Siły zbrojne
Su-34 rozbił się na Dalekim Wschodzie
Rosyjski bombowiec Su-34 rozbił się w czasie rutynowego lotu na terenie obwodu chabrowskiego – podały służby prasowe rosyjskiego Wschodniego Okręgu Wojskowego.
Do zdarzenia doszło 21 października. Obydwaj członkowie załogi katapultowali się i nie odnieśli obrażeń. Zaraz po zdarzeniu przewieziono ich do bazy. Samolot rozbił się na terenie zalesionym i nie spowodował strat gospodarczych ani ofiar. Jak podają służby – maszyna wzbiła się w powietrze bez podwieszonego uzbrojenia. Okoliczności zdarzenia bada specjalna komisja.
Rozbita maszyna należała napewniej do 11 Armii Lotniczej, a dokładnie jednostki stacjonującej w 6983 bazie lotniczej przyległej do portu lotniczego w Komsomołsku nad Amurem. Tylko tam bowiem na Dalekim Wchodzie stacjonują samoloty tego typu. Istotne znaczenie może mieć fakt, że we wrześniu br. Rosjanie ogłosili przeniesienie części jednostek na Daleki Wschód, prawdopodobnie w reakcji na coraz mniej przewidywalne działania Chińskiej Republiki Ludowej.
Czytaj też: Rosja zmodernizuje bombowce Su-34
Su-34 to nowa konstrukcja, która osiągnęła gotowość operacyjną w roku 2014. Na początku bieżącego roku Rosja eksploatowała 123 samoloty tego typu a cztery kolejne znajdowały się w produkcji. Pojawiają się informacje o przyszłym zwiększeniu tej floty do około 200 maszyn, co miałoby umożliwić choć częściowe zastąpienie starzejących się Su-24 (296 w służbie z czego 22 w marynarce wojennej). Do tej pory Rosjanie utracili w wypadkach m.in. dwa Su-34, które zderzyły się ze sobą w powietrzu w czerwcu 2016 roku. Do kolejnego zderzenia ze sobą tych maszyn doszło w roku 2019, ale tym razem obydwie wylądowały i prawdopodobnie zostały naprawione. Wcześniej, w czerwcu 2015 roku jeden Su-34 wypadł z pasa ale ten samolot także mógł prawdopodobnie zostać naprawiony.