Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Arabia Saudyjska, Wielka Brytania, Japonia, Włochy, Global Combat Air Programme - GCAP, Saudowie zainteresowani myśliwcem 6 generacji, Typhoon, łamanie praw człowieka w Arabii Saudyjskiej, Siły Zbrojne Arabii Saudyjskiej, wydatki na armię w Arabii Saudyjskiej, samolot dla Arabii Saudyjskiej

Saudowie zainteresowani myśliwcem 6. generacji

Arabia Saudyjska wyraziła zainteresowanie dołączeniem do programu budowy myśliwców nowej generacji, w który zaangażowane są Wielka Brytania, Włochy i Japonia – informuje Financial Times. Jednak możliwe wejście Rijadu do międzynarodowej inicjatywy budzi szereg kontrowersji, nie tylko ze względu na poważne wątpliwości artykułowane przez Tokio.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Arabia Saudyjska, która ma wielkie ambicje w ramach Wizji 2030, a przede wszystkim zasobny portfel z petrodolarami, wyraziła zainteresowanie dołączeniem do programu budowy myśliwca nowej generacji, w który zaangażowana jest Wielka Brytania, Włochy i Japonia. Kraje te w grudniu ogłosiły, że będą współpracować w celu stworzenia myśliwca bojowego bardziej zaawansowanego niż amerykański F-35 i Eurofighter, z najnowocześniejszymi czujnikami i technologią. Celem jest dostarczenie ultranowoczesnej maszyny do 2035 roku.

Jak wynika z informacji Financial Times strona saudyjska w lipcu bieżącego roku rozpoczęła działania, by przyłączyć się do projektu, kiedy wysłała prośbę do rządu Japonii, by uczynić Global Combat Air Programme (GCAP) inicjatywą czterech państw. Oprócz pomocy finansowej Arabia Saudyjska zaoferowała wniesienie do projektu własnej wiedzy technicznej.

Reklama

Czytaj też

Jednak prośba dołączenia Arabii Saudyjskiej wywołała napięcia w gronie dotychczasowych partnerów. O ile Wielka Brytania i Włochy są otwarte na pomysł uczestnictwa Saudyjczyków w programie myśliwca 6. generacji, Japonia jest zdecydowanie przeciwna i jasno przedstawiła swoje stanowisko pozostałym członkom. Wielka Brytania argumentuje, że jeśli Rijad zostanie dopuszczony do udziału w projekcie, którego koszt szacowany jest na dziesiątki miliardów dolarów, to Saudowie zaoferują znaczący wkład finansowy. Pamiętajmy także o tym, że Wielka Brytania współpracuje z Arabią Saudyjską na wielu polach, w tym obronnym. Firma BAE Systems prowadzi poważną działalność w Arabii Saudyjskiej. Wielka Brytania dostarczyła do Królewskich Saudyjskich Sił Powietrznych 72 Typhoony i 81 myśliwców bombardujących Tornado IDS.

Znaczenie niemieckiego embarga

Wysokie rangą brytyjskie źródło zajmujące się obronnością powiedziało Financial Times, że "Królestwo Arabii Saudyjskiej jest jednym ze strategicznych partnerstw Wielkiej Brytanii, a brytyjska obrona jest chętna do pogłębienia prac nad GCAP. Postrzegamy Arabię Saudyjską jako kluczowego partnera w programie myśliwców i pracujemy nad zapewnieniem jak najszybszego postępu". W mediach spekuluje się, że saudyjskie zainteresowanie GCAP wynika z opóźnień w przekazaniu drugiej transzy samolotów Eurofighter Typhoon z Wielkiej Brytanii. Niemcy, jeden z czterech krajów partnerskich w konsorcjum Eurofighter, nałożyły embargo na eksport broni do królestwa w 2018 r. po zabójstwie dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego przez saudyjskich agentów i zaangażowaniu kraju w wojnę w Jemenie. Berlin oświadczył w zeszłym miesiącu, że nie poprze dostawy samolotów Typhoon do Arabii Saudyjskiej w najbliższym czasie, wiążąc sprzedaż z zakończeniem wojny w Jemenie. Można więc sądzić, że to stąd wzięło się zainteresowanie Rijadu programem myśliwca 6. generacji. Obecnie Królewskie Saudyjskie Siły Powietrzne mają na wyposażeniu wielozadaniowe samoloty bojowe F-15C/D (80 egzemplarzy), F-15S/SA (144) oraz wspomniane Typhoony (72) i Tornado IDS (81).

Czytaj też

Z kolei Japonia argumentuje, że przyłączenie Arabii Saudyjskiej tylko skomplikowałby rozmowy na temat tego, które kraje mogłyby kupić powstający samolot. Dodatkowo Tokio zwraca uwagę, że kolejny partner na tym etapie programu opóźniłoby produkcję myśliwca. Równie istotny jest podkreślany przez Japonię fakt, że poza wkładem finansowym Arabia Saudyjska nie ma nic do zaoferowania pod względem technicznym i technologicznym. Bogaty w ropę kraj jest jednym z największych na świecie importerów sprzętu wojskowego, a większość uzbrojenia saudyjskiej armii to produkty amerykańskie. Niemniej jednak Stany Zjednoczone aktywnie pomagają królestwu w budowaniu zdolności obronnych i wspierają jego wysiłki na rzecz lokalizacji produkcji.

Arabia Saudyjska inwestuje w obronność

W 2021 r. Arabia Saudyjska ogłosiła, że zainwestuje ponad 20 miliardów dolarów w krajowy przemysł zbrojeniowy, a do 2030 r. zamierza wydać około 50 procent budżetu wojskowego na sprzęt lokalnej produkcji. Wkrótce po objęciu prezydentury USA przez Joe Bidena państwowe przedsiębiorstwo Saudi Arabian Military Industries (SAMI) utworzyło spółkę joint venture z Lockheed Martin, który zgodnie z oświadczeniem SAMI "będzie rozwijać lokalne zdolności poprzez transfer technologii i wiedzy oraz szkolenie saudyjskiej siły roboczej w zakresie wytwarzania produktów i świadczenia usług na rzecz saudyjskich sił zbrojnych". Lockheed pomaga również Arabii Saudyjskiej w stworzeniu systemu obrony przeciwrakietowej o wartości 15 miliardów dolarów, który ma chronić kraj przed atakami Huti z Jemenu.

Czytaj też

W marcu 2022 r. dyrektor generalny Saudi Arabian Military Industries ujawnił, że królestwo planuje wyprodukować lokalnie skonstruowanego drona i stworzyć jedną z największych na świecie fabryk amunicji. Rijad zwrócił się również do Chin o pomoc technologiczną. Według Banku Światowego Arabia Saudyjska wydała równowartość 6,6% swojego PKB na wojsko w 2021 r., w porównaniu z 2,2% w Wielkiej Brytanii, 1,5% we Włoszech i 1,1% w Japonii.

Petrodolary a wielka polityka

W marcu wypłynęła informacja z Arabii Saudyjskiej, że w ramach porozumienia o współpracy wojskowej z Wielką Brytanią państwo Saudów zostanie włączone w program Future Combat Air System (FCAS). Kilka godzin później komunikat ten został sprostowany przez Londyn. Brytyjczycy sprecyzowali, że podpisano wyłącznie list intencyjny, który jest zapowiedzią ewentualnej współpracy, a nie przyczynkiem do realizacji konkretnych postanowień w zbrojeniach. Dodano też, że porozumienie jest "dalekie od programów GCAP i FCAS", co oznacza, że wspomniany dokument jest na wysokim poziomie ogólności.

Czytaj też

Pecunia non olet

Musimy także pamiętać, że ewentualne dołączenie Arabii Saudyjskiej do programu budzi wątpliwości z racji na współpracę Saudów z Rosją i Chinami. Dzielenie się z Saudami wrażliwymi informacjami dotyczącymi kluczowych technologii może narazić na szwank dotychczasowych członków programu. Jak już pisaliśmy na Defence24.pl, Pekin jest zainteresowany sprzedażą uzbrojenia Rijadowi oraz zacieśnianiem współpracy. Ponadto, według organizacji Freedom House Arabia Saudyjska należy do państw, w których prawa człowieka są notorycznie łamane, a wolność jednostki w praktyce nie istnieje. Kraj jest także zaangażowany w wojnę w Jemenie. Ciąży na nim odpowiedzialność za zabójstwo dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego w 2018 r. Doprowadziło to do tego, że kraj i książę koronny Mohammed bin Salman zostali na krótko wykluczeni z międzynarodowych salonów. Jednak konsekwencje tej polityki, która z biedniejszego kraju uczyniłaby międzynarodowego pariasa, prędko załagodził szeroki strumień saudyjskich petrodolarów.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Hubert

    My powinniśmy rozmawiać z Koreą aby czym prędzej dołączyć do KF-21 .

    1. Davien3

      @Hubert KF-21 nawet za 20 lat nie bedzie nawet porónywalny do F-35 dzisiaj, a my nie mamy F-5 i F-4 do zastapienia jak Korea Płd

    2. Essex

      A z czym mamy dolaczyc? Z kolejnym kredytem od Korei?????

  2. Sorien

    Swoją drogą myśliwiec 6 generacji nie miał być bezzałogowy? (Oczywiście to kuriozum i samobójstwo własnych sił powietrznych No ale ) . A co do arabów.... myślą że najnowocześniejszy sprzęt im coś pomoże.... jakby kiedyś sami zostali to byle klany na toyotach ich pogonią.... jakoś swojego kunsztu bojowego pokazują w Jemenie. Ich przykład doskonale pokazuje że nie sprzęt bojowi ludzie wojny wygrywają

    1. Orel

      opcjonalnie bezzałogowy albo współpracujący z bezzałogowymi skrzydłowymi

  3. bezreklam

    Ostanio Saudowie nawiazali stosnki dypamatczne z Iranem - przy udziale Chin. Tak naprawde Chiny dolaczyly sie na koncu tego procesu . Iran i Saudowie od dawna maja dosc wojen i chcialy sie dogadac. Ale przeciwko dogadaniu bylo USa (Zawsze jatrza wszedzie) i Chiny wkroczyly jako PAraol Ochronny dla Saudow. Ze w racie czego ktos wiekszy za nimi stanie> Gdyby nie Usa - bylo by o jakies 20 wojnej mniej i wiecej pokoju na swiecie.

    1. TIGER

      Gdyby nie Rosja i USA byłoby mniej wojen Ale 20 wojen przez USA to wątpię żeby było A pokoju też by nie było

    2. Sorien

      USA robią wojny itp ale dla naszego wspólnego bezpieczeństwa. USA nie wojnami dało ciała ale zniewiesciale społeczeństwo postawiło stop wojna i zbierzemy tego wszyscy skutki . Szkoda było wojen daleko to będziemy mieli blisko .... strażacy Bush/lasy podpalają by kontrolować ogień. Bush sprytnie zrobił interewncje w Iraku i Afganistanie bo dzięki temu chciał po pierwsze otoczyć Iran po drugie mieć wpływ na regiony oraz być blisko Chin a także co ważne by panstwa byłego ZSRR z Azji centralnej nie miał do wyboru tylko Rosji albo Chin.... co zrobił "mądry " narod Ameryki? Uciekł z Azji i Ostawil ja praktycznie całą chińczykom a ci rosną w siłę. DEMOKRACJA to taka panna że niechcący sama się zabija

  4. Rupert

    Mam pytanie, na ile lat wystarczy im ropy w ich złożach? Gdyby nie ropa, to tam byłby w większości tylko piach. I co dalej z ich gospodarką w przyszłości? Podobno już myślą o jakimś "przestawieniu".

  5. Mireq

    Arabowie nie dostaną tych samolotów ani nie będą uczestniczyć przy jego budowie ponieważ za bardzo zwąchali się z chińczykami.

  6. oko

    Jak Saudowie będą współpracować z Rosją I innymi z Osi Zła i nie będą współpracować z USA , NATO I UE , to nie powinni mieć możliwości kupowania zachodniego uzbrojenia . Niech najpierw zapewnią swoim mieszkańcom żywność, wodę i pracę to nie będzie głodu i emigracji !!!

  7. DDR

    Europa koncertowo sprzedaje się sama chociaż ale podejrzewam że to Izrael będzie miał decydujący głos w tej sprawie czyli co komu wolno sprzedać i kogo do czego dopuścić z regiony Bliskiego Wschodu :))

Reklama