Reklama

Geopolityka

Nowe zdolności kosztem ilości. Budżet Pentagonu według Bidena [ANALIZA]

Fot. US Army.
Fot. US Army.

Amerykański Departament Obrony ogłosił propozycję budżetu wojskowego na rok podatkowy 2023 (FY23 trwać będzie od 1 października 2022 r. do 30 września 2023 r.). Wojskowi oczekują 773 mld USD. Budżet zakłada wzrost finansowania przede wszystkim perspektywicznych programów, częściowo „kosztem” istniejących zdolności.

Reklama

Dokument został przekazany już przez administrację Joe Bidena do Kongresu. Łącznie na obronność Biały Dom wespół z podległym mu Departamentem Obrony oczekuje 813,3 mld USD, z czego Pentagon miałby otrzymać wspomniane 773 mld USD. Pozostała suma trafi, tak jak co roku, do Departamentu Energii, który odpowiada za programy nuklearne, a także do innych agend, które w swych zadaniach mają kwestie związane z obronnością państwa. 773 mld USD to dokładnie taka suma, jaką podawały już w połowie lutego amerykańskie media branżowe. Projekt stanowi efekt współpracy Departamentu Obrony z podległym Białemu Domowi Biurem Zarządzania i Budżetu (OMB, Office of Management and Budget).

Reklama

Propozycja na takim poziomie oznacza wzrost o 30,7 mld USD (4,1%) w porównaniu z przyjętym budżetem obronnym na rok podatkowy 2022 (1 października 2021 – 31 grudnia 2021). Gdyby jednak uwzględnić wszystkie wydatki w obecnym roku fiskalnym, w tym na Ukrainę, wzrost jest mniej imponujący – wynosi wtedy bowiem 2,2% (17,2 mld USD). Do tego doliczyć należy również inflację, która w Stanach Zjednoczonych wynosi teraz niemal 8%.

Założenia projektu

Reklama

W aspekcie oficjalnie wskazywanych zagrożeń nie ma żadnych nowości. Amerykanie, tak jak i w obecnym budżecie, piszą o „pacing challenge of China", a więc kroczącym zagrożeniu ze strony Chińskiej Republiki Ludowej. To niezmiennie główne wytłumaczenie takich, a nie innych oczekiwań finansowych Departamentu Obrony. Na drugim miejscu wymienia się „agresywną Rosję", podczas gdy na trzecim „stale narastające zagrożenia ze strony Korei Północnej i Iranu, a także brutalne organizacje ekstremistyczne".

Jak zawsze w takiej sytuacji pokreślono, że celem budżetu jest przygotowanie sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych zarówno do obrony Ameryki jak i wsparcia sojuszników. Na wsparcie Ukrainy przewiduje się 300 mln USD, a łącznie na European Deterrence Initiative 6,2 mld USD. Dla porównania Indo-Pacific Deterrence Initiative ma pochłonąć 6,1 mld USD. W dokumencie zapisano również rekordową w historii sumę na modernizację techniczną oraz badania i rozwój – to łącznie 276 mld USD.

Co do badań i rozwoju, mowa o ponad 130,1 mld USD, a więc o 9,5% więcej niż poprzednio. Byłaby to również rekordowa suma, co pokazuje dobitnie, iż Stany Zjednoczone za niezwykle istotne uznają wyścig o wiedzę i nowe technologie – przede wszystkim z Chinami, które szczególnie w sztucznej inteligencji notują w ostatnich latach duże sukcesy. Amerykańskie priorytety w tej materii, wskazane przez sekretarza Austina, to zaawansowane technologie informatyczne, działania w cyber-przestrzeni, sztuczna inteligencja oraz kosmos. Co do szczegółów to na projekty związane z bronią hipersoniczną planuje się wydatkować łącznie 4,7 mld USD, na mikroelektronikę i technologie 5G 3,3 mld USD, podczas gdy na biotechnologię 1,3 mld USD.

Wydatki rodzajów sił zbrojnych

W projekcie Departament Obrony na nowe projekty lotnicze przeznaczona zostanie suma co najmniej 56,5 mld USD. Łącznie budżet U.S. Air Force ma wynieść 169,5 mld USD, podczas gdy U.S. Space Force ma otrzymać 24,5 mld USD. 40,2 mld USD przeznaczono na utajnione projekty, realizowane poza strukturami Departamentu Obrony, za które płaci amerykańskie lotnictwo. Planowane w tym segmencie wydatki są 8% wyższe niż w projekcie z obecnego roku fiskalnego. Oszczędności mają być poczynione dzięki wycofaniu w FY2023 aż 269 samolotów (w FY2022 było to około 200). Na liście do zezłomowania jest osiem samolotów E-8C JSTARS (pozostaną w służbie cztery – te zostaną wycofane w FY2024). To również 15 E-3 Sentry (AWACS), 33 F-22 Block 20, 50 T-1 Jayhawk, 10 KC-10, 13 KC-135, 10 C-130H, jeden EC-130H Compass Call, trzy EC-130J Commando Solo, 12 śmigłowców HH-60G Pave Hawks. Setka bsli MQ-9 ma zejść ze stanu U.S. Air Force i trafić do innej, niewskazanej agencji federalnej. Rozmiar formacji spadnie o 6 tysięcy osób (do 324,4 ), podczas gdy U.S. Space Force urośnie o 200 osób (do 8,6 tysiąca).

Przewiduje się wydać 11 mld USD na pozyskanie 61 samolotów piątej generacji F-35 (z czego 33 w wersji A za 4,5 mld USD dla U.S. Air Force, a więc o 15 mniej niż w FY2022), a także 2,8 mld USD na 24 egzemplarze F-15EX. Jednocześnie flota powietrzna ma zostać wzmocniona 15 latającymi cysternami KC-46 Pegasus, na które w FY2023 planuje się wydatkować 2,9 mld USD. Ostatni wskazany w dokumencie priorytetowy wydatek to 1,7 mld USD na NGAD (Next Generation Air Dominance), a więc samolotu myśliwca nowej generacji. Co do F-35A to spowolnienie zakupów tłumaczy się tym, że U.S. Air Force woli poczekać na wariant Block 4 i dopiero wtedy zwiększyć skalę zamówień. Jednocześnie dwukrotnie wyższe zamówienie w przypadku F-15E to efekt chęci jak najszybszego zastąpienia F-15C/D.

Czytaj też

Spory problem napotyka program AGM-183A Air-Launched Rapid Response Weapon, a więc hipersonicznego pocisku manewrującego dalekiego zasięgu. W projekcie budżetu pojawia się co prawda suma 46,6 mln USD na jeden pocisk rakietowy, ale U.S. Air Force chce przeznaczyć ją na dofinasowanie badań i rozwoju. Potwierdzono, że AGM-183 nie zostanie w najbliższych latach zakupione. Jeszcze rok temu U.S. Air Force planowało w tym roku podatkowym zakup 12 pocisków. To efekt problemów rozwojowych, w tym nieudanego testu w ubiegłym roku.

Czytaj też

U.S. Navy liczy na łączny budżet w wysokości 180,5 mld USD, co oznacza wzrost rzędu 5% w porównaniu z obecnie realizowanym budżetem. Formacja ma dostać 53,7 USD na modernizację techniczną, w tym na sfinansowanie dziewięciu nowych okrętów. U.S. Marines liczy na budżet w wysokości 50,3 mld USD, z czego 12,2 mld USD na modernizację techniczną i 3 mld na badania i rozwój (w przyjętym budżecie FY2022 było to 49,5 mld USD). Spadek etatów w U.S. Navy ma wynieść 600 (do 346,3 osób), podczas gdy w U.S. Marines 1,5 tysiąca (do 177 tysięcy).

