Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Heron: "brakujące ogniwo" polskiej artylerii

Kołowy transporter opancerzony Heron w odmianie wozu dowodzenia artylerii.
Kołowy transporter opancerzony Heron w odmianie wozu dowodzenia artylerii.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

Podczas tegorocznego MSPO zwiedzający mogli zobaczyć najnowsze dzieło czesko-polskiej współpracy obronnej – wóz dowódczo-sztabowy Heron 6x6, czyli polski wariant Tatry Tadeas.

Prezentowany pojazd to tegoroczna nowinka, której zapowiedź można było usłyszeć m.in. podczas Defence24Days na bloku prezentacyjnym pt. „Modernizacja Wojsk Rakietowych i Artylerii”. O nowym kołowym transporterze w układzie 6x6, większym kuzynie dobrze już znanego Warana, wspominał pułkownik rezerwy Waldemar Janiak, dyrektor warszawskiego Biura Techniczno-Handlowego w Hucie Stalowa Wola. Waran z napędem 6x6 przyjął nazwę Heron. Jest to polska nazwa nowego czeskiego kołowego transportera opancerzonego Tadeas opracowanego przez Tatra Defence Vehicle. Za współprodukcję w Polsce będzie odpowiadać wspomniana Huta Stalowa Wola oraz jej oddział w postaci Autosanu.

Polska publika obejrzała pojazd po raz pierwszy 27 maja podczas XIII Międzynarodowej Konferencji Naukowej EKSPLOBALIS_2024 pt. „Technologie obronne – innowacyjne rozwiązania współczesnego sprzętu wojskowego” w podwarszawskiej Jachrance. Organizatorem wydarzenia był Wojskowy Instytut Techniki Pancernej i Samochodowej (WITPiS). Co ciekawe, zaledwie kilka dni wcześniej Heron wziął udział w ćwiczeniach doświadczalnych FEX-24 jako wóz dowodzenia szczebla batalionu. Kompletowanie Herona w tej konfiguracji zakończono raptem kilka tygodni wcześniej. W ramach przygotowań otrzymał m.in. zestaw zarządzania polem walki Jaśmin. Wtedy transporter posiadał jeszcze bazowe, jednolicie piaskowe malowanie.

Pojazd Tatra TEADES/Heron 6×6 w wersji wozu dowodzenia batalionu/dywizjonu, wyposażony rozwiązania tele-informatyczne firmy TELDAT na ćwiczeniach eksperymentalnych FEX-24. W tel widać Warana 4x4 w odmianie wozu dowodzenia na szczeblu baterii artylerii.
Pojazd Tatra TEADES/Heron 6×6 w wersji wozu dowodzenia batalionu/dywizjonu, wyposażony rozwiązania tele-informatyczne firmy TELDAT na ćwiczeniach eksperymentalnych FEX-24. W tel widać Warana 4x4 w odmianie wozu dowodzenia na szczeblu baterii artylerii.
Autor. TELDAT

Jednak prawdziwym publicznym debiutem czesko-polskiego pojazdu było Święto Wojska Polskiego. W trakcie defilady można było ujrzeć wóz w pełnej okazałości. Bez wątpienia był jedną z ciekawszych premier na wydarzeniu, skupiając na sobie uwagę mediów. Pokazanie go w takim miejscu dało nadzieję, że wreszcie do Wojska Polskiego trafi nowoczesny wóz dowodzenia przeznaczony do oddziałów artylerii rakietowej wyposażonych w wieloprowadnicowe wyrzutnie Homar-K. Jako taki wydaje się naturalnym kandydatem do dowodzenia dywizjonami Homar-A (o ile zakup tych wyrzutni się zmaterializuje). Obok pozyskania Waranów w podobnej roli (m.in. do dowodzenia wyrzutniami WR-40 Langusta) jest to kluczowy zakup w procesie Wojsk Rakietowych i Artylerii.

YouTube cover video

Heron bazuje na podwoziu najnowszej, trzeciej generacji samochodu ciężarowego Tatra Force (T815-7) w konfiguracji trzyosiowej i z dwiema osiami skrętnymi: pierwszą i ostatnią. Za napęd może odpowiadać zmodernizowany silnik Tatra T3-928-RE ósmej generacji o mocy 300, 340, 365 lub 370 kW, Catepillar C9.3B o mocy 395 lub 447 kW tudzież Cummins ISL o mocy 300 kW. Podobna elastyczność dotyczy przekładni. Wśród opcji widnieją produkty Allison (automatyczna 4500SP) i ZF (automatyczna Ecolife II lub zautomatyzowana Traxxon). Heron rozpędzi się do 110 km/h, a masa własna pojazdu wynosi do 22 ton (w zależności od wyposażenia i opancerzenia, o czym poniżej). Dopuszczalna masa całkowita wynosi 30 ton, a ładowność maksymalna to 10 ton.

Kołowy transporter opancerzony Heron w odmianie wozu dowodzenia artylerii.
Kołowy transporter opancerzony Heron w odmianie wozu dowodzenia artylerii.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

Ochrona balistyczna pojazdu jest skalowalna. Może osiągnąć poziom 4 zgodny z normą STANAG 4569. W przypadku osłony przeciwminowej jest to poziom 4A/4B. Wóz może zostać doposażony w stanowisko strzeleckie typu otwartego lub w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia. Redaktorzy Defence24.pl w mocnym składzie (Ratka, Świerkowski, Walkowski) mieli przyjemność zajrzeć do środka pojazdu. To pozwoliło nam przekonać się na własnej skórze, jak przestronna jest to konstrukcja. Zarówno żołnierze w przedziale desantu, kierowca, jak i dowódca mają sporo przestrzeni. Przejście pomiędzy przedziałami również jest dość szerokie, pozwalając na swobodne przemieszczanie się nawet w pełnym wyposażeniu. Świadomość sytuacyjną załogi oraz desantu zwiększa system obserwacji dookólnej z zestawem kamer na kadłubie pojazdu.

Kabina nie była w pełni wyposażona, lecz dostępna przestrzeń każe sugerować, że w wozie zmieści się mnóstwo sprzętu (choćby do dowodzenia). Heron może pełnić nie tylko funkcję wozu dowodzenia lub dowódczo-sztabowego w dywizjonach artylerii rakietowej. Przykładowo, gdyby kiedyś zdecydowano, że Wojska Obrony Terytorialnej mają posiadać transportery opancerzone, Heron byłby solidnym rozwiązaniem, oferującym dobry poziom ochrony, przestronny przedział desantu, jak i niezbyt wygórowaną cenę (zwłaszcza w stosunku klasycznych KTO 8x8 takich jak Rosomak). Wyposażone w niezależne zawieszenie podwozie Tatry, które jest wykorzystywane w wielu typach pojazdów (zarówno wojskowych, jak i cywilnych), stanowi dodatkowy atut.

Czytaj też

Co ważne, prezentowany na targach pojazd to dopiero pierwszy prototyp, który został dostosowany do potrzeb polskiego użytkownika. Kolejny ma zostać zaprezentowany jesienią i będzie znacznie bardziej spolonizowany. Pozostaje nam zatem czekać na wersję docelową, przejście badań zakładowych i wojskowych oraz pierwsze zamówienia. Potęga artylerii to nie tylko liczba dział lub wyrzutni, ale też możliwości logistyki, dowodzenia oraz wozów wsparcia. Bez nich haubice samobieżne i wyrzutnie rakiet są jedynie klockami porozrzucanymi po polu bitwy.

Kołowy transporter opancerzony Heron w odmianie wozu dowodzenia artylerii.
Kołowy transporter opancerzony Heron w odmianie wozu dowodzenia artylerii.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24
Reklama

Komentarze (7)

  1. Norman

    Tego typu charakterystyczny pojazd pierwszy będzie podatny na atak dronów..grup dywersyjnych..rozpoznanie satelitarne jak wyrzutnie NSM.Jeśli taki sprzęt dowodzenia wymaga kubaturynm powinien być umiejscowiony na zwykłej 2 osiowej ciężarówce Jelcz Bartek-opancerzonej z plandeką naciąganą na pancerną kapsułę dla niepoznaki.Taki obiekt nie jest wart ataku.Ale u nas w armii nadal kwestia maskowania to raczej śmieszny dodatek.Mundury z naszywkami flagi w kolorze świecace w noktowizji ale twarz pomazana pastą masującą na pokazy.Zobaczcie jak Iran maskuje pojazdy z rakietami zwykła biała ciężarówka transportowa.Postawisz ją przy autostradzie na parkingu lub pod sklepem i nikt nie rozpozna. Myślenie polskiej arminjest takie samo jak przy kupnie tych wielkich jak kiosk pojazdów rozpoznawczych AMZ z terminem dostawy 10 lat...taki pojazd nie dojedzie cały w rejon frontu ...będzie od razu polowany.Nie jest zwrotny , nie jest niski,nie ma uzbrojenia w razie dostanie się pod zasięg nieprzyjaciela

  2. Chyżwar

    Ten MRAP dla WOTu to oczywista oczywistość. Ale tego typu pojazd nadałby się nie tylko tam. Przy wielu zadaniach transporter co prawda by się przydał, ale rasowy KTO 8x8 to byłby przy nich jest kosztowny zbytek.

    1. AdamK86

      Nawet pojemność by pasowała. 12-osobowa sekcja plus kierowca. :)

    2. Bren2

      To nie jest MRAP, jak używane samochody Maxx Pro, które Polska kupuje od USA, ale MRAV. Oznacza to, że pojazd łączy ochronę zapewnianą przez pojazdy MRAP ze zdolnością do pełnego działania w terenie.

    3. Davien3

      @Bren2 Tadeas i Heron mają odporność na miny na poziomie STANAG 4A/B więc są to MRAP MRAV oznacza Wielozadaniowy Pojazd Opancerzony a nie Mino-odporny jak MRAP I MRAV jest inna nazwą GTK Boxer który nie ma wbudowanej ochrony przed minami

  3. Bren2

    Zastanawiam się nad poziomem „mitycznej” polonizacji. Myślę, że podobnie jak w przypadku Warana, będzie tak, że opancerzone nadwozie będzie spawane w Polsce, według czeskich planów, a następnie montowane na podwoziu wyprodukowanym w Czechach. Silnik również będzie importowany i jest obojętne czy będzie to oryginalna Tatra czy Cummins. Całkiem prawdopodobne, że zostanie on już zamontowany na podwoziu z fabryki Tatry. W Polsce zostanie tylko poskładany do kupy, naklejone zostanie logo AutoSan i powstanie nowy „polski” samochód.

    1. Davien3

      A równie dobrze może byc w całosci produkowany na licencji w AutoSanie W Tadeasie z którego Heron się wywodzi tez czesi montuja importowane silniki obok swojego

  4. Stary

    A jak tam Borsuk? Zakopał się już w norze na zimę?

    1. Essex

      A komu plywajacy zlom z problemami z przekladniami, bez pancerza, asop i zagluszarki jest potrzebny? Na defilady 4 sztuki wystarcza

    2. Franek Dolas

      Tak uwalają zarówno Borsuka jak i K2PL czyli najpotrzebniejsze dla wojska I przyszłości polskiego przemysłu projekty

    3. wojghan

      Najpotrzebniejsze są obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowej oraz obrona przeciwpancerna. Gdzie Pirat? Gdzie Moskit? Zamiast tych idiotyczny h Himarsów trzeba było wojsko zasypać granatnikami. Również bardzo lekkimi i tanimi w miejsce oddanych za frajer 73 000 Komarów.

  5. user_1053912

    A czemu on jest taki duży? Napiszę prawdę na tego typu pojazd najlepszy jest klon czyli wersja typowego pojazdu. Mnie się podoba wersja m-113 dla szczebla batalionu. Ma tylko podniesionąbudę w porównaniu z typowym wozem.

    1. skition

      To szmelc ..Prześwit M113 41 centymetrów,więc odpada. Litwini już się nimi naochocili. Oshkosh JLTV jest zwyczajnie lepszy. Przede wszystkim ma TAK-4i czyli coś co się wydaje być niezbędne na morenach czołowych . Zawieszenie Tatry na samonośnej rurze nośnej też wydaje się nie być takie złe. Owszem mógłby być Borsuk ze swoim zawieszeniem hydropneumatycznym ...Jakby były Borsuki..

    2. Był czas_3 dekady

      Bo to opancerzona ciężarówka która także chroni przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Te pojazdy powinny pojawić się w naszym wojsku w znacznych ilościach.

  6. Był czas_3 dekady

    W obecnych czasach taki pojazd do przewozu żołnierzy powinien być standardem, zamiast Jelcza/Stara gdzie żołnierz siedzi na pace osłonięty tylko brezentową plandeką.

  7. WSK74PL

    Pytanied, czemu klasyczne KTO 8x8 z ponad dwudziestoletnią historia, jak Rosomak jest dużo droższe od Harona? Może warto zrobić testy porównawcze w terenie? Drugie pytanie, czy Haron udźwignie ZSSW-30 ?

    1. Essex

      Moze udzwignie wieze od Kraba

Reklama