 Block III to także wielkie wydarzenie. Do tej pory państwo to posiadało dwie eskadry odrzutowców bojowych z łącznie 36 samolotami. Tworzyły one eskadry: myśliwską z MiGami-29 i szturmową z samolotami pola walki Su-25. Maszyny te, szczególnie MiGi-29 najlepsze czasy mają już jednak za sobą. Szczególnie, że część z nich mogła zostać zniszczona w czasie ich remontu we Lwowie przez rosyjski nalot.

Reklama

JF-17 to na tle dotychczasowych konstrukcji w siłach powietrznych Azerbejdżanu maszyny uniwersalne, bo wielozadaniowe i dysponujące znacznie większymi możliwościami dzięki lepszym sensorom, elektronice i możliwości wykorzystywania zaawansowanej technicznie amunicji precyzyjnej. Są to też samoloty znacznie tańsze w eksploatacji. Wydaje się, że Azerbejdżan docelowo sformuje z nich dwie eskadry bojowe po 12 samolotów, albo jedną większą z 24 samolotami.

Biorąc pod napiętą sytuację wokół Azerbejdżanu, jest to dowód na to, że nowoczesne lekkie samoloty bojowe mają rację bytu. W przyszłości Baku planuje zakup także samolotów bojowych 5. generacji i tutaj zapowiada się rywalizacja dwóch oferentów: Chin z J-31 i Turcji, która poszukuje klientów na samolot Kaan.

Zobacz też

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama