Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

F-35: dużo i znacznie taniej

Fot. MSgt John Nimmo Sr./Wikimedia, Domena Publiczna
Fot. MSgt John Nimmo Sr./Wikimedia, Domena Publiczna

10 czerwca br. koncern Lockheed Martin poinformował o osiągnięciu porozumienia z Pentagonem ws. kolejnego zamówienia na myśliwce 5. generacji F-35 Lightning II. 12 już seria produkcyjna ma być znacznie tańsza od poprzedniej, a cena pojedynczego samolotu tej serii ma niemal zejść do zakładanego wcześniej poziomu minimum w przypadku wersji F-35A. Potem ma być jeszcze taniej…

Udało się dzięki temu dojść do porozumienia w sprawie zakupu 157 samolotów w ramach 12. serii produkcyjnej. Porozumienie zawiera także opcję na kolejne dwie serie produkcyjne (13. i 14.), które mają objąć kolejnych 321 samolotów. Jak na razie nie wiadomo w jakich ilościach zostaną wyprodukowane poszczególne wersje myśliwców, ani jaka ich część zostanie przeznaczona dla klientów zagranicznych. Określono jednak ich ceny.

I tak, w przypadku wersji F-35A koszt udało się obniżyć o około 8,8 proc. dla 12. serii produkcyjnej w stosunku do cen serii 11. Oznacza to obniżkę z 89,2 do około 81 mln USD za egzemplarz. Dla porównania, spadek ceny F-35A między serią 10. a 11. wyniósł 5,4 proc.

Z kolei, jak powiedziała Ellen Lord, podsekretarz obrony ds. zakupów i eksploatacji, w przypadku serii 13. ma nastąpić dalszy spadek, który sprowadzi ich cenę poniżej pułapu 80 mln USD. Do niedawna kwotę tę uważano za absolutne minimum cenowe. Obniżka będzie dotyczyć także wersji B i C, jako że uśredniona cena dla wszystkich wariantów między 11. a 14. serią produkcyjną ma spaść o aż 15 proc.

Zgodnie z obecnymi zapowiedziami i przy wykorzystaniu wszystkich opcji zakup 478 samolotów miałby kosztować amerykańskiego podatnika (i klientów zagranicznych) około 34 mld USD. Oznaczałoby to średnią cenę jednostkową nieco ponad 71 mln USD za egzemplarz, co oznaczałoby cenową rewolucję i ogromny sukces programu.

Do obniżenia ceny mogły przyczynić się różne czynniki. Przede wszystkim ekonomia skali - w ramach serii 12., 13. i 14. ma powstać 478 samolotów, a do tej pory zamówiono ich 501. Motywacją do prac nad obniżeniem ceny mogło być także zamówienie przez USAF myśliwców F-15X u Boeinga.

Drastyczny spadek ceny jednostkowej to dobra wiadomość także do szykującej się do dokonania zakupu w ramach programu Harpia Polski.  W przypadku zakupu 32 samolotów oszczędności mogłyby wynieść nawet kilkaset mln USD. Oczywiście, sam zakup maszyn to tylko początek inwestowania w program, a jego ostateczna cena będzie związana w dużej mierze z kosztami eksploatacji.

Tymczasem trwa rozwijanie samego myśliwca. Także 10 czerwca Lockheed Martin podpisał wart 1,8 mld USD kontrakt na kontynuację programu mającego na celu doprowadzenie F-35 do standardu Block 4. Chodzi o prace projektowe i rozwój oprogramowania, które mają zakończyć się w sierpniu 2026 roku i umożliwią zastosowanie przez F-35 wszystkich przewidywanych rodzajów sensorów i uzbrojenia, w tym bomb atomowych B61-12.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (27)

  1. tomek

    a dlaczego F-16 kosztuje 130 milionów?? cud ekonomii???

  2. tomek

    a dlaczego nowy F 16 kosztuje 130 milionów?? cud?

  3. rED

    Tym co tak chwalą Turków za ew. wybór chińskiej lub ruskiej konstrukcji przypomnę tylko, że Turki specjalnie pod F-35 budują mini lotniskowiec "Anadolu".

    1. hym108

      wiec skoro zaplacili za nie pownni je dostac. Pojda do sadu.

    2. Davien

      No na upartego wykorzystaja go pod chińska podróbke F-35 czyli J-31, o ile powstanie morska werjsa bo sami Chińczycy nie są zdecydowani:)

    3. bender

      No tak, ale dla Anadolu mieli zamiar zamawiać F-35B, więc zablokowanie obecnej dostawy setki F-35A jest nie zupełnie powiązane. Choć pewnie jak wylecą z programu, to powrotu nie będzie.

  4. hym108

    Czytam tego Pierre Sprey (wspoltwrce F16) wielki krytyk f35. Pisze on ze; - godzina lotu f35 wymaga 30-50 roboczogodzin serwisu. Mowimy o sytacji w czasie pokoju, kiedy samolot stoi w bazie i jest "widzialny" W czasie wojny, w czasie ostrych manewrow, liczba godzin pracy przyu nim bedzie duzo wieksza. -poniwaz godzina lotu jest bardzo droga, wiele lotow szkolnych bedzie odbwane na symulatrach. POwstaie nowa klasa pilotow. Ktora wlasciwie nie za bardzo umie latac realnie. Umie na symulatrach - Zaloznia f35 powstaly po wojnie w Iraku gdzie przewaga USa byla olbrzmia. Ogolnie ok 1000 samolotow koalicji, satelity wywiad AWASCE, kontra maly kraj. W Przypadku konfiktu z Rosja czy Chinami nie bylo by tak lekko. - zdolnosc dzialnia FABrcznie nowych f35 ocenia sie na 50% co jest skadalem Kokluzja - wedlog niego kazde silt zbrojne ktore kupia f35 w duzej ilosci doprewadza sie do degeneracji i i upadku swoje lotnictwo, zdolnsci pilotow, szkolenie, zdolnsci walki.

    1. Wnioski wysunięte przez ekspertów rosyjskich po ostatniej katastrofie Superjeta wskazują na błąd pilota. Błąd polegał na tym, że nie umiał on wylądować bez autopilota... Poczytaj coś lokalnego dla siebie, a nie trujesz farmazonami.

    2. hym108

      Pierre Sprey - to expert amerykanski. Wspoltwrca f16. Nazwal f35 bublem

    3. 123

      Ten sam "ekspert" twierdzil, ze F35 to "indyk" tymczasem F35 na przekor ekspertom manewruje lepiej niz F16 i to ze smycza do 9G...

  5. EDZio

    Nie ma sie co podniecac. te info o 32 sztukach to tylko wstep do powszechnie znanych u nas Dialogow Technicznych. Bedzie tak jak w radiu Erewan: Tak to prawda 32 szt. po atrakcyjnej cenie, ale nie f-35 ale f-16 i nie zakup a serwis juz uziemionych w Polsce... Dobre i to.

    1. Pjoter

      Święte słowa

    2. hym108

      Dialg techniczy jest zawieszany jesli idzie o kupno z USa. Wtedy sie oglasza bez pzretargu i z gory infrmujac dana firme tak aby mogkla postawic cene jaka chce.

    3. donek

      ta sytuacja przypomina obraz zula z podarta kurtka, w dziurawych butach i obrzyganych portkach, ktory dostaje 500 pln na ciuchy i zamiast wymienic calosc garderoby w sieciowce typu HM i wygladac schludnie ten idzie do luksusowego sklepu i kupuje kapelusz od armianiego za 400 a reszte kasy przepija. Efekt jest po prostu komiczny. tak samo z tym zakupem f35, owszem, ma najwieksze mozliwosci, jest lepszy niz dowolny ruski samolot. ale przy budzecie jaki mamy wolalbym zeby kupili sredniej polki i pchneli do przodu tez inne programy modernizacyjne, bo obawiam sie, ze f35 zablokuje inne programy modernizacyjne na dziesieciolecia.

  6. Czytelnik

    F-16 też były cenową rewolucją zapłaciliśmy za złomy 3 razy tyle, ciekawe ile faktycznie zapłacimy za te złomy. Inne państwa wstrzymały się z zakupem bo coś nonstop szwankuje lub się psuje a my jak idioci bierzemy wszystko w ciemno, ni lepiej poczekać aż się wszystko wyklaruje kupić konkret a nie cudo na papierze? Nawet Turcja wyszła z tego kontraktu z głową.

    1. chateaux

      Nie ma jak to brednie ze Sputnika wzięte. Za F16 zapłaciliśmy 42 mln za sztukę. To hjest 3 razy wiecej od jakiej ceny? Turcja nie wyszła z programu, zamówiła 100 maszyn, natomiast konsorcjum powiedziało że jej nie sprzeda wobec hucpy z S400. i turcja wciąż jest w programie. Jeszcze, zanim jej nie wyrzucą.

    2. Marek1

      Jak się nie wie, to się nie pisze głupot - w 2003 kupiliśmy NOWE fabrycznie F-16. Pisanie zaś o F-35, ze to "złomy" dowodzi tylko dyletanctwa. Inną zaś sprawą jest sensowność ich zakupu wobec przeogromnych braków WSZYSTKIEGO w WP.

    3. rED

      "Turcja wyszła z tego kontraktu z głową" ??? :D :D :D Turki juz zbudowały pod F-35 "desantowiec". I czym z niego będą latać? "radzieckim SU-55"?

  7. Clash

    No i prosze jest taniej i dalej "fachofcy" sa niezadowleni. Najlepiej jakby było wszystko za darmo bo "mesjaszom i meczennikom Europy" wszystko należy się za darmo.

    1. xaxa212

      gdzie masz taniej? to co ceny bazowe, za naszą uzbrojoną zaplacimy ze 100 mln. No chyba że jak ostatnie blackhawki z wolnej ręki puste!

    2. chateaux

      Trzeba nie tylko wziąć za darmo, ale jeszcze offsetu zarządać.

    3. Czytelnik

      Mylisz się kolego, taniej to jest tylko napapierze i obietnicach słownych. Powiedz mi jak to jest to taniej na przykładzie F-16 gdzie każdą srubke i każda popierdulke musimy kupić od usraeli dodatkowo tak jakby nasza zbrojeniowka nie mogła choć połowy zrobić u siebie. Przecież gdyby nastąpił jakikolwiek atak i brakło by jednej głupiej części którą trzeba było sprowadzic bo bez tego samolot nie poleci to nie lepiej zrobić zdjęcie tego F-35 i postawić na lotnisku,efekt ten sam a jakie oszczędności.

  8. Realista

    wiec powiedzmy ze lecę czymś ruskim i widzę że mam Zero a po chwili zero zero ... rodzaj uzbrojenia oponenta jest znany z bliska raczej aim-9x nie ucieknę ale F35 nie jest sthealth a aim-120 wali po częstotliwościach nie idzie złapać transmisji ???? i łapać punktu sygnału 4 Su35 to śmierć jednego f 35 przyjmując 75 % skuteczności pocisków z Ameryki jednak nie ma co liczyć na 50 % combat ready wiec praktycznie nie wyjdziemy poza 25-30% ... tj 8-10 samolotów przy zakupie 32 ... wystarczy 40 agresorów i po lotnictwie ... a reszta idzie w .... iadomo gdzie po ostrzelaniu bazy niekierowanymi / iskanderem idąc tropem dedukcji to tylko eskorta Piłsudskiego i zostajemy z ręka w nocniku

  9. citon

    A jaka jest świadomość wśród piszących różnicy w szybkości wyszkolenia pilota f-35 oraz szybkości/objętości działania na polu walki w porównaniu z IV gen. Może by ktoś przedstawił różnice (najlepiej w formie tabelarycznej) między najlepszym IVgen a f-35 ... rosyjskim V gen ? :))

    1. bender

      Nie, taka tabela nie miałaby sensu. Współczesny proces szkolenia pilota WSB trwa lata a różnice w wymaganym nalocie, godzinach na symulatorze czy opanowanych możliwościach uczyniłyby bardzo trudnym porównanie uzyskanie statusu combat ready w różnych siłach powietrznych na różnych statkach powietrznych. Pewnie niektórym może się wydawać, że wyszkolenie na 4 generacji będzie szybsze ze względu na prostszą konstrukcję. Tymczasem to nie koniecznie tak działa, bo V generacja czy nawet już 4+ może oferować o wiele klarowniejszy obraz sytuacji taktycznej pozwalający nawet świeżemu pilotowi F-35 na skuteczne zwalczanie asów przeciwnika za sterami samolotu 4 generacji. Od pewnego czasu udział w Red Flag to egzamin końcowy dla kadetów szkolonych na F-35. I wyobraź sobie, że nowicjusze strącają samoloty poprzedniej generacji bez kłopotu.

    2. prawieanonim

      A istnieje coś takiego jak rosyjski V gen? Bo z tego co mówią byli zainteresowani jest to IV gen i to bardzo przeciętny.

    3. Davien

      Citon, po co w formie tabeli: Zapraszam na Red Flag gdzie własnie F-35 rozniosły w pył F-15AE czyli najnowoczesneijsze mysliwce gen 4+. Aha nie ma czegos takiego jak rosyjska V gen:)

  10. hym108

    Ponoc godzina lotu to 120 tys dolarow? Czy zlotych? czyli praktycznie dobre auto lub mieszkanie? Czy ja cos zle pamietam?

    1. rED

      To jednosilnikowy samolot i nie używa jakiegoś cud paliwa. Koszty podobne do F-16

    2. Źle. Jak zwykle...

    3. DSA

      na koszty składa się nie tylko paliwo. Departament Obrony podaje 44 tysiące USD czyli ponad 2 razy drożej niż dla F-16

  11. Pjoter

    Powiem tak jak w kabarecie B Z D U R A nawet amerykance kupuja 15 wiec 35 nie jest naj poza tym jestesmy panstwem frontowym więc madrzejszym zakupem by bylo 32 szt.16 i 32 szt . A10 II i podejrzewam ze byla by to ta sama kasa

    1. Wstrzyczasowymowymowymacz

      Jakie A10? Kto Ci to wyprodukuje?

    2. Pjoter

      Fakt nikt bo przechodza tylko modernizacje myslano juz w 2003 r o odkupieniu gdzie mialy zastapic su22 ale amerykanie stwierdzili ze nikomu nie sprzedadzą choc nie maja zastepcy tego typu samolotu w tej chwili przedłużono ich resursy do 2021r

    3. Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

      Zamiast A10 lepiej Mastery i nowoczesne uzbrojenie do nich, ale na takim zabiegu jeszcze by coś nasz przemysł miał szanse zyskać a może się odbudowac a wiadomo że nie o to chodzi, zyskać ma tylko USA

  12. Stirlitz

    Zastanawiające ilu mamy tu znawców zachodniej broni ;) ciekawe jest to, że przewija się za nimi ciągle rosyjskie IP ;)

    1. czerwona malwa

      to niepotrzeba jakiej kolwiek wiedzy to potrzeba prostej kalkulacji koszt efekt.albo 35 zabaweczek po 100 baniek od sztuki albo z 50 śmigłowców szturmowych np.

    2. Red Nose

      sprawdź mój! I nie wymyślaj koleś bo nie przystoi

    3. chateaux

      I do tej "kalkulacji koszt-efekt" nie potrzeba żadnej wiedzy......

  13. mc.

    Mam pytanie do krytykujących: 1/ Czym chcecie zastąpić Su-22 i MiG-i 29 ? 2/ I czy te inne samoloty maja takie same możliwości co F-35 ? 3/ Jeśli twierdzicie, że inne samoloty byłyby tańsze o o ile ? Ale proszę nie porównywać maszyn nie mających możliwości F-35 - bo według waszego myślenia możemy przywrócić produkcję LIM-ów, bo to też były "samoloty odrzutowe".

    1. Zeby moc porównać cene F35 i innych maszyn potrzebny był by przetarg... A sama procedura wyboru wydaje się mocno nietransparentna. Tym bardziej iż pieniądze na ten zakup są publiczne tzn z podatków a więc sposób ich wydatkowania też powinien być przejrzysty. Podkreślam nie chodzi o sam samolot ale o styl w jakim się to odbywa? Wygląda iż tylko płatnik się zmienił....było ZSRR jest USA. A gdzie nasza suwerenność technologiczna...

    2. xaxa121

      nie kupuje się mysliwcow tak drogich, na ktore nas nie stac, na ktore nie bedziemy mieli żadnego wplywu , nawet wymiana srubki za zgodą usai serwisy do UD jak to ma miejsce przy F-16, zero wsparcia dla polskiej zbrojeniowki. Ogarnij się czlowieku co ty wypisujesz. To nie zakup auta w salonie, ktore po 3 latach wymieniasz na nowe, ale nawet wtedy masz korzysci podatkowe z tego.

    3. chateaux

      Jak chcesz porównywac w przetargu cenę samolotów dwóch zupełnie rożnych generacji? Bo nie ma innego samolotu generacji 5. Jak porównasz wiec ceny A, B, i C w sytuacji mocno różniących się możliwościami samolotów?

  14. Zdziwiony

    Cóż, jak zwykle wszyscy niezadowoleni z zakupu przez Polskę najnowocześniejszego samolotu bojowego świata. Portal ciekawy, forum raczej nieciekawe - albo ruskie trolle albo sam nie wiem co to...

    1. Zawisza_Zielony

      Wszyscy co mają inne poglądy niż Ty to rosyjskie trole? A co z tego F35 będzie miał nasz polski przemysł...kolejną lakiernie i klepanie tapicerki w ramach technologii podwójnego stosowania

    2. inżynier

      polski przemysł najlepszy na świecie. zróbmy sobie F-22 i B-2. Nie to amerykanie powinni nam zbudować fabryki tych maszyn w ramach offsetu za... za... za dużo. A Japonii powinni przekazać cały swój arsenał atomowy w ramach offestu za zakup setek samolotów.

    3. Najwięcej miałby z Gripena albo z EEFa. Może łaskawie pozwoliłby w nich napompować koła.

  15. Gordon

    I nie tylko, cóż otwieramy się na kosmos, tam tez na vise zniosą Polska jest zainteresowana kupnem amerykańskich wahadłowców. Umożliwi to dołączenie przez nasz kraj do grona państw posiadających własny program kosmiczny. Nie ma na razie oficjalnego potwierdzenia z rozmów. Jednak przedstawiciele polskich firm lotniczych i samorządów lokalnych już kilkukrotnie spotykali się z członkami rządu. Z naszych informacji wynika, że osiągnięto wstępne porozumienie dotyczące finansowania przedsięwzięcia i lokalizacji na terenie Polski niezbędnej infrastruktury. Od chcącego zachować anonimowość informatora, wysokiego pracownika Ministerstwa Finansów i doradcy Premiera dowiedzieliśmy się szczegółów. Gdzie? Polskie Centrum Kosmiczne ulokowane zostałoby na nieużywanym poligonie w Babsku w okolicach Łasku (woj. łódzkie). Powstałby tam pas startowy, mogący przyjmować lądujące samoloty kosmiczne. W pobliżu zbudowano by jedno stanowisko startowe podobne do amerykańskich 39A i 39B na Florydzie oraz hangar o wysokości kilkudziesięciu metrów, w którym przygotowywano by promy do lotu. Cele misji Polska ze swoim programem włączyłaby się oczywiście do budowy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wahadłowce posiadają urządzenia niezbędne do cumowania na orbicie. Niewykorzystywanie ich byłoby marnowaniem publicznych pieniędzy. Realizowane byłyby także loty naukowe. Promy wielokrotnie pełniły zadania kosmicznych laboratoriów. Teraz stałyby się miejscem, gdzie swoje doświadczenia wykonywaliby polscy fizycy, chemicy, biologowie i lekarze. Kto za to zapłaci? Zapłacimy oczywiście my, podatnicy. Koszt jednej misji wyniesie w polskich warunkach około 2 miliardów złotych, z czego jedną czwartą pokryją fundusze pochodzące od polskich firm zainteresowanych udziałem w programie kosmicznym. To oznacza, że każdy z nas wydać będzie musiał około 40 złotych na lot. To spora kwota, ale w zamian za nią Polska uzyska prestiż i uznanie w naukowym i technicznym świecie. Koszt da się jeszcze dodatkowo zmniejszyć, jeśli do programu włączą się sąsiednie kraje. Liczymy tu szczególnie na Czechy, Słowację i Węgry. Misje wahadłowców odbywałyby się 2 lub 3 razy w roku, a w każdym z lotów brałoby udział 7 kosmonautów.

    1. Feluś

      To BARDZO DOBRA wiadomość dla Polski! Możliwość dalszego użytkowania pochodzących z demobilu, amerykańskich promów kosmicznych otworzy przed naszym krajem zupełnie nowe możliwości. Przede wszystkim pchnie naszą gospodarkę na tory innowacyjnych rozwiązań gospodarki 4.0 a może nawet 4.75. Powstanie w Polsce Centralnego Portu Kosmicznego w Babsku wprowadzi nowe impulsy dla takich dziedzin gospodarki jak górnictwo, przemysł stoczniowy i szeroko rozumiana turystyka pielgrzymkowa. Już wkrótce liczne rzesze naszych rodaków będą mogły odwiedzić ISS i inne miejsca kultu w galaktyce. Mam tylko wątpliwość czy Polacy powinni za taką możliwość płacić aż 40 zł. Znacznie lepszym rozwiązaniem było by sfinansowanie programu kosmicznego z "karuzel vatowskich". Gdyby tak jeszcze zwiększyć ich wykrywalność, powiedzmy o 300 a może nawet 500% to podróże kosmiczne stały by się po prostu samograjem finansowanym z przestępczej działalności mafii vatowskich.

  16. acb tekno master

    Bardzo ważne jest pozyskanie technologii kotła opalanego oparami benzyny oraz algorytmów zwiększania wytrzymałości płatowca poprzez zmianę oprogramowania.

    1. Davien

      No własnie potrzebujecie tego w Rosji dla waszego złomu nazwanego propagandowo Su-57 :)

    2. Davienici są niesamowici

      Tak, te najnowsze technologie prezentowane Tu przez znanych "miszczóf" będą bardzo ważne dla polskiej zbrojeniówki. Ale popatrz jakie też mądre są stare przysłowia (choć wtedy jeszcze nie znali ustrolli) ot choćby to: "uderz w stół a nożyce się odezwą".

    3. acb tekno master

      Ale ja nie jestem z Rosji, tylko z Polski. Robie sobie troszkę z ciebie jaja :). Ale co do SU-57 to się z tobą zgodzę, brak docelowego radaru, silników i wiadomo, że zachód od zawsze przewyższał Rosję w ogólnie pojętej elektronice. Zobaczymy co z tego SU-57 będzie. Nie prędko lub być może nigdy nie doścignie on F-22, którego miał zastąpić. Trzymaj się Davien!!!

  17. racjus

    Pytanie czy LM nie odbije sobie na cenie części zamiennych. Jest to znany chwyt wielu firm (z branży motoryzacyjnej, czy producentów drukarek), oferować produkt po kosztach a jednicześnie zarabiać na eksplotacji. Ciekawe czy jest tak też w tym wypadku.

    1. Jacek

      Oczywiście Rosja Indiom części za darmo dostarcza.

    2. Clash

      No jakże tak. LM to charity. Oni wszystko za darmo biedakom rozdaja. Sama firma utrzymuje sie z datkow milionerów

    3. Rafal

      Spokojnie, odbije sobie, 1/3 eksportu broni z US to "czesci zamienne i serwis"

  18. Pytajnik.

    Nie jestem przeciwnikiem F-35, a wręcz miłośnikiem amerykańskich samolotów bojowych, bo w większości to mistrzostwo świata jak np. F-15 czy F-18. Ale tak się zastanawiam, bo niektóre fanboje piszą że F-35 jest lepszy od F-22. To skąd ta niska cena? Czy to jest tylko związane z masowością produkcji? Czy to potem przekłada się na zyski z serwisu i eksploatacji? Proszę o wyjaśnienie kogoś rozsądnego, nie tak stronniczego jak np. @Davien.

    1. fdkeds

      f22 nie ma ceny dla nikogo, nawet dla Amerykanów, bo nie da się go ponownie produkować (w obecnych realiach, Amerykanie próbowali i nie wyszło)

    2. bender

      Chodzi o ekonomie skali. Taki zreszta byl cel programu JSF: dostepny cenowo, zaawansowany samolot nowej generacji. F-22 wyprodukowano w okolo 200 egzemplarzach. F-35 jest juz wiecej niz F-22, a pakiet zamowien idzie w tysiace. Duze serie produkcyjne pozwalaja na optymalizacje procesu produkcji. Przy okazji mala rada: Davien ma czesto i gesto wiele racji. Nie filtruj sie na niego tylko dlatego, ze zwolennicy Putina go nienawidza.

    3. Davien

      Panie Pytajnik, po pierwsze F-35 nie jest lepszy od F-22 ale inny. To maszyny o róznym przeznaczeniu. I tak jednym z czynników wpływających na niska cene jest masowość produkcji. B-2 sa takie drogie bo powstało całe 20 sztuk . A co do stronniczości: jak dla pana prawda to stronniczość to co pan w ogóle robi na tym forum?

  19. Gość

    A emeryci dalej będą wspierali rząd dzięki podatkowi od emerytury , bo za jeden taki samolot to może za te podatki emerytów się uzbiera

    1. rED

      Każdy płaci podatki. Dlaczego emeryci mieliby ich nie płacić skoro składki na emerytury są odliczane od podstawy opodatkowania przez cały okres składkowy? A w Rosji jest inaczej?

    2. rydwan

      Pewnie tak ale przypomne że za ruska w polsce to te emerytury były jeszcze mniejsze ,sprzetu którym sie emeryci posługuja nie było wcale ,obsługa lekarska zamykała sie wypisywaniem recept z juz wczesniej przygotowanej listy.Aby sie to nie wruciło trzeba inwestowac w obronnosc a ilość F 35 powinna byc 2 razy wieksza niz 32 szt

    3. ech

      Można jeszcze wspierać CA i ich SU55.JA wolę F35

  20. Zły porucznik

    samo dostosowanie 2 baz, a raczej ich budowa od podstaw, będzie nas kosztować kilka mld złotych, sam zakup samolotów to ok. 10 mld PLN, do tego uzbrojenie, umowa serwisowa, szkolenie pilotów i mechaników... Bardzo bogatym krajem jesteśmy. Do tego konieczność uzyskania zgody USA na bojowe wykorzystanie, brak możliwości wykorzystania zdolności maszyn.... no ale propagandowy sukces Błaszczaka... Można odtrąbić zwycięstwo, super będą wyglądać na defiladzie... za parę lat.

    1. rED

      No tak gdybyśmy kupili Grippeny tych kosztów by nie było?

    2. pimcik

      Jedyna nadzieja w tym, że to tylko wydmuszka wyborcza. Jak np: milion mieszkań, czy samochodów elektrycznych. Po wyborach będzie czas na refleksje. Będzie pewnie nowy minister( nawet jeżeli większość sejmowa ta sama). Martwi mnie, że jest w Polsce popyt na taką kiełbasę.

    3. 100/100

  21. LG79

    Jestem nawet za ale zapewne jako największy sojusznik zapłacimy za te F-35, będące zresztą pod kontrola us army ze 150 mln zielonych. Po za tym dziwi mnie bardzo że za tak, nadal zresztą świeży cud techniki cena jest mega niewielka. Gdzie tkwi haczyk?

    1. tak myślę

      Gdzie haczyk? W całej infrastrukturze, logistyce.

    2. Wszędzie.

  22. mobilny

    Ok. Fajnie ale czy "Dużo i znacznie taniej"_ powiadacie a poprzez to rozumiem bubel a przynajmniej nie tak mocny i innowacyjny jak go malują. Ciekaw jestem jak tam z kosztami itd sprawa wygląda oraz czy da sie go kontrolować bo to ze szpieguje użytkownika to wiem_ patrz sprawa Norweskich F-35

    1. tak myślę

      Myślę, że w tym zdaniu jest ukryta odpowiedź: "ani jaka ich część zostanie przeznaczona dla klientów zagranicznych. Określono jednak ich ceny."

    2. Kangal

      A podobno technologia kosztuje i skrzętnie się ją ukrywa. Tak myślałem do tej pory............ Co o tym myśleć? Coś jest nie halo

    3. Skynet

      A ja kolego drogi jako informatyk mogę cię zapewnić że mogą z nim zrobić bardzo wiele, z wielu tysięcy kilometrów i nie słuchaj bajarzy że jest to nie możliwe bo to kłamstwo lub całkowity brak wiedzy prezentowany w internecie

  23. Paweł

    My pewnie z 200mln zapłacimy jako "najlepszy" sojusznik.

    1. xawer

      200 mln z uzbrojeniem, częściami i serwisem to byłaby bardzo przystępna cena:-)

    2. Gts

      Ktoś musi te obniżkę zbilansować prawda? Poza tym to cena dla lotnictwa USA, do tego za goły mysliwiec. Jak doliczysz pakiety to cena szybuje. Co prawda nie osiagnie już pułapu dla Kanady z przed paru lat, czyli ca. 500 mln usd za sztuke wraz z infrą, ale spokojnie dojdzie i do 250-300 mln usd jesli zaczać wliczać pakiety i 350-400 mln jeśli doliczyc jeszczę infrę. Cena dla Belgii już była wyjaśniana. Jest okazyjna, niższa niż dla UK bioracego udział w programie. Cena dla Belgii jest wręcz dumpingowa. Jak wygląda to na tle F-16 b70? Słabo, gdyż dla F-16 mamy już serwis, szkolenie i wraz z zakupem 48 sztuk dostalibyśmy rozszerzony serwis maszyn, a może i na Europę. Czyli zapewnilibysmy poważną robotę dla polskich pracowników w Bydgoszczy, nie dziw że tego Płaszczak nie porusza, jak to robił przy okazji zakupów w Sikorskim i Leonardo. Z F-35 nie przyjdzie nic, a wszystko będa serwisować amerykanie za kupę szmalu. Już ALIS o to zadba. Idę o zakład, że wraz z infrastrukturą i niezbednymi pakietami za 48 F-16 zapłacilibyśmy góra 20 mld zł, a za 32 F-35 z pakietami i infrastrukturą zapłacimy ze 40 mld zl. Licząc maszyna do maszyny wychodzi przeszlo 3x drożej za F-35. Do tego koszty utrzymania, rownież ca. 3x wyższe niż naszych Jastrzębi i chyba robi się jasne, że ten deal to kolejny popis pana historyka. Pozostaje nam czekać, przecież może się myle i Płaszczak wypoleruje niższa cenę. Mam nadzieję, że ujawnią co i za ile kupują, a nie będą manipulować i utajniać prawdę jak z AW101.

    3. POTOMAC CENTER

      nie macie pojecia o czym piszecie, F 35 to poza progowy produkt to juz nie jest mysliwiec..

  24. vvv

    no to czekamy na cene dla najlepszego sojusznika. ostatnio f-16v osiagaly cene pod 200mln za sztukę wiec dla nas f-35 powinny kosztowac jak patrioty i homary lub aw101 czyli 300% w promocji :) przewiduję cenę 150-180mln za sztukę bez uzbrojenia, offsetu, serwisu i czesci zamiennych :)

    1. dnfkd

      zależy czy liczysz w dolarach czy w złotówkach. Jeśli w przeliczeniu na złotówki to niezła cena.

    2. Davien

      No popatrz a ja przwiduje poniżej 130mln za sztuke z uzbrojeniem i pakietem eksploatacyjnym:)

    3. Falcon

      Z artykułu wynika że cena jednostkowa f35 spadnie poniżej 80 mln . Pozostałe koszty to uzbrojenie - takie jakie sobie zażyczymy i szkolenia pilotow. Pozostałe koszty wynikają z cyklu życia maszyny i nie są wliczane w koszt zakupu.

  25. Stirlitz

    A cena Su-35 oscyluje wokół 110 mln dolarów, o Su-57 lepiej nie wspominać, bo putin jak ostatnio był w fabryce gdzie klecą suszki to po usłyszeniu ceny zupełnie się pogubił i zapomniał podstaw matematyki ;)

    1. Df

      Ciekaw jestem kiedy Niemiaszki pojda po rozum do glowy bo na razie planuja prace z Francuzami nad wlasnym platowcem. Moze beda gotowi za 10 lat, z cena 130mln szt

    2. dedi

      76szt Su-57 pierwszej transzy zostało wycenione po interwencji Putina na około 10mld PLN ( w przeliczeniu z rubli ). To daje około 40mln USD/szt.

    3. Olo

      Chyba cię pogięło. 11 szt za 1 mld usd.

Reklama