- Wiadomości
MSPO 2024: ulepszony Rak na podwoziu Borsuka
Jedną z najważniejszych premier MSPO 2024 była nowa odmiana moździerza samobieżnego M120 Rak. Ulepszony system wieżowy (który w HSW nazywano M69) osadzono na podwoziu BWP Borsuk.

Autor. Adam Świerkowski / Defence24.pl
Moździerze samobieżne M120K Rak zadomowiły się w Wojsku Polskim, zapewniając wsparcie ogniowe jednostkom wyposażonym w KTO Rosomak. Z czasem musiała powstać odmiana gąsienicowa zdolna do działania w synergii z nowymi bojowymi wozami piechoty Borsuk. Chichotem losu jest fakt, że pierwsze, testowe podwozie przewidzianego do integracji na Rosomaku systemu wieżowego M120 zaczerpnięto z gąsienicowej haubicy samobieżnej 2S1 Goździk.
Dotychczasowe propozycje HSW w sprawie Raka-G obejmowały montaż na Lekkim Podwoziu Gąsienicowym (LPG) lub jego wersji z zawieszeniem hydropneumatycznym. Na tegorocznym MSPO zaprezentowano nośnik tożsamy z podwoziem nowego bojowego pływającego wozu piechoty, czyli Borsuka.
Inżynierowie Huty Stalowa Wola nie czekają bezczynnie na decyzje dotyczące ostatecznej konfiguracji gąsienicowego Raka. Stale pracują nie tylko nad nośnikiem, ale też systemem wieżowym. Efekt tych prac w postaci nowej wersji moździerza było nam dane zobaczyć na początku bieżącego roku.
Zobacz też
Zmiany są widoczne gołym okiem. Całkowicie zmieniono geometrię wieży, która teraz jest niższa względem poprzedniczki, a przy okazji nabrała bardziej drapieżnego wyglądu. Ponadto, zastosowano nowy armatomoździerz kalibru 120 mm o gładkim przewodzie lufy. Długość tej ostatniej wynosi 33 kalibry (4 metry), a nie jak wcześniej 25 (3 m). To przyczyniło się do wydłużenia donośności ze standardową amunicją z ponad 10 do około 13 km.
Co więcej, ulepszono i uproszczono automat ładowania. Teraz moździerz ma cechować się wyższą szybkostrzelnością, szacowaną na 10-12 wystrzałów na minutę (wcześniej 6-8). Oznacza to interwały pomiędzy wystrzałami na poziomie jedynie 5-6 sekund. W toku badań zakładowych i państwowych (jeśli wojsko wyrazi zainteresowanie tym projektem) osiągi mogą okazać się jeszcze lepsze. W wieżowym magazynie amunicji pierwszego rzutu umieszczono 20 granatów gotowych do wystrzału, zaś w kadłubie znajduje się 40 kolejnych.
Moździerzowy Samobieżny System Wieżowy kalibru 120 mm (w skrócie MSSW-120) można zamontować na dowolnym podwoziu o wymaganej nośności, choćby LPG, Borsuku czy Rosomaku. Warto wspomnieć, że poprzednią wersję demonstrowano także na podwoziu niemieckiego bojowego wozu piechoty Marder 1A3. Wskazuje to na duży potencjał eksportowy konstrukcji. Jeśli wierzyć branżowym plotkom, zainteresowanie nią wykazuje kilku klientów zagranicznych.
Demonstrator zaprezentowany na MSPO 2024 stanowi on połączenie systemu wieżowego MSSW-120 (w HSW nazwano go M69) oraz podwozia bojowego wozu piechoty Borsuk. Zresztą w pobliżu znajdował się egzemplarz tego ostatniego ze standardowym modułem uzbrojenia ZSSW-30. Rak w takiej konfiguracji może (jeżeli zechce tego zamawiający) posiadać zdolność do samodzielnego pokonywania przeszkód wodnych metodą pływania. Zresztą na gąsienicowym Raku też zamontowano pędniki.
Na wieży ulokowano dodatkowe podzespoły. Wśród nich można wymienić system obserwacji dookólnej SOD Atena ze spółki PCO (na podwoziu Borsuka zastosowano podobne rozwiązanie od WZE), system samoosłony Obra-3, wyrzutnię dla polskiej produkcji wielowirnikowego bezzałogowca Underant, a także zdalnie sterowany moduł uzbrojenia powstały w ZM Tarnów. Nowy Rak posiada znany ze starszego wariantu ZZKO Topaz, system łączności wewnętrznej Fonet oraz nawigację bezwładnościową Honeywell TALIN 5000.
Warty uwagi jest wybuchowy pancerz reaktywny Pangolin, którego moduły umieszczono na drzwiach z tyłu wieży. W rozmowach z przedstawicielami HSW dowiedzieliśmy się, że planuje się jego integrację zarówno z gąsienicowym Rakiem (wariant Pangolin-RK), jak i znacznie większym Krabem (Pangolin-KB). Rozwiązanie wyraźnie zwiększy poziom ochrony pojazdu przeciwko dronom FPV oraz głowicom kumulacyjnym stosowanym np. w granatnikach przeciwpancernych. Konstrukcja Pangolina jest na tyle elastyczna, że może ona zostać dostosowana do różnego rodzaju zagrożeń, zatem wykorzystanie go na Raku niesie za sobą wiele korzyści (ograniczanych jedynie potencjalnym wymogiem pływalności oraz nośnością podwozia).

Autor. Adam Świerkowski / Defence24.pl
Podobnie jak w klasycznym Borsuku pojazd napędza silnik wysokoprężny MTU 8V 199 TE20 o mocy 720 KM spięty z przekładnią Allison X300 (docelową skrzynią będzie model 3040 MX od tego samego producenta). Wóz można rozpędzić do około 65 km/h. Ochronę balistyczną kadłuba określono na poziom 4 z przodu oraz 3 z boku według normy STANAG 4569. W demonstratorze (podobnie jak w kilku innych Borsukach) zastosowano elastomerowe gąsienice CRT kanadyjskiej firmy Soucy Defense. Tak poprawiono nie tylko dzielność terenową oraz komfort jazdy, ale też odchudzono wóz o kilkaset kilogramów, co dobrze rokuje pod kątem zdolności amfibijnych.
HSW udało się stworzyć demonstrator technologii, który świetnie rokuje pod kątem eksportu. Moduł MSSW-120 na podwoziu Borsuka będzie też dysponował wysokim poziomem odporności przeciwminowej. Pozostaje mieć nadzieję, że zarówno Borsuk, jak i jego kuzyn z moździerzem kalibru 120 mm trafią na wyposażenie Wojska Polskiego w dużych liczbach.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu