Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Nowe ukraińskie pociski w służbie w 2025 roku

Ukraiński przeciwokrętowy pocisk R-360 Neptun.
Ukraiński przeciwokrętowy pocisk R-360 Neptun.
Autor. Defense of Ukraine/X

Ukraiński przemysł obronny, zarówno państwowy, jak i prywatny, ma zakończyć prace nad wdrożeniem do Zbrojnych Sił Ukrainy nowych pocisków manewrujących i balistycznych w połowie bieżącego roku.

Informację o terminie wdrożenia podał dyrektor państwowego przedsiębiorstwa SpetsTechnoExport Ołeksij Petrow w wywiadzie udzielonym serwisowi Oboz.ua. Dyrektor miał być świadkiem prób poligonowych, których wyniki określił jako zadowalające. Wypowiedzi tej udzielił w listopadzie ubiegłego roku. Istnieje możliwość, że Petrow miał na myśli prace nad tajemniczym systemem uzbrojenia, o którym wspominał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas sierpniowej konferencji prasowej.

Reklama
Powiem, że zarówno państwowy, jak i wreszcie prywatny sektor zmierzają w tym kierunku. I to była mądra decyzja, aby usunąć monopol na przemysł rakietowy. Dlatego myślę, że będziemy mieli nasze rakiety, powiedzmy, pocisk skrzydlaty i balistyczny, do połowy 2025 roku.
Dyrektor przedsiębiorstwa SpetsTechnoExport Ołeksij Petrow.

Można domniemywać, że wspomniany pocisk balistyczny bazuje na projekcie Sapsan/Hrim-2. Co ciekawe, w listopadzie ubiegłego roku generał brygady Serhij Baranow, szef Głównego Zarządu Rakietowego, Artylerii i Systemów Bezzałogowych Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, przekazał dziennikarce „Kyiv not Kiev” informację o postępach prac nad rodzimym systemem uzbrojenia tej klasy. Wojskowy zaznaczył, że jeden z testów nowej rakiety zakończył się trafieniem celu oddalonego o 700 km. Według Baranowa wspomniana rakieta ma być całkowicie nowym rozwiązaniem, choć wydaje się wątpliwe, by konstruktorzy nie skorzystali z doświadczeń wypracowanych w programach Sapsan/Hrim-2 oraz Neptun. Także serwis internetowy „Ekonomicznej Prawdy” informował w grudniu, że prace nad pociskami balistycznymi trwają, a w tym roku mają odbyć się kolejne badania w locie.

Jednocześnie można spodziewać się dalszego rozwoju pocisków manewrujących z rodziny Neptun, a także nowych, efektywnych kosztowo rozwiązań, które media niepoprawnie określają mianem „dronów-pocisków”, bezwiednie powtarzając osobliwą terminologię ukraińskich polityków. W tej kategorii można umieścić pociski manewrujące Piekło oraz Palanycia.

Czytaj też

Sapsan to ukraiński system artylerii rakietowej z pociskami balistycznymi krótkiego zasięgu. Został opracowany przez Państwowe Biuro Konstrukcyjne „Piwdenne” im. M. K. Janhela oraz Południowe Zakłady Budowy Maszyn „Piwdenmasz” im. A. M. Makarowa w celu zastąpienia radzieckich zestawów Toczka-U. Hrim-2 (ukr. Grom-2) to wariant eksportowy Sapsana. System bazuje na podwoziu samochodu ciężarowego z napędem 10x10. Wóz opracowały Charkowskie Zakłady Sprzętu Transportowego i Charkowskie Biuro Konstrukcji i Budowy Maszyn im. A. A. Morozowa. Osadzono na nim dwa kontenery transportowo-startowe z pociskami balistycznymi. Sapsan ma dysponować zasięgiem 500 km. Z kolei zasięg eksportowego pocisku Hrim-2 zredukowano do 280-300 km. Rakieta o masie 4300 kg ma przenosić głowicę o masie do 480 kg. System naprowadzania łączy nawigację satelitarną i bezwładnościową z jedną z czterech głowic śledzących do kierowania w końcowej fazie lotu: optoelektroniczną, radarową, z detektorem podczerwieni oraz wielozakresową. Masa pojazdu wraz z dwoma pociskami ma wynosić ponad 20 ton.

Wyrzutnia rakiet systemu Sapsan/Hrim-2.
Wyrzutnia rakiet systemu Sapsan/Hrim-2.
Autor. VoidWanderer/Wikipedia

R-360 Neptun to ukraiński pocisk przeciwokrętowy opracowany przez kijowskie Biuro Konstrukcyjne Łucz w 2018 r. Masa środka bojowego wynosi 870 kilogramów, natomiast głowicy 150 kg. Pocisk dysponuje zasięgiem 280-300 km. Zmodernizowana wersja oprócz okrętów nawodnych może też razić cele naziemne. Prędkość maksymalna wynosi 900 km/h. Neptun porusza się na wysokości od 10 do 300 metrów, przy czym w terminalnej fazie naprowadzania pocisk zniża się na 3 metry, co ma utrudnić działanie wrogiej obrony przeciwrakietowej. W kwietniu 2022 r. z pomocą dwóch Neptunów zatopiono rosyjski krążownik rakietowy „Moskwa”. Nowszy wariant tego środka bojowego wykorzystano w sierpniu 2023 r. do zniszczenia elementów rosyjskich systemów obrony powietrznej S-300 i S-400 na okupowanym Krymie.

Ukraińska wyrzutnia rakiet przeciwokrętowych Neptun
Ukraińska wyrzutnia rakiet przeciwokrętowych Neptun
Autor. Ministerstwo Obrony Ukrainy

W skład dywizjonu systemu Neptun wchodzi 6 wyrzutni USPU-360 (każda z czterema pociskami), 6 wozów transportowo-załadowczych TZM-360, 6 pojazdów transportowych TM-360 oraz jedno mobilne stanowisko dowodzenia RKP-360. Kompletny dywizjon powinien posiadać 24 gotowe do wystrzału pociski przeciwokrętowe oraz 48 zapasowych na wozach amunicyjnych. Początkowo podwoziem bazowym do wszystkich pojazdów były samochody ciężarowe KrAZ, jednak docelowo wymieniono je na czeskie Tatry 815-7 z napędem 8x8.

Reklama
Reklama

WIDEO: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (3)

  1. Vixa

    Najbardziej to mi się podoba ten skład dywizjonu rakiet Neptun: 6 wyrzutni, 6 wozów tr-zał, itd. Ktoś w ogóle widział taki dywizjon w pełnym składzie?🤣 W zeszłym roku Ukraina wyprodukowała około 100 rakiet Neptun, tak że ten tego... Zabawne to jest to, że my idziemy w przeciwnym kierunku: setki wyrzutni i dwie rakiety na krzyż😭

    1. Dudley

      Ale kto się będzie przejmował ilością rakiet, przecież to i tak tajne dane. Najważniejsze że będziemy mieli wyrzutnie, można je policzyć i pokazać na paradach i pokazach, z hasełkiem, nie oddamy nawet guzika, lub bronimy każdego metra polskiej granicy. 😡

    2. Popolupo

      Problem jest tego ze nikt tego nie bedzie bronic...Szybko poswiecimy nasza niepodleglosc...

    3. ALBERTk

      Polska zamówiła kilkadziesiąt tysięcy rakiet do samych tylko Chunmoo. Kolejne zamowienia będą już w polskim przemyśle. Do 4 MJR NSM będziemy mieć kilkaset rakiet. Mało?

  2. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Nie jesteśmy na poziomie rakiety o zasięgu 700 km, nie jesteśmy nawet na poziomie Neptunów i Groma-2. I to jest "najlepsze" podsumowanie PMT od 2014 roku - 10 lat=CZAS CAŁKOWICIE ZMARNOWANY w TEJ DZIAŁCE. Od nikogo taniej i łatwiej nie mogliśmy pozyskać technologii rakietowych [dronowych zresztą także - a jesteśmy już o 2 generacje za Ukraińcami] - wzmacniając przy tym istotnie zastrzykiem finansowym Ukrainę - i siebie skokiem technologicznym high-tech i strategicznymi zdolnościami WP - co dałoby efekt podwójnej synergii we wspólnym powstrzymywaniu Rosji. Nie mam dostatecznych słów krytyki dla tak karygodnych i krytycznych zaniechań - i dla ślepoty CAŁEJ klasy politycznej - i CAŁEJ "wierchuszki" MON i AU.

  3. MiP

    Tak się zastanawiam kiedy Polska dojdzie do tego poziomu że do służby będzie wchodził polski pocisk balistyczny i manewrujący........ 50-60 lat czy jestem za dużym optymistą

    1. ALBERTk

      Na Ukrainie w czasach związku radzieckiego były główne biura projektowe, to co pokazują teraz w tej materii to tego spuścizna.

    2. szczebelek

      Zapytaj się tych co olewali przemysł zbrojeniowy skupiając się na monopolu państwa tak aby nic nie rozwijano.

    3. Adr

      Tak jak ALBERT napisał plus same technologię to jedno a możliwości produkcyjne to drugie, prototypy czy demonstratora istnieją od lat, nie przekładało się to na produkcję ani w czasie P ani po wybuchu wojny

Reklama