- Wiadomości
Eurosatory 2022: Najcięższy kaliber z Francji dla czołgu przyszłości
Podczas Eurosatory 2022 koncern Nexter, wchodzący w skład francusko-niemieckiego KNDS, prezentuje armatę kalibru 140 mm Ascalon, która może stanowić uzbrojenie francusko-niemieckiego czołgu przyszłości.

Tegoroczne targi Eurosatory odznaczają się dużą liczbą prezentowanych czołgów podstawowych. Wyróżniają się wśród nich awangardowe EMBT (demonstrowane przez koncern KNDS) oraz niejako konkurencyjny Panther od Rheinmetalla. Oba wozy mają całkowicie nowe wieże z automatami ładowania i są w bardzo szerokim zakresie dostosowane do działań na sieciocentrycznym polu walki. Są też zintegrowane z systemami bezzałogowymi. Co ciekawe, oba wozy mają też stanowiska „operatora systemów" w kadłubie (w wypadku Pantery jest ono zajmowane opcjonalnie), co odzwierciedla zapotrzebowanie związane ze świadomością sytuacyjną załóg i zarządzaniem informacją w czołgu.
Zobacz też
Panther jest uzbrojony w nową armatę 130 mm, podczas gdy EMBT – w pokazywanej w Paryżu postaci – w bardziej „klasyczną" armatę 120 mm, aczkolwiek dostosowaną do strzelania pociskami o zwiększonej energii kinetycznej SHARD. Nie oznacza to jednak, że Nexter nie pracuje nad bronią nowego kalibru. Przeciwnie – w ramach programu Ascalon trwają prace nad armatą 140 mm, wraz z rodziną amunicji i ona również jest demonstrowana w Paryżu. Jest ona opracowywana dla czołgu przyszłości MGCS, a być może będzie oferowana dla Enhanced MBT.
Pokazywana na Eurosatory armata to demonstrator technologii, który wykorzystuje komponenty z prac nad systemem uzbrojenia typu FTMA, prowadzonych w latach 90. XX wieku (również kalibru 140 mm). Broń testowano na czołgu Leclerc. W stosunku do obecnej armaty 120 mm zakłada się znaczące zwiększenie komory nabojowej i jednocześnie ograniczenie ciśnienia gazów prochowych (co pozwoli zwiększyć trwałość).

Zobacz też
Prototyp nowej armaty ma zostać ukończony do 2023 roku. Będzie ważył około 3 tony, to jest mniej niż obecne armaty 120 mm z lufami o długości 55 kalibrów oraz mniej niż działo demonstrowane na Eurosatory, bo to ma jeszcze elementy FTMA. Broń będzie wykorzystywać amunicję podkalibrową o bardzo korzystnym stosunku długości do średnicy rdzenia wolframowego, wyższym niż obecne 30-35. To ma przełożyć się na możliwość skutecznego zwalczania wrogich czołgów nowej generacji, takich jak T-14 Armata, na dystansach nawet do 5 km. Długość lufy to ok. 7,3 m, co oznacza 50-51 kalibrów, dla kalibru 140 mm. Dla porównania, obecny Leopard 2A6/A7 ma armatę 120 mm o długości 55 kalibrów (6,6 m), Leclerc – 52 kalibrów (6,24 m).
System Ascalon będzie również od podstaw przygotowany do prowadzenia ognia amunicją kierowaną klasy NLOS (Non-Line of Sight), pozwalającą zwalczać cele niewidoczne bezpośrednio z czołgu. Jest to zbieżne z trendem zwiększania świadomości sytuacyjnej czołgów (np. przez integrację z nimi bezzałogowców) i zapewniania im szerszych zdolności rażenia („konkurencyjny" Panther może w tym celu wykorzystywać amunicję krążącą). Zarówno amunicja podkalibrowa APFSDS, jak i kierowana NLOS demonstrowane są na Eurosatory obok armaty 140 mm.

Zobacz też
Ascalon to jedna z dwóch propozycji uzbrojenia dla nowej generacji czołgu, konkurencyjna wobec armaty 130 mm Rheinmetalla. Wiele wskazuje na to, że rywalizacja między tymi dwoma koncepcjami ukształtuje jeden z najważniejszych elementów systemu Main Ground Combat System, jaki ma wejść do służby po 2035 roku. Być może jednak zobaczymy je w linii wcześniej, jeśli EMBT lub Panther „wyewoluują" w seryjnie produkowane czołgi.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS