Kijów w ogniu. Rosja uderzyła z wielu kierunków

W nocy doszło do ataków przeciwko ukraińskiej stolicy z użyciem rakiet balistycznych i dronów uderzeniowych. Rosjanie trafili dwa budynki mieszkalne.

Mer miasta Kijowa, Witalij Kliczko, zaznaczył, że zgodnie z wstępnymi informacjami, odłamki drona uderzyły w budynek mieszkalny. Wybuchł pożar w dzielnicy darnickiej. Zgłoszono także pożar budynku mieszkalnego w dzielnicy Padół. Mer dodał, że skala zniszczeń jest obecnie ustalana.

Na Ukrainie ogłoszono alarm przeciwlotniczy jeszcze przed nalotami ze względu na to, że odnotowano start rosyjskich myśliwców MiG-31K uzbrojonych w pociski Kindżał, a także dużą liczbę bezzałogowców. Atak przeprowadzono z kilku kierunków, by utrudnić działanie obrony powietrznej.

„Według wstępnych informacji w stolicy zginęły trzy osoby. Informacje są weryfikowane, ponieważ ratownicy nie mogą jeszcze wydobyć ciał. Poszkodowanych zostało 26 mieszkańców miasta, w tym dwoje dzieci w wieku siedmiu i 10 lat. Dziewięć osób trafiło do szpitala, m.in. kobieta w ciąży. Pozostałym udzielono pomocy na miejscu lub w trybie ambulatoryjnym” – raportuje Kliczko na Telegramie.

Trafienia w budynki mieszkalne i wielopiętrowe miały miejsce w dzielnicach: Swiatoszyńskiej, Hołosijiwskiej, Szewczenkowskiej i Obołońskiej.

Z dostępnych informacji wynika, że Rosjanie w atakach użyli: dronów Shahed oraz innych typów, pocisków Kindżał, pocisku Cyrkon oraz Iskanderów. Według oficjalnych informacji ukraińskich udało się zestrzelić lub zneutralizować dwa z trzech pocisków Kindżał, sześć z dziewięciu pocisków balistycznych Iskander-M, wszystkie pociski manewrujące i 405 z 430 dronów. Oficjalne wskaźniki przechwyceń były wyższe przy części wcześniejszych ataków, jednak mimo to większość rakiet balistycznych i ponad 90 proc. dronów miało zostać unieszkodliwionych. Szkody w Kijowie są jednak poważne.