Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Ukraina: zielone światło dla „nacjonalizacji” Motor Sicz [KOMENTARZ]

Fot. zoda.gov.ua
Fot. zoda.gov.ua

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zatwierdził rozporządzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony „W sprawie pilnych działań w celu ochrony interesów narodowych państwa w dziedzinie budowy silników lotniczych”, czyli jak zwykły pisać media „nacjonalizacji spółki Motor Sicz”. Celem tych działań jest uniemożliwienie sprzedaży spółki produkującej silniki lotnicze chińskiemu koncernowi Skyrizon Aircraft Holdings Limited, który został objęty przez USA sankcjami jako MEU (ang. Military End-User czyli użytkownik technologii wojskowych).

Dekretem nr 108/2021 prezydent wprowadził w życie rozporządzenie, na podstawie którego przedsiębiorstwo Motor Sicz, jak głosi oświadczenie Oleksija Daniłowa, sekretarza RBNiO, „zostanie zwrócone narodowi ukraińskiemu w konstytucyjny sposób poprzez własność państwa ukraińskiego”. Krótko mówiąc, firma Motor Sicz, główny ukraiński producent silników lotniczych pracujący nad własnymi śmigłowcami, od lat była prywatną spółką, w której większościowy pakiet udziałów wykupiła w ostatnich latach za pośrednictwem ukraińskich grup kapitałowych chińska korporacja.

Najprawdopodobniej te właśnie udziały, aresztowane na mocy decyzji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony zatwierdzonej przez prezydenta, zagwarantują państwu kontrolę nad spółką. Jak przekonuje Daniłow, ich posiadacze otrzymają stosowne odszkodowania i jego zdaniem nieuzasadnione jest mówienie o nacjonalizacji zakładu.

Firma "Motor Sicz" zostanie wkrótce przywrócona w posiadanie narodu ukraińskiego w sposób zgodny z prawem, zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem ukraińskim. Nie możemy sobie pozwolić, będąc w stanie wojny, na przekazanie w obce ręce przedsiębiorstwa, od którego zależy nasza zdolność obronna.

Oleksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy

Cudze ręce, to w tym wypadku chiński koncern przemysłowy Skyrizon Aircraft Holdings Limited, który nie zgłaszając tego stosownym ukraińskim służbom antymonopolowym, za pośrednictwem ukraińskich grup kapitałowych, wykupił większościowy pakiet ponad 50% akcji spółki Motor Sicz. Było to podstawą wstrzymania transakcji i rozpoczęcia procedur mających ja anulować. W tle działa się wielka polityka. Transakcji tej przeciwna jest m. in. administracja USA, gdyż dzięki temu Pekin uzyskałby dostęp do nowoczesnych silników. Obecnie brak jednostek napędowych o odpowiedniej mocy jest czynnikiem hamującym znacznie rozwój chińskiego przemysłu lotniczego i licznych wojskowych projektów.

image
Remont śmigłowca Mi-24U w zakładach Motor Sicz. Fot. zoda.gov.ua

Ale Motor Sicz to również firma dostarczająca ukraińskim siłom zbrojnym nie tylko silniki, ale też rozwiązania z zakresu konstrukcji śmigłowców, w tym remonty i projekty modernizacyjne. Zakłady z Zaporoża opracował nie tylko nowoczesną, cyfrową awionikę czy wyrzutnie rakiet dla śmigłowców Mi-8 i Mi-2, ale też pracują od lat nad stworzenie w pełni własnej konstrukcji śmigłowca. Firma jest też zaangażowana w prace związane z zabudową na śmigłowcach nowych systemów uzbrojenia produkcji Ukroboronpromu, takich jak pociski przeciwpancerne Barier-W czy opracowywany dopiero modułowy pocisk RK-10.

Nie bez znaczenia jest też zaangażowanie firmy w istotną dla ukraińskich władz współpracę międzynarodową. Silniki z Motor Siczy napędzają wiele samolotów i śmigłowców. Stały się również elementem kooperacji z Turcją, która podobnie jak Chiny w wielu projektach jest ograniczona brakiem odpowiednich napędów. Ukraińskie silniki wykorzystano m. in. w budowie bezzałogowca klasy HALE Baykar Akinci, jak również posłużą do napędu śmigłowca uderzeniowego T929 ATAK 2, nazywanego czasem "tureckim Apache". Jest to element. którego nie można pominąć, opisując znaczenie firmy dla rządu i przemysłu naszego południowo-wschodniego sąsiada. 

Z tej perspektywy Motor Sicz jest firmą bardzo istotną dla Ukrainy i władze jak się wydaje skutecznie zapobiegają przejęciu firmy przez Chiny, ale też odzyskaniu nad nią kontroli przez dotychczas działający zarząd. 20 marca sąd w Kijowie aresztował aktywa i wszystkie akcje przedsiębiorstwa Motor Sicz Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w oficjalnym oświadczeniu, że przedsiębiorstwo z siedzibą w Zaporożu będzie kontynuować działanie, nadal realizować zobowiązania związane z realizacją umów, a miejsca pracy będą utrzymane.

W wyniku tej procedury majątek został przekazany przez sąd pod zarząd Agencji ds. Odzyskiwania i Zarządzania Aktywami (ARMA), którą zobligowano do ustanowienia państwowej spółki zarządzającej. 22 marca ogłoszono, że kontrolę nad Motor Siczą przejmie państwowy koncern zbrojeniowy Ukroboronprom, który już wcześniej posiadał 25% udziałów w spółce. W wyniku dekretu prezydenta Zełeńskiego stan ten może przejść z tymczasowego w permanentny i państwowy koncern posiadając ponad 75% udziałów stanie się dominującym podmiotem w spółce Motor Sicz.

W tle pozostaje sprawa skargi Skyrizon z 2020 roku, dotyczącej wstrzymania transakcji. W grudniu 2020 roku chińscy inwestorzy Motor Siczy zwrócili się o międzynarodowy arbitraż przeciwko państwu ukraińskiemu w związku z blokowaniem zakupu przez nich spółki, aresztowaniem udziałów i uniemożliwieniu działań związanych z zarządzaniem tym podmiotem. Mowa była o sumie co najmniej 3,5 mld dolarów. Jak dotąd brak jest informacji o jakichkolwiek postępach w tej sprawie. 

Reklama
link: https://sklep.defence24.pl/produkt/wojny-zastepcze/
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Fanklub Daviena i GB

    Teraz Ukraina powinna znacjonalizować gazociągi, które w tajemniczych okolicznościach znalazły się we władaniu firmy synka Bidena! Tylko powinni poczekać na otwarcie Nord Stream 2, bo jak będą stać puste, to będą niewiele warte i odszkodowanie będzie symboliczne... :D