Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Czechy nadal będą modernizować ukraińskie czołgi

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/Facebook

Ministerstwo obrony w Pradze zapowiedziało, że zamierza kontynuować projekt modernizacji czołgów T-72 dla Ukrainy, finansowany przez Stany Zjednoczone i Holandię. W czeskich zakładach zbrojeniowych remontowane i modernizowane są też bojowe wozy piechoty BMP-2 przeznaczone dla ukraińskiej armii.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Kontrakt na modernizację czołgów zakłada wysłanie na Ukrainę 90 zmodernizowanych pojazdów T-72. Przekazano już 37 takich maszyn, natomiast obecnie trwają prace nad czołgami pozyskanymi z Maroka.

Czytaj też

Ministerstwo obrony Czech uważa, że tempo prac jest na tyle szybkie, że można myśleć o kontynuacji projektu - pod warunkiem, że USA i Holandia nadal będą chciały go finansować. Według resortu obrony dyrektor Agencji Międzyrządowej Współpracy Obronnej (AMOS) Alesz Vyteczka ocenił, że możliwa jest modernizacja kolejnych kilkudziesięciu maszyn.

Reklama

Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę Czechy są jednym z największych dostawców pomocy wojskowej i prowadzą z Kijowem regularne, cotygodniowe konsultacje na temat potrzeb tamtejszych sił zbrojnych. Według wiceministra obrony Dalniela Blażkovca Czechy, obok projektu związanego z T-72, skupiają się głównie na modernizacji bojowych wozów piechoty BMP-2, a także na dostawach amunicji dużego kalibru, sprzętu do walki elektronicznej oraz systemów obrony powietrznej.

Czytaj też

W ramach pomocy dla Ukrainy czeski resort obrony prowadzi szkolenia dla żołnierzy z tego kraju. Do końca 2023 roku planowane jest przeszkolenie do 4 tys. ukraińskich wojskowych. Czescy instruktorzy pracują także w Polsce.

Czytaj też

Ponadto 15 żandarmów z Czech zostało wytypowanych do udziału w śledztwie dotyczącym rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie, realizowanym we współpracy z Holandią pod auspicjami Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK).

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Monkey

    Czesi wiedzą, jak negocjować, a nie jeździć po prośbie. Alemają położenie geograficzne, któe daje im przewagę. To góry, a na przedpolu gór Polska i Polacy którzy okropnie wręcz nienawidzą oddawać niepodległości na podstawie traktatów. Czesi to wiedzą, są cwani. My nie jesteśmy. Bo jakbyśmy byli, to znając nasze położenie (granica z Okręgiem Kaliningradzkim i z rosyjskim wasalem, Białorusią) nie marnowalibyśmy czasu po 2014 roku. A tymczasem aż do lutego/marca 2022 tak w większości przypadków było. Chociaż obecny rząd coś jednak robił w kierunku modernizacji Sił Zbrojnych RP na drodze innej niż niesławna już od tak dawna "beznakłądowa". Także i czesi sprytni, ale i my dalej niezorganizowani.

    1. wert

      nie masz racji że obecna ekipa nic nie robiła do 2022. SpW to gruba kasa. W 6 lat przy podobnej jeśli nie niższej (deflacja 2016 )infalcji dołozyli do budżetu 206 mld gdy ci "lepsi" bardziej "uczeni" przez 8 lat dołozyli 53 mld. Zeby wydać najpierw wypada zarobić chyba że wolisz "chwilówki"

  2. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    "Ministerstwo obrony Czech uważa, że tempo prac jest na tyle szybkie, że można myśleć o kontynuacji projektu - pod warunkiem, że USA i Holandia nadal będą chciały go finansować." - i to jest esencja podejścia Czechów do wojny w Ukrainie - okazja do ZYSKU. Nie tylko w czołgach i BWP, także zyskownie zamienili stare Mi-24 na dodatkowe Venomy i Vipery. Czesi widzą w wojnie okazję do racjonalnego wykorzystania innych graczy - w tym sponsorów - jak USA i bogatsze kraje starej UE. U nas przeważa wychodzenie przed szereg i brak negocjacji finansowych z ewentualnymi sponsorami PRZED danym działaniem.

    1. Mi24

      Nasi chlopcy w krotkich spodenkach najpierw oddaja sprzet, a dopiero pozniej pytaja co mozemy za to dostac.

    2. wert

      róznica jest taka że Czesi schowani za górami na kierunku całkiem bocznym nic nie muszą. Zawsze mogą się za POśrednictwem gebelsów dogadać najlepiej w wyprzedanych Karlowych Warach. My mamy znacznie więcej do do starcenia a więc i zysk jest znacznie większy- NASZE BEZPIECZEŃSTWO. czyli dla bezmyślnych tłumoków- brak kacapów na Bugu. A wymierne efekty? Choćby przywiezione ostatnio 4 mld zielonych na zbudowanie SMR-ów czy zgoda na zbudowanie najsilnijeszych wojsk lądowych w Europie mimo sprzeciwu gebelsów i żabojadów

    3. szczebelek

      Gdyby istnienie Ukrainy miało zależeć od Czech to obaj mądrale już by skończyli w okopie na Wschodzie Polski

  3. Kalrin

    A ja tak się zastanawiam czemu Ruskim tak bardzo zależy na kontrolowaniu Czech. Ta spora pomoc wojskowa nie może być jedynym powodem. Czesi też jak USA jako pierwsi zostali uznani za państwa dla Ruskich wrogie i było to na długo przed wojną. Ale równocześnie to właśnie w skrajnie lewicowe jak i prawicowe partie polityczne w Czechach kacapy pompują gigantyczną kasę. Co chcą uzyskać? Mają jakiś nadrzędny cel ? Czy chodzi tylko i wyłącznie o destabilizację polityczną państwa którego nie lubią? Bowiem bądźmy poważni marsze na których komunista maszeruje koło faszysty wspólnie wzywając do zakończenia wsparcia dla Ukrainy (przy sporej liczbie epitetów rzucanych na samych Ukraińców) kiedy jeden i drugi zostali zwiezieni do Pragi autobusami z całego kraju. Nie jest spontaniczną antyrządową manifestacją.

    1. Bren2

      Niestety muszę stwierdzić, że niewiele wiesz o polityce w Czechach, a raczej patrzysz na nią przez polskie okulary. Ci głupcy, którzy od czasu do czasu gromadzą się na Placu Wacława, to po prostu ofiary własnej głupoty (Czesi nazywają ich „dezoláti ”) i kilku sprytnych oszustów, którzy zdecydowanie nie są prorosyjscy i nawet nie są finansowani przez Rosję, są tylko po pieniądze. I to na dwa sposoby, po pierwsze dzięki datkom, które ci w większości biedni ludzie wysyłają im na organizowanie demonstracji, a po drugie, jeśli zdobędą co najmniej 3% głosów w przyszłych wyborach, otrzymają co najmniej 60 milionów koron od państwa. A to całkiem ciekawe pieniądze. Inaczej nie ma to wpływu na sytuację w Czechach, rząd ich ignoruje i większość ludzi się z nich śmieje. Swoją drogą demonstracje są w Czechach dość częste, np. przeciwko byłemu premierowi protestowało ok. 300 tys. ludzi. To nie ma nic wspólnego z Rosjanami.

  4. thorshammer

    Po tym jak Czesi oskarżyli Rosję o udział w wybuchu składu amunicji w Czechach, Rosjanie mówili o Czechach jak o szczekającym ratlerku. Dziś Czesi w co najmniej trzech fabrykach całkowicie remontują czołgi i transportery dla Ukrainy, kupili największego na świecie producenta amunicji, firmę Fiocchi, a w tych dniach premier Fiala jeździ z przedstawicielami firm przemysłowych do sześciu krajów Azji Południowo-Wschodniej, a czeski przemysł zbrojeniowy zdobywa kolejne kontrakty w tym regionie. Tydzień temu rzeczniczka rosyjskiego rządu Zakharowa powiedziała o Czechach: "Z przykrością obserwujemy, że powtarza się smutne doświadczenie z II wojny światowej, kiedy czeskie firmy, jako część kompleksu wojskowo-przemysłowego nazistowskich Niemiec, niestrudzenie dostarczały III Rzeszy uzbrojenie na jej wojnę z ZSRR". Oczywiście sam czeski przemysł zbrojeniowy nie wystarczy, by pokonać reżim Putina, ale oznacza, że Rosjanie się boją, a to dobra rzecz.

  5. IhoRR

    Na zdjęciu widać 3 Wydzieloną Brygadę Czołgów Żelaznych Sił Zbrojnych Ukrainy, czołgi Oplot i T-72.

Reklama