Reklama

Polityka obronna

SIPRI: Chiny "gonią" budżet Pentagonu, Europa i Azja się zbroją

J-20 Fot. Sunson Guo (public Domain via Wikimedia)
J-20 Fot. Sunson Guo (public Domain via Wikimedia)

Sztokholmski instytut SIPRI (Stockholm International Peace Research Institute) opublikował listę wydatków państw na zbrojenia w 2021 roku. Pomimo minimalnego wzrostu w stosunku do „kryzysowego” roku 2020, największe mocarstwa wydają coraz więcej a w wyścigu formuje się coraz wyraźniejsza hierarchia.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W 2021 roku świat wydał na obronność 2,113 biliona USD co oznaczało wzrost o 0,7 proc. Na pierwszym miejscu podium bezdyskusyjnie nadal pozostają Stany Zjednoczone, które wydały w ubiegłym roku 801 mld USD co jest nominalnie większa kwotą niż w roku ubiegłym, ale biorąc pod uwagę inflację oznaczało to spadek o 1,4 proc. Mimo to, biorąc pod uwagę, że Ameryka prezydenta Trumpa radykalnie zwiększyła wydatki na obronność i pojawiały się obawy o to, że administracja prezydenta Bidena wycofa się z podobnej polityki – spadek ten był mimo wszystko niewielki.

Czytaj też

I to mimo obniżenia udziału wydatków wojskowych w PKB (spadek z 3,7 w 2020 do 3,5 proc. w 2021 roku). Co ciekawe Amerykanie wydali o 6,1 proc. mniej na obronność w 2021 roku niż w 2012, jednak trzeba zauważyć zmniejszenie obciążenia ich sił zbrojnych misjami w takich miejscach jak Irak i Afganistan, co pozwoliło przekierowywać środki na ważniejsze sprawy.

Reklama

Czytaj też

Badacze SIPRI zauważają jednocześnie, że Amerykanie w ciągu ostatniej dekady w znaczący sposób, o 24 proc., podnieśli wydatki na badania nad nowymi typami uzbrojenia a jednocześnie zmniejszyli wydatki na zakupy sprzętu. Ma to wynikać z inwestycji w utrzymanie przewagi technicznej wojsk amerykańskich nad potencjalnymi przeciwnikami. Innymi słowy USA czekają z zakupami seryjnego sprzętu do czasu kiedy będą dostępne jego nowe typy, dające im jeszcze większą przewaga nad przeciwnikiem. Wydaje się, że tego dostępnego uzbrojenia nowej generacji jest już coraz więcej. Zamawiane są wielozadaniowe samoloty F-35 trzech typów A,B i C i trwa oczekiwanie na ich docelową wersję Block 4. Wkrótce ruszy też m.in. produkcja seryjna bombowców B-21 Raider, ruszył program fregat Constellation, okrętu podwodnego z pociskami balistycznymi Columbia i wiele innych.

Na drugim miejscu pod względem wydatków znalazła się Chińska Republika Ludowa z - nie ujawnionym oficjalnie – szacowanym poziomem wydatków 293 mld USD co jest wzrostem o 4,7 proc. To roczny kolejny wzrost chińskich wydatków na obronność od 27 lat. Jeśli wziąć pod uwagę stosunek siły nabywczej, porównanie budżetu Pekinu i Waszyngtonu może wyglądać jeszcze mniej korzystnie dla tego ostatniego.

Czytaj też

Trzeci budżet obrony na świecie miały w 2021 roku Indie, które wydały równowartość 76,6 mld USD, czyli o 0,9 proc. więcej niż w 2020 i o 2,6 proc. więcej niż w 2012 (przy uwzględnieniu inflacji). Na czwartym miejscu znalazła się Wielka Brytania, która poczyniła w 2021 roku wiele wydatków obliczonych na skokowy rozwój zdolności jej sił zbrojnych. Jej wydatki szacowane były w 2021 roku na 68,4 mld USD co jest wzrostem o 3 proc. w stosunku do 2020 i 3,7 proc. w stosunku do 2012.

Dopiero na piątym miejscu znalazła się Rosja, która wydała a „obronność" 65,9 mld USD czyli o 2,9 proc. więcej niż rok wcześniej i o aż 11 proc więcej niż w 2012 roku. Trzeba tutaj dodać, że Rosja "korzysta" głównie z własnego przemysłu zbrojeniowego, cechującego się relatywnie niewielkimi kosztami m.in. dzięki niskim pensjom, a na dane SIPRI wpływ wywiera także dynamika kursów walutowych, więc - przykładowo - obniżenie kursu rubla do dolara zaburza obraz rosyjskich wydatków obronnych. Rosja ma też (w przeciwieństwie do USA, Wielkiej Brytanii, ale też - o czym często się zapomina - Indii, armię z poboru), co zmniejsza koszty jej utrzymania. Dlatego trudno dokonywać porównań zdolności Rosji do USA czy Wielkiej Brytanii na bazie stosunku budżetu. Eksperci sztokholmskiego instytutu przyznali jednak, że zwiększenie wydatków wojskowych przez Moskwę stało się możliwe dzięki wyższym przychodom ze sprzedaży ropy i gazu, a sam budżet na 2021 rok został zrewidowany "w górę" w ciągu roku.

Pozostałe pięć miejsc w pierwszej dziesiątce zajęły: Francja (56,6 mld USD, wzrost o 1,5 proc w stosunku do roku poprzedniego wzrost o 13 proc. w stosunku do 2012 r.), Niemcy (56 mld USD, spadek o 1,4 proc. ale wzrost o aż 24 proc. w stosunku do 2012 r.), Arabia Saudyjska (55,6 mld USD, spadek o 17 proc. i spadek o 15 proc. w stosunku do 2012 r.), Japonia (54,1 mld USD, wzrost o 7,3 proc. i wzrost o 18 proc. w stosunku do 2012 r.) i Republika Korei (50,2 mld USD, wzrost o 4,7 proc. i o aż 43 proc. w stosunku do 2012 r.).

Czytaj też

SIPRI wskazuje na duży przyrost w 2021 wydatków Japonii, ale także Australii. Państwo to zwiększyło wydatki o 4 proc do 31,8 mld USD co dało mu 12 miejsce na świecie. Wzrosty wydatków na obronność w regionie Pacyfiku mają związek ze wzrostem możliwości wojskowych Chin.

Polska spadła w 2021 roku z 19 na 20 miejsce, ustępując miejsce Niderlandom z wydatkiem szacowanym na 13,7 mld USD. Różnica w wydatkach wyniosła jednak tylko 100 mln USD. W Polsce nastąpił spadek wydatków w stosunku do 2020 roku o 5,2 proc. ale wynikało to z dodatkowych środków przyznanych MON w roku 2020, które są odpowiedzialne za ta różnicę W stosunku do 2012 roku polskie wydatki na obronność urosły o aż 58 proc. Z ważniejszych państw w naszym regionie Rumunia odnotowała wzrost o 3,1 proc. w stosunku do roku poprzedniego - do 5,6 mld USD (40 miejsce na świecie); a wydatki Ukrainy spadły o 8,5 proc. do około 5,9 mld USD (3,2 proc. PKB), co jednak mogło mieć związek z wahaniami kursów walut. Mimo to, nawet zgodnie z metodologią SIPRI nasz południowo-wschodni sąsiad odnotował wzrost wydatków na obroność od 2012 roku o 142 proc.

Czytaj też

Dane SIPRI pokazują jednoznacznie, że w regionach uznawanych za potencjalnie zagrożone konfliktem (Europa - zwłaszcza po wybuchu otwartej wojny na Ukrainie, Azja) wydatki obronne będą rosnąć. Trzeba też zwrócić uwagę na to, że w USA możemy mówić o stagnacji (jeśli weźmiemy pod uwagę inflację, wzrost kosztów personelu itd.), więc sojusznicy - państwa w Europie i Azji - będą musiały ponosić coraz większy ciężar wspólnej obrony, nawet jeśli są powiązani z USA traktatami obronnymi. Tym bardziej, że wzrost wydatków (i zdolności) wojskowych ChRL trwa w zasadzie nieprzerwanie, w czasie gdy Stany Zjednoczone "przeszły" dwie ekspedycyjne wojny i procesy cięć budżetowych, które ograniczyły (choć w żadnym wypadku nie wyeliminowały) potencjał USA do działań w warunkach konfliktu o dużej intensywności.

Współpraca Jakub Palowski

Reklama

Komentarze (7)

  1. Jan z Krakowa

    Koszty wyrobu to jest jego cenę określiłbym następująco, Koszt wyrobu także w Rosji, np. czołgu, to jest m. in. koszt robocizny, materiałów, koszty administracyjne, koszty opracowania i badań danego wyrobu. Widać z tego, że niskie koszty robocizny jako tylko jednego z wielu składników tego kosztu (ceny) w Rosji nie decydują o koszcie danego wyrobu. Ponieważ Rosja, oprócz siły roboczej, importuje większość z wymienionych powyżej składników wyrobu, to wynika z tego że ich realna wartość odpowiada cenom światowym. Każda inna rzekomo niska cena takiego produktu w Rosji zawiera w sobie ukrytą dotację (czyli róznicę między ceną faktyczną a podawaną oficjalnie).

  2. Tytan

    Azja sie zbroji do nadchodzacej wojny. z chinami.

  3. andys_2

    Azja sie zbroji- ciekawe w jakim celu? Jakie pomysły?

    1. Hubert

      Niekoniecznie zbroji się Azja ale kraje azjatyckie. Większość z nich zapewne z obawy przed Chinami ale też podniesienia swojej pozycji na kontynencie azjatyckim.

    2. andys_2

      Zabójcze jest to - "zapewne"!

    3. andys_2

      Ja sie zbroje, ty sie zbrosz , on się ZBROI ! Przepraszam Azję za bład gramatyczny!

  4. DDR

    56 mld w Niemczech a ich 500 tys armia po zjednoczeniu praktycznie została zdemontowana przez polityków ze wszystkich stron sceny politycznej Nic dziwnego że Niemcy zadają dziś pytania gdzie i na co idą te pieniądze jeżeli Bundeswehra praktycznie przestała istnieć i jest tylko armią teoretyczną

    1. ziolo

      No właśnie mnie też to dziwi, wydają tyle co Francja, a gdzie jest Francja a gdzie Niemcy? Na co idą te pieniądze?

  5. Sailor

    Chińska armia podobnie jak rosyjska stoi głównie propagandą, a korupcja i nepotyzm większy niż w rosji. Ciekawe czy władze wyciągnęły jakiekolwiek wnioski z tego się dzieje w Ukrainie?

  6. Gryfin

    Cała czołówka budżetowa,ma rozbudowaną marynarkę i lotnictwo..

  7. Wicher99

    Według mnie jeśli by uwzględnić parytet siły nabywczej pieniądza, to Chiny wydają najwięcej na wojsko

Reklama