Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

HSW negocjuje kontrakt na więcej Krabów. Baza dla Gladiusa ze Stalowej Woli

Fot. st. chor. szt. mar. Arkadiusz Dwulatek/CC DORSZ

Huta Stalowa Wola prowadzi negocjacje z Agencją Uzbrojenia w sprawie dostawy kolejnych dwóch dywizjonowych modułów ogniowych Regina, wyposażonych w 48 haubic samobieżnych Krab. Z kolei w programie Gladius zostanie wykorzystany pojazd wielozadaniowy 4x4, opracowany przez HSW.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Podczas śniadania prasowego zaprezentowano plany strategiczne wiodących spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Była wśród nich Huta Stalowa Wola. HSW, obok informacji o samej firmie i planach inwestycji, przekazała też nowe informacje dotyczące realizowanych przez „stalowowolską zbrojownię" programów.

Czytaj też

I tak, jeśli chodzi o program Regina, którego elementem są armatohaubice Krab, to w ramach zrealizowanej już umowy na pierwszy „wdrożeniowy" moduł ogniowy oraz obowiązującego kontraktu na cztery systemy seryjne (z aneksem z 2020 roku, dotyczącym dostawy elementów baterii szkolnej dla Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu) dostarczono już 80 haubic, a także Artyleryjskie Wozy Amunicyjne, Wozy Dowódcze i Dowódczo-Sztabowe oraz Warsztaty Remontu Uzbrojenia i Elektroniki. Do przekazania pozostały jeszcze 42 haubice.

Reklama

HSW poinformowała jednocześnie, że prowadzone są negocjacje na kolejne 48 haubic, wraz z pojazdami wsparcia. Wcześniej Defence24.pl informował, że planuje się w 2022 roku zawarcie kontraktu na kolejne Kraby, najwyraźniej więc zamówienie dotyczy dwóch dywizjonów. Po pełnym zrealizowaniu istniejących i negocjowanego kontraktu polska armia będzie miała 170 Krabów, choć dalsze zamówienia w dłuższej perspektywie są prawdopodobne.

Czytaj też

Kolejnym programem, o którym była mowa, był Taktyczny Pojazd Wielozadaniowy 4x4, opracowany przez HSW we współpracy z partnerem czeskim. Pojazd ten planuje się wykorzystać, co nie jest zaskoczeniem, jako wóz dowodzenia w programach artylerii lufowej i rakietowej na podwoziu kołowym (Kryl, Dana, Langusta i przyszła Langusta-M), jako pojazd oficera łącznikowego, Artyleryjski Wóz Rozpoznawczy, wóz rozpoznania skażeń, a także platformę oferowaną w programach pojazdu Wojsk Specjalnych Pegaz i niszczyciela czołgów Ottokar-Brzoza.

Taktyczny Pojazd Wielozadaniowy 4x4
Autor. Marta Rachwalska/Defence24.pl

Oprócz tego jednak, jak poinformowano, nowy wóz 4x4 ma stanowić platformę bazową dla systemu rozpoznawczo-uderzeniowego Gladius. Stosowne rozmowy z Grupą WB, wykonawcą programu, są już prowadzone. Przypomnijmy, że niedawno zawarto podpisano umowę z Agencją Uzbrojenia na dostawę czterech modułów bateryjnych tego systemu, pozwalającego rozpoznawać i razić cele na donośności 100 km za pomocą dwóch typów systemów bezzałogowych. Nowy pojazd 4x4 będzie więc używany w jednostkach artylerii nie tylko jako wóz dowodzenia np. dla Langust, ale platforma bazowa tego nowego systemu. Wykorzystanie jednego pojazdu w pułkach artylerii (gdzie dziś są Langusty i Dany, a będą Gladiusy) to rozwiązanie racjonalne z punktu widzenia logistycznego.

Czytaj też

Innym ważnym projektem jest Zdalnie Sterowany System Wieżowy ZSSW-30. Po tym, jak w ubiegłym roku przeszedł badania kwalifikacyjne, trwają negocjacje z Agencją Uzbrojenia dotyczące dostawy pierwszych 70 wież, zintegrowanych z KTO Rosomak. Docelowo na potrzeby kołowych transporterów planuje się pozyskanie 341 wież, natomiast nowy bojowy wóz piechoty Borsuk będzie wykorzystywać wieżę w wersji z dostosowanej do klauzuli „Z" – zastrzeżone.

Czytaj też

Jeśli chodzi o samego Borsuka (niedawno zawarto umowę na kolejne 4 prototypy jeszcze w ramach pracy rozwojowej), to obecnie program jest jeszcze na etapie badań zakładowych, ale badania kwalifikacyjne rozpoczną się w najbliższych tygodniach i mają być zakończone do 2023 roku. Na przełomie 2023 i 2024 roku planowane jest opracowanie dokumentacji technicznej do produkcji seryjnej i osiągnięcie zdolności do produkcji.

Inny produkt HSW, pojazd minowania narzutowego Baobab-K, ma być gotowy do produkcji jeszcze w tym roku, a w II kwartale br. planowane jest zakończenie rozpoczętych we wrześniu 2021 roku badań kwalifikacyjnych. HSW pracuje też m.in. nad nową wersją moździerza Rak o zwiększonej szybkostrzelności, a także nad podwoziem gąsienicowym nowej generacji, które ma również być dostosowane do pełnienia roli wozu dowódczego i dowódczo-sztabowego dla systemu Regina/Krab. Badania nowego podwozia w zakresie zastosowanych zmian tego ostatniego odbędą się w br., a osiągnięcie gotowości do produkcji seryjnej planowane jest na 2024 rok. Natomiast dopełnieniem programu moździerzy Rak na podwoziu kołowym (dostarczono 83 ze 123 zakontraktowanych) będzie umowa na 30 Artyleryjskich Wozów Rozpoznawczych (AWR) na KTO Rosomak.

Jędrzej Graf, Jakub Palowski

Czytaj też

Reklama

Komentarze (31)

  1. Andrzej X

    Jest na podkarpaciu wiele miejsc gdzie można szybko uruchomić produkcję,bo są hale i specjaliści Ale po co. Przecież lepiej wszystko kupić.Przykładowo. Sanok -Autosan jest przejęty i zastanawiają się co tam produkować. A wojsko potrzebuje przecież samochodów dostawczych,załadowczych, wsparcia, ścigaczy 4x4 dla zwiadu, platform do przepraw rzecznych itd Krosno - produkuje się tam części do samolotów np do Boeninga.Przecież można tam również ulokować produkcję np. do wszystjich F..., latających dronów itp. Jasło- niedocenione miasto gdzie jest produkcja materiałów wybuchowych, granatów itp. Skoro są specjaliści, puste hale i tereny nawet ze statusem strefy ekonomicznej.Czy nie można tego zagospodarować i uruchomić np produkcję rakiet czy innych elementów wybuchowych lub np. małych jezdnych dronów tzw wspomaganie żołnierza (takie coś jak prezentuje firma Milrem Robotics z Estoni? Jest kadra i warto to wykorzystać bo produkcja może być szybka a nie rozglądać się tylko za firmami z zewnątrz

  2. krochno

    a co z BOBRem?

  3. Edmund

    Chciałbym poruszyć 2 ważne sprawy. Tak naprawdę to my potrzebujemy Kryli, czołgów, dronów itp. ze 2,3 razy więcej niż obsada obecnych jednostek. Pierwszy powód to plany 2 krotnego zwiększenia liczebności, a drugi to zużywanie się / utrata w trakcie walki. Druga sprawa to konieczność budowy zdecentralizowanej sieci magazynów na zapasy, które byłyby odporne na bombardowania. Powinno się już opracowywać plany inżynierskie na konstrukcje takich obiektów., maksymalnie zautomatyzowanych, posiadających własne źródła zasilania. Jednostkowo nie powinny być duże. w jednym przykładowo można by składować do 6 Rosomaków, 4 Kraby + zapasy amunicji, prowiantu i innego wyposażenia.

    1. Edmund

      To samo dotyczy fabryk uzbrojenia, hale nie na powierzchni, ale pod ziemią, odporne na bombardowanie.

    2. Chyżwar

      Dobrze kombinujesz. Tyko niestety ogranicza nas kasa.

  4. Ma_XX

    jednak stawiał bym na artylerię kołową w stylu Archer - szybko wystrzelić i uciec - czego ciężkie klocki na gąsienicach nie potrafią

    1. Gnom

      Podobnie jak kołowe zając prawie dowolnej pozycji w terenie. A co do ucieczki, klocek na gąsięnnicach nie rozkłada bocznych podpór jak wiele kołowych haubic z lufami 52 kalibry. Poptrz na zdjęcia ze strzelań.

    2. Chyżwar

      Potrafią lepiej niż ci się wydaje, a Polska nie składa się jedynie z autostrad.

  5. KrzysiekS

    PATRIOT II z HSW z PPK SPIKE NOLS?

    1. Był czas_3 dekady

      Z Moskitem na początek... mam nadzieję.

    2. KrzysiekS

      Był czas_3 dekady Wolałbym SPIKE NOLS z uwagi na zasięg lub BRIMSTON 3 z uwagi na szybkość i moc uderzenia. Jestem jak najbardziej za MOSKITEM ale na dzisiaj chyba jeszcze daleka droga.

  6. Rukma Vimana

    A co w końcu z Rakiem 120G??? MON zrezygnował z wersji gąsienicowej? Przecież to już jest gotowy produkt do wzięcia? Dlaczego sprawy Raka G i Kryla całkowicie ucichły? No i Baobab G.

    1. Rea

      Wersja gąsienicowa "robi się", nie zrezygnowano z tego. Baobab będzie gotowy do produkcji w tym roku (testy zakładowe się kończą), więc rozpoczną się negocjacje z MON/AU.

    2. Był czas_3 dekady

      Tu znajdziesz odpowiedź https://defence24.pl/sily-zbrojne/kolejna-odmiana-raka-nie-tylko

    3. Gnom

      Rak G jest do ukompletowania jednostek na Borsukach.

  7. Gosforth

    Nasza armia tkwi ciagle w czasach "twierdzy Warszawa" i "bohaterskiej smierci za ojczyzne". W razie konfliktu trzeba przeniesc wojne ... NA TERYTORIUM WROGA. Inaczej beda zniszczenia, smierc i ...kapitulacja. Te armatki i samochodziki maja swoje miejsce w armii ale to nie moze byc trzon naszego uzbrojenia. Stawiajmy na przemysl i technike. Samochodzik 4×4 przecietny mechanik zbuduje w miesiac w garazu. To nie jest zadne wyzwanie w 21 wieku.

    1. Monkey

      @Gosforth: Dlaczego więc nie udało nam się zastąpić Honkera? Czyżby nasi mechanicy mieli umiejętności poniżej „przeciętnej”? Zresztą, tak naprawdę nigdy nie udało się ulepszyć nawet bazowego modelu… A co tu mówić o jego zastąpieniu.

    2. Pucin:)

      @monkey - Honker Max!!!! :) AMZ Żubr!!!! samochody serii TUR!!!!! :)

    3. Gnom

      Monkey, ale przecietny mechanik nie musi spełnić wzajemnie sprzecznych wymagań MONbiurw do tego zmienych najdalej co miesiąc. To taka drobna różnica.

  8. Hubert

    Byłoby miło gdybyśmy mieli 1000+ jednostek artyleryjskich i do takiej liczby trzeba dążyć. Goździki wraz z Daną powinny zostać zmodernizowane aby zdolność uderzeń do 20 km była stabilna. Do tego jako podstawa Krab+Kryl uderzające na 40 km przy staraniach o pozyskanie amunicji o jeszcze większym zasięgu.

    1. Sev

      Teraz kraby strzelają na 40km. Włosi z Niemcami opracowali ammo na 80 km

    2. fefe

      @Sev no dobra .... tak się prześcigają w tym zasięgu ..... a co z rozrzutem? to pociski korygowane ? ile waży głowica bojowa jaki ma payload? Jaka cena tego cuda ? Nie lepiej by już było zainwestować w artylerie rakietową > większa głowica większy zasięg ta sama lektronika naprowadzająca. O co mie chodzi? Chodzi mi o pieniądze mam na myśli to że prześcigają się w zasięgu a jak to wygląda od strony ekonomi , jeden pocisk korygowany art lufowej 155 daje taki przykład 100k zielonych głowica bojowa masy 20g VS pocisk rakietowy koszt 150k zielonych waga głowicy 150kg...... i pocisk rakietowy będzie miał większy zasięg i nosiciel/wyrzutnia tańsza

    3. Monkey

      @fefe: Ciekawa wypowiedź. Dodam, że podczas II w. św. działa kalibru 381 mm włoskich pancerników typu Littorio miały dalszy zasięg niż działa tego samego kalibru ich adwersarzy. Ale osiągnięto to właśnie kosztem celności, o którym wspominasz.

  9. Thorgal

    Jest jakiś plany by Kraby miały całkowicie automatyczne ładowanie??

    1. Był czas_3 dekady

      Są jakieś plany by Kraby strzelały na odległość ponad 40km?

    2. Sev

      Strzelają na 40km....

    3. hermanaryk

      Po co ci w Krabie całkowicie automatyczne ładowanie, ciężkie, zajmujące dużo miejsca i czasem zawodzące, skoro dziś między zmianami pozycji strzela się góra trzema pociskami i ładowniczy nawet nie zdąży się spocić? Taka automatyka ma sens w Krylu, gdzie nieosłonięta obsługa ma więcej do roboty i więcej musi się nabiegać, więc pełny automat może przyspieszyć całą procedurę i znacznie zwiększyć bezpieczeństwo.

  10. baltazar

    HSW opracowała kołowca 6x6 transporter pandur razem chyba z austryjakami,ale nasz rząd olał ich i wolał kupić licencję od patrii.A austryjacy produkowali ten transporter i sprzedawali na cały świat.

  11. Denar

    Dwa pytania do HSW: - co z programem KRYL. Potrzebujemy poza KRABEM tańszej i łatwiejszej w produkcji platformy od KRABA z działem o większym zasięgu (Krab jest opancerzony i może działać bliżej linii frontu, a Kryl jest bardziej wrażliwy na ostrzał) oraz zautomatyzowanego, by zmniejszyć obsługę. Dopiero tańszy i produkowany w dużych seriach KRYl daje szansę na odpowiednie nasycenie artylerią naszego wojska. - co z włączeniem się HSW do współpracy międzynarodowej w ramach NATO nad przyszłościową haubica samobieżną kalibru 155 mm., która właśnie wystartowała. Uczestniczy w niej m.in. Wielka Brytania, która chce zastąpić swoje wieże AS 90, a które są na podstawie licencji też w Krabach. Uznają je za nieperspektywiczne.

    1. Był czas_3 dekady

      Jeżeli Wielka Brytania ma mieć nowego rodzaju haubice i maja one być tak samo problematyczne jak ich AJAX to niech sobie je robią. Poszukaj w Internecie ile z nim problemów.

  12. AdSumus

    To teraz jeszcze zmartwychwstanie Kryla, bo gąski nie nadążą za KTO. Wersja 8X8? Albo wręcz 10X10 z automatem, coś w koncepcji szwedzkiego łucznika :)

  13. Andrzej X

    Dużo się mówi o drogich systemach, czołgach, transporterach, samolotach, dronach, rakietach itp a ja bym widział jako uzupełnienie wojsk dostępnych w dużej ilości sterowanych zdalnie np z jakiegoś wozu dowodzenia małych robotów kołowych działających na zasadzie roju w dronach. Takie naziemne Kolówce mogłyby mieć w tzw drużynie różne systemy. Jedne karabiny, drugie rakiety ppanc inne rakiety płot a jeszcze inne granatniki czy systemy zwiadu. Wszystkie powinny być sterowane zdalnie i mieć oprogramowanie do autoobrony. Typu coś do nich strzela automatycznie lokalizują i odpowiadają ogniem. Mogłyby być wyposażeniem niektórych drużyn co zwiększyłoby siłę ich ognia a cechą harektyrystyczna to tanie w produkcji i masowe.

  14. Szop85

    HSW to zakład główny w Stalowej woli. Zakłady Jelcza plus zakłady Autosan i Wojskowe Zakłady Inżynieryjne w Dęblinie. To 4 duże fabryki na które bez problemu można rozdzielić produkcję. Naprzykład remonty i przeglądy maja być przeniesione do Dęblina. Autosan przejmie produkcję taktycznego wozu 4×4. Jelcz wiadomo cięzarówki plus elementny jezdne..... Wszystko mają zaplanowane spokojnie. Akurat o HSW to się nie martwię.

  15. oko

    Nie wiem jak Pan i pańscy generałowie myślicie, ale ja uważam, że zasadnym było by wyprodukowanie lub kupienie również w pierwszej kolejności niszczycieli czołgów z Brimstone III lub Spike NLOS w zasięgu do 30 km . Da nam to bardzo dużą i precyzyjna przewagę do niszczenia wszelkich pojazdów i trzymania ich w dostanie od ataku na ludność cywilną i mienie .

  16. oko

    Do naszych Krabów należałoby kupić amunicje Ramjet 155 zasięg 70 km . Bez tego typu amunicji z takim zasięgiem bardzo ciężko lub niemożliwym będzie kontratak na wroga i niszczenie jego zaplecza .

  17. oko

    Drugim rodzajem dronow powinny być takie, które dokonują zniszczenia siły wroga na odległość do 100 km . Trzecim rodzajem powinny być drony niszczące wroga do 10 km I takie powinny być na wyposażeniu każdej drużyny.

  18. oko

    W mojej ocenie w pierwszej kolejności powinniśmy inwestować i kupować drony , które będą miały zasięg do 200 km , aby móc dokonywać ataków na cele całego zaopatrzenia wroga , wyrzutnie rakiet i konwoje wojskowe . Poza znanymi środkami bojowymi stosowanymi w obecnych dronach mozna by opracować i produkować mikro ładunki tj. mikrokasetowe mini bomby o wadze np. 20 , 30 dkg do niszczenia siły żywej wroga i unieszkodliwiania przy okazji pojazdów samochodowych - służących do transportu zaopatrzenia . Podwieszenie np. od 20 do 50 szt. takich mikro bomb i zrzucenie z drona na zasadzie bombowca na kolumnę wojskową przyniosłoby duże straty na sporej przestrzeni takiej kolumny .

  19. Był czas_3 dekady

    Taktyczny Pojazd Wielozadaniowy 4x4 (na zdjęciu) mógłby mieć pojemniejszą kabinę o szerokość błotników/nadkoli. Byłby wygodniejszy choćby dla żołnierzy w ubiorze zimowym, kamizelce kuloodpornej.

    1. skition

      Kompletnie nie rozumiem dlaczego te pojazdy nie mają osłon na koła w postaci takich dłuższych kołpaków? Jak widać po wojnie w Ukrainie najsłabszym elementem systemu są opony które można by jakoś ( chyba) chronić nawet przed pożarem wywołanym butelką z benzyną?

  20. bmc3i

    Czy HSW nie bierze na siebie zbyt dužo? Będzie miała odrębne linie produkcyjne do produkcji tego wszystkiego? Tak różnych rodzajów sprzętu?

    1. Rea

      @bmc3i HSW się mocno rozbudowywało w ostatnich latach (nowe hale), planują zakup WZI S.A., na dodatek mają chyba grunty do dalszej rozbudowy.

    2. RafR

      To chyba najlepszy problem jaki można mieć, jeśli porfolio produktów jest tak rozległe (czego kilka lat temu nie było) i zapotrzebowanie na każdy z nich można rozłożyć na lata produkcji. Mam nadzieję, że ten temat w obecnej sytuacji jest na tapecie i zostaną zaprzęgnięte wszystkie zasoby, w tym może dofinansowanie od rządu na szybką budowę/rozbudowę parku maszynowego i linii produkcyjnych lub kolejne przejęcia zakładów w ramach PGZ przez HSW - lub chociaż umowy na podwykonawstwo, chociaż HSW patrząc po terminowości dostaw "coś" robi dobrze i powinni swoją szkołę wprowadzić szerzej i wyciągnąć Bumary i inne takie z mentalnego PRLu.

  21. Chyżwar

    Zastanawiało mnie na czym onego Gladiusa posadzą i obstawiałem, ze będzie to ten właśnie wóz.

    1. biały

      a mnie zastanawia jak 2 metrowy dron zmieści się do tego pojazdu , po resztą ile dronów zmieści się do tego pojazdu , jak będzie ten pojazd to będzie konieczny drugi coś w stylu ciężarówki któa będzie woziła drony za tym pojazdem , nawet się zastanawiam jak tam operator drona będzie operował ,, jakiej wielkości będzie miał monitor , no był bym zadowolony gdyby pojazd był większy , policzmy dowódca , kierowca , dwóch operatoró dronów , przydało by się jeszcze dwóch ludzi do montażu dronów , 6 osób oprócz tego monitory dla operatora drona wysówany maszt łączności z dronem i inne bajery ,,, jak dla mnie wóz ciut mały

    2. Chyżwar

      @biały A widziałeś jak montowany jest Warmate2? Pojazd na pewno zostanie zaadoptowany. Dron się zmieści razem z wyrzutnią. W przypadku tej amunicji krążącej niestety zasadą jest jeden dron zamontowany na pojeździe. Wolałbym składane skrzydła i kontener startowy. Wtedy byłaby możliwość przewożenia większej ilości ptaszków. Ale cóż. Nie można mieć wszystkiego. Generalnie Warmate z FT5 mają działać jako powiązany system. Zakładam więc, że będą dodatkowe stanowiska.

    3. biały

      Chyżwar , wiem że ten dron jest składany , kilku ludzi 2 powiedzmy potrzebuje kilku kilkunastu minut aby złożyć , paleta czy też skrzynia to prostokąt któy ma około 150 cm długości , Dowódca będzie miał inne zadanie , operator będzie sterował dronem i potrzebuje porządnego monitora , dwóch ludzi do montażu jest potrzebnych , jak zamierzasz włożyć powiedzmy 4 skrzynie z dronami wyrzutnie z pojemnikiem na sprężone powietrze i 6 no minimalnie pięciu ludzi w tym pojeździe , jeszcze potrzebny jest maszt sygnałowy ,,,, chociaż taki żubr jest już większy dłuższy i umożliwiał by zabranie 6 ludzi i 6 skrzyń z dronami , pojazd niewiele większy a mozłiwość przewożenia znacznie większa ,,,,, aha ja tutaj nie chwale żubra jaka dobrego pojazdu po prostu chciałbym pojazd o ciut większych gabarytach i to wszystko

  22. raf4

    po pierwsze niech zaczna produkowac te 4X4 bo na razie jest 1szt na wystawe.....moze niech powstanie jako Pegaz, dowodzenia, rozpoznanie itd., niech podpisuja umowe uruchomia linie produkcyjna, bo na razie jest gotowy produkt, ma byc w WP ale na razie nikt go nie kupil po drugie fajnie ze wiecej Krabow ale gdzie Homar czyli polski Himars?!??! a o Krylu to chyba juz wszyscy zapomnieli! po trzecie Borsuk to trwa za dlugo, pod koniec 2022 moim zdaniem powinna ruszyc produkcja nie w 2024! po czwarte fajnie ze w koncu kupujemy z WB i domykamy system Topaz w artylerii

    1. Rea

      @raf4 " ale gdzie Homar czyli polski Himars?!??! " - chyba nie mamy kompetencji na budowę takiej rakiety, nie możmy ogarnąć Pioruna LR (czy jak go tam by nazwał) o zasięgu chociaż z 10km. Powoli budujemy te umiejętności - WZL-1 ma program budowy rakiety suborbitalnej (mrugają przy tym okiem, że niekoniecznie chodzi o rozwiązanie cywilne), ale to zabierze dużo czasu, więc jesteśmy skazani na zakupy i akurat Himmars jest najlepszym co możemy mieć (integracja przez IBCS, celność, zasięg). Niestety sowieci zadbali o to, żeby w PRL nie było zbyt rowzwiniętego przemysłu rakietowego... Game changerem byłoby tu przytulenie inżynierów z Ukrainy, bo oni potrzebną wiedzę mają.

    2. asd

      Tylko czy u nas którykolwiek z baranów sceny politycznej (i mam tutaj na myśli co najmniej 440 z grupy 460) pomyślał o tym? Moim zdaniem nie, to zbytnie miernoty na dodatek o bardzo wątpliwej lojalności względem naszego kraju. Druga rzecz, o ile wiem to Turcy byli bardzo przekonujący i ściągnęli część z tych ukraińskich inżynierów - a przynajmniej takie pogłoski się pojawiły.

  23. Paweł P.

    Lekką ręką 10MLD dla HSW powinno pójść. Z opcją na kolejne 5-10.

  24. Dzik

    Nie mogę znaleźć nigdzie informacji, czy wieża zssw 30mm może razić cele powietrzne ?

    1. Był czas_3 dekady

      Może. Kąt podniesienia lufy jest właściwy tylko przydałyby się pociski programowalne.

    2. Esteban

      Oj gdyby jeszcze miotała bomby głębinowe, to by było luks, co nie?

    3. Niezorientowany

      Nie rakietami, ale działko oczywiście ma taką możliwość. Pod warunkiem, że się trafi :)

  25. Rukma Vimana

    Ten artykuł poprawił mi dzień, serio.

Reklama