Oszczędności U.S. Navy mają zostać poczynione dzięki wycofaniu ze służby aż 24 okrętów, w tym 16 przed końcem ich życia. To dziewięć okrętów typu Freedom, pięć krążowników typu Ticonderoga, cztery okręty desantowe typu Whidbey Island, dwa okręty podwodne typu Los Angeles, dwa okręty zaopatrzeniowe i dwa pływające doki przeładunkowe typu Montford Point. Ma to dać oszczędności rzędu 3,6 mld USD w ciągu pięciu lat. Jeśli wszystkie plany zostaną zrealizowane to U.S. Navy skurczy się z 298 okrętów obecnie do 285 w FY2023 i 280 w FY2027. To mniej niż plany posiadania floty o rozmiarze 355 okrętów.

Czytaj też

Planowane inwestycje zakładają łącznie 27,9 mld USD na dwa niszczyciele typu Arleigh Burke (Flight III) i dwa okręty podwodne typu Virginia za 7,3 mld USD. Pozostałe jednostki to jedna fregata typu Constellation, okręt desantowy typu America, okręt desantowy typu San Antonio, tankowiec typu John Lewis (T-AO-205) i jeden okręt ratunkowy typu Navajo (T-ATS 6). Pieniądze zostaną też przeznaczone na budowę lotniskowców typu Ford i okrętów podwodnych typu Columbia. Co ciekawe, okręty LCS mają zostać pozbawione modułu do zwalczania okrętów podwodnych, bowiem ten zupełnie się nie sprawdził. Tego rodzaju zadania mają spaść na tworzoną dopiero flotę fregat typu Constellation (pierwsza ma zostać dostarczona dopiero w 2026 roku, a wstępna gotowość operacyjna przewidziana jest cztery lata później).

U.S. Navy chce zakupić 96 samoloty (także na potrzeby U.S. Marines) i jednocześnie raz jeszcze oczekuje wstrzymania produkcji samolotów Super Hornet (prośba w ubiegłym projekcie została odrzucona przez Kongres). Na liście zakupowej jest dziewięć samolotów F-35C, pięć E-2D Advanced Hawkeye, 21 śmigłowców TH-73A oraz maszyny na potrzeby U.S. Marines: cztery F-35C, 15 F-35B, pięć KC-130J i 10 śmigłowców CH-53. Nie planuje się nowych zakupów V-22 Osprey. 2,7 mld USD ma zostać przeznaczone na projekty broni hipersonicznej.

U.S. Army ma otrzymać 178 mld USD, z czego 15 mld USD na operacje zagraniczne. Oznacza to wzrost rzędu 1,7% w porównaniu z sumami przyjętymi w obecnym roku podatkowym. Formacja ma mieć 998,5 tysiąca żołnierzy, z czego w siłach regularnych 473 tysiące, podczas gdy w Gwardii Narodowej 336 tysięcy. 189,5 stanowić mają rezerwy. Oznacza to planowaną redukcję w siłach regularnych z obecnego poziomu 485 tysięcy żołnierzy. Jeśli tak się stanie to U.S. Army – jak zauważa „Army Times" – będzie miała najmniejsze stany kadrowe od 1940 roku, kiedy to formacja liczyła 269 tysięcy żołnierzy. Ma to być jednak tymczasowe obniżenie stanu kadrowego. 485 tysięcy U.S. Army ma ponownie uzyskać w ciągu pięciu kolejnych lat.

Jednym z priorytetów jest transformacja – U.S. Army po 11 września 2001 roku została przystosowana do działań kontrterrorystycznych, podczas gdy teraz przed formacją staje potrzeba przygotowania się raz jeszcze do bardziej konwencjonalnych wyzwań, a więc wojen z Chinami i Rosją. Jednocześnie U.S. Army zażyczyła sobie o 5,5% mniej na badania i rozwój niż przyjęto w obecnym roku fiskalnym (to teraz 14,5 mld USD, podczas gdy w projekcie FY2023 to 13,7 mld USD). Na modernizację techniczną przeznaczone ma zostać 21,3 mld USD (teraz to 22,8 mld USD).

Na liście wydatków znajdują się transportery AMPV (Armored Multipurpose Vehicle) i lekkie czołgi MPF (Mobile Protected Firepower). Oczekiwane fundusze mają pokryć nabycie kolejno 72 i 28 pojazdów. To również zakup 27 samobieżnych haubic Paladin Integrate Management (PIM), podczas gdy w FY2022 zarezerwowano środki na 23. U.S. Army ma zakupić 35 śmigłowców AH-64E Apache (w FY2022 było to 29), a także 25 UH-60M Black Hawk (33 w FY2022). Jednocześnie U.S. Army chce sfinansować 252 rakiety Patriot Missile Segment Enhancement (MSE), podczas gdy w FY2022 pieniędzy było na 180 egzemplarzy. Łącznie, to jest razem z innymi rodzajami sił zbrojnych, Amerykanie chcą kupić 3,721 pojazdów Joint Light Tactical Vehicles za 1,1 mld USD.

Czytaj też

Siły strategiczne

Obrona przeciwrakietowa ma pochłonąć łącznie 24,4 mld USD, z czego 2,6 mld USD ma być przeznaczone na naziemny system przeciwrakietow, przeznaczony do przechwytywania pocisków balistycznych średniego i dalekiego zasięgu poza obszarem atmosfery ziemskiej GMD (Ground-Based Midcourse i program Improved Homeland Defense/Next Generation Interceptors (NGI), którego celem jest opracowanie nowej wersji systemów dla GMD.

Czytaj też

Wzmocnienie THAAD to zakładany koszt rzędu 335 mln USD, a pozyskanie PATRIOT Advanced Capability (PAC-3) Missile Segment Enhancement to 1 mld USD. Warto nadmienić, że zaledwie dzień po ogłoszeniu propozycji budżetu MDA (Missile Defense Agency) przeprowadziła udany test obu systemów – w czasie ćwiczeń na poligonie White Sands Missile Range THAAD z powodzeniem wystrzelił dwie rakiety PAC-3 MSE. To kluczowy test na drodze integracji obu systemów. Łącznie na badania i rozwój, a także testy, MDA planuje wydać 7,9 mld USD (82% budżetu). To o 645 mln USD więcej niż w budżecie w przyjętym na rok podatkowy 2022. 225 mln USD przeznaczonych ma zostać na projekt rozwoju rakiet hipersonicznych.

Czytaj też

Nie jest zaskoczeniem, że modernizowane są programy nuklearne – zgodnie z oczekiwaniami, siły jądrowe są nadal niezwykle istotne w amerykańskiej doktrynie wojskowej. Pentagon zapowiedział przeznaczenie pieniędzy na odświeżenie trzech odnóg tak zwanej triady strategicznej, na którą składają się okręty podwodne, bombowce strategiczne i międzykontynentalne rakiety w silosach podziemnych na terenie Stanów Zjednoczonych. Na ten cel planuje się łącznie wydać 34,4 mld USD.

Nowe okręty podwodne typu Columbia w nadchodzącym roku fiskalnym pochłonąć mają 6,3 mld USD. Z kolei 5 mld USD ma zostać wydane na nowe samoloty bombowe dalekiego zasięgu B-21 Lancer. Większość, bo aż 3,3 mld z tej sumy, przeznaczona zostanie na dalsze prace rozwojowe. Komponent lądowy, a więc Ground Based Strategic Deterrent (GBSD) to zakładany wydatek rzędu 3,6 mld USD. Priorytetem jest tutaj opracowanie następcy rakiet międzykontynentalnych Minuteman III. Pentagon chce również wydać 1 mld USD na nowe systemy dalekiego zasięgu Long-Range Stand-Off, dla kilku typów samolotów. To suma 929 mln USD.

Czytaj też

Inne wydatki

Wśród innych priorytetów, wskazanych przez Pentagon, jest walka ze zmianami klimatu. Na ten cel Departament Stanu chce wydać 3 mld USD.

W zakresie wydatków osobowych, Pentagon na pierwszym miejscu podaje uznawany przez obecną administrację za priorytet wydatek, a więc 479 mld USD na wprowadzenie w życie rekomendacji wydanych przez Komisję Przeglądową ds. Przemocy Seksualnej (Review Commission on Sexual Assault). Za wart sfinansowania priorytet ideologiczny Pentagon uznaje „zwiększenie rasowej i genderowej różnorodności na kluczowych stanowiskach". 34 mln USD ma być przeznaczone na zdolność Departamentu Obrony do „wykrywania, śledzenia i rozwiazywania problemów z zachowaniem i ekstremizmem".

Jednocześnie przewiduje się wzrost pensji w siłach zbrojnych – także pracowników cywilnych – o 4,6%. To pierwszy od 2003 roku przypadek, kiedy podwyżka wynosi powyżej 4% (wtedy również było to 4,6%). Niemniej jednak różnica polega na inflacji. W 2003 roku wynosiła ona 2,3%.

Co dalej?

Przekazanie 28 marca 2022 roku dokumentu Departamentu Obrony przez Biały Dom do Kongresu to dopiero początek bardzo długiej i często frustrującej dla wojska drogi. Przed Amerykanami liczne batalie w Kongresie, szukanie kompromisów i nieuchronne zmiany. Prawie na pewno ostatecznie Departament Obrony nie otrzyma takiej sumy, jaką teraz zaprezentowano. Ta będzie efektem wspomnianych negocjacji pomiędzy Partią Republikańską a Partią Demokratyczną, a także sytuacji gospodarczej. Nie ma nawet pewności, czy budżet zostanie uchwalony w terminie, a więc nie później niż 1 października tego roku. W ostatnich latach amerykańskim kongresmanom to się nie udawało i Pentagon nie otrzymywał całorocznego projektu budżetowego, lecz jedynie budżety krótkoterminowe.

Jest całkiem możliwe, że Pentagon otrzyma więcej pieniędzy niż chce, a niektóre plany wycofania części sprzętu zostaną przez polityków zablokowane. Tak było przecież ostatnio – w swym ostatnim roku urzędowania administracja Donalda Trumpa zażyczyła sobie 752,9 mld USD, ale Kongres ostatecznie przyznał wojskowym 778 mld USD. Biden natomiast w swym pierwszym roku chciał 753 mld USD, a otrzymał 782 mld USD. Zablokowano wycofanie samolotów A-10 oraz zwiększono plany US Navy, która zamiast pieniędzy na osiem okrętów, ostatecznie dostała na trzynaście. Widać wyraźnie, że administracja stawia przede wszystkim na przyszłe programy, ale kosztem obecnych zdolności, jednak nie znajduje to poparcia w Kongresie, który domaga się utrzymania nieco większego potencjału ilościowego. T

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. panjacek

    Amerykanie wydadzą 4.7 mld USD na badania nad bronią hipersoniczną. Jak by Polska była lepiej zorganizowana to sami moglibyśmy sobie taką broń opracować. Na 500 plus i przywileje dla emerytów idzie około 100 mld zł rocznie (25 mld USD) a to nie koniec marnotrawstwa w Polsce. Nasz kraj byłby inaczej traktowany gdybyśmy mieli rakiety dalekiego zasięgu, moglibyśmy wtedy zniszczyć przeciwnikowi fabryki zbrojeniowe i wyłączyć gospodarkę atakując elektrownie i stacje transformatorowe. Najlepiej jak takie rakiety nigdy nie będą użyte ale dobrze służą do odstraszania

    1. Madderdin

      500 + nie było i zwijali jednostki we wschodniej PL,to nie ma znaczenia,my nie jesteśmy zorganizowani. Politycy potrafią kraść bo są powyżej prawa. Myślę że jakby 20 lat temu ustanowiono stalą obecność USA w PL to ci wszyscy ich dowódcy pisząc raporty do Waszyngtonu wymusili by na nas by zachowywać się poważnie. A tak całe lata Unia daje dopłaty a my pobudowali boiska,chodniki i trasy rowerowe.

Reklama