- Analiza
- W centrum uwagi
- Ważne
Pakistański patrolowiec z Rumunii. A co z Czaplami?
W stoczni Damen w Gałaczu w Rumuni odbyło się uroczyste cięcie blach pod drugi w serii pełnomorski okręt patrolowy 1900 OPV zamówiony przez siły morskie Pakistanu. Koszt takiej jednostki nie przekracza 55 milionów dolarów, co oznacza, że cały program Czapla (trzy okręty) kosztowałby o 1/3 mniej niż jeden okręt „Ratownik” i ponad trzykrotnie mniej niż sprowadzenie do Polski australijskich fregat typu Adelaide.

1900 OPV to już drugi pakistański patrolowiec, którego budowa rozpoczęła się w Rumunii. Uroczyste cięcie blach pod pierwszą tego rodzaju jednostkę odbyło się bowiem w kwietniu 2018 r. (również w Gałaczu). Prace te są efektem kontraktu, jaki pakistańskie ministerstwo obrony podpisało z holenderską grupą stoczniową Damen 12 czerwca 2017 r. Oznacza to, że faktyczna budowa dwóch okrętów rozpoczęła się zaledwie rok po podpisaniu umowy.
Zgodnie z założeniami kontraktu, kadłuby obu tych jednostek, wraz z podstawowym wyposażeniem, będą budowany w Gałaczu w Rumunii, natomiast stocznia KSEW (Karachi Shipyard & Engineering Works) w Karaczi, ma się zająć montażem systemów specjalistycznych i uzbrojenia – w tym przede wszystkim wojskowych urządzeń łączności.
Zgodnie z informacją przekazaną przez ambasadora Pakistanu w Rumunii, nowe jednostki mają zwiększyć bezpieczeństwo na akwenie Oceanu Indyjskiego, szczególnie jeżeli chodzi o „ochronę żeglugi krajowej i międzynarodowej przed zagrożeniami morskiego terroryzmu, piractwa, narkotyków, przemytu broni i handlu ludźmi itp.”.
Pakistan ma otrzymać pełnomorskie okręty patrolowe o wyporności około 1900 ton, długości około 90 m o maksymalnej prędkości 22 w, autonomiczności 30 dni i zasięgu 5000 Mm. Pomimo tej niewielkiej wyporności pokład lotniczy będzie przygotowany na przyjęcie śmigłowców o wadze aż 11 ton.
Czytaj też: Co Damen proponuje Marynarce Wojennej?
Patrząc na charakterystyki budowanych jednostek widać wyraźnie, że są one wzorowane prawdopodobnie na projekcie okrętu patrolowego, opracowanego wstępnie przez Damena dla polskiej Marynarki Wojennej w ramach programu „Czapla” („wstępnie”, ponieważ później w Polsce zmieniono wymagania i z OPV zrobiono nieuzbrojoną korwetę). Świadczy o tym chociażby rodzaj lądowiska, obecność na pokładzie 1900 OPV slipu rufowego oraz pokładu zadaniowego na rufie MM Bay (Multi-Mission Bay).
Po wprowadzeniu MM Bay, okręty patrolowe otrzymują automatycznie możliwość zwiększenia zakresu wykonywanych przez siebie zadań, w zależności od dostarczonego modułu wyposażenia. Typowy patrolowiec może więc bardzo szybko stać się okrętem poszukiwawczo-ratowniczym, jednostką zwalczającą piractwo i przemyt lub wykonywać typowe zadania związane ze zwalczaniem min („Czapla” to miał być pełnomorski okręt patrolowy z funkcją zwalczania min).
Na „polskie korzenie” projektu 1900 OPV zaadoptowanego przez Pakistan wskazuje również uzbrojenie (armata główna kalibru 76 mm oraz dwa działka kalibru 20 mm) i system obserwacji oparty o trójwspółrzędny radar obserwacyjny średniego zasięgu oraz jeden radar kierowania uzbrojeniem.

Pakistańskie zamówienie dla Damena to kolejny kontrakt na okręty patrolowe. Grypa ta dostarczyła już bowiem w marcu 2013 r. dla pakistańskiego urzędu celnego dwa patrolowce Stan Patrol 1608 FRP. Co więcej, były to jednostki budowane na miejscu, w stoczni KSEW w Karaczi, z materiałów i narzędzi dostarczonych w kontenerach przez Holendrów.
W styczniu 2017 r. Damen otrzymał również zamówienie od malezyjskiej agencji MMEA (Malaysian Maritime Enforcement Agency) na trzy jednostki patrolowe oparte o projekt 1800 OPV. Koszt całego programu wynosił 167 milionów dolarów, co oznacza, że jeden patrolowiec kosztował około 55 milionów dolarów. Trzy okręty patrolowe od Damena (i nie tylko) kosztują więc o ¼ mniej niż zamówiony w Stoczni Wojennej okręt ratowniczy „Ratownik” (850 mln zł) a ponad trzykrotnie mniej niż sprowadzenie do polski australijskich fregat typu Adelaide (co będzie kosztowało prawdopodobnie około 2 miliardy złotych – bez rakiet).
Koszty nie są więc żadnym wytłumaczeniem dla Ministerstwa Obrony Narodowej na decyzję o dla przerwania programu „Czapla” i nie złożenia zamówienia w polskich stoczniach na budowę tego rodzaju jednostek.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS