Reklama
  • Wiadomości

Pilica 2+ ochroni polskie Patrioty

W czasie zorganizowanego przez Polską Grupę Zbrojeniową spotkania z dziennikarzami pojawiły się nowe informacje na temat przyszłości systemu. Obrony powietrznej krótkiego zasięgu Pilica. Jego parametry mają zostać rozszerzone, podobnie jak przewidziany dla niego wachlarz zadań.

Wyrzutnia CAMM na samochodzie Jelcz.
Wyrzutnia CAMM na samochodzie Jelcz.
Autor. MBDA.
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak poinformował płk Michał Marciniak, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia i pełnomocnik ds. wprowadzania zintegrowanego systemu obrony powietrznej do Sił Zbrojnych RP, obecnie poważnie rozpatrywane jest zwiększenie możliwości systemu Pilica. Chodzi o to, aby rozszerzyć jego zastosowanie, tak aby nie służył wyłącznie do osłony lotnisk, ale także do innych zadań w tym w szczególności do obrony baterii obrony powietrznej i przeciwrakietowej średniego zasięgu Wisła. Tak aby nie trzeba było ich koniecznie chronić przy pomocy baterii krótkiego zasięgu systemu Narew.

Zobacz też

O ile teraz Pilica jest swego rodzaju „wyspą" czyli niezależnym systemem, w przyszłości miałaby zostać wpięta w warstwowy systemy obrony powietrznej kraju za pomocą krajowego systemu dowodzenia. Oprócz tego do zdolności zwalczania obiektów na bardzo krótkim zasięgu (VSHORAD), osiąganej dziś za pomocą armat 23 mm i rakiet Piorun, dodana miałaby zostać możliwość zwalczania celów na zasięgach krótkich (SHORAD), a także możliwość zwalczania bezzałogowych statków powietrznych. Na razie nie jest jasne za pomocą jakich środków miałyby być zwalczane BSP i tutaj prawdopodobnie prowadzone są jeszcze konsultacje. W czasie spotkania powiedziano jednak, że będzie to sposób „niekinetyczny" a więc będzie chodziło prawdopodobnie o jakiś rodzaj ataku elektromagnetycznego.

Reklama
Pojazd dowodzenia systemu PSR-A Pilica. Fot. PGZ
Pojazd dowodzenia systemu PSR-A Pilica. Fot. PGZ
Reklama

Do walki z celami na większych dystansach miałby tymczasem zostać wykorzystany pocisk CAMM lub CAMM-ER. Obydwa mogłyby być wystrzeliwane z tej samej wyrzutni. Te pociski są też przewidywane w "małej Narwi" i docelowym systemie Narew, a oprócz nich, w dalszej perspektywie, rozważa się opracowanie nowego pocisku o większym zasięgu, na bazie rozwiązań systemu CAMM.

Zobacz też

System jest nazywany roboczo Pilica 2+, a pomysł na jej opracowanie wywodzi się najprawdopodobniej niedawno w wyniku doświadczeń przy szybkim wprowadzaniu „małej Narwi", które udowodniły że da się zrobić szybko system tej klasy w oparciu o polski system dowodzenia. W Pilicy 2+ ma zostać wykorzystany system dowodzenia SAMOC.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Prezes firmy Jelcz S.A. poinformowała ponadto, że trzy z sześciu zestawów samochodów przewidzianych dla grup ogniowych Pilicy w obecnym kształcie zostały już dostarczone, a kolejne dwa zostaną dostarczone jeszcze w tym roku. Reszta zostanie dostarczona w roku 2023.

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama