- Wiadomości
Tusk chce 30 tys. żołnierzy NATO w Polsce, gotowy do „poważnej rozmowy” o zmianie konstytucji
Tak, jak przy ustawie o obronie ojczyzny tutaj też jestem gotów do poważnej rozmowy - powiedział w poniedziałek po spotkaniu liderów partyjnych z premierem Mateuszem Morawieckim szef PO Donald Tusk, odnosząc się do propozycji zmian w konstytucji w sprawie zwiększenia wydatków na obronę. Wcześniej zaapelował o zwiększenie liczebności sił NATO w Polsce do 30 tys. żołnierzy.

W poniedziałek w KPRM odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z liderami ugrupowań parlamentarnych na temat sytuacji na Ukrainie. W rozmowach uczestniczył też m.in. wicepremier ds. bezpieczeństwa i lider PiS Jarosław Kaczyński. Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował w trakcie spotkania, że szef rządu zaproponował pakiet wymagający zmian w konstytucji, m.in. wyłączenie z reguły finansowej wydatków na armię oraz możliwość konfiskaty majątków oligarchów.
Zobacz też
Tusk powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że bardzo zależało mu na tym, "żeby inaczej niż do tej pory zapadały decyzje". "Bo Polska dzisiaj potrzebuje decyzji i to natychmiast, a nie takich politycznych testów i politycznego badania, w jaki sposób można znowu opozycję postawić w trudnej sytuacji. Bo właściwie chyba głównie temu poświęcone było to spotkanie, jeśli chodzi o intencje panów Morawieckiego i Kaczyńskiego" - powiedział lider PO. "W każdej sprawie, w której będą decyzje, będzie działanie, jesteśmy do dyspozycji" - dodał Tusk.
Jeszcze przed tym spotkaniem szef PO apelował, Polska powinna domagać się wyraźnie wzmocnionej obecności NATO-wskiej na flance wschodniej, a więc de facto na granicy UE z naszymi wschodnimi sąsiadami". "To oznacza takie minimum 30 tysięcy dodatkowych NATO-wskich żołnierzy tylko w Polsce" - mówił.
Wskazał, że to powinno być tematem rozmowy z prezydentem USA Joe Bidenem. "To jest bardzo ważne, żebyśmy w związku z tą sytuacją i - w jakimś sensie wykorzystując tę sytuację - skłonili naszych partnerów w NATO do takiego bardzo poważnego potraktowania kwestii większej obecności NATO w Polsce i zwiększenia bezpieczeństwa" - zaznaczył.
.@TomaszSiemoniak: Oczekujemy pilnych konkretnych decyzji NATO o wzmocnieniu obecności sił sojuszu na naszym terytorium. Musi to oznaczać obecność na poziomie 30 tys. żołnierzy wyposażonych w ciężki sprzęt, w co najmniej 8 baterii patriotów.#BezpiecznaPolska #KongresProgramowyPO
— Defence24.pl (@Defence24pl) March 19, 2022
Podobne postulaty co do sojuszniczej obecności zgłaszano na sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej Bezpieczna Polska. Rozmieszczenie w Polsce 30 tys. żołnierzy oznaczałoby więcej niż podwojenie obecności sił NATO w naszym kraju, bo obecnie według oficjalnych danych jest ich ponad 10 tys. Są to przede wszystkim wojskowi z USA, ale też Brytyjczycy czy Rumuni. Oprócz tego nad Polską cały czas wykonują loty patrolowe myśliwce m.in. z USA, Francji, Holandii, Niemiec czy Wielkiej Brytanii, wspierane przez samoloty tankowania powietrznego.
Przewodniczący PO Donald Tusk dodał, że spotkania z szefem rządu nie dostał odpowiedzi na pytanie dotyczące odblokowania europejskich pieniędzy. "Mimo mojej jednoznacznej prośby o wykaz firm w Polsce, które kupują węgiel z Rosji, premier w ogóle się do tego nie odniósł. Na moją propozycję, aby zastosować działania, które zablokują możliwość kupowania węgla z Rosji, bez czekania na embargo, na podnoszenie ceł, nie dostałem żadnej odpowiedzi" - mówił szef PO.
Zobacz też
"Mimo mojej oceny tego, co dzisiaj widziałem, w czym uczestniczyłem, my i tak będziemy robili wszystko, żeby pomóc, a nie, żeby komukolwiek zaszkodzić. To znaczy, jeśli rząd będzie miał sensowne, konkretne decyzje - nie dyskutować, pomagać. Nie mam z tym problemu. Ale chciałbym, żeby to było w taki dojrzały sposób robione, tak na serio, a nie tylko słowa" - powiedział Tusk.
Odnosząc się do propozycji zmian w konstytucji, lider Platformy powiedział, że nie ma z jego strony, i ze strony Koalicji Obywatelskiej upartego stanowiska na "nie". "Tak, jak przy ustawie o obronie ojczyzny tutaj też jestem gotów do poważnej rozmowy" - zaznaczył Tusk.
Zobacz też
W podobnym do Tuska tonie wypowiedział się europoseł Adam Jarubas, z PSL. "Czekamy na konkretne, pisemne kształty tych zmian. Będziemy nad nimi pracować". Przypomniał, że klub PSL-Koalicja Polska złożył propozycję, aby do konstytucji wpisać obecność Polski w Unii Europejskiej i NATO jako gwarancji bezpieczeństwa. "Jest to dobra okazja, żeby potwierdzić to, że chcemy budować naszą pozycję w tych sojuszach w sposób poważny" - dodał. "To o czym mówiliśmy to kwestia tego, żeby tak kluczowa sprawa jak obronność, zakupy zbrojeniowe, żeby zadbać tu o transparentność wydatków, żeby dyskutować te sprawy w komisji, przede wszystkim w komisji obronny" - zaznaczył Jarubas.
Z kolei lider Polski 2050 Szymon Hołownia powiedział dziennikarzom, że zgadza się z Morawieckim i Kaczyńskim co do tego, że "Polska znalazła się rzeczywiście w trudnej sytuacji, absolutnie bez precedensu, a skoro znalazła się w takiej sytuacji, potrzebne są bezprecedensowe środki". "Nikt z nas nie ma wątpliwości, że bezpieczeństwo Rzeczypospolitej jest dziś najważniejszą wartością i warto za nią zapłacić każdą cenę. Ale zapłata tej ceny musi się dokonywać w sposób kontrolowany, jasny i przejrzysty" - powiedział polityk. Podkreślił, że zmiana konstytucji to poważna sprawa i dokonuje się jej na lata.
Zobacz też
Dlatego - jak mówił - zanim Polska 2050 zdecyduje, jakie stanowisko przyjmie - m.in. w sprawie proponowanego wyłączenia wydatków na armię z reguły finansowej - musi uzyskać od rządu więcej informacji. "Musimy jasno i wyraźnie wiedzieć dziś, na co te pieniądze miałyby być wydane, jak miałyby być wydane, przez kogo miałyby być wydane i jaką będziemy mieć nad tym kontrolę. Bo, przepraszam, ale nasze doświadczenia w tym względzie, jeśli chodzi o wydawanie publicznych pieniędzy na różne cele, są niestety nie najlepsze w ostatnich latach" - stwierdził.
Z kolei Robert Biedroń (Lewica) zdystansował się do propozycji zmian w konstytucji. "Z dużym pesymizmem, sceptycyzmem podchodzimy do tej propozycji. Nie potrzeba zmiany konstytucji, żeby rozwiązać sprawy fundamentalne dla Polski: okiełznać zadłużenie, doprowadzić do porządku finanse publiczne, zdobyć fundusze unijne, zlikwidować Izbę Dyscyplinarną (SN) - to wszystko można zrobić bez zbędnej zmiany konstytucji i dlatego z dużym rozczarowaniem przyjmujemy tę propozycję i oczekujemy konstruktywnej współpracy na opozycji" - mówił Biedroń.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu