Reklama

Polityka obronna

Rumuni zbudują własną Pilicę

Wyrzutnia Mica VL. Fot. M. Dura/Defence24.pl.
Wyrzutnia Mica VL. Fot. M. Dura/Defence24.pl.

Rumuńskie Ministerstwo Obrony Narodowej oficjalnie rozpoczęło poszukiwania dostawcy zintegrowanych systemów obrony powietrznej krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu. Uzupełnią one kupowane od kilku lat systemy średniego zasięgu Patriot.

Reklama

Poszukiwania są prowadzone za pośrednictwem podległej rumuńskiemu MON spółki Romtehnica, a zakładana wartość przyszłego kontraktu może dojść nawet do 9,5 miliarda lei (RON) czyli około 2,1 mld dolarów amerykańskich (USD). Za pieniądze te planowane jest pozyskanie 27 baterii o nieujawnionej kompozycji. Wiadomo jednak, że w ich skład będą wchodziły zintegrowane ze sobą systemy zasięgu krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu. Jest to więc rozwiązanie podobne w założeniach do polskiej Pilicy +, której baterie mają posiadać pociski bardzo krótkiego zasięgu Grom lub Piorun (sześć podwójnych wyrzutni) i dwie ośmioprowadnicowe wyrzutnie pocisków krótkiego zasięgu CAMM.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Nie wiadomo jakie będą rumuńskie baterie, jednak wiadomo że każda z nich ma składać się z podsystemów:

  • dowodzenia, łączności, informatyki i wywiadu (C4I);
  • czujników;
  • uzbrojenia;
  • szkolenia;
  • pojazdów i platform transportowych;
  • energetycznego;
  • i wsparcia logistycznego;

Dużą wagę przykładają też Rumuni do zakupu systemu symulacyjnego służącego do szkolenia, ale i oceny umiejętności operatorów nowego systemu. Nowa broń ma mieć możliwość przerzutu strategicznego koleją lub rzutem samochodowym, drogą morską i powietrzną. Oznacza to, że jej rozwiązania będą musiały być ograniczone masowo i gabarytowo.

Czytaj też

Oferty w przetargu na rumuńskie systemy mają zostać otwarte 8 stycznia 2024 roku. Wydaje się, że do przetargu mogą przystąpić oferenci z Europy, Stanów Zjednoczonych i Izraela. Swój udział mogłaby mieć także Polska, ponieważ Rumunia poszukiwać ma równolegle także systemów klasy MANPADS, a polski Piorun jest jak na razie najlepszym rozwiązaniem w swojej klasie, w dodatku produkowanym „po sąsiedzku” i używanym przez cały szereg państw tzw. wschodniej flanki NATO.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Majster

    Rozwiązanie jest proste... sprzedać Pilicę ale jako JV z MBDA UK. A jeśli Rumunia chce - to sprzedać im Licencję na Pioruny. Bo jest towar chodliwy, przydałaby się linia produkcyjna w raze W - jeśli się zainteresują takową produkcją to taką licencję powinniśmy udzielić. Będzie wilk syty i owca cała wtedy.

  2. szczebelek

    Nie wystartują w przetargu, bo to oznacza kolejne inwestycje dotyczące zwiększenia produkcji licząc polskie i rumuńskie potrzeby to 50 baterii , a dla utrzymanie obecnego harmonogramu dostaw dla WP to potrzebne byłoby podwojenie produkcji każdego elementu zestawu....

    1. Franek Dolas

      Trzeba zainwestować i podwoić a nawet potroić produkcję. Myślę że odbiorcy się znajdą. Ponadto trzeba myśleć o stałym unowocześnianiu produktu a być może o opracowaniu czegoś ambitniejszego tak jak napisał to Chyżwar we współpracy z MBDA. Przecież udostępnili nam technologię na produkcję CAMMÓW więc może należy iść dalej.

    2. Davien3

      Franek zgadza sie mamy dostac podobno pełny transfer technologii ale nie wiadomo jakie sa zastrzeżenia licencji na która zgodziła się Polska, bo to czy będziemy mogli skorzystać z tych technologii w naszych projektach zalezy od licencji.

    3. Wywarzony

      MBDA zgodnie z kontraktem przekazało technologię na wyprodukowanie zgodnie z nią 1000 rakiet i nic ponad to, zgłosili też gotowość współpracy przy nowym pocisku !

  3. Chyżwar

    I tutaj powinniśmy zawalczyć do spółki z MBDA UK. Piorun jawi się jako oczywista oczywistość. Ale warto wgłębić się w szczegóły dotyczące niedoszłego "Grzmota". Otóż dochodzą słuchy, że Anglicy poszukują efektora o większym zasięgu niż MANPADS, ale i znacznie tańszego niż CAMM. Transfer technologii dotyczący silników jaki przy okazji Narwi dostało MESKO plus opracowane już doskonałe Seekery z Pioruna sprawiają, że ryzyko technologiczne dotyczące "Grzmota" jest w zasadzie żadne. Jakby nie popatrzyć, kiedy kupowaliśmy Wisłę też kupiliśmy coś, co jeszcze wtedy nie istniało a dziś już jak najbardziej jest.

    1. Wuc Naczelny

      Tak nie jest. Niue mamm datalink żeby zrobić LOAL, a silniki i dysze mają charakterystykę impulsową nieodpowiednią dla czegoś co lata tylko 2mach.. Nie mamy możliwości konstrukcji silników ani telemetrii. game over.

    2. Chyżwar

      @Osama bin Laden Wręcz przeciwnie. Zamiast żyć przeszłością trzeba śledzić temat. To wszystko w ramach transferu technologii z MBDA UK już jest.

    3. Davien3

      Chyzwar akurat obecna GSN z Pioruna nie jest doskonała, to zwykłe IR tyle ze programowalne Grzmot ma dostac nowa głowice IR/UV albo IIR ale to dopiero jest opracowywane. Natomiast Brytyjczycy maja IIR od lat (ASRAAM) maja tez doskonałe głowice aktywne więc po kiego im nasze głowice zwłaszcza ze dopiero sa opracowywane.