Reklama

Siły zbrojne

Setki granatników przeciwpancernych dla Estonii

Autor. Estonian Centre for Defence Investments

Estońskie Centrum Inwestycji Obronnych (ECDI) we współpracy z Łotwą zamówiło od szwedzkiej firmy SAAB granatniki Carl-Gustav M4. To ostatnia dostawa ponad 400 sztuk wspomnianego systemu uzbrojenia dla Estońskich Sił Zbrojnych.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Zakup ten stanowi kolejny krok w realizacji misji jak największego nasycenia estońskich pododdziałów w różnego rodzaju efektory przeciwpancerne. W ramach tego celu kupowane są m.in. przeciwpancerne pociski kierowane Javelin czy przeprowadzana jest integracja ZSMU zamontowanych na bojowych wozach piechoty CV90 ze wspomnianymi efektorami.

„Dostarczana ze Szwecji broń wykładniczo zwiększy wydajność przeciwpancerną bliskiego zasięgu i zastąpi poprzednie modele Carl-Gustav M2, które są już w użyciu. Nowe granatniki będą używane równolegle ze starszymi granatnikami M2 i M3 znajdującymi się obecnie na wyposażeniu Estońskich Sił Zbrojnych. Jednym z naszych priorytetów jest inwestowanie w broń przeciwpancerną, co robiliśmy do tej pory i będziemy robić w nadchodzących latach" – zaznaczył Ramil Lipp, kierownik ds. kategorii uzbrojenia ECDI.

Reklama
Autor. Fot. Estonian Centre for Defence Investments
Autor. Fot. Estonian Centre for Defence Investments

Nabywane granatniki to sprzęt, który obecnie bierze udział choćby w wojnie na Ukrainie, gdzie za jego pomocą m.in. zniszczono/dobito najnowocześniejszy rosyjski czołg podstawowy wdrożony seryjnie, czyli T-90M. W czerwcu 2019 roku Estońskie Centrum Inwestycji Obronnych podpisało umowę o współpracy z Defence Materiel Administration i Saab, a w ubiegłym roku Estonia włączyła partnerów łotewskich w zakup nowych granatników Carl-Gustav M4 i amunicji do nich.

„Nowa broń jest już używana w jednostkach, a przejście na nową broń przebiegło szybko, ponieważ obsługa M4 jest podobna do obsługi poprzedniego modelu. Żołnierze są zadowoleni z granatnika, który jest bardziej kompaktowy i lepszy niż poprzedni model" – dodał major Risto Pärtel, główny oficer ds. broni estońskich sił zbrojnych.

Autor. Fot. Estonian Centre for Defence Investments

„Jest również bardzo satysfakcjonujące, że jest to kolejny udany projekt bliskiej współpracy między sąsiednimi krajami, który zaowocuje poprawą zdolności przeciwpancernych nie tylko dla Estonii, ale dla całego regionu bałtyckiego" – dodał Lipp.

Czytaj też

Carl-Gustaf M4 to najnowsza wersja rodziny przenośnych, wielozadaniowych granatników przeciwpancernych kal. 84 mm opracowanych i produkowanych przez koncern Saab Dynamics AB. W porównaniu do poprzedniej wersji M3 nowa wersja jest o 3,4 kg lżejsza (waży jedynie 6,7 kg) oraz nieco krótsza (długość całkowita 950 cm). Obniżenie masy uzyskano dzięki wykorzystaniu lżejszych komponentów konstrukcyjnych, a mniejsza długość zapewnia lepszą ergonomię użycia w terenie zurbanizowanym.

Czytaj też

Dodatkowo granatnik został wyposażony w nowy celownik kolimatorowy, a także bezpiecznik umożliwiający jego bezpiecznny transport po odbezpieczeniu, szyny Picatinny, regulowane podłokietniki, przedni chwyt, licznik strzałów i funkcję zdalnego zarządzania amunicją programowalną. Od momentu wejścia na rynek najnowszej wersji tego systemu w 2014 r. Saab podpisał umowę z trzynastoma różnymi krajami na dostawy granatników tego typu.

Autor. Fot. Estonian Centre for Defence Investments
Autor. Fot. Estonian Centre for Defence Investments
Reklama

Komentarze (4)

  1. Rainman184

    Przecież mamy dużo destylarni , koktajl Mołotowa plus wyrzutnia z procy 😂

  2. Orthodoks

    Uprzedzając komentarze typu ,, u nas też by się przydały". Owszem, by się przydały, ale szybciej wypadałoby wdrożyć Pirata, zapewniającego podobne, a może i większe zdolności. Mimo, że to nieco inne kategorie uzbrojenia, mają umiejscowienie na podobnym szczeblu pododdziału. Dodatkowo Pirata można zintegrować z różnymi platformami.

    1. Pucin:)

      @Orthodoks - powiem krótko ani CG MK4 ani ppk Pirat czy też innych systemów do walki na odległości do 1 km (ppk Spike SR, AT4, NLAW, ulepszony PSRL-1-RPG-7-USA ect.) nie będzie ---- na otarcie łez kupiono jednorazowy M72 EC MK1. Tak wygląda Polska właśnie !!!!

    2. X

      Obawiam się że "religia zabrania im" budowania skutecznej, opartej na różnych (w tym polskich) efektorach, obrony p-panc na krótkich dystansach.

    3. Pucin:)

      @X - obawiam się na ofiarach i martyrologii narodu można zbić niezły kapitał polityczny na długi czas. Na pokonaniu wroga (RU) niestety nie jest to możliwe. Jest to jednorazowy wystrzał i już po sprawie!!!! Inne pokolenia traktują to jako historia-dziada!!!! :)

  3. Powiślak

    Obrona ZAWSZE musi być wielowarstwowa. Robią to Estończycy. My - moim zdaniem - nie! Zwróćcie uwagę : od 2006 nasz MON jeszcze NIE dokupił ani jednego nowego CLU dla Spike. Z szumem tworząc WOT, zakupił "aż" po...3 wyrzutnie Javelinow na KAŻDE województwo! TRZY! I mimo wojny za progiem, NIC w tej kwestii MON nie zrobił. Nawet ws. Brimstone - nie złożono zamówień i sprawa się wleeeeczeeeeee. A broń ppanc jest nam KRYTYCZNIE potrzebna.

  4. KPS1

    U nas też by się porządne zamówienie na granatniki przydało, to co kupiono to niewielka część tego co jest potrzebne.

    1. X

      Ja bym poszedł w RGW-110.

Reklama