Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Carl Gustaf z kolejnym kontraktem

Autor. Saab

Koncern Saab podpisał kontrakt o wartości 60 mln euro z Agencją Wsparcia i Zamówień NATO (NSPA) na dostawy i produkcję dział bezodrzutowych/granatników przeciwpancernych Carl Gustaf M4 wraz z wyposażeniem dodatkowym i amunicją.

Umowa ta została podpisana w imieniu czterech nieokreślonych państw członkowskich i będzie realizowana w latach 2024-27. Nie są znane jej szczegóły. kyóra ma być elementem umowy ramowej pomiędzy Saabem a NSPA. Dotychczas ta wersja granatnika/działa bezodrzutowego została zamówiona przez m.in. Słowację, Słowenię, Szwecję, Norwegię, Litwę, Węgry, Estonię, Danię, Stany Zjednoczone oraz niedawno także przez Polskę (w przypadku państw NATO). Oprócz tego kolejne państwa wchodzące w skład Paktu Północnoatlantyckiego posiadają starsze wersje tej konstrukcji w postaci M2/M3, które są częściowo przekazywane Ukrainie.

Reklama

Podpisana umowa to kolejny sukces koncernu Saab w sprzedaży dział bezodrzutowych Carl-Gustaf M4 w ostatnich miesiącach.Niedawno szwedzki producent podpisał umowy z  EstoniąUSAJaponiąAustralią oraz Polską. Oprócz tego w marcu rozpoczęła się budowa w Indiach zakładu odpowiedzialnego za jego produkcję na potrzeby tamtejszych Sił Zbrojnych. Właścicielem zakładu nie będzie jednak indyjskie państwo, a spółka Saab FFVO India Pvt Ltd, tym samym szwedzka firma pozostaje posiadaczem pełni udziałów w powstającym kompleksie zbrojeniowym.

Czytaj też

Carl-Gustaf M4 to najnowsza wersja działa bezodrzutowego kalibru 84 mm opracowanego i produkowanego w kolejnych wersjach od 1948 r. przez koncern Saab Dynamics AB. W porównaniu do poprzedniej wersji M3, nowy granatnik wielozadaniowy jest o 3,4 kg lżejszy (ma masę jedynie 6,7 kg) oraz nieco krótszy (długość całkowita 950 cm). Redukcję masy uzyskano dzięki wykorzystaniu lżejszych materiałów konstrukcyjnych, a mniejsza długość zapewnia korzystniejszą ergonomię, zwłaszcza w terenie zurbanizowanym.

Ponadto, granatnik wyposażono w nowy celownik kolimatorowy, bezpiecznik umożliwiający bezpieczny transport załadowanej broni, szyny Picatinny, chwyt przedni, licznik strzałów, a także funkcję programowania amunicji. Od chwili wejścia na rynek najnowszej wersji tego systemu w 2014 r. Saab podpisał umowę z kilkunastoma różnymi krajami na dostawy granatników tego typu.

Czytaj też

Autor. Fot. Estonian Centre for Defence Investments
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Hmmm.

    To się aż prosi o uruchomienie produkcji w Polsce.

    1. Extern.

      Rury opcjonalnie, ale tą najbardziej podstawową amunicję bezwzględnie powinniśmy produkować sami.

    2. Davien3

      A Szwedzi daja w ogóle komus licencje na te granatniki?

    3. Seb66

      #Davien. Szwedzi NIE muszą dawać licencji, wystarczy że postawią np. całą SWOJĄ fabrykę!

  2. LMed

    Dobra, sprawdzona i stale modernizowana konstrukcja, ale także elastyczne sterowanie mocami produkcyjnymi i aktywna promocja wyrobu. I sukces. Trudna droga do naśladowania dla naszego Pioruna. Powodzenia życzyć wypada.

    1. Extern.

      Szwedzi zanim zaczęli podpisywać takie korzystne zagraniczne kontrakty, najpierw przez kilka dziesięcioleci konsekwentnie zamawiali te swoje produkty we własnym przemyśle dla swojej armii. Ta wiedza niestety najwyraźniej jest trudno przyswajalna wśród naszych decydentów. Oczywiście Piorun to pierwszy pierwiosnek którego przykład że się da, tylko trzeba konsekwencji, może jakoś do naszych polityków trafi.

    2. LMed

      No fakt kolego Extern. Nie trafił im się też wizjoner który uznałby, że lepszym rozwiązaniem będzie kupowanie gorszych rozwiązań z Azji na przykład, bo to mogłoby temat załatwić.

  3. Thorgal

    Czy Szwedzi kupią od nas Pioruny?

Reklama