Reklama
  • Wiadomości

Chińskie jammery nie chronią Rosjan

Rosyjscy żołnierze skarżą się w swoich mediach społecznościowych na złej jakości chiński sprzęt do walki elektronicznej – donosi defence-blog.com.

Donbas, Zaporoże, wojna, Rosja, specnaz, Ukraina
zdjęcie poglądowe
Autor. Sergey Nikonov/Shutterstock

W wojnie na Ukrainie walka elektroniczna odgrywała dużą rolę od samego początku i z czasem jej znaczenie wzrosło jeszcze bardziej. Rosjanie są uważani za bardzo kompetentnych w jej prowadzeniu. Na nieszczęście dla ich żołnierzy ich przemysł nie jest jednak w stanie dostarczać wszystkich klas rozwiązań i nie nadąża z ich produkcję. Stąd często wykorzystywane są urządzenia importowane z Chińskiej Republiki Ludowej. Często są to chroniące życie przenośne jammery, które są potrzebne w dużych ilościach.

Zobacz też

Rosjanie rozbierali pozyskane z Chin urządzenia i wykrywają w nich cały szereg wad. Są to zarówno błędy przy samym projektowaniu tych systemów jak i niechlujne ich wykonywanie na liniach produkcyjnych. Wśród zgłaszanych wad wymieniane są źle zaprojektowane akumulatory z niespasowanymi elementami systemów chłodzenia; pozostawianie wewnątrz skrawków aluminium powodujących krótkie spięcia; niezabezpieczone przewody; dostarczanie energii o zbyt małym natężeniu; otwory wiercone w złych miejscach obudów i płyt montażowych, skutkiem czego montowane w nich elementy znajdują się w złych miejscach co także powoduje spięcia.

Reklama

Rosyjscy żołnierze mają twierdzić, że co drugi jammer jest wadliwie wyprodukowany i ma rosnąć ich frustracja. Szczególnie, że od właściwego działania zagłuszarki często zależy ich życie.

Zła jakość chińskiej produkcji nie dziwiłaby, gdyby to był rok 2005. Co innego dwie dekady później, kiedy chińskie firmy są w stanie produkować nawet własnej marki wyroby elektroniczne wysokiej jakości. Pytanie czy zła jakość jammerów dla Rosjan to efekt świadomej polityki i chęć narażania „sojusznika” na straty czy pośpiechu w produkcji dużej ilości systemów. Może to też być efekt typowego chińskiego kapitalizmu, który zauważył, że ma do czynienia z klientem biorącym każde ilości towaru i nie posiadającego kontroli jakości.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama