Reklama

Premiera artyleryjskiego Nemezisa. Oferta dla Hiszpanii

Armatohaubica Nemesis.
Armatohaubica Nemesis.
Autor. GDELS

Koncern General Dynamics European Land Systems podczas hiszpańskich targów obronnych FEINDEF 2025 zaprezentował swoją armatohaubicę Nemesis. Pojazd ten powstał we współpracy z niemieckim oddziałem koncernu KNDS - KNDS Deutschland (dawne KMW).

Zaprezentowana podczas odbywających w dniach 12-14 maja targów FEINDEF 2025 konstrukcja stanowi swego rodzaju powrót i odświeżenie koncepcji armatohaubicy Donar. Budowa i filozofia funkcjonowania pozostaje tożsama w obu przypadkach, a różnice skupiają się na wyglądzie kabiny załogi czy zmianach w niektórych podzespołach. Za podwozie będące dostosowaną wersją uniwersalnej platformy ASCOD oraz jej integrację z modułem bojowym odpowiada wspomniany GDELS.

Posadowiony na podwoziu gąsienicowym system wieżowy (AGM), to dzieło KNDS Deutschland znane chociażby z armatohaubicy RCH 155 na podwoziu transportera Boxer lub Piranha HMC. Do jego powstania wykorzystano wiele rozwiązań opracowanych na potrzeby Panzerhaubitze 2000, z identycznym uzbrojeniem głównym włącznie. Dzięki temu Nemesis legitymuje się donośnością jak wymienione konstrukcje. Strzelając standardową amunicją z gazogeneratorem dennym trafi w cel oddalony o ponad 40 km. Korzystając z amunicji specjalnej, np. pocisków M982 Excalibur lub M2005 V-LAP, wartość ta może wynieść nawet ponad 50 km (w przypadku Vulcano GLR donośność to ponad 70 km).

Reklama

Moduł wieżowy jest całkowicie zautomatyzowany, a dwuosobowa załoga przebywa w kabinie pojazdu. Szybkostrzelność teoretyczna wynosi 9 strzałów na minutę. Zapas amunicji to 30 pocisków i 144 modułowe ładunki miotające. Ogień z pojazdu ma być możliwy do prowadzenia także w trakcie ruchu (podobnie jak w przypadku RCH 155, co rodzi wiele pytań). Do samoobrony pojazd ten prawdopodobnie może otrzymać (podobnie jak Donar) zdalnie sterowany moduł uzbrojenia z różnego typu karabinami maszynowymi.

Czytaj też

Załogę stanowią dwie osoby, jednak przewidziano w kabinie miejsce dla dodatkowego żołnierza. Ona sama została odmieniona względem pokazanego przed laty Donara, w miejsce trzech rozdzielonych szyb został włożony moduł z dwoma. Spowodowało to zerwanie w kwestii wizualnej z wyrzutnią rakiet M270. Co ciekawe, możliwe jest stworzenie z Nemesisa rozwiązania w pełni bezzałogowego. Za napęd tego wozu odpowiadać ma silnik wysokoprężny o mocy 1100 KM (w przypadku Donara było to 720 KM). Gąsienice wykorzystywane przez Nemesisa mogą być klasyczne lub kompozytowe. Podczas targów obecna obok pojazdu była także armatohaubica RCH 155 osadzona na podwoziu uniwersalnej kołowej platformy Piranha HMC.

Donar (zdjęcie poglądowe).
Donar (zdjęcie poglądowe).
Autor. KNDS

Odświeżony Donar ma być propozycją dla hiszpańskiej armii jako następca użytkowanej dotychczas floty M109A5E, która według założeń ma zostać zastąpiona rozwiązaniami o trakcji kołowej oraz gąsienicowej. Oprócz tego może on być proponowany użytkownikom platformy ASCOD jak np. Wielka Brytania czy Łotwa. Z racji na uniwersalność modułu AGM może to być także oferta dla krajów, które kupiły RCH 155 i potrzebowałyby środków wsparcia ogniowego o trakcji gąsienicowej do wsparcia swoich jednostek zmechanizowanych i pancernych.

Armatohaubica Nemesis podczas hiszpańskich targów FEINDEF 2025 (obok widoczna bezzałogowa platforma MUTT 6x6 oraz armatohaubica RCH 155 na podwoziu Piranha HMC).
Armatohaubica Nemesis podczas hiszpańskich targów FEINDEF 2025 (obok widoczna bezzałogowa platforma MUTT 6x6 oraz armatohaubica RCH 155 na podwoziu Piranha HMC).
Autor. GDELS
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (2)

  1. Chyżwar

    Ale pokraka.

    1. mick8791

      Nie ma najmniejszego znaczenia czy pokraka czy nie tylko czy jest skuteczna na polu walki! A tu mam niestety spore obiekcje vide RCH 155. Strasznie ją buja po wystrzale więc celność kolejnego jest problematyczna... Już nie mówiąc o destrukcyjnych siłach przenoszonych na podwozie i zawieszenie...

    2. Seb66

      Popieram. Nic bardziej szkaradnego daaaawno nie widziałem. Wręcz okropieństwo.!! Ktoś w ogóle takie brzydactwa kupi??

  2. Seb66

    Fuj. Ależ szpetne to-to, jak powiedziało paru "ekspertow" patrząc na polski sprzęt. No i w ogóle do niczego bo nie pływa jak Borsuk , anj nie lata, jak Kryl, jak ocenili "eksperci z MON"! A już serio to i tak żaden pancerz na tej haubicy nie uchroni jej przed dronami ani amunicją samonaprowadzajacą się klasy BONUS czy SMARt. Zatem inwestowanie w kosztowne podwozie i pancerz , ale bez ASOP oraz systemów antydronowych to kosztowny błąd. Wolałbym jakiś automat ale na Jelczu 8x8 czy 10x8 PLUS roznice w cenie wydaną na ASOP i inną aktywną obronę KAZDEJ haubicy, lub odpowiednie OSŁONOWE pojazdy towarzyszące KAZDEJ haubicy np. z dronami myśliwskimi, działkami 35mm z ABM, i w przyszłości laserami. Pieniądze wydane te same a SKUTECZNOŚC i ODPORNOSĆ niewymiernie WYŻSZA pod każdym względem niż jakiegoś "gołego".....Kraba!!

Reklama