- Wiadomości
Tusk: korupcja utrudni wsparcie Ukrainy
Premier Donald Tusk zapewnił, że Polska będzie dalej wspierać Ukrainę w jej obronie przeciwko Rosji. Jednocześnie przyznał, że coraz trudniejsze będzie przekonywanie różnych partnerów do solidarności wokół Ukrainy, jeśli będzie dochodzić tam do afer korupcyjnych.
Autor. KPRM
Premier odniósł się w piątek podczas konferencji w Retkowie (województwo Dolnośląskie) do afery korupcyjnej w ukraińskim sektorze energetycznym, którą ujawniły Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP). Według ustaleń śledczych uczestnicy procederu pobierali od kontrahentów Enerhoatomu łapówki w wysokości od 10 do 15 proc. wartości kontraktów. Zatrzymano pięć osób, a siedmiu innym postawiono zarzuty. W śledztwie figuruje nazwisko Tymura Mindicza, biznesmena i współpracownika prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Zobacz też
Tusk, pytany w piątek o sprawę, podkreślił, że w rozmowach z prezydentem Zełenskim ostrzegał go, żeby uważał na każdy najmniejszy objaw korupcji w swoim otoczeniu, bo ma to kluczowe znaczenie dla jego reputacji.
Szef rządu wezwał ukraińskich decydentów, by wystrzegali się korupcji. - Strzeżcie się tego rosyjskiego modelu, bo przegracie wojnę, jeśli będziecie tolerowali tego typu zdarzenia - zaapelował. Zwrócił też uwagę na to, że rosyjskie i prorosyjskie partie w Europie szerzą narrację, że niepodległa Ukraina to Ukraina skorumpowana.
Zobacz też
Premier przyznał też, że zarówno w Polsce, jak i na świecie ludzie są zmęczeni informacjami o wojnie i wydatkami z nią związanymi, przez co nie jest łatwo utrzymać poparcie dla Ukrainy w jej wojnie z Rosją.
- W interesie Polski jest, żeby Ukraina była państwem niepodległym, państwem z instytucjami, państwem uczciwym. To jest bezdyskusyjne. Chcemy dalej wspierać Ukrainę i będziemy wspierać Ukrainę w jej obronie przed Rosją, bo bronimy w ten sposób także Polski - powiedział Tusk. Dodał, że coraz trudniej będzie przekonywać różnych partnerów do solidarności wokół Ukrainy, jeśli będzie tam dochodzić do skandali korupcyjnych.
Zobacz też
- Prezydent Zełenski, tak jak się wydaje w tej chwili, zareagował dość stanowczo. (…) Wydaje się, że w tej sprawie państwo ukraińskie i prezydent Zełenski chyba są zaangażowani, aby ścigać winnych tej korupcji. Ale mleko się wylało i koszt będzie tak czy inaczej bardzo duży - stwierdził premier.
W środę minister energetyki Ukrainy Switłana Hrynczuk podała się do dymisji w związku z aferą korupcyjną w państwowym operatorze elektrowni jądrowych Enerhoatomie. Premier Julia Swyrydenko poinformowała, że do dymisji podał się także minister sprawiedliwości Herman Hałuszczenko, który według opozycji był zaangażowany w bliskie relacje osobiste z Hrynczuk. Wcześniej dymisji obojga zażądał prezydent Zełenski.



WIDEO: Cezary Tomczyk o Orce, Moskicie i Tarczy Wschód: "Wydamy więcej niż planowaliśmy